Dzień Piąty
Szczecin
ma naprawdę piękne miejsce. Właściwie jest to kilka miejsc połączonych
tak, że łatwo przechodzi się z jednego na drugie. Wszystko to tereny
zielone. Idealne na spokojny spacer. Miałam je zaplanowane na właśnie
dzień piąty. Pogoda nie sprzyjała, ale bądźmy szczerzy, przez cały
mój pobyt idealnie nie było.
Jedyne
czego żałuję to, że zdjęcia przy marnym świetle nie oddają uroku tych miejsc, ale i tak chcę Wam je przedstawić. Zaczynamy od może nie
przyrodniczego obiektu, ale również zielonego :)
Urząd Miasta Szczecin. Niestety przez remonty ciężko złapać go z przodu.
Nie będziemy wchodzić do środka, ale przez bramę przejdziemy na drugą
stronę budynku :)
Tu już ładny widok z Fontanną Bartłomiejka, a z drugiej strony ogromny plac.
Plac Jasne Błonia im. Jana Pawła II na pewno robi wrażenie, lecz
tak rozległe przestrzenie akurat nie są miejscem dla mnie. Zobaczyłam
tylko pomniki Jana Pawła II i już poza placem, ale widoczny z daleka
Pomnik Czynu Polaków.
Później już zatopiłam się w tym co introwertycy lubią najbardziej, czyli
pięknym Parku Kasprowicza. Wybaczcie, że nie mam dużo zdjęć. Raz, że
pogoda nie dopisywała dwa, że po prostu chciałam się zapomnieć i
odpocząć :)
Przez mostek można dostać się na Ogród Dendrologiczny im. Stefana Kownasa. Tutaj zwykle jest mniej ludzi niż w parku. Zaciszne przyjemne miejsce wśród drzew, choć muszę przyznać, że w taką pogodę wszędzie było mało ludzi :). Idąc dalej, docieramy do przepięknego Ogrodu Różanego — Różanka. Zapach, jaki się tam roznosi, jest po prostu nieziemski <3.
Popodziwiałam, chwilę odpoczęłam i ruszyłam jeszcze dalej aż na Ogród
Botaniczny. Od razu zaznaczę, że wszystkie wymienione obiekty są otwarte
dla wszystkich za darmo. Różankę jedyne ograniczają godziny, ale raczej
po 22 nikt się tam nie będzie wybierał ;)
Kolejne spokojne miejsce do odpoczynku. Nie wiem dokładnie kiedy ale chyba funkcjonuje tam gdzieś jakaś Zielona Szkoła czy coś w tym stylu. Bo natknęłam się na takie "klasy" jak na zdjęciu poniżej i kilka tablic informacyjnych z różnymi zabawami :).
Można
iść jeszcze dalej, nadal poruszając się tylko przez tereny zielone, w
dodatku coraz bardziej dzikie. Dojdziemy na Syrenie Stawy, Park
Akroński. Można nawet nad Jezioro Głębokie gdzie odbyło się moje wyjątkowe spotkanie.
Teraz
żałuję, że nie poszłam nad stawy, ale wiem, że wtedy już po prostu nie
miałam sił. Dużo chodzenia przez te wszystkie dni i niesprzyjająca
pogoda, potrafią wykończyć. Miałam ochotę już na ciepły posiłek i po
prostu powrót do pokoju. A wracałam przez te same miejsca tylko innymi
ścieżkami, bo jakoś na zwykłe ulice mnie nie ciągnęło.
Dzień Szósty
Wierzycie w magię? A może chociaż w gwiazdy? Horoskopy? Liczby? Przeznaczenie? Cokolwiek?
Nie mówię, żeby wierzyć we wszystko — to nie mądre, ale może równie niemądre jest niewierzenie w nic.
Tego dnia po raz kolejny spotkałam się z moją wyjątkową koleżanką. Kto nie czytał, zapraszam <tutaj>.
10
lat temu to ja jej pomogłam. Dziś to ona przyszła pomóc mi. W czym? W
odnalezieniu siebie, bo przyznam Wam szczerze, w ostatnich latach bardzo
się pogubiłam. Zawładnęły mną złe demony, które ktoś musiał wypędzić.
