poniedziałek, 24 czerwca 2019

Czego nauczył mnie tata i Zamek w Niemodlinie

Wczoraj był Dzień Ojca i podobnie jak w Dniu Matki naszły mnie pewne przemyślenia na temat tego, co zawdzięczam mojemu tacie. Jest tego naprawę wiele jednak przede wszystkim jestem mu wdzięczna za ukształtowanie mojego charakteru. Nie mam pojęcia, kim bym była gdyby nie mój tata. Dzięki niemu mam takie a nie inne zainteresowania. Pokochałam przede wszystkim dwie wspaniałe rzeczy:
Pierwsza z nich to książki. Nigdy nie zmuszał mnie do czytania, można powiedzieć, że nawet specjalnie nie zachęcał. Sam czytał i czytał mi. Nie raz przyznał się, że czytał na głos to co sam chciał przeczytać. Dzięki temu książki nigdy nie kojarzyły mi się z obowiązkiem ani nauką. To była  przyjemna forma spędzenia czasu. Pokochałam fantastykę i powieści przygodowe właśnie dzięki tacie.
Druga rzecz to podróże. Tata nauczył mnie, że warto spełniać swoje marzenia i warto poznawać świat. Nauczył mnie podziwiać cuda przyrody i architektury. Zabierał na wiele wycieczek, dzięki niemu też wiem jak je planować. Poznałam miejsca do których chcę wracać i ciągle jestem chętna na poszukiwanie nowych. Na blogu mam zamiar również opowiedzieć wam o kilku miejscach, które warto zobaczyć.

W ostatni czwartek korzystając z tego, że był wolny, razem z Nabuzalem wybraliśmy się na malutką wyciekę do Niemodlina.

Zameczek ciągle jest w trakcie remontu i nie wszystkie sale otwarte są dla zwiedzających. Mamy nadzieję, że pojawią się fundusze na odrestaurowanie całości, gdyż ten piękny i wielki zamek naprawdę wart jest zobaczenia. 

Zamek otacza park, w którym można odpocząć i podziwiać słodkie oswojone daniele. Niestety telefon mi się zaciął i nie udało mi się zrobić zdjęcia gdy były tuż obok nas :)




W środku nie można liczyć na podziwianie eksponatów, za to można pozachwycać się ciekawymi zdobieniami ścian i sufitów. Na dobrą jakość zdjęć w jakimkolwiek wnętrzu nie mam co liczyć, dopóki nie poświęcę funduszy na jakiś sprzęt ;).





Na dziedzińcu spodobało nam się najbardziej... No póki nie zeszliśmy do piwnic😸 Oto kaplica, grobowiec i sala tortur:














Na niezapomniane przygody i odpoczynek, trochę historii zapraszam serdecznie do zamku w Niemodlinie :)




40 komentarzy:

  1. Zamek zniszczony, ale widać, że ma swój urok i jeszcze może być piękny. Zwłaszcza, że trwa renowacja :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że fundusze będą. Podobnie z zameczkiem w moim mieście. Jeszcze o nim napiszę :)

      Usuń
  2. W jednej z sal na drewnianych cokołach jak gdyby ptaki. Piękne to i przykuło moją uwagę. Pamięta pani co to takiego ?
    Jest dzień nierządnicy ?...może i ja bym miała jedno święto w które bym chciała kogoś do siebie zaprosić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po prostu korzenie ale pięknie wygladają fakt, w szczególności z daleka. Tak tajemniczo.
      Chyba był 2 czerwca.

      Usuń
    2. Jak zawsze wszystko co najlepsze przede mną. Korzenie powiada pani...piękne, niesamowite . Zrobione przez wybitnego człowieka. Bez wątpienia.

