„...upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem...” - Myslovitz — Mieć czy być.
Taki właśnie był ten rok, codzienne zdumienia, dawałam się zaskakiwać, robiłam różne rzeczy po raz pierwszy, zmieniałam się. Pojawiły się drobne sukcesy. Nadszedł więc czas, by to wszytko podsumować!
Ten rok był jak ta ruletka, zaryzykowalibyście? ;)
1. Imprezowo
~ Muszę się cofnąć jeszcze do 2018, gdyż nowy rok przywitała po raz pierwszy zorganizowanym przez siebie sylwestrem. Co prawda byłam tylko z (wtedy jeszcze) narzeczonym, jego bratem, kuzynką i dobrym przyjacielem, ale to idealna ekipa, by miło spędzić noc. Żarty, rozmowy, gry planszowe, oczywiście alkohol i fajerwerki.
~ Zaliczyłam z ukochanym koncert Korpiklaani, Turisas, Trollfest. Bawiliśmy się znakomicie, mimo deszczu i bólów głowy, z którymi niestety często mam problemy.
~ Byliśmy również na Pol'and'rock festivalu!
~Mniejsze koncerty to Dni miast: Głogówka (Manson Band, Natalia Zastępa, Power Play, Filip Lato)
oraz Kędzierzyna-Koźla, gdzie specjalnie jechałam na Luxtorpedę.
~ Moja kuzynka wzięła ślub, więc bawiliśmy się również na weselu.
~ Kto śledzi mojego bloga, wie, że to nie było jedyne wesele. W lipcu szykowaliśmy się na jeszcze jedno, na które nikt nas nie zaprosił, ale skoro wszytko sami przyszykowaliśmy, to i wbiliśmy niespodziewanie zostając gwiazdami imprezy ;) Poczytać można tutaj.
2. Inne wydarzenia
Jak już pisałam, wiele rzeczy robiłam w tym roku po raz pierwszy:
~ Pierwszy raz byłam na kręglach i to dwa razy. Wbrew wszelkim obawom udało mi się podnieść kule (z tych najmniejszych, ale się liczy) i nie rzuciłam nią w sufit xD
~ Pierwszy raz byłam w klubie rekonstrukcyjnym (niestety średnio nam z mężem terminy pasują, by aktywnie tam uczestniczyć).
~ Pierwszy raz byłam na plaży w Opolu (choć chodziłam tam na studia) i zaraz po tym pierwszy raz uczestniczyłam w paradzie LGBT <klik>
~ Pierwszy raz mogłam się dłużej bawić w barze w swoim zadu... swojej małej mieścinie, bo w końcu otworzyli coś, czego nie zamykają po wieczorynce i ma fajny klimat :)
~ Pierwszy raz sprzątałam kościół o.O w dodatku nie w swojej parafii (ogółem nie chodzę, nawet ślubu kościelnego nie brałam), ale nieważne. Poprosili o pomoc, to poszłam. Może być przy tym fajna zabawa, jak się ma odpowiednie towarzystwo. :D
~ Pierwszy raz byłam na Opolconie (to był mój w ogóle pierwszy konwent i myślę, że nie ostatni)
~ W tym roku zabraliśmy się też za gruntowny remont mieszkania. Trochę nam to zajmie, na razie szykujemy pokój pod biblioteczkę, bo książek przybyło ^.^. W tym samym czasie ocieplali nam blok, więc podwójnie remontowo!
~ Mój mąż przypadkiem poznał nowych znajomych, ma teraz kolegów do Dungeons and Dragons xD, a ja poznałam naprawdę wyjątkową osobę. Jeśli to czytasz, pozdrawiam Cię Lisku 🦊
3. Wyjazdowo
Ten rok nie był od wielkich wyjazdów i największy z nich to chyba Woodstockowy Kostrzyn. Jednak nie oznacza to, że siedziałam cały czas na tyłku.
~ Pierwszy raz pojechałam do Warszawy, w dodatku bez męża. Samotne wyprawy czasami też są potrzebne. Chciałam zobaczyć parę miejsc do książki, poczuć klimat stolicy. Na dodatek męczył mnie nieustannie fakt, że zwiedziłam stolice rożnych krajów, a w naszej nie byłam :D. Warszawa w końcu zaliczona!