Może piszę w przenośni, ale naprawdę potrzebowałam trochę magii.
Czasem
się zastanawiałam czy w Roksanie jest coś z Michała z mojej książki. Na
pewno jednak ma coś z Jagody. Kiedy tak spacerowałyśmy po lesie, nie
tylko opowiadałyśmy sobie, co się zdarzyło przez te lata, ale także
poruszałyśmy sprawy, na które nie jedna osoba przewróciłaby oczami.
Taka
mieszanka magii i nauki w tym przede wszystkim psychologii, bardzo
pomogła mojej koleżance. Gwiazdy i liczby trochę wskazały jej drogę, ale
także widza o tym jak działa nasza psychika. Choć po tych latach ciągle
widziałam w niej dziewczynkę, którą była, zrozumiałam jak bardzo dorosła i
jak wiele się nauczyła. Teraz tę wiedzę mogła przekazać mnie.
Dostałam
kilka cennych rad, dokładną analizę psychologiczną moją i mojej
rodziny, ale także szczegółowy horoskop i kamyczek na szczęście.
Najciekawsza
była jednak karta, która uświadomiła mi jedną ważną rzecz. Nawet gdy
wszytko się wali, jesteśmy bez sił, prześladuje nas pech, sytuacja wydaje
się bez wyjścia, wszyscy się od nas odwrócili... Zawsze, powtarzam
zawsze, są jakieś możliwości.
Znów tworzę aurę tajemniczości i nie
wyjaśniam wszystkiego. Wybaczcie... Jednak do takiej aury pasuje
tajemnicze miejsce. Wybrałyśmy się zobaczyć Wieżę Quistorpa, a raczej jej
ruiny. Wieża znajduje się w Parku Leśnym Arkońskim. Na pewno łatwiej do
niej dotrzeć od Arkonki niż jeziora Głębokiego, ale my lubimy błądzić po
lesie xD
Znów bieganie po dziwnych, niebezpiecznych miejscach (jak mężowi
pokazywałam zdjęcia, to wzdychał — cała ty jak się ciebie nie
pilnuje xD)
Tyle z wieży zostało... Ale schody wydają się takie w miarę stabilne...
No i wlazłyśmy na górę, bo jak inaczej :).
Nie ma co tracić głowy, będzie dobrze...
Przysięgam, zobaczyłam ten napis, jak już było za późno :P.
Kucam przy kaczuszkach, a one wszystkie do mnie podpływają.
—
O jakie słodkie, kochane, chodźcie do mnie, jak bym was do domu zabrała. — Moja imienniczka patrzy na to rozczulona, a ja dodaję — Tak dawno kaczki nie
jadłam :D
Mina Roksanki bezcenna xD
To na razie tyle Kochani
Jeszcze czeka nas ostatni Szczeciński post
Jednak wcześniej chyba dodam coś bardziej świątecznego :)
Z racji tego, że kolejny pojawi się na same święta, już teraz życzę Wam:
Nie prezentów tysiące
Nie obżarstwa do bólu brzucha
Nie kasy
Nie szczęścia
Nawet nie zdrowia, bo nie mam takiej mocy, by wam je podarować
(Roksanka ma, wyleczyła mój ból głowy ^^)
Życzę Wam otwartego umysłu, byście wiedzieli, że zawsze są jakieś możliwości
Nie ma sytuacji bez wyjścia
Wiary w to co dla Was jest najważniejsze, w czym znajdziecie oparcie i siłę
Nadziei, że zawsze wszystko jakoś się ułoży
I miłości
Prawdziwej, szczerej i bliskiej
Ach jaka soczysta zieleń, tego mi teraz brakuje ;)
OdpowiedzUsuńAno zwłaszcza, że i biel trochę marna już się zrobiła. No tak... Święta idą, a kto to widział śnieg na święta :P
UsuńZapuściłaś się w odległe, niebezpieczne miejsca ... Różanka piękna, byłam tam chyba z 10 lat temu , pamiętam te rzeźby Hasiora i amfiteatr chyba na końcu był.
