sobota, 1 października 2022

To nie są zwyczajne koty!

Po przeczytaniu Harry’ego Pottera stwierdziłam, że żadna książka młodzieżowa nie zrobi na mnie już takiego wrażenia. Nic mnie tak nie wciągnie i nie sprawi, że nie będę chciała wyjść z wymyślonego magicznego świata. 

Nagle zjawiła się moja siostra, mówiąc, że ma konkurencję dla moich ukochanych czarodziejów i są nią... KOTY!

Fakt, jestem kociarą. Sierściuchy są najukochańszymi stworzeniami na świecie. Jednak do cyklu "Wojownicy" podeszłam sceptycznie. Co można pisać o kotach? Czy da się ze zwierzęcymi postaciami stworzyć wciągającą fabułę? Czy nie jestem za stara do tej książki? 

Dać szansę jednak, co mi szkodzi, zwłaszcza że siostra cyklem była dosłownie zafascynowana jak ja w swoim czasie Potterem. No i przepadłam. O ile w seriach młodzieżowych Harry nadal jest u mnie numerem jeden, jak Wojownicy stają tuż pod nim, choć poznałam ich, dawno już nie będąc nastolatką.

Trochę o fabule pierwszej serii Erin Hunter "Wojownicy":

 

"Ucieczka w dzicz"

Zaczynamy od pięknego prologu obrazującego walkę kocich klanów. Spodobały mi się tu dokładne opisy, które sprawiają, że przeniosłam się do świata drapieżnych kotów.

Następnie akcja trochę zwalnia i poznajemy głównego bohatera – domowego kocurka, który czując zew lasu, wyrusza na niebezpieczną wyprawę zwiadowczą. Tu kończy się wizja trzymanych w domach futrzanych przyjaciół. Rdzawy poznaje dzikie koty, które toczą nieustanne boje o swoje tereny. Od tej chwili przyjmuje imię Ognista Łapa i zaczyna szkolenie na prawdziwego Wojownika.

Na książce widnieje informacja: „Treść odpowiednia również dla młodszych czytelników”. Moim zdaniem zależy jak bardzo młodszych. Jest tam trochę brutalnych scen. Całkiem sporo kotów, z którymi czytelnik naprawdę się zżywa ginie, niektóre zostają skrzywdzone fizycznie, a nawet i psychicznie. Książka porusza również trudniejsze tematy.

Za to powieść pięknie pokazuje, czym jest prawdziwa przyjaźń, która staje się ważniejsza od wierności całemu stadu. Uczy jednocześnie poczucia odpowiedzialności za innych, ale także podejmowania własnych decyzji.

Można się naprawdę zatopić w tym kocim klimacie, w którym nie zabraknie również odrobiny magii. Może nie jest to typowe fantasy, a jednak mamy prorocze sny, kult zmarłych. Można powiedzieć, że koty mają swoją religię.

Ciężko opisać fabułę, by oddać to, co naprawdę czuje się, czytając. Książki o kotach kojarzą się z bajkami, a tu z całą pewnością odnajdzie się starsza i młodsza młodzież, a nawet nie jeden dorosły. Jednak jeśli macie swojego kiciusia nie czytajcie mu tej książki! Może obudzić się w nim duch wojownika i ucieknie w dzicz!

 

"Ogień i Lód"

 Druga część jest jeszcze lepsza. Ciekawi, wciąga i zaskakuje.

Główny bohater staje się pełnoprawnym wojownikiem i zmienia imię na Ogniste serce. Mimo swoich zasług nadal nie każdy potrafi zaakceptować domowego kota w grupie. To sprawia, że coraz częściej myśli on o powrocie do ludzi.
W tym czasie Klan Wiatru głoduje i próbuje polować na innych terytoriach. Dochodzi do zaciętych walk, lecz wśród pokłóconych klanów dochodzi do uczucia niczym z Romea i Juli.

Przeczytamy tu naprawdę ciekawe historie różnych kotów, których przeszłość owiana jest tajemnicą. Momenty trzymają w napięciu, inne mocno wzruszają. Nie chcę tu jednak zdradzać za dużo, bo książka naprawdę potrafi zaskoczyć. Po raz drugi zostałam oczarowana.

Jeśli wasze dziecko czyta wojowników, koniecznie podkradnijcie mu tę książkę :D. 