~ Zwiedziliśmy z mężem Zamek w Niemodlinie
~ Zrobiliśmy sobie też rundkę po Opolskich zamkach, które nie są dostępne do zwiedzania. Niestety, problemy z samochodem szybko zepsuły nam wycieczkę. Trzeba będzie ją dokończyć innych razem. Udało nam się zobaczyć tylko:
Zamek w Prószkowie rodu Prószkowskich z XVI wieku. Zniszczony przez Szwedów w 1644 roku został odbudowany, a w XVIII i XIX wieku przebudowany. Obecnie mieści się w nim Dom Pomocy Społecznej.
Pałac w Dąbrówce Górnej, w latach 1907–1909 został przebudowany w stylu neobarokowym. Po zajęciu tego terenu przez wojska radzieckie wnętrza pałacu służyły za stajnię i zostały mocno zdewastowane. Później urządzano w nich ośrodek szkoleniowy BHP dla pracowników PGR-u. Od połowy lat 80. XX w. pałac stał pusty. W 1993 r. kupił go prywatny właściciel
.
~ Byliśmy jeszcze w Kluczborku, ale to wycieczka na osobny wpis :)
4. Twórczo
~ Sporo czasu w zeszłym roku poświęciłam Pracowni Kotołaka, w tym roku mam zamiar poświęcić się jej jeszcze bardziej. Dużo się nauczyłam, szycie idzie mi sprawniej, zostałam też doceniona, parę osób zamówiło u mnie maskotki.
~ Próbowałam nowych rzeczy, jedne wychodziły lepiej, inne
~ Najważniejsze na koniec udało mi się nawiązać współpracę ze sklepem z rękodziełem. Było to dla mnie totalną niespodzianką. Znaleźli mnie zupełnie przypadkiem przez moją książkę :D Pokręcona historia :D
5. Książkowo
Mam się czym chwalić i nie mam się czym chwalić. Na początek żałosne statystyki. Wstyd się przyznać.
~ Przeczytałam tylko 33 książki w tym roku. W poprzednich latach zwykle było między 50-100, raz przekroczyłam setkę. Niestety miałam inne rzezy na głowie :D
~ Pierwszy raz wzięłam udział w Book Tour, poznałam wspaniałych ludzi i znakomicie się bawiłam, zorganizowałam też swój własny BT, który już niebawem się skończy.
~ Zdobyłam w ch..olerę dużo książek.
- wygrałam 52 książki na portalu granice.pl (za recenzje z zeszłego roku)
- wygrałam chyba 3 rozdania o ile mnie pamięć nie myli
- dostałam duuużo książek na wesele
- sporo również na urodziny
- jedną na święta
- 4 kupiłam za złotówkę
Razem wyszło koło setki :D
~ Byłam na Festiwalu Książki w Opolu, a także na dwóch spotkaniach autorskich z moimi ukochanymi autorami Jakubem Ćwiekiem i Andrzejem Pilipiukiem
~ Założyłam tego oto książkowego bloga.
~ W końcu najważniejsze skończyłam moją książkę, zamówiłam wydruk 4
egzemplarzy, by łatwiej było mi poznać opinię innych, zdobyłam kilka
recenzji (o których jeszcze wspomnę, ale już serdecznie dziękuję),
zamówiłam także korektę. Nowy rok — nowa książka. Było kilka problemów,
ktoś bardzo niefajnie zachował się na BT, przez co były opóźnienia, ale o ile więcej dziwnych przypadków nie będzie, to „Seksta” pojawi się jeszcze w tym miesiącu :)
Z dziwnego powodu muszę o tym wspomnieć — ten rok był pełen maków ;)
Rozpisałam się a czy powiedziałam o wszystkim, chyba nie :D W każdym razie czas przejść do Nowego Roku. Już wiem, że łatwy nie będzie. Czeka mnie dużo pracy. W związku z tym wpisy na blogu będą pojawiać się co 2 tygodnie tak jak na Kotołaku. Możliwe, że częściej zobaczycie co u mnie na Facebooku i Instagramie. Serdecznie zapraszam do obserwowania :)
Ciągle jednak nie wiem jakim cytatem z piosenki wystartować. Rzucajcie pomysły :D
Gratuluję wam kochana książki. Już nie mogę doczekać się jej lektury. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, a ja nie mogę się doczekać Twojej opinii, choć czuję też stresik, czy Ci się spodoba :)
UsuńNie jestem tradycjonalistką, więc obyło się bez klasycznego Sylwestra. Ale za to spędziłam go w dzikich okolicznościach przyrody w nocnej mgle. :)
OdpowiedzUsuńKręgle mi nie przypasowały. Byłam kilka razy, bo ekipa fajna, ale spassowałam. Wolałabym nauczyć się wreszcie gry w bilard. Raz tylko grałam i niestety nie mam tu chętnych.