OdpowiedzUsuńCzekam na ostatni szczeciński post :) Pozdrawiam, dziękuję za świąteczne życzenia :)
Różanka cudna a mniej znane miejsca po prostu też lubię. Takie niebezpieczne nie były, turystów się trochę przewija :P
UsuńOstatni Szczecin już zostawiam na nowy rok :)
Ponoć nadzieja umiera ostatnia, więc staram się w to wierzyć. Nie wierzę w przepowiednie, wróżby, ale zauważyłam, że mam coś z liczbami, to pozytywne spostrzeżenie, układy cyfr, które się powtarzają i jakoś tak współgrają ze mną.:))
OdpowiedzUsuńPokazałaś piękny park, dawno, dawno nie byłam w Szczecinie.
Pozdrawiam.:)
Każdy ma w sobie coś małego, magicznego. Trzeba to tylko odkryć :). Dziękuję serdecznie i oby nadzieja nigdy nie umarła :)
UsuńAleż niesamowite jest to ostatnie miejsce (park)! Te rzeźby, ukształtowanie terenu... Normalnie chyba w przyszłym roku w końcu się tam wybiorę choć na weekend. Jednego bąka podrzucimy znajomym, drugiego weźmiemy ze sobą i dawaj na Szczecin! :)
OdpowiedzUsuńPewnie polecam tę całą zieloną trasę od urzędu do... dokąd starczy sił :)
UsuńPrzyjemnie się z Tobą spaceruje po Szczecinie! Szalenie podoba mi się kolor ratusza, kto by pomyślał, że zielony budynek może wyglądać tak ciekawie. Ale i tak najbardziej podobają mi się fotografie z tych wszystkich parków i ciekawych zakątków. Ta wieża wygląda faktycznie tajemniczo, ale też trochę niepokojąco, chyba ze względu na jej stan zachowania ;).
OdpowiedzUsuńSuper, że miałaś okazję znów się spotkać z koleżanką. I że tym razem ona pomogła Tobie.
Dziękuję za piękne i szczere życzenia. I Tobie również tego życzę! Radosnych Świąt! :)
Te dwa dni bardzo miło wspominam. Drugi już w szczególności. Z wieży została chyba tylko podstawa :P Nie wiem jaka wysoka była kiedyś :)
UsuńTobie również Radosnych Świąt :*
I to wszystko w Szczecinie? Musze koniecznie się wybrać, może na wiosnę?
OdpowiedzUsuńWesołe będą , gdy choróbska nas nie dopadną i pierniki do kawy schrupiemy.
Wszystkiego dobrego!
Przetrzepałam to miasto po całości :D.
UsuńOby zdrówko na święta dopisało :*
Czekałam z utęsknieniem na kolejną część tej pięknej serii na Twoim blogu <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za to, że przybliżyłaś mi cudowność Szczecina ! <3
A proszę bardzo :)
UsuńNigdy nie byłam w Szczecinie, ale już wiem, że muszę się tam wybrać. Strasznie niedocenione miasto no i na bank walnę zdjęcie z tym paprykarzem.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam podobną historię z napisem, żeby tam nie wchodzić xd
Zazdroszczę Ci takiej prawdziwej rozmowy i mnie by się przydała :). Pozdawiam, dziękuje za pojawienie się mojego skromnego bloga w Twoim kalendarzu (i to w Mikołajki - no sztos!) i życzę wszystkiego co najlepsze w święta i na cały kolejny rok!
Pozdrawiam Kolorowo!
Bo u Ciebie tak zawsze Mikołajkowo wesoło <3
UsuńChcę koniecznie zobaczyć Twoje zdjęcie z paprykarzem :D
Super relacja, świetne zdjęcia. Również dania obiadowego hehehe. ;)
OdpowiedzUsuńNo jakiś czas temu kaczkę zjadłam :P
UsuńCudowne życzenia! Zaczynam od końca, ale są piękne :) Tobie też życzę miłości, niech cię rozgrzewa, niech topi smutki i wypędza demony. Życzę Ci otwartego serca i oczu, które będą umiały wypatrzeć w każdym okruchu dnia jakiś powód do zachwytu i radości.
