Pierwsza z nich to książki. Nigdy nie zmuszał mnie do czytania, można powiedzieć, że nawet specjalnie nie zachęcał. Sam czytał i czytał mi. Nie raz przyznał się, że czytał na głos to co sam chciał przeczytać. Dzięki temu książki nigdy nie kojarzyły mi się z obowiązkiem ani nauką. To była przyjemna forma spędzenia czasu. Pokochałam fantastykę i powieści przygodowe właśnie dzięki tacie.
Druga rzecz to podróże. Tata nauczył mnie, że warto spełniać swoje marzenia i warto poznawać świat. Nauczył mnie podziwiać cuda przyrody i architektury. Zabierał na wiele wycieczek, dzięki niemu też wiem jak je planować. Poznałam miejsca do których chcę wracać i ciągle jestem chętna na poszukiwanie nowych. Na blogu mam zamiar również opowiedzieć wam o kilku miejscach, które warto zobaczyć.
W ostatni czwartek korzystając z tego, że był wolny, razem z Nabuzalem wybraliśmy się na malutką wyciekę do Niemodlina.
Zameczek ciągle jest w trakcie remontu i nie wszystkie sale otwarte są dla zwiedzających. Mamy nadzieję, że pojawią się fundusze na odrestaurowanie całości, gdyż ten piękny i wielki zamek naprawdę wart jest zobaczenia.
Zamek otacza park, w którym można odpocząć i podziwiać słodkie oswojone daniele. Niestety telefon mi się zaciął i nie udało mi się zrobić zdjęcia gdy były tuż obok nas :)
W środku nie można liczyć na podziwianie eksponatów, za to można pozachwycać się ciekawymi zdobieniami ścian i sufitów. Na dobrą jakość zdjęć w jakimkolwiek wnętrzu nie mam co liczyć, dopóki nie poświęcę funduszy na jakiś sprzęt ;).
Na dziedzińcu spodobało nam się najbardziej... No póki nie zeszliśmy do piwnic😸 Oto kaplica, grobowiec i sala tortur:
Na niezapomniane przygody i odpoczynek, trochę historii zapraszam serdecznie do zamku w Niemodlinie :)
Zamek zniszczony, ale widać, że ma swój urok i jeszcze może być piękny. Zwłaszcza, że trwa renowacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miejmy nadzieję, że fundusze będą. Podobnie z zameczkiem w moim mieście. Jeszcze o nim napiszę :)
UsuńW jednej z sal na drewnianych cokołach jak gdyby ptaki. Piękne to i przykuło moją uwagę. Pamięta pani co to takiego ?
OdpowiedzUsuńJest dzień nierządnicy ?...może i ja bym miała jedno święto w które bym chciała kogoś do siebie zaprosić.
To po prostu korzenie ale pięknie wygladają fakt, w szczególności z daleka. Tak tajemniczo.
UsuńChyba był 2 czerwca.
Jak zawsze wszystko co najlepsze przede mną. Korzenie powiada pani...piękne, niesamowite . Zrobione przez wybitnego człowieka. Bez wątpienia.
