środa, 6 września 2023

Przebieg tej historii zależy od Ciebie

Cześć Kochani

Słoneczko (przynajmniej u mnie) pięknie świeci i przypomina wakacyjne dni, pozdrawiam wszystkich, którzy zaczęli rok szkolny w tym uczniów, rodziców i całą kadrę pedagogiczną, która mnie czyta :). Mimo że nie ma jeszcze jesiennej aury, u mnie nadal siedzimy w horrorowym klimacie. Przygotuję Was do Halloween na całego. Wszystko dlatego, że Wydawnictwo Muduko zaproponowało mi współpracę, której nie mogłam odmówić <3. 

Z grami paragrafowymi miałam już do czynienia czytając książki z serii Choose Cthulhu inspirowane twórczością Lovecrafta. Gra paragrafowa polegała na tym, że czytelnik dokonuje wyborów za bohatera, które to prowadzą go do różnych paragrafów, tym samym zmieniając bieg całej historii. 

Jonathan Green poszedł krok dalej, wprowadzając do książki elementy walki przy pomocy kości do gry lub talli kart, możliwość wyboru lub tworzenia swojej postaci z odpowiednimi statystykami, zbieranie ekwipunku po drodze, wykorzystanie specjalnych umiejętności i różnego rodzaju zagadki. Tym samym jego książki stały się mieszanką paragrafówki i podręcznika do roleplay ala Dungeons & Dragons. 

Przyjrzyjmy się jednak każdej z nich:


 Jonathan Green "Koszmar Alicji w Krainie Czarów"
Gra paragrafowa, gra książkowa

Alicję w Krainie Czarów uwielbiam. Kto śledzi mojego bloga zauważył, że poświęciłam dwa posty (<1> i <2>) na ukazanie jej filmowych adaptacji. Oraz jeden post na porównanie samej siebie do postaci z tej książki. Na Pracowni Kotołaka znajdziecie też pluszowego Białego Królika  w mrocznej wersji jakże pasującej do fabuły tej gry:

Alicja nie pamięta swojej poprzedniej wizyty w Karinie Czarów. W końcu to był tylko sen. W jej wspomnieniach pozostały jedynie przebłyski, kiedy ponownie spotyka Białego Królika. Ten, choć nadal cierpi na manię pośpiechu, już nie wygląda tak uroczo...

Kraina Czarów jest w niebezpieczeństwie, dawni przyjaciele Alicji zostają przerabiani na żywe zegary, Królowa Kierów sieje spustoszenie i to właśnie Alicja ma ją... zabić. Dlaczego ona? To oczywiste, w końcu to jej koszmar.

Pomysł na fabułę super. Uwielbiam Alicję, a dodane do niej creepy postacie uświadczyły mnie w przekonaniu, że to będzie coś ekstra. Momentami jednak ta fabuła trochę przynudzała. Opisy nie były zbyt dokładne, styl autora chwilami zbyt sztywny, niepozwalający wczuć się w klimat mimo dobrego pomysłu. Jednak tu przymykam na to oko właśnie dlatego, że jest to gra. Dokładniejsze opisy różnych walk i zdarzeń strasznie by ją wydłużyły i zabiłyby dynamikę, a przejście całości samo w sobie i tak jest dość długie. Mamy zatem krótki opis tego co Alicja spotkała i tabelkę potrzebną do rozgrywki.

Za to jest parę smaczków, które świetnie ratują sytuacje. Trzeba jednak kilka razy zagrać, by znaleźć je wszystkie. Są różne zakończenia, są ciekawe nawiązania do oryginalnej powieści. Niektóre dialogi są naprawdę genialną kombinacją. Sama rozgrywka nie jest taka łatwa, po drodze trafiamy na różne logiczne zagadki, możemy też dosłownie zgubić się w labiryncie



 Jonathan Green "Zły Czarnoksiężnik z Oz"
Gra paragrafowa, gra książkowa 
 

„Czarnoksiężnik z Krainy Oz” jest klasykiem literatury fantasy i powieści dziecięcej. Piękna historia o poszukiwaniu rozumu, serca i odwagi. W książce Jonathana Green Dorotka po raz kolejny trafia do Krainy Oz. Nic już tam nie jest takie jak dawniej. Czyżby Zła Czarownica wróciła? Nie pozostaje nic innego jak zebrać do kupy dawnych przyjaciół i poradzić się Czarnoksiężnika, tylko że w Szmaragdowym Grodzie również wszystko się zmieniło.