 

"Las tajemnic"

Nigdy nie sądziłam, że ta książka może wzbudzić we mnie aż tyle emocji. Jeżeli po przeczytaniu poprzednich części wojowników myślicie, że nic nie będzie w stanie już was zaskoczyć, to koniecznie sięgnijcie po "Las Tajemnic". W książce się zakochałam i pochłonęłam ją bardzo szybko. Trzymająca w napięciu, bardzo wzruszająca pełna akcji i przygód. To nie jest bajeczka o słodkich kotkach dla dzieci!

Kolejne walki między kotami, walka z niebezpiecznym żywiołem wody. Piękna opowieść o zaufaniu, wzruszająca romantyczna historia, morderstwa, zemsty, zdrady, problem niepełnosprawności. Wszystko w opowieść o... Tak O KOTACH. Przyznaję, że przy tej książce autentycznie płakałam!

Nie dziwię się, że młodzież oszalała na punkcie Klanu Pioruna i Wojowników. 

 

Będę jeszcze wracać do tej serii, pierwsza ma jeszcze 3 książki. Całość — ach, będzie już ponad 40 przetłumaczonych :).  

Taka ciekawostka. Erin Hunter — to pseudonim aż czerech kobiet. Dzięki współpracy powstają naprawdę niezwykłe i zaskakujące powieści. Oprócz najpopularniejszej serii Wojownicy opowiadającej o kotach można poczytać także "Sforę" o psach, czy też powieści o klanach niedźwiedzi i lwów :). 



Tradycyjnie autoreklama na Vinted, OLX i Allegro nowe maskotki i możliwość zakupu mojej książki. Zapraszam również na Pracownię Kotołaka 

 

100 komentarzy:

  1. Ja też kocham koty, więc może kiedyś zabiorę się za ten cykl.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy akurat to jest twój gatunek, ale może właśnie dzięki kotom skusisz się na coś nowego <3

      Usuń
  2. Ja jestem #teampsy, ale też nie na tyle żeby czytać książki, w których są głównymi bohaterami ;). Pomysł na serię mega ciekawy, fajnie, że się wpasowała w Twoje klimaty czytelnicze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar przeczytać także "Sforę" o psach właśnie tych samych autorek. Też myślałam, że książki o kotach nie są dla mnie i w ogóle kojarzyły mi się bardzo z fabułą dla dzieci, ale się wciągnęłam mocno :)

      Usuń
    2. Bo w sumie jakoś książki ze zwierzętami w rolach głównych kojarzą się z literaturą dziecięcą ;).

      Usuń
    3. No właśnie Wojownicy mnie zaskoczyli, bo najmłodszym czytelnikom bym książki nie dała. Młodzieży się podoba a i dorosłego wciągnie :)

      Usuń
  3. Oooo, ja i Potter i koty, więc to chyba też cos dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może inny świat niż w Harrym, ale wciąga podobnie :D

      Usuń
  4. Słyszałam o tej serii ale jakoś nigdy nie miałam motywacji aby po nią sięgnąć ale może w końcu kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. baaardzo mi pomogłaś... bo na tą serię trafiłem szperając netowo po zasobach mojej miejscowej biblioteki... teraz już wiem, o co chodzi i jako pierdolnięty kociarz skaczę tam jak... jak... jak... zresztą nieważne... buziak /nawet trzy/, tam gdzie lubisz...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już zamówiłem cztery, a co się tam będę... tego... w tańcu akurat system miał dobry humor i dał się zalogować...

      Usuń
    2. Myślę, że nie pożałujesz. Mam nadzieję, że Twoja biblioteka ma więcej części, bo wciąga niesamowicie a seria jest cholernie długa :D

      Usuń
    3. mają tego naprawdę sporo pozycji, jak spojrzałem do systemu, na razie chapnąłem spontanicznie cztery sztuki po kolei według listy, niedługo odbiorę i teraz mam drobny ból głowy, czy chronologia ma tu jakieś większe znaczenie, no, ale to się zobaczy, "nie spróbujesz - nie wiesz" :D
      a bo to pierwszy cykl, serial który czytałem, czy oglądałem nie po kolei?... Lipińską czytałem kiedyś "od dupy strony", ale jakby nie było czytanie o dupie, to nie czytanie o kotach, to jest inna liga, LOL...