OdpowiedzUsuńA teraz Szczecin - ale niesamowite rzeczy umiesz znaleźć. Magia już się pojawiła, więc powiem Ci tylko, że te ruiny faktycznie są magiczne. Chociaż akurat gęsi wyglądają ciut upiornie :D
A te gęsi to w Różnace były. Hmm dopiero jak powiedziałaś to zwróciłam uwagę, że faktycznie coś upiornego w sobie mają :P
UsuńDziękuję za piękne życzenia. Wszystkiego dobrego :*
Heh, to pewnie przez to, że syczą :D Nawet te kamienne :D
UsuńJa tam nic nie słyszałam :P
UsuńDzięki kolejnym odsłonom Twojego cyklu, mam coraz większą ochotę, by odwiedzić Szczecin.
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
Usuńkaczuszki są pyszne. lubię z gruszkami.
OdpowiedzUsuńa graficiarzy, co tak szpecą mury powinno się powystrzelać bez litości.
Oprócz tych co tworzą piękne artystyczne murale ale i te również nie powinny powstawać na zabytkach... A ruiny tej wieży jednak są zabytkiem.
UsuńPiękne zdjęcia 😍
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńmagia zmieszana z psychologią po prostu jest, obojętnie, czy się w nią wierzy, czy nie, nazywa się ją czasem "Magią Mniejszą", a naukowo "manipulacją" i uprawia ją właściwie każdy, często nawet nieświadomie...
OdpowiedzUsuńinne rodzaje magii to już bardziej złożona sprawa, ale pokrótce wiadomo tyle, że działa właśnie tylko wtedy, gdy się w nią wierzy...
p.jzns :)
Oczywiście na magię o którą mówisz jesteśmy podatni nieustannie i sami ją uprawiamy. Trochę nieodłączna część życia w mniejszym lub większym stopniu.
UsuńJednak nasze dyskusje, raczej dotyczyły właśnie tej wiry w coś co może stać się prawdziwe. Owszem i w tym jest dużo manipulacji ale można na ten temat długo dyskutować. Nam to zajęło dwa dni, a temat niewyczerpany :)
Napstrykałaś zdjęc w tym Szczecinie
OdpowiedzUsuńTrochę owszem a i tak nie wszędzie zdjęcia robiłam :)
UsuńAle piękne miejsce dorwałaś! *_* Chodzi mi o tą ruinę.
OdpowiedzUsuńTak wieża Quistorpa jest boska :)
UsuńWieki nie byłam w Szczecinie! W dzieciństwie zawsze odwiedzałam to miasto z rodzicami w wakacje. Pamiętam, że robiło na mnie ogromne wrażenie. Układ ulic jest chyba inspirowany Paryżem? Szczecin ma w sobie przestrzeń. Moje miasto, choć też duże wydaje się przy nim jakieś ciasne.
OdpowiedzUsuńByłam w Paryżu ale tak dawno, że ciężko mi teraz porównać. Ale fakt spory ten Szczecin. W centrum trochę przytłaczający, ale ma też piękne zielone miejsca i te zniszczone ale mające swój klimat :)
UsuńChciałabym się znaleźć w Ogrodzie Różanym.
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże.
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świat!
Piękne, pachnące miejsce :).
UsuńWesołych Świąt :)
Ładne zdjęcia. Sądzę po nich, że jest to miejsce godne odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Dziękuję :)
Usuń(Kochana nie musisz zostawiać spamu, zawsze odwiedzam komentujących :))
Tak, parków i lasów, a nawet puszczy jest w Szczecinie dostatek. Pewno najbardziej zielone miasto w Polsce. W różanym sama poczułam ten zapach!
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne życzenia, postaram się, aby się spełniły, bo większość przecież zależy od nas!
Wszystkiego najpiękniejszego!!!
Jeszcze chciałoby się pojechać raz w okolice Szczecina te puszcze pozwiedzać :).