Ocalić Krainę Oz może tylko czytelnik, wcielając się w jedną z postaci. Może być to: główna bohaterka Dorotka; Strach na Wróble — już z rozumem; wyposażony w różnorodną broń i prawdziwe uczucia — Blaszany Drwal; Odważny Lew. Co ciekawe także sam Czarnoksiężnik z Krainy Oz i Zła Czarownica z Zachodu.

Tym razem jednak autor pokusił się na tematykę sci-fi pochodzącą lekko pod postapo. Mamy różne przekształcone technologicznie potwory, sztuczną inteligencję i świat zmierzający ku zagładzie. Przez cały czas jednak będziemy napotykali całą masę smaczków i bezpośrednich nawiązań do oryginalnej historii „Czarnoksiężnika z Krainy Oz”.

Tak samo jak w Alicji jedyna rzecz, która mi się nie podobała to zbyt sztywny język autora. O ile pomysł również jest świetny i są ciekawe motywy zakończenia, tak ciężko się wczuć w klimat. Opisy są zbyt proste, mało emocjonalne, choć historia w pewnych momentach powinna chwytać za serce.

Wiele wątków łączy się u różnych postaci, dlatego niezależnie od tego kogo wybierzemy, przeżyjemy podobne przygody, ale nie wszystkie. Każda postać ma swój oryginalny początek i zakończenie, kilka własnych przygód oraz oczywiście umiejętności, które wpływają na rozgrywkę.

 

 Jonathan Green "Dracula. Klątwa wampira"
Gra paragrafowa, gra książkowa 
 

O ile wcześniej mieliśmy do czynienia z wymyślonym przez autora dalszym ciągiem klasycznych opowieści w klimacie grozy, tak teraz dostaliśmy grę książkową bardzo opartą na oryginalnej fabule "Draculi". 

Możemy wcielić się w cztery postacie, którymi są: Jonathan Harker, Mina Murray, doktor John Seward i co ciekawe sam hrabia Dracula. Tutaj jednak w przeciwieństwie do poprzedniej książki losy naszych bohaterów przeplatają się wspólnymi paragrafami znacznie rzadziej, więc w zależności od wyboru mamy nieco inną historię. 

W poprzednich książkach narzekałam na słabe opisy i trochę sztywną fabułę. Tym razem naprawdę  można wczuć się w powieść, która jest o wiele lepiej opisana, tylko niestety w dużej mierze opiera się na oryginale, więc nie dostajemy też niczego nowego. Nawet forma jest bardzo podobna, mamy fragmenty dzienników i listów. Nie zdziwiłabym się gdyby niektóre opisy, czy dialogi były dosłownymi cytatami. Nie mam jednak „Draculi” pod ręką, żeby to sprawdzić. Można to uznać zarówno za plus jak i minus gry. W zależności od tego czego oczekujemy.

Wyborów na pierwszy rzut oka jest bardzo dużo. Jednak okazuje się, że nie możemy za bardzo zboczyć z historii. Tego tu zabrakło, jeśli autor chciał się opierać na znanej powieści, mógł dać czytelnikowi więcej możliwości wpływu na nią, nawet kosztem ograniczenia się do tylko jednej postaci. Było też znacznie mniej zagadek i zawiłości, więc powodzenie gry w dużej mierze zależało od szczęśliwych rzutów.

Dostrzegłam trochę wad, co nie znaczy, że książka jest zła. Wręcz przeciwnie jestem pod ogromnym wrażeniem złożenia tych wszystkich dróg i możliwości w całość. Bardzo dobrze się bawiłam, grając każdą z postaci. W czasie czytania czuło się dreszczyk napięcia. Gdzieś po drodze napotkałam mini kryminalną zagadkę, czasem musiałam zdać się całkowicie na los, przy wyborze konkretnej drogi.