A co to za klub rekonstrukcyjny? Napiszesz coś więcej?
Lubię kościoły, ale tylko zwiedzać. ;)
Też czasami zwiedzam naszą stolicę samotnie. Mam tam przyjaciółkę. Odświeżają mnie te wyjazdy.
Wydanie książki to fascynująca przygoda. Gratuluję. :) Opowiedz nam jaką przebyłaś drogę, to zawsze świetna inspiracja.
Taki romantyczny sylwester to też coś :) Ja w tym roku spędziłam go w rodzinnym gronie :)
UsuńMi bilard za to totalnie nie wychodzi :) ale pograć czasem można :)
W Kędzierzynie-Koźlu są wykłady, warsztaty rękodzielnicze, trochę zabawy przy wykopaliskach. Za dużo go niestety nie poznałam, bo tak jak pisałam godziny na dojazd, praca, wszystko się zlewa :/ a mogłoby być ciekawie. Może na jakieś otwarte zajęcia uda mi się czasem wybrać.
Też lubię zwiedzać kościoły :) a sprzątanie to była taka spontaniczna "przygoda" taa można to nazwać przygodą :D
Chętnie bym częściej jeździła do Warszawy gdybym miała trochę bliżej. Nie mam tam znajomych ale coś mnie zaczęło ciągnąć do stolicy. Lubię swoje małe miasteczko ale od czasu do czasu fajnie też jak coś się dzieje.
W sumie myślałam nad napisaniem posta o tym jak za darmo/prawie za darmo wydać książkę. Zainteresowana? :)
Tak, jestem zainteresowana. A także na jakiś zasadach, gdzie książka się ukaże, czy będzie w księgarniach czy to tylko sklep internetowy itd. ^_^ Ciekawi mnie to, ponieważ moje wydawnictwo nie spisało się, mam trochę żal o to i rozglądam się właśnie za innym, ponieważ drugi tom jest już napisany.
UsuńA pierwszy tom sprzedawał się? W ogóle gdzie można dorwać Twoją książkę? :) Self publishing może być dla Ciebie dobrym wyjściem. Postaram się co nieco napisać w poście.
UsuńWybrałam wydawnictwo NovaeRes, ale nie przyłożyli się do promocji. Jako debiut, powinno to otrzymać reklamę, bo przecież nikt nie będzie szukał autora, o którego istnieniu nic nie wie.
UsuńDo księgarni trafiły małe ilości i szybko zniknęły z półek, bo kogoś kto lubi pobuszować po nowościach, mogło zaciekawić. I rozeszły się te egzemplarze.
Moi znajomi próbowali dostać ją fizycznie w księgarni i w zasadzie większość z nich musiała zamówić przez internet, bo już nie było. I od momentu jak książki zniknęły z półek, tak sprzedaż stanęła. W taki sposób to mi się ta inwestycja na pewno nie zwróci. Mam żal, ale cóż poradzić. Liczę na znalezienie ambitniejszego wydawcy, który nie opiera promocji na recenzjach blogerskich... szkoda gadać w ogóle.
Tytuł: "Strażnicy", autor: tak jak mam w profilu. Fantastyka.
Jest tu na przykład: https://www.empik.com/straznicy-tom-1-olszewska-anna-k,p1221369071,ksiazka-p
Wydawnictwa, które biorą kasę od autora nie zarabiają na książce ale na autorze. Dlatego nie zależy im, żeby książka się sprzedała. Takich wydawnictw należy unikać.
UsuńNie wiedziałam o tym wtedy. Dlatego, jak napisałam na początku, drugi tom chcę wydać gdzie indziej.