      Usuń
    4. Nooo lepiej jest czytać po kolei, przynajmniej każdą serię, bo jest ich kilka. Te, które wymieniłam w poście to pierwsze pierwszej serii

      Usuń
    5. poszedłem na chaotyczny żywioł, ale jakoś wybrnę :)

      Usuń
    6. no, i temat się wyprostował, bo zawsze spadam na cztery łapy, z pomocą mojej pani od biblioteki zresztą: mam jeden cały sezon, zaczynający się od "Ucieczka w dzicz", całe sześć sztuk, ale co dalej, to nie wiem, trochę to potrwa :) =^-.-^=

      Usuń
    7. Brawo! Idealnie :) Zacznij czytać i zobaczysz, czy Cię wciągnie :)

      Usuń
  6. Jako stara kociara poczułam się skuszona :) Dziękuję za polecajkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej serii, chociaż również jestem kociarą. Książki mają piękne okładki, może kiedyś wpadną w moje ręce:)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam koty, też ze mnie kociara wielka, fabuła brzmi zachęcająco :) 40 książek to tylko o wojownikach, czy łącznie ze sforą itd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko o wojownikach :). Nie czytałam wszystkich, ale te, które mam za sobą cały czas trzymają poziom :). Zresztą myślę, że jeszcze będę o nich wspominać na blogu.

      Usuń
  9. Co jakiś czas natykam się na tę serię, obiecuję sobie, że ją przeczytam, a potem zapominam. W końcu muszę, przecież uwielbiam koty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No, zdecydowanie jestem kociarą. Nie słyszałam wcześniej o "Wojownikach", ale muszę przyznać, że fabuła brzmi zachęcająco (wpiszę sobie na listę książek wartych przeczytania).
    Pozdrawiam Serdecznie! ;-)

    Co do twojego pytania, to mój wiersz powstał pod wpływem
    [SPOILER]
    jednego z rozdziałów
    "One Piece".
    [KONIEC SPOILERU]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam do przeczytania :). A co do mangi, nie wiem i tak czy zapoznam się z fabułą, kiedyś trochę kusiło anime, ale ilość odcinków mnie przerosła :P
      Zwykle wolę krótsze treści (powiedziała polecając ponad 40 tomowy nieskończony ciągle cykl xD)

      Usuń
  11. Kociarą jestem ja, jak i moje pociechy :) Fajna seria, może nie dla mnie, ale mojej córci może się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spokojnie polecić córce, jak jest kociarą i lubi przygody, na pewno się wciągnie, a może i Ty spróbujesz :)

      Usuń
  12. Ciekawa seria dla młodszych czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa kocia recenzja. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocie książki sygnowane nazwiskiem Erin Hunter przemykały mi tu i ówdzie, w tym podczas przeglądania katalogów w bibliotekach. Skoro jestem kociarą, to muszę kiedyś sięgnąć po te publikacje, zwłaszcza że polecasz. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj polecam, mnie bardzo wciągnęły :). Tylko no jest ich sporo, ale warto się zapoznać, chociaż z jedną serią :)

      Usuń
    2. W katalogu 1 biblioteki chyba mi dziś mignęło, ale dużo różnych. Na razie mam co innego do czytania, więc jak się wyrobię wpierw z tym, co już mam pod ręką, to obadam, jakie serie mają konkretnie i w jakiej kolejności powinnam czytać :)

      Usuń
    3. Najlepiej zacząć o tych, które tutaj wymieniłam :). Ja mam jeszcze sporo kotów do nadrobienia i nie tylko kotów. Stosiki rosną, zamiast maleć ;p

      Usuń
    4. Ok, rozejrzę się więc najpierw za tymi, o których napisałaś. Jak mnie wciągnie, to będzie sporo do nadrabiania, bo ciągle coś nowego dochodzi z tych kocich książek, o ile dobrze pamiętam. Heh, tyle ciekawych książek na horyzoncie, a tak mało czasu... Tyle filmów, tyle gier...

      Usuń
    5. No właśnie też widzę, że ciągle się pojawiają. Siostra kupowała wszystkie po kolei, ale ostatnio też jej kasy szkoda i nie ma czasu na czytanie. A od niej pożyczałam ;p

      Usuń
    6. Ewentualnie potem możesz Ty kupować kolejne i jej pożyczyć. O to się chyba siostra na Ciebie nie obrazi :D Oczywiście jak będziesz miała ochotę. Jeszcze biblioteka w razie czego zostaje.

      Usuń
    7. Oj mnie też by to finansowo bolało. Niestety w mojej bibliotece nie ma. Może w innej się jeszcze poszuka.