 

 

Muszę jeszcze zatrzymać się nad elementem wizualnym i technicznym. 

Cały klimat w książkach robią czarnobiałe ilustracje, które są po prostu genialne. Nadrabiają tam, gdzie zabrakło lepszego opisu, zabierają nas do mrocznych światów wykreowanych w książkach. 

Okładki tez moim zdaniem świetnie pasują do wszystkich gier i razem stanowią całość pięknie prezentującą się na półce.

Bardzo dobrze napisana instrukcja do każdej gry, wszystko było zrozumiałe, łatwo można było wrócić do potrzebnych informacji w takcie jeśli się czegoś zapomniało. Śliczne karty przygód i spotkań, które znajdziemy z tyłu książek, a także na stronie wydawnictwa do wydruku. 

Gry miały parę wad, które tutaj wymieniłam, ale są to książki, do których z chęcią będę wracać, żeby dobrze się bawić i wiem, że za każdym razem otrzymam coś innego :).

 

 ~*~

Tradycyjnie zapraszam również na nowy post w Pracowni Kotołaka
A także zachęcam do przeglądania aktualnych ofert moich maskotek na OLX, Allegro, lub Vinted
Na Wattpad  natomiast dalsze darmowe rozdziały "Seksty".

79 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie brałam udziału tego typu przygodzie książkowej. To musi być naprawdę ciekawe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero niedawno zaczęłam zabawę z paragrafówkami i strasznie mi się spodobało :). Mam nadzieję poznać jeszcze inne w różnej tematyce :)

      Usuń
  2. Czarnoksiężnik i Drakula - wiadomo. :)
    Byłam w teatrze na przedstawieniu, w kótrym widzowie decydowali o dalszym przebiegu akcji, ale takiej ksiązki jeszcze nigdy nie czytałam. To musi byc świetne przezycie czytelnicze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O na takim przedstawieniu nie byłam, to też musiało być mocne przeżycie. W książce sama decydujesz i czekają dodatkowe atrakcje, więc również bardzo polecam :)

      Usuń
  3. czy Twoja współpraca z wydawnictwem będzie polegać na tym, że znowu mi przyjdzie coś kupić? LOL...
    ...
    faktycznie nie jest chyba łatwo sklecić hybrydę gry i książki (powieści), tak, żeby to jakoś działało sensownie, a co do stylu, to jeszcze dochodzi wkład bólu głowy tłumacza...
    ...
    postapo lubię od zawsze, ostatnio się wkręciłem w serial "Revolution" i zaliczyłem oba dostępne sezony, a na deser poprawiłem "Postmanem" z Kevinem Costnerem...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, następny post to chyba będzie relacja z wycieczki i jakieś przemyślenia, żebyś przeze mnie nie zbankrutował :D. A te książeczki naprawdę fajne. Nie jest łatwo coś takiego skleić, dlatego przymykam oko na to, że niektóre rzeczy widziałbym trochę inaczej, bo i tak rozgrywka fajna.
      Obczajam sobie te tytuły i widzę, że Revolution nie przebił kosmetyków a Postman programu :P. Ale mimo to może w swoim czasie obczaję

      Usuń
    2. jak do tej pory nie żałuję ostatniego zakupu, primo dlatego, że ja nigdy niczego nie żałuję, a secundo dlatego, że tego zakupu centralnie nie żałuję, LOL...
      ...
      a tak poza tym, to właśnie ukazał się sequel "Pluskwy", pierwszy odcinek :)

      Usuń
    3. aha, nie pamiętam, czy Ci wspominałem, ale ten kot na Insta, na suszarce do prania, to wypisz wymaluj nasza Krajka, jak pragnę zakwitnąć, ten sam biały znak szczególny i to samo spojrzenie =^o.o^= :)

      Usuń
    4. Ponoć trzeba żałować tylko tego, czego się nie zrobiło, choć i to jest bez sensu, bo można jeszcze to zrobić a jeśli nie można to lepiej się skupić na czymś, co można.
      Czubuś zawsze takie oczy robi jak go przyłapię na łobuzowaniu

      Usuń
    5. bo żałowanie (czegokolwiek i niczegokolwiek) po prostu jest bez sensu...
      a teraz jak baba z magla, żarliwa czytelniczka "Dupelka" zapytam ile Czubuś ma lat, bo nasza Krajeczka to już "donna milfa" jest... ale łobuzuje jak zwykle, z tego koty nie wyrastają...