UsuńTrzymam kcuki :)
UsuńGratuluję książki i rozumiem łzy :) Fajny miałaś rok. Życzę, żeby następny był tak samo fajny i jeszcze fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i wzajemnie, niech i Tobie spełnią się marzenia :*
UsuńIleż energii od Ciebie bije, nic tylko się pozytywnie zarazić, powinnaś pakować i sprzedawać na porcje:-)
OdpowiedzUsuńOby wszystko Ci się udało, a huk pracy to tylko dobra wiadomość, o ile sama się z tego cieszysz!
Wszystkiego najpiękniejszego:-)
Nie zawsze mam w sobie tyle energii. Bywa, że padam wykończona, dopadają smutki i zwątpienia. Chyba każdy tak ma. Najważniejsze by w natłoku tej pracy znaleźć chwilę dla siebie, dla bliskich, trochę motywacji. Inaczej nawet robiąc to co się kocha można się zniechęcić. Jednak masz rację, że wyjątkowo pozytywnie zaczynam rok, więc mogę się trochę podzielić. Pakuję trochę energii w piękny świąteczny papier i ślę do Ciebie spóźniony prezent :*
UsuńPrzyda się bardzo, dziękuję!
Usuńzamek w Niemodlinie jest cudowny. gratuluje wielu nowych rzeczy, wykonanych w tamtym roku, oby ten przniósł Wam też same przyjemne chwile :) O, bardzo mnie zaciekawiłaś tym nawiązaniem współpracy ze sklepem rękodzielniczym, pochwal się koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńPiękny zamek mam nadzieję, że remonty w nim sprawnie pójdą. A współpraca fajnie wyszła. Dziewczyna, która zgłosiła się do Book Tour mojej książki zobaczyła też moje prace na Pracowni Kotołaka. Pokazała je swojej mamie, które prowadzi sklep. Akurat szukała kogoś kto robiłby maskotki dla dzieci, więc idealnie jej pasowaliśmy :) Teraz skupuje od nas maskotki, ale trochę muszę siedzieć przy tym, żeby wyrobić się z terminami :) Muszę poprosić ją o jakąś fotę maskoteczek na półkach to pochwalę się na drugim blogu :)
UsuńTobie też samych cudownych chwil w nowym roku :*
bardzo aktywny rok! Tyle przeżyć i wrażeń, super! gratulujemy również nowych znajomości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochani :* Wszystkiego dobrego na cały rok :)
UsuńDziało się! Ekstra, fajnie. Też bym musiała się wybrać na kręgle i do Warszawy pozwiedzać, bo ani na tym, ani na tym nie byłam. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńNowych rzeczy trzeba spróbować. Raz się w końcu żyje (a jeśli kilka to tego nie pamiętamy ;P). Życzę by udało Ci się i zagrać w kręgle i pojechać do Warszawy (a może zagrać w kręgle w Warszawie) jeszcze w tym roku :*
UsuńTakie 2 w 1 całkiem fajnie brzmi ;D. Dzięki! ;)
UsuńAleż miałaś intensywny rok! Moje serdeczne gratulacje:D Z doświadczenia wiem, że dobrze jest czasem samemu gdzieś pojechać - nabiera się wtedy dystansu i oddechu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Był mi potrzebny ten wyjazd. Najbardziej rozśmieszyła mnie mama, która się pytała czy ślub się odbędzie skoro sama wyjeżdżam na wycieczki. Ciężko niektórym zrozumieć, że właśnie ten dystans i oddech jest potrzebny. Zresztą jak jadę gdzieś sama to więcej zobaczę ;p
UsuńWłaśnie... Czas na kawę :D
Czyli rok możesz zaliczyć do udanych. Sporo miejsc udało się Wam zobaczyć, aż żałuję, że ja tak mało podróżuję. Gratuluję współpracy ze sklepem, gratuluję też wygrania tylu książek, ale przede wszystkim własnej książki! Jestem jej naprawdę ciekawa, jeśli nadarzy się okazja to z chęcią po nią sięgnę. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku. ☺️
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana. Podróże były małe w okolicę. Te zameczki zajęły nam po 10 min hehe. Można szukać skarbów we własnym mieście Kochana :). Jedynie Pol'and'rock i Warszawa były "większymi" ale spontanicznymi wyjazdami. Czasem trzeba po prostu chcieć :). Życzę Ci wspaniałej podróży w tym roku a do pociągu zabierz Sekstę ;) (może Cię zmotywować do spontanów)
UsuńGratuluję własnej książki, a także pomyślnego, choć intensywnego minionego roku. Oby 2020 rok przyniósł Ci mnóstwo nowych, pozytywnych doświadczeń i jak najwięcej sukcesów w różnych sferach życia! Co do książek, i tak przeczytałaś ich w tym roku dużo. Wiadomo - nie zawsze starcza czasu na wszystko, a człowiek nie wydłuży sobie doby. Zdjęcia bardzo fajne, a szczególnie spodobały mi się maki oraz zdjęcie z kotem. Ale wiesz co? Na tej fotce Twój kotek wygląda zupełnie jak mój kocurek. :) Też jest czarny i ma taką krawatkę pod szyjką. Swoją drogą, mój jeszcze ma taki biały wachlarzyk pod brzuszkiem. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Tobie też samych sukcesów w nowym roku :)
UsuńMój kocurek też nosi białe majteczki :D Wstawiałabym z nim więcej fotek ale można go złapać tylko kiedy śpi :p.
