Grafika z bloga Window of Fashion,
więcej po kliknięciu w obrazek.
Musiałam popracować chwilę jako nauczyciel, żeby zrozumieć, co to jest odpowiedzialna, stresująca i niedoceniana praca. Bycie mama (którego jeszcze niedane mi zostało doświadczyć) musi być czymś podobnym. Może mniej dzieci, ale praca 24 na dobę, a ktoś płaci? Mamo, chyba nie zawsze byłaś doceniona, co nie?
Nie jest łatwo ogarnąć czwórkę dzieci, zwłaszcza że one takie czasem nieogarnięte, począwszy od najstarszej. Pomysłów to ma 5 tysięcy, tylko czy któryś mądry? Wyobraźnia niesamowita, ale jak przychodzi do zadania domowego: mamo wymyśl coś.
Obiadek musi być każdego dnia nie ważne, że objadamy się w szkole. Pewnie znów; albo z dwa, trzy dania, bo jeden nie lubi ryżu drugi makaronu. A za chwilę znów zadzwoni do ciebie najstarsza córka, żebyś jej przypomniała, ile się ziemniaki gotuje (mówiłam, że to nieogarnięte).
Ubieranie nas tez maskara. Pierwsza chciała być tak oryginalna, że ciuszki jej szyłaś, jakich nie miał nikt. Druga zdanie zmienia przy wyborze botów co piec minut, a jeszcze dwoje kolejnych do dorastania. Oj wiesz, co to znaczy okres dojrzewania. Zwłaszcza u kobiet, a kobietki masz trzy. Wszystkie jeszcze niedojrzale, choć ta pierwsza się stara (no serio!).
Każde święta w Twoim domu to uczta królewska i nie powinno być człowieka, który by nią pogardził, a znajda się zawsze jakieś marudy przy stole. Prezentów nigdy nie wybierałaś na łapu-capu. Zawsze pokazywałaś najpiękniejsza rzecz na świecie, że nas znasz! Interesujesz się naszym hobby, doceniasz, pochwalasz (nawet jak to nie Twój świat, to akceptujesz!).
Znosisz wszystkie kłótnie i awantury. Nawet gdy komuś z nas wymsknie się coś niemiłego w Twoją stronę, wybaczasz od razu. Nauczyłaś nas wszystkich, czym jest miłość. Wychowałaś tak, że każdy z nas jest uczciwy, szanuje poglądy innych, nie czyni złośliwości drugiemu. Nauczyłaś nas wrażliwości na tyle, że nie zostawimy człowieka w potrzebie. Nie każda mama to potrafi, świeciłaś nam najlepszym przykładem. Dzięki takim jak Ty świat staje się lepszy.
Co my mamy Ci dać na Dzień Matki? Te wszystkie drobne upominki, które dostałaś, nie przekażą wszystkiego, co czujemy. Choćbym zarabiała miliony i chciała ci dać wpłatę za tę niedocenioną pracę, to chyba żadna suma nie wystarczy.
Zrobisz coś jeszcze dla mnie? Usiądź i pomyśl, co byś chciała. Może wybierz sobie miejsce, w którym chciałabyś odpocząć i milo spędzić czas. Może masz jakieś marzenie. Dzieci możesz mi podrzucić. Wiem, wiem, że nadal jestem nieogarnięta, ale sobie poradzę. Co nie ogarnę ja, ogarnie mój przyszły mąż. Taka jego rola haha. I co najważniejsze nie zapominaj, jesteś wyjątkowa.
Kocham Cię.
Twoja najstarsza.
Twoja najstarsza.