UsuńZapraszam do Niemodlina :) nie wiem jak dalko Pani ma
UsuńPrzede mną by zrobić coś co czyjąś uwagę przykuje, zatrzyma go na chwilę, zastanowi. Stworzy obraz, może, może westchnienie, może wspomnienie...może...przede mną
UsuńPowodzenia :) wierzę, że Pani coś takiego stworzy
UsuńChce pani się wprosić na wernisaż lub może na prywatne zwiedzanie?... Pamiętam, pewnej dziewczynie obiecałam ,że napiszę jej opowiadanie, bajkę na dobry sen...napisałam początek, końca już nie ...ciągu dalszego już nie...a może to miało być takie kilkustronicowe usypianie. Nie lubię życzeń. Zdrowia szczęścia pomyślności, powodzenia ,dowodzenia ,zniewolenia ,urodzenia.... Raz, dwa razy do roku składam życzenia, tak myślę, że to robię chociaż już nie jestem pewna wtedy staram się by ... by były wyjątkowe ale czy są.... kiedyś zdarzyło mi się nie dotrzymać słowa więc uklękłam przed...Anią i prosiłam o przedłużenie terminu... ludzie patrzyli rozbawieni....dobrze jest dotrzymywać słowa więc pani nie obiecam że pani zobaczy, będzie oprowadzona... Wiele Ań w moim życiu i ta wyjątkowa i te inne...uzurpatorki może..... Jeśli się mówi przez sen a wszystkie kochanki mają to same imię to nie będzie nieprzyjemnej sytuacji gdyby przez sen słowa popłynęły nadmierne.... Dziś przyszło mi na myśl ,że ma mnie pani, może mnie pani postrzegać jako wariatkę.... dobrze jest być wariatką bo wtedy ludzie na więcej pozwalają....na dużo więcej szczerości.
UsuńNa zwiedzanie wproszę się i tak a opowiadanie może jeszcze warto napisać. Wariatką sama bywam nazywana, wygodne to bardzo, zgodzę się :)
UsuńBardzo ciekawe miejsce. 😊
OdpowiedzUsuńOwszem piękne na małą wycieczę :)
UsuńZazdroszczę takiego taty. :)
OdpowiedzUsuńZamek bardzo ładny, zwłaszcza piwnica z beczkami. ;)
Haha no dokładnie. Taka piwnice to by się chciało mieć :p
UsuńPięknie napisałaś o tacie, w sumie mój nauczył mnie podobnych wartości.
OdpowiedzUsuńZamek podobny do odwiedzanego przez nas w Suchej Beskidzkiej, także w remoncie.
Wspaniale :) a zameczków dużo czeka na odnowienie, chciaż i ruinki ładnie się zwiedza to szkoda dopuścic by całkiem wejsć się nie dało.
UsuńPiękne zdjęcia, wnętrze zachwyca
OdpowiedzUsuńWnętrze jest świetne, tylko dużo w nim jeszcze pracy. Dziękuję, ale moje zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia :P
UsuńJeszcze nie miałam okazji odwiedzic tego miejsca
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz w okolicy, naprawdę warto :)
UsuńCiekawe przemyślenia z okazji Dnia Ojca. Ja nigdy się nie zastanawiałam, czego nauczyli mnie rodzice, chyba muszę to przemyśleć, tak bez okazji ;).
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zameczek zaniedbany, ale bardzo urokliwy, jak zostanie odnowiony, to na pewno będzie bardzo klimatycznie ;)
Czasem warto się zastanowić ile dal nas uczynili najbliżsi i faktycznie nawet bez okazji :) Miejmy tylko nadzieję, że będą fundusze na jego odnowienie. To wszytko zapewne trochę potrwa :)
UsuńOj, wspaniale, Uwielbiam takie klimaty. Może uda mi się podczas wakacyjnych wypraw tam zawitać:-)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie klimaty to naprawdę warto :)
UsuńBardzo fajne miejsce, które warto zobaczyć. Ciekawe jak będzie wyglądał zamek po remoncie. :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa ale to pewnie potrwa
UsuńLubię historyczne obiekty:)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńPięknie jest w tym pałacu :)
OdpowiedzUsuńByłaś? Jeśli nie to zapraszam, lepiej oglądać na żywo niż na zdjęciach.
UsuńNie byłam w tym zamku... jeszcze. Ale kto wie.
OdpowiedzUsuńCo do taty - mój całe życie bardzo wysoko stawiał mi poprzeczkę. Z jednej strony wiem, że gdyby nie on, nie byłabym dzisiaj w tym miejscu, w którym jestem. Z drugiej - moja ambicja ciągle chcąca więcej i więcej czasami mnie samą wykańcza.