Mój kotek taki niezbyt chyba skory do zdjęć ostatnio, bo często coś główkę w inną stronę odwraca :(
UsuńNorma, mój to zwykle jest czarną smugą na zdjęciach xD
UsuńPodobają mi się Twoje wszelkie działania. Trzeba wykorzystywać swoją młodość, czas i chęci jakie mamy. Fajnymi, ciekawymi rzeczami się zajmujesz. Nie zapominasz też żeby zrobić coś dla siebie ( wyjazdy, koncerty, zwiedzanie ). Oczywiście pamiętam Twój ślub i wesele w nietypowym wnętrzu.Wszystko było udane. Życzę aby bieżący rok był dla Ciebie równie owocny we wszelkie poczynania, które przyniosą Ci radość i satysfakcję. Jestem pod wrażeniem przeczytanych książek. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam. Gratuluję pierwszej książki :)
UsuńDziękuję :* Lubię się zajmować różnymi rzeczami, choć czasami sama stwierdzam, że przesadzam z ich nadmiarem :P
UsuńGratuluję kochana🧡🏵️
OdpowiedzUsuńMnie kiedyś się nie udało, miała być wydana książka kucharska .
Wydawnictwo mnie wyrolowalo, dałam sobie spokój.
Życzę powodzenia i dalszego spełniania marzeń i postanowień 🤗
Pozdrawiam ciepło 🍵💚
Może sama wydasz? :) Postaram się w następnym poście coś o tym napisać.
UsuńWszystkiego dobrego :*
Raczej nie, z moim zdrowiem nie bardzo 🙋
UsuńWiele się u Ciebie działo, ale to dobrze, dzięki temu zapewne mogłaś poczuć, że dobrze przeżyłaś rok. Gratuluję Ci książki, marzenia się spełniają, jak widać :). Życzę Ci, aby ten nowy rok był jeszcze lepszy, pełen przyjemnych niespodzianek, miłych wydarzeń, ciekawych podróży, oraz wspaniałych ludzi spotkanych na Twojej drodze ;).
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Tobie również życzę samych sukcesów i przyjemnych chwil :*
UsuńAle u Ciebie się działo, aż miło się czytało. Pamiętam te Twoje wpisy weselne, bardzo miło się czytało o wydarzeniu w tak innej oprawie. Pozytywnie innej. Oby w tym roku też się dużo działo i tego Ci życzę. Spełnienia marzeń w 2020, na koniec świata i jeszcze dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wzajemnie Kochana :* Ściskam gorąco niech ten rok i każdy następny będzie cudowny :*
UsuńOooo.... żeby tak jeszcze książeczek przybyło i pieniążków a zdrowie się zachowało :)
OdpowiedzUsuńA pieniążki i tak pójdą na książki :D Spełnienia marzeń w nowym roku :*
UsuńWiele się działo wiele miłęgo, dobra, wiele do wspomnień ;) Gratuluje, gratuluje wszystksiego. Oby ten rok był jeszcze piękniejszy :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie Kochana :* Samych cudownych chwil :)
UsuńFajnie, że poprzedni rok przyniósł Ci tyle niespodzianek :) mam tylko nadzieję, że ten który przyszedł będzie jeszcze lepszy :) a Twoja lista w styczniu 2021 będzie jeszcze dłuższa :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*. Ja coś czuję, że lista wzrośnie ale książek do przeczytania :P, bo ciągle coś ciekawego widzę a czasu na czytanie brak :(
UsuńWow wow wow, ten zeszły rok był jednym słowem ndzwyczajny. Aż Ci zazdroszczę. I jeszcze książkę wydałaś kolejna. Widzę że mam tu zaległości u Ciebie i to spore. Twój wynik (33 przeczytane książki) jest rewelacyjny. Ja tylko 6 w minionym roku, a bywało lepiej. Aż mi wstyd przy Tobie normalnie . Faktem jest że więcej pisałam latem niż czytałam. Świetne podsumowanie . Wszystkiego dobrego w Nowym Roku Wam życzę Sady.