      Usuń
    6. Szósty rok będzie a zachowanie kociakiaka czasem, ale to dobrze :) Krajeczka też niech łobuzuje, a my możemy tylko brać przykład z kotów

      Usuń
  4. Sorry, ale horrory nie są dla mnie , ale życzę powodzenia w grach. A może to ja nie mam poczucia humoru....
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy gatunek jest dla każdego. Tak samo jak poczucie humoru każdy ma inne, totalnie się nie przejmuj :). Może następnym razem złapiemy coś dla Ciebie, ja też muszę odpocząć od horrorowych klimatów :)

      Usuń
  5. Już od samego czytania, o grach paragrafowych, kręci mi się w głowie, ale kto wie- może w Halloween zaryzykuje...
    „Zły Czarnoksiężnik z Oz” odpada do takich zabaw- czytając Twoją recenzję, czuje że sięgając po tą powieść, trochę zepsułabym, jedną ze swoich ulubionych książek, z dzieciństwa...
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy adres:
    https://nouw.com/1993ewas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie byłam pewna czy gry paragrafowe są dla mnie, ale strasznie się wciągnęłam. Jeśli nie chcesz zmian w Oz, masz jeszcze dwa tytuły do wyboru. Dracula jest oparty na oryginale, Alicja jest horrorową wersją.

      Usuń
  6. Nigdy nie czytałam tego rodzaju książek, ale właśnie widzę ,że to świetna zabawa - zwłaszcza na te jesienne wieczory, które małymi krokami do nas zmierzają

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem Ci, ze nigdy wcześniej nie słyszałam o takich książkach/grach...no od Ciebie na insta. hehe Na bank fajna zabawa, przyznam, że jestem zaciekawiona. Okładki bardzo fajne, intrygujące. Zachwyciła mnie ilustracja, którą pokazałaś, zjawiskowa. Tak się cieszę, patrząc na Ciebie, na to jak się rozwijasz, jak walczysz o marzenia, aj tak mnie to cieszy. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozwijam się jak papier toaletowy :P. Przepraszam musiałam
      Dziękuję Kochana :*. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze. ^^.
      O grach książkowych coś wcześniej słyszałam, ale dopiero niedawno miałam okazję pograć w te z Lovecrafta i te, które przedstawiłam w tym poście. Polecam serdecznie spróbować :)

      Usuń
  8. Nie słyszałam wcześniej o czymś takim. Spotkałam się za to właśnie ostatnio z filmem, w którym masz do wyboru dwie opcje historii i możesz kliknąć co wybierasz, żeby bohaterka zrobiła. O szczerze? Nie zostałam fanką. Wyłączyłam ten film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem, że są też takie filmy, ale nie oglądałam/grałam, więc ciężko mi powiedzieć, czy książki lepsze, czy gorsze. W tych wymienionych tutaj masz prócz wyborów jeszcze motywy walki, rzuty kością, zbieranie różnych rzeczy, zagadki :). Wiadomo jednak, że też nie każdemu taka forma rozrywki przypadnie do gustu.

      Usuń
  9. Wow, pierwsze słyszę o takiej formule książki :)
    Chętnie bym sięgnęła po ostatnią pozycję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, myślę, że warto spróbować czegoś nowego :)

      Usuń
  10. Czy grałaś z kimś, czy sama ze sobą? Mi by się podobała taka gra - książka. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama ze sobą, to taka gra dla jednej osoby właśnie. Ty kontra książka :D

      Usuń
    2. Myślałam, że można też wspólnie. Mimo to, bardzo ciekawy pomysł. Pozdrawiam serdecznie. 😀

      Usuń
    3. Ze znajomymi można zagrać w planszówki, a gdy akurat nie ma z kim to taka książka jest dobrym rozwiązaniem :)