Rodzice przekazują nam różne cechy i te lepsze, i te gorsze. Nie można jednak wszystkie brać jak jak było nam dane, trzeba własnym rozumiem budować swoją osobowość. Pracować nad sobą. Mieć ambicje, dobra rzecz, tylu ludzi bez nich nie potrafi dążyć do upragnionego celu, nawet go nie ma. Jednak trzeba też nauczyć się odpuszczać, gdy coś przekracza nasze możliwość, odpoczywać, doceniać czas wolny dla siebie i najbliższych.
UsuńNie byłam w tym miejscu, ale wygląda bardzo ładnie i kiedyś, jak będę przejeżdżała w tamtych okolicach na pewno wpadnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam, zawsze warto zwiedzić coś nowego :)
UsuńZamek piękny, choć widać że jeszcze wiele pracy potrzebuje, do odzyskania swej świetności. Piwniczka jednak nadal prezentuje się okazale. :))) A Daniele w parku naprawdę słodkie. Ps. Też uwielbiam zwiedzać i też nauczył mnie tego tata. A wycieczki nie muszą być wcale do odległych krajów. Czasem "za miedzą" jest bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ten zameczek całkiem blisko mnie i warto było go zwiedzić :) a nawet moja maleńka miejscowość warta spacerów, kiedyś o niej napiszę :)
UsuńAle mi zrobiłaś radochę! W latach 1982/84 dla grupy ok. 80 studentów podyplomówki zamek był akademikiem. Prawe skrzydło na parterze i praktycznie całe I piętro, były zwykłymi pokojami mieszkalnymi, poprzedzielanymi salami wykładowymi. Po znajomości udało mi się zakwaterować na niecały tydzień w najwyższym dostępnym pomieszczeniu, czyli na wieży. Teraz poznałem te kręcone (wówczas strasznie skrzypiące) schody. Widoki z tej wieży niezastąpione. Na skraju parku przepływał mały strumyk. Z tego co pamiętam to w trakcie renowacji stropów mój kolega (dr Holona) odnalazł stare pisma z XV wieku podpisane przez króla Jagiełłę!
OdpowiedzUsuńAndrzej Rawicz (Anzai)
O fajnie znaleźć powiedzenie słów przewodnika :D widziałam miejsca gdzie odbywały się zajęcia ale niestety teraz prawie nic tam nie ma. Zobaczymy kiedy zameczek wyremontują, jak będzie wyglądał. Bardzo chętnie odwiedzę go kolejny raz. Na wieżę, ba nawet na piętro nas nie wpuścili teraz. Aż szkoda :)
UsuńBrawo dla Taty szacunek najwyższy!!! Przykro mi że nie żyje. Poleciały mi łezki jak to czytałam ... Bo ja taka płaczka jerozolimska jestem, wystarczy jeden impuls i już becze. Nauczył Cię pięknych rzeczy. Mój też nie żyje, ale nie mam z nim tylu dobrych wspomnień... Niestety. Zbyt wiele zła było w naszych relacjach. Przykre ale prawdziwe. Ja również wiele myślalam o nim w Dzień ojca.. starałam się szukać dobrych rzeczy.
OdpowiedzUsuńKocham zamki i książki tak jak Ty Sady 😃😃😃😃
Ściskam najmocniej i dziękuję za odwiedziny!!! Wszystkiego dobrego w życiu
Oj kochana kochana... Tulę Cię mocno choć wirtualnie. Przepraszam, że wywołałam te łzy. Źle mnie zrozumiałaś, mój tata żyje. Już nie mieszkam z rodzicami, niedawno wyszłam za mąż i wzięło mnie na wspomnienia, wszystkiego co im zawdzięczam. Może dlatego tak smutno to zabrzmiało ale wcale nie miało. Tata już może mi nie czyta ani nie zabiera na wycieczki ale wciąż jest przy mnie :). Bardzo mi przykro z powodu Twojego... Tulę jeszcze raz mocno :*
Usuń