OdpowiedzUsuńTo nie kolejna to ciągle ta sama, która miała się przed świętami pojawić ale się pokomplikowało :P. Teraz już będzie właśnie sprawdzam ostatni raz bo już korekta i wszytko jest :). Jak się pisze to ucieka czas na czytanie. Coś o tym wiem. A zaległości to ja mam na każdym waszym blogu. Nie wyrabiam niestety :P. Również wszystkiego dobrego :*.
Usuńświetnie, że próbujesz różnych rzeczy!!!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ten rok również uznasz
za udany - dla siebie i Twych Najbliższych :)
Dziękuję i życzę, żeby i dla Ciebie był wspaniały :*
Usuńhttp://szydeleczkowo3.blogspot.com/2020/01/ostatnie-lalkowisko.html
OdpowiedzUsuńW Y G R A N A - jeśli oczywiście chcesz, o Sady S. :)))
<3 KOCHAM!
UsuńPodziwiam Twoją energię na tak różnorodne działania. Gratulacje Ci przesyłam za książkę i cała resztę, czyli wiele pasji. Przy takich zajęciach skąd miałabyś czas na przeczytanie jeszcze większej ilości książek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kofeeeina i zarywanie nocy :D nie no nie zawalajmy zdrowia dla książek (chyba, że jakaś wyjątkowa ;)) Pozdrawiam :*
UsuńPiękny rok za Tobą! :)
OdpowiedzUsuńOwszem, był dla mnie wyjątkowy. Mam nadzieję, że ten nie będzie tragiczny dla równowagi :D
UsuńŻyczę Ci udanego 2020!
OdpowiedzUsuńMój blog♥
Dziękuję i wzajemnie :*
UsuńAleż miałaś rok pełen wrażeń :) Oczywiście gratuluję i zazdroszczę wydania książki. Życzę Ci, żeby 2020 był równie udany, a nawet jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńNie zazdrość tylko też bierz się za pisanie, bo po recenzjach widać, że potrafisz ;). Wzajemnie niech ten rok będzie wspaniały :*
UsuńGratuluję książki. Z przyjemnością ją przeczytam ;) A rok widzę, że aktywny. Oby i ten taki był tego Ci życzę z całego serduszka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie cudownego roku 2020 r. :* (strasznie podoba mi się ta liczba, nie zapowiadali kolejnego końca świata czasem? :P)
UsuńBardzo dużo się u ciebie działo :) Fajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńTrochu się działo :) Dziękuję :*
UsuńNa kręglach nigdy nie byłam może warto spróbować... Hmmm. Rok czuję że udany był ;) Książki gratuluję to jest wyczyn i trzeba pochwalić i życzę udanego Nowego Roku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję a na kręgle warto iść, chociaż raz zobaczyć czy to coś dla Ciebie :)
UsuńCudowny miałaś rok, dużo się działo :) Życzę wspaniałego 2020 roku ! :)
OdpowiedzUsuńKręgle bardzo lubię, ale nie pamiętam kiedy osttatnio byłam.
Dziękuję i wzajemnie :*, ale się wszyscy tych kręgli uczepili :D, mąż miał jeszcze jeden karnet ale czasu nie było i przepadł :(
UsuńOby ten rok był jeszcze lepszy! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :*
Usuń...a ja sobie przeżyłam rok bez zbierania wspomnień, zagracania i tak przeładowanego miejsca do życia i spania. Kupiłam sobie piękny płaszcz tamtego roku, co to broni mnie przed chłodem i wiatrem i w zanadrzu ma ratunek na gorsze dni. Gorszy czas.