      Usuń
    8. Owocnych poszukiwań, a w międzyczasie innych udanych lektur. Mam nadzieję, że uda Ci się dotrzeć do kolejnych tomów :)

      Usuń
    9. Na razie na spokojnie, skupiam się na książkach, które mam :)

      Usuń
    10. Ja też staram się skupić na tych, co mam, ale średnio idzie. Bo jeszcze z bibliotek wypożyczam, czasem dokupię, lecz z zakupami akurat teraz nie szaleję. Muszę przeczytać to, co już czeka, a sporo się uzbierało.

      Usuń
    11. Ja chyba mam więcej nieprzeczytanych niż przeczytanych własnych xD. A tez wypożyczam z biblioteki albo biorę z klubu recenzenta, czy jakiś konkurs wyczaję, ale już nie kupuję (tylko co z tego jak w prezencie czasem dostanę xD)

      Usuń
    12. Ostatnio jednak znowu sie skusiłam na dokupienie paru tytułów, ale jak pisałam, staram się nie szaleć. Tryb czytelniczy w sumie taki jak przedtem - biblioteczne przemieszane prywatnymi. Wszystkiego jednak nie recenzuję, bo niestety, czasu brak. A i chcę, by blog był przede wszystkim przyjemnością, skoro zajmuję się w nim w ramach wolnego czasu :)

      Usuń
    13. Ja ostatnio wyczaiłam stare książki za darmo. Może jakichś perełek nie było, ale przed wzięciem wszystkiego powstrzymała mnie ciężka przepełniona torba, bo wracałam z wyjazdu a jeszcze miałam trochę do przejścia xD

      Usuń
  15. Hmmm, zawsze twierdzę, że nic nie "pobije" serii Harrego Pottera....jednak rzeczywiście, te koty...opis zachęcający...jak również okładki książek! Pewnie nie przeczytam, znając życie trafi w kolejkę i też tam zostanie...ale fajnie, że napisałaś o tej serii! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pottera mi nic nie przebije, ale koty bardzo się do niego zbliżyły. Świetna młodzieżowa seria, no i mnie prawie 30-letnią też wciągnęła.

      Usuń
  16. Seria raczej nie w moim guście, ale teraz czytam "Maga", zachęciłaś mnie. Jestem dopiero na początku, ale zdecydowanie czuję klimat tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii, koniecznie daj znać jak skończysz :)

      Usuń
    2. Jestem w połowie książki, bo to jest jednak obszerna i niełatwa pozycja, a u mnie średnio teraz z koncentracją. Ale ciągnie mnie do tej historii nieustannie, ma w sobie to coś :)

      Usuń
    3. Ha no widzisz, a im dalej tym jeszcze bardziej wciąga, ale czytaj sobie powoli i nie przemęczaj się :*

      Usuń
  17. Cudownie jest znaleźć swoje ulubione serie czy tematy, magia czytania:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbim, kiedy książka mnie tak pozytywnie zaskoczy :)

      Usuń
  18. Wow! Co za ciekawa seria! Może zainteresuje moich synów, dzieki za recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam, nie wiem, czy poznam. Okładki ładne, ale wiadomo okładka nie świadczy o jakości treści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie seria bardzo wciągnęła i polecam, ale pytanie, czy Twoje klimaty :)

      Usuń
  20. Cóż, trzeba to chyba powiedzieć; takie książki jak Harry Potter, to perełki, jedną na milion 😀
    Nie jestem kociarą, koty mnie przerażają, więc serię o której piszesz sobie chyba odpuszczę.
    Coś mi ten pseudonim mówi; chyba czytałam,,Sforę" 😉
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Sfora czeka na półce. Ponoć nie tak dobra jak Wojownicy, ale też chcę się zapoznać :).

      Usuń
  21. Jako trudno mi teraz czytać książki młodzieżowe, a próbowałam wiele razy.
    Serdeczności zostawiam kochana🍁🍂🌻😊🧡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, chociaż też zależy od książki, niektóre młodzieżówki są bardzo wciągające

      Usuń
  22. Niesamowita i intrygująca zapowiedź.
    Chętnie sprezentuję je mojej siostrzenicy. Ona uwielbia takie historie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Przyznam szczerze, że nie słyszałam o tej serii, ale jako zdeklarowana kociara czuję się zaintrygowana ;) Co prawda nie wiem, czy jestem już gotowa na to, by zżywać się z bohaterami tych książek