      Usuń
    3. Zapraszam do Niemodlina :) nie wiem jak dalko Pani ma

      Usuń
    4. Przede mną by zrobić coś co czyjąś uwagę przykuje, zatrzyma go na chwilę, zastanowi. Stworzy obraz, może, może westchnienie, może wspomnienie...może...przede mną

      Usuń
    5. Powodzenia :) wierzę, że Pani coś takiego stworzy

      Usuń
    6. Chce pani się wprosić na wernisaż lub może na prywatne zwiedzanie?... Pamiętam, pewnej dziewczynie obiecałam ,że napiszę jej opowiadanie, bajkę na dobry sen...napisałam początek, końca już nie ...ciągu dalszego już nie...a może to miało być takie kilkustronicowe usypianie. Nie lubię życzeń. Zdrowia szczęścia pomyślności, powodzenia ,dowodzenia ,zniewolenia ,urodzenia.... Raz, dwa razy do roku składam życzenia, tak myślę, że to robię chociaż już nie jestem pewna wtedy staram się by ... by były wyjątkowe ale czy są.... kiedyś zdarzyło mi się nie dotrzymać słowa więc uklękłam przed...Anią i prosiłam o przedłużenie terminu... ludzie patrzyli rozbawieni....dobrze jest dotrzymywać słowa więc pani nie obiecam że pani zobaczy, będzie oprowadzona... Wiele Ań w moim życiu i ta wyjątkowa i te inne...uzurpatorki może..... Jeśli się mówi przez sen a wszystkie kochanki mają to same imię to nie będzie nieprzyjemnej sytuacji gdyby przez sen słowa popłynęły nadmierne.... Dziś przyszło mi na myśl ,że ma mnie pani, może mnie pani postrzegać jako wariatkę.... dobrze jest być wariatką bo wtedy ludzie na więcej pozwalają....na dużo więcej szczerości.

      Usuń
    7. Na zwiedzanie wproszę się i tak a opowiadanie może jeszcze warto napisać. Wariatką sama bywam nazywana, wygodne to bardzo, zgodzę się :)

      Usuń
  3. Zazdroszczę takiego taty. :)
    Zamek bardzo ładny, zwłaszcza piwnica z beczkami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no dokładnie. Taka piwnice to by się chciało mieć :p

      Usuń
  4. Pięknie napisałaś o tacie, w sumie mój nauczył mnie podobnych wartości.
    Zamek podobny do odwiedzanego przez nas w Suchej Beskidzkiej, także w remoncie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale :) a zameczków dużo czeka na odnowienie, chciaż i ruinki ładnie się zwiedza to szkoda dopuścic by całkiem wejsć się nie dało.

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia, wnętrze zachwyca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnętrze jest świetne, tylko dużo w nim jeszcze pracy. Dziękuję, ale moje zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia :P

      Usuń
  6. Jeszcze nie miałam okazji odwiedzic tego miejsca

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe przemyślenia z okazji Dnia Ojca. Ja nigdy się nie zastanawiałam, czego nauczyli mnie rodzice, chyba muszę to przemyśleć, tak bez okazji ;).
    Faktycznie, zameczek zaniedbany, ale bardzo urokliwy, jak zostanie odnowiony, to na pewno będzie bardzo klimatycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto się zastanowić ile dal nas uczynili najbliżsi i faktycznie nawet bez okazji :) Miejmy tylko nadzieję, że będą fundusze na jego odnowienie. To wszytko zapewne trochę potrwa :)

      Usuń
  8. Oj, wspaniale, Uwielbiam takie klimaty. Może uda mi się podczas wakacyjnych wypraw tam zawitać:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne miejsce, które warto zobaczyć. Ciekawe jak będzie wyglądał zamek po remoncie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie jest w tym pałacu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaś? Jeśli nie to zapraszam, lepiej oglądać na żywo niż na zdjęciach.