OdpowiedzUsuńSpacer w tym roku? Propozycją rzucam, by wspomnienie ciekawe zbudować.
UsuńPrzestała mnie Pani fascynować. Wydawało mi się ,że będzie się Pani wdrapywać ale według mnie daje się zwieść pozorom. Możliwe ,że się mylę . To bez znaczenia ale przez to już nie pamiętam ,że Pani istnieje.
UsuńJak łatwo człowiek drugiego człowieka skreśla w tym okrutnym świecie. Czuję się odtrącona, serce w boleści rozpaczy okrutnej. Wszelkie erotyczne fantazje legły w gruzach.
UsuńOj faktycznie działo sie u Ciebie całkiem sporo. Wesele, własna książka , sporo pierwszych razów i mnóstwo maków :-) Życze Ci , aby ten Nowy rok był równie pełenen nie tylko pierwszych ale również kolejnych fantastycznych razów , wypraw i przygód :-)
OdpowiedzUsuńBo życie jest jak seks, kolejne razy mogą być jeszcze lepsze od pierwszego. Nie wiem co ze mną jest dziś nie tak. Ludzie nie czytajcie moich dwóch ostatnich komentarzy :D
UsuńDziękuję Kochana :* oby i tobie przyniósł wiele wspaniałych razów ;) (wstaw pod to co tylko pragniesz :D)
Fantastyczny rok, oby tak dalej ☺
OdpowiedzUsuńZa to styczeń mam fatalny. Równowaga we wszechświecie musi być! :) oby było lepiej.
UsuńCudownie cieszysz się z tego co przynosi ci los. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak się nie cieszyć skoro ten rok był pełen przygód i miłości <3
UsuńSuper, podsumowanie! Pięknie wyglądaliście na weselu :)
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Dziękuję :*
UsuńBardzo ciekawy, intensywny i piękny rok! Sporo się działo i chyba generalnie to były takie fajne wydarzenia, które miło się zapiszą w pamięci :). Trzymam kciuki za książkę!
OdpowiedzUsuńNiektóre na pewno zapamiętam na zawsze :) Dziękuję :*
UsuńKochana gratuluję wydania książki ! Mam nadzieję, że zawojuje ona rynek czytelniczy. 3mam za to kciuki. Wspaniały miałaś rok, pełen wrażeń i przepięknych momentów, które zostaną z Tobą na zawsze. Oby było ich jeszcze więcej w tym Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńRynku wojować nie muszę ale mam nadzieję , że poruszę chociaż kilka serc :) Wzajemnie Kochana samych cudownych chwil :*
UsuńGratuluję książki, również jestem jej ciekawa, może kiedyś będzie mi dane ją przeczytać ;) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, ze tak :) Dziękuję kochana :*
UsuńBez wątpienia był to dla Ciebie udany, ważny, wspaniały rok i bynajmniej nie ma co go oceniać przez pryzmat przeczytanych książek. :) Gratuluję! I życzę, by ten był równie udany!
OdpowiedzUsuńKsiążki chciałam nadrobić ale styczeń leci a ja ani jednej nie skończyłam. No co za :) Dziękuję kochana i wzajemnie dużo szczęścia w tym roku :*
UsuńBardzo owocny rok :) Miałam pytać o książkę - jak to się stało, że wydrukowałaś tylko 4 sztuki i czy to Cię nie zrujnowało (czytałam kiedyś, że im mniej, tym drożej wychodzi druk), ale widziałam w komentarzach, że zastanawiasz się nad specjalnym postem. Nie pytam więc, tylko - jak coś - będę czekać na notkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre pytanie i już napisałam na nie odpowiedź w poście ale opublikuję go jutro, bo muszę to jeszcze uklepać do kupy a ostatnio, będę szczera - nie chce mi się nic :). Totalnie demotywująca jesień tej zimy :)
UsuńSporo się u Ciebie działo :) To był naprawdę owocny rok :) Życzę C by ten był równie ciekawy a nawet i ciekawszy i jeszcze bardziej bogaty w piękne chwile, które potem będziesz mile wspominać <3
OdpowiedzUsuńNa razie pierwszy miesiąc był trudny ale nawet znalazłam w nim trochę pozytywów. Dużo zależy od postrzegania :) Dziekuję Kochana i wazjemnie wszystkiego dobrego :*
Usuń