UsuńDokładnie o to chodzi w tych życzeniach :) Tobie również wszystkiego co najlepsze :*
Nigdy nie byłam w Szczecinie, ale mam marzenie, że kiedyś tam pojadę.. Super relacja, czekam na kolejne migawki :) I życzę Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt i żeby to marzenie się spełniło :*
UsuńBardzo okazały ten Urząd Miasta! A mówią, że nasz ogromny ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba porównać :D
UsuńPrzez trzy lata studiowałam przy Urzędzie Miasta i Parku Kasprowicza. Przyjemny teren, a i na Różankę bardzo lubiłam chodzić, chociaż też bardzo rzadko. Przy tej wieży nie byłam, bo w ogóle nie zapuszczałam się w okolice Arkonskiej. Wiesz, ja myślę, że każdy z nas ma w sobie jakiś mrok, ciemną stronę, każdy ma jakieś doświadczenia nieprzyjemne ze swojego życia. One nie znikają, ukrywają się w środku i wynurzają się co jakiś czas. Wesołych, zdrowych, spokojnych świąt.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znasz te okolice. Są naprawdę piękne a na Arkonkę myślę, że warto się zapuścić :).
UsuńMasz rację, to dlatego, ze każdy choć raz w życiu został w jakiś sposób skrzywdzony i każdy choć raz skrzywdził kogoś innego. W każdym z nas siedzi coś nieprzyjemnego ale nie myślimy teraz o tym. Trzeba radować się nadchodzącym czasem. Już pojutrze :)
Wesołych Świąt :*
Najbardziej spodobały mi się zdjęcia z kwiatami i naturalną zielenią. Sporo z odwiedzanych przez Ciebie miejsc wygląda niesamowicie klimatycznie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i Tobie również wszystkiego dobrego na święta oraz w Nowym Roku! :*
Najbardziej lubię takie zielone tereny :). Przyroda ma na mnie bardzo pozytywny wpływ. Wesołych Świąt Kochana :*
UsuńDziękuję :*
UsuńJak Ci minął ten czas? :)
UsuńTakie rozmowy i spotkania są bezcenne.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobała mi się Wieżę Quistorpa, niesamowite miejsce.
Piękne życzenia! Wesołych Świąt i wszystkiego co najlepsze!<3
Wieża świetna. takie miejsca są mega ciekawe :). Wesołych Świąt :*
UsuńCześć kochana! Jeeej jak pięknie róże wyrosły na różance. Dawno tam nie byłam. Prawda, że u nas tak pomyślano o zieleni. Chociaż mała część natury jest zawsze gdzieś przy betonie. Fajniej tak się zwiedza, chodzi i przebywa na mieście. Dużo zdrowia, radości i miłości!!!
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo ładnych terenów zielonych macie w tym mieście :) Ogółem bardzo pozytywnie wspominam Szczecin. Szkoda, że nie udało nam się spotkać.
UsuńWesołych Świąt Kochana :*
Co czytałabyś latem w Parku Kasprowicza albo Różance?
UsuńCiężko mi teraz na poczekaniu podać jakieś tytuły ale Różanka jak dla mnie cudne miejsce do czytania romansów, a może coś z motywem samej róży.
UsuńPierwsze skojarzenia: Piękna i Bestia, Wczorajsza róża, Oskar i Pani Róża (może tylko imię ale piękna książka). Piękne miejsce rówież dla poezji :).
W parku natomiast może coś z klasyki, choć właściwie wśród przyrody można czytać dowolną książkę :).
Naprawdę piękne miejsca :) Fajnie, że w mieście są takie oazy spokoju, do których można się wybrać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne życzenia Kochana i ja Tobie też życzę wszystkiego, co najwspanialsze w te święta <3
Oj tak w każdym mieście powinny być takie miejsca. Nie wyobrażam sobie żyć w dużym mieście i nie mieć gdzie uciec na chwilę :)
UsuńWesołych Świąt :*
.ach .. ileż jest cudownych miejsc nieodkrytych.. super fotorelacja!