      Usuń
  11. Nie byłam w tym zamku... jeszcze. Ale kto wie.
    Co do taty - mój całe życie bardzo wysoko stawiał mi poprzeczkę. Z jednej strony wiem, że gdyby nie on, nie byłabym dzisiaj w tym miejscu, w którym jestem. Z drugiej - moja ambicja ciągle chcąca więcej i więcej czasami mnie samą wykańcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzice przekazują nam różne cechy i te lepsze, i te gorsze. Nie można jednak wszystkie brać jak jak było nam dane, trzeba własnym rozumiem budować swoją osobowość. Pracować nad sobą. Mieć ambicje, dobra rzecz, tylu ludzi bez nich nie potrafi dążyć do upragnionego celu, nawet go nie ma. Jednak trzeba też nauczyć się odpuszczać, gdy coś przekracza nasze możliwość, odpoczywać, doceniać czas wolny dla siebie i najbliższych.

      Usuń
  12. Nie byłam w tym miejscu, ale wygląda bardzo ładnie i kiedyś, jak będę przejeżdżała w tamtych okolicach na pewno wpadnę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Zamek piękny, choć widać że jeszcze wiele pracy potrzebuje, do odzyskania swej świetności. Piwniczka jednak nadal prezentuje się okazale. :))) A Daniele w parku naprawdę słodkie. Ps. Też uwielbiam zwiedzać i też nauczył mnie tego tata. A wycieczki nie muszą być wcale do odległych krajów. Czasem "za miedzą" jest bardzo interesująco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ten zameczek całkiem blisko mnie i warto było go zwiedzić :) a nawet moja maleńka miejscowość warta spacerów, kiedyś o niej napiszę :)

      Usuń
  14. Ale mi zrobiłaś radochę! W latach 1982/84 dla grupy ok. 80 studentów podyplomówki zamek był akademikiem. Prawe skrzydło na parterze i praktycznie całe I piętro, były zwykłymi pokojami mieszkalnymi, poprzedzielanymi salami wykładowymi. Po znajomości udało mi się zakwaterować na niecały tydzień w najwyższym dostępnym pomieszczeniu, czyli na wieży. Teraz poznałem te kręcone (wówczas strasznie skrzypiące) schody. Widoki z tej wieży niezastąpione. Na skraju parku przepływał mały strumyk. Z tego co pamiętam to w trakcie renowacji stropów mój kolega (dr Holona) odnalazł stare pisma z XV wieku podpisane przez króla Jagiełłę!

    Andrzej Rawicz (Anzai)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O fajnie znaleźć powiedzenie słów przewodnika :D widziałam miejsca gdzie odbywały się zajęcia ale niestety teraz prawie nic tam nie ma. Zobaczymy kiedy zameczek wyremontują, jak będzie wyglądał. Bardzo chętnie odwiedzę go kolejny raz. Na wieżę, ba nawet na piętro nas nie wpuścili teraz. Aż szkoda :)

      Usuń
  15. Brawo dla Taty szacunek najwyższy!!! Przykro mi że nie żyje. Poleciały mi łezki jak to czytałam ... Bo ja taka płaczka jerozolimska jestem, wystarczy jeden impuls i już becze. Nauczył Cię pięknych rzeczy. Mój też nie żyje, ale nie mam z nim tylu dobrych wspomnień... Niestety. Zbyt wiele zła było w naszych relacjach. Przykre ale prawdziwe. Ja również wiele myślalam o nim w Dzień ojca.. starałam się szukać dobrych rzeczy.

    Kocham zamki i książki tak jak Ty Sady 😃😃😃😃

    Ściskam najmocniej i dziękuję za odwiedziny!!! Wszystkiego dobrego w życiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana kochana... Tulę Cię mocno choć wirtualnie. Przepraszam, że wywołałam te łzy. Źle mnie zrozumiałaś, mój tata żyje. Już nie mieszkam z rodzicami, niedawno wyszłam za mąż i wzięło mnie na wspomnienia, wszystkiego co im zawdzięczam. Może dlatego tak smutno to zabrzmiało ale wcale nie miało. Tata już może mi nie czyta ani nie zabiera na wycieczki ale wciąż jest przy mnie :). Bardzo mi przykro z powodu Twojego... Tulę jeszcze raz mocno :*

      Usuń

Seksta

Jeśli jesteś zainteresowany wersją papierową napisz do mnie na raciezka@gmail.com

nakanapie