      Usuń
  11. Kiedyś chyba się skuszę na taką książkogrę. Może poproszę o prezent na urodziny albo inną okazję :) Pewnie zajmie mi to sporo czasu, skoro na "zwykłe" czytanie niekiedy muszę go wyłuskiwać, ale zawsze to nowe doświadczenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taka książko gra trochę czasu pochłania, chyba że na podst. Lovecrafta, o których wcześniej wspominałam to tam co 5 min umierasz xD

      Usuń
  12. Zawsze chciałam spróbować zagrać w tego typu grę. Myślę, że na Alicję się zdecyduję

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie słyszałam o takich książkach-grach. Ciekawe...
    Pozdrawiam uciekającym już powoli latem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze coś innego nietypowego :). Pozdrawiam również, końcówka lata, ale jeszcze dużo słoneczka :*

      Usuń
  14. Dawno już nie grałam w żadną planszówkę, a te przedstawiają się baaardzo interesująco. Te bajki-niebajki są wszystkim znane i jest tu szerokie pole do popisu. Fajnie to wszystko opisałaś, aż się chce wejść w ten świat i zagrać. Prawdziwa gratka i smaczek dla miłośników gier i świetny pomysł na spędzenie wolnego czasu. No, to... Pełnego wrażeń weekendu 🙂😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie jest ani planszówka, ani karcianka. Gra książkowa to w ogóle nowy rodzaj gry :). Plus jest taki, że można grać samemu ze sobą :). Polecam serdecznie, jeśli lubisz planszówki, to taka odmiana myślę, ze też Ci się spodoba :)

      Usuń
  15. Pierwsza propozycja najbardziej mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. O, Alicja to zdecydowanie moje klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wszystkie gry bardzo ciekawie się zapowiadają. Szczególnie zainteresowały mnie dwie - o Draculi i Dorotce, acz Alicja też wydaje się spoko. Podoba mi się to, że można po nie sięgnąć więcej niż jeden raz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie mają swój klimat i do wszystkich można wiele razy wracać :)

      Usuń
    2. Polecę też te tytuły koleżance, która bardzo lubi tzw. gry "bez prądu". Również w formie książkowej. :)

      Usuń
    3. Jak ma jakieś fajne do polecenia to możesz mi podać :)

      Usuń
    4. Zapytam, co mi szczególnie poleca i dam znać :)

      Usuń
    5. Z książek paragrafowych coś mi wspominała o "Wehikule czasu". Spytać też o jakieś planszówki?

      Usuń
    6. Ten komentarz powyżej jest mój, ale był problem z logowaniem. Dopiero po fakcie wskoczył mój profil.

      Usuń
    7. A wiesz, możesz spytać, święta idą i nie mam pomysłu na prezent dla męża. Każda inspiracja może być pomocna :D

      Usuń
    8. Spoko, w najbliższym czasie będę się z nią kontaktować, to podpytam :)

      Usuń
    9. Spoczko, już jakieś pomysły mam, ale no zawsze się przydają poleconki :)

      Usuń
  18. Pierwszy raz słyszę o takich książkach :) Jak to jednak człowiek uczy się przez całe życie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz chyba jakoś takie gry zaczynają wracać i się rozwijać, wcześniej nie było ich za dużo.

      Usuń
  19. Nie słyszałam o takich grach. Ciekawy pomysł. Ten styl pisania bez polotu trochę zniechęca, ale gdyby trafić na coś napisanego bardziej wciągająco, byłoby super. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dracula jest chyba najlepiej napisany z nich wszystkich. W pozostałych wyczułam taką trochę sztywność. Jednak lubię czuć nie tylko, że gram w grę, ale także czytam dobrą książkę w takiej formie :)

      Usuń
  20. Okładki trochę przerażające, jestem bardzo ciekawa, czy spodobałaby mi się taka gra 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Treść też jest w mrocznych klimatach :). Zawsze można spróbować.