OdpowiedzUsuń.. na szczęście mam już tak od daaawna, że nawet kiedy wszystko wydawało się być beznadziejne, zawsze potrafiłam znaleźć wyjście czasem tłumacząc sobie, np. że muszę to przeczekać i udawało się! ;) ..zdjęcia są fantstyczne, zwłaszcze ruiny wieży..
..za piękne życzenia, dziękuję bardzo Kochana i oczywiście Tobie życzę tego samego i jak najwięcej cudowności w zdrowiu, bo bez zdrowia niestety jest źle <3
- ściskam mocno i najserdeczniej :*
To wspaniale, że masz w sobie tę wiarę i siłę by pokonać, a czasem po prostu przeczekać najgorsze. Wszystko zawsze się w końcu układa.
UsuńWesołych Świąt Kochana i dużo dużo zdrowia :*
Hah no ładnie, nie uciekły kaczki po tym jak przyznałaś się co naprawdę chodzi Ci po głowie? hah :P Ja jeszcze w Szczecinie nie byłam, ale chętnie wybrałabym się na taką wycieczkę, ogród różany zaciekawił mnie najbardziej. ;) Choć w jednym byłam, to akurat nie był to czas rozkwitów i nie załapałam się na takie widoki i zapachy.
OdpowiedzUsuńDo ogrodu różanego trzeba dotrzeć w odpowiednim czasie. Prawdę powiedziawszy wybierając się tam nie miałam pojęcia co zastanę ale zaskoczyłam się pozytywnie :). A kaczuszki wiedziały, że tylko tak mówię hihi.
UsuńJak pięknie i zielono :)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu, nie pomyślałabym że w Szczecinie jest tak pięknie :)
Te ruiny wieży też mi się podobają- są strasznie ładne :)
Taka analiza to super sprawa :)
Nie wierzę w horoskopy, wróżby, ale sny i psychologie- tak :)
Pozdrawiam i również życzę Wesołych Świąt :)
Też nie wiedziałam, że będę miała aż tyle do zwiedzenia w Szczecinie :). No i że czekają mnie takie pełne refleksji spotkania.
UsuńWesołych Świąt :*
Śliczny jest ten park❤️ To wspaniałe, że masz Roksanę, na pewno jest wspaniałą i wyjątkową osobą. Ja ostatnio też zaczęłam bardziej interesować się, może nie magią, ale aspektem naszej duszy, bardziej próbuje wejrzeć wgłąb siebie i żyć szczęśliwie. Trzeba mieć świadomość siebie, pewność tego, co się robi i żyć tu i teraz. Mi te mantry pomagają 😊
OdpowiedzUsuńWejście w głąb siebie, dokładnie to się liczy i to przekazała mi Roksanka :)
UsuńGenialne życzenia . Tobie również tego życz . Pozytywne myślenie dużo daje 🤗
OdpowiedzUsuńDziękuję :* i masz rację :)
UsuńByłam w Szczecinie bardzo dawno temu, ale czas chyba do tego miasta powrócić bo naprawdę ukrywa w ramionach ulc sporo fajnych miejsc. Super,że dzięki Roksanie poczułaś się lżejsza- kazdy ma chyba takie momenty, w których się gubi, zatraca, próbuje odnaleźć - dobrze mieć wtedy obok wartościowych i dbających o nas ludzi.
OdpowiedzUsuńTobie również życzę Świąt pełnych wiary, miłości i nadziei w otoczeniu bliskich osob bo bez nich byłoby nam w życiu jakos tak bardzo samotnie. xx
Dokładnie każdy z nas ma w życiu gorsze chwile i dobrze wtedy kogoś przy sobie mieć. Dziękuję Kochana, Wesołych Świąt :*
UsuńBardzo ładne i ciekawe zdjęcia, mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję zwiedzić Szczecin i na żywo obejrzeć te wszystkie miejsca ;) Zdrowych i Wesołych Ci życzę ;)
OdpowiedzUsuńTobie również zdrowych i wesołych i żebyś mogła Szczecin zobaczyć :*
Usuń