      Usuń
  21. Witam serdecznie ♡
    U mnie pogoda piękna. Mogłabym nawet powiedzieć i to szczerze, że tegoroczny wrzesień jest cieplejszy i bardziej słoneczny niż sierpień!
    Wszystkie propozycje są bardzo interesujące, tym bardziej, że nie miałam wcześniej okazji by spróbować swoich sił w takiej grze. To dla mnie zupełna nowość i bardzo chętnie sprawdziłabym się w tym :) Jestem otwarta na nowości a nowości ze świata gier to już w ogóle :D To może być niezła przygoda.
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda cudowna, jestem ciekawa czy utrzyma się do mojego wyjazdu w przyszłym tygodniu :).
      Jeśli lubisz nowości, gry i książki to na pewno coś dla Ciebie. Który tytuł najbardziej Cię zainteresował?

      Usuń
    2. Trzymam kciuki :) Wiesz, każda jest ciekawa ale gdybym miała wybrać tylko jedną to wybór padłby chyba na Alicję :D

      Usuń
    3. Było trochę chłodniej, a jak wróciłam znowu ocieplenie, jak to zwykle bywa, ale nie narzekam, bo i tak było super :)

      Usuń
  22. Gra paragrafowa to dla mnie nowość, rozbudowana atrakcyjność lektur to zawsze wartość dodana!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może też zachęcić osoby, które lubią planszówki do sięgnięcia po książki :)

      Usuń
  23. Kiedyś trafiłem na taką grę, jednak moja umiejętność wyboru rozwiązań z tych danych przez autora doprowadzała mnie nieustannie do śmierci bohatera. :) Może musiałbym spróbować innych tytułów jeszcze.

    W sumie ciekawe jest jak można się dowiedzieć nowych rzeczy chodząc w okolicy zamieszkania. :) W sumie z tym trawnikiem socjologicznym tak może być, że to jakiś większy, tajemniczy jak na razie projekt.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby to była jedna z gier inspirowanych Lovecraftem. W nie też grałam i tam to jest normalne, że się co chwilę umiera xD. Już czasem się zastanawiałam, która śmierć jest tym dobrym zakończeniem :P
      A te tytuły polecam, może lepiej Ci pójdą ;)

      Usuń
  24. Kochana ♥
    wcześniej nie słyszałam o tego typu książkach-grach, ale dzięki Tobie już wiem ;)
    ..na chwilę obecną jedynie przyjmuję to do wiadomości, utkwiłam w takim dziwnym 'kokonie' i sobie siedzę .. czasem udaje mi się choć chwilkę wysunąć z niego i widzieć świat ;) ..wiem, że mnie rozumiesz ♥
    .. jak już się stamtąd wydostanę to na pewno bardziej wniknę w temat ..

    - ściskam Cię mocno :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj Kochana, z kokona zawsze wychodzi motyl. Czasem jest potrzebny taki czas, żeby na chwilę zamknąć się w sobie i przeżyć własne emocje. Mam nadzieję, że w końcu wyjdziesz silniejsza, piękniejsza i pełna pozytywnej energii. Przytulam mocno Kochana, dużo słoneczka wysyłam, będzie dobrze.

      Usuń
  25. Nawet nie wiedziałam, że istnieją tego typu książki. Bardzo intrygujące, rozwijające kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gier paragrafowych trochę jest, ale te konkretnie urozmaicają rozgrywkę jeszcze bardziej :)

      Usuń
  26. Nie słyszałam wcześniej o tego typu książkach/grach, ale bardzo ciekawa opcja:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam u siebie "Koszmar Alicji w Krainie Czarów" i "Złego czarnoksiężnika z Oz" - póki co cierpliwie czekają na mnie na regale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na temat tych gier :)

      Usuń
  28. Nie miałam nigdy do czynienia z grami tego typu, ale może to być bardzo ciekawe doświadczenie, zwłaszcza dla fanów poszczególnych książek :) No i z pewnością taka rozrywka idealnie wpisze się w jesienne wieczory ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest książka, jest gra, coś dla fanów klasycznych opowieści i miło spędzony czas :)

      Usuń
    2. Tak, zdecydowanie! :) Każdy znajdzie coś dla siebie :)

      Usuń
  29. Pierwszy raz słyszę, że są tego typu gry. Ciekawe, czy mojej nastolatce by się spodobały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można zaproponować, może i ty się skusisz :)

      Usuń

Seksta

Jeśli jesteś zainteresowany wersją papierową napisz do mnie na raciezka@gmail.com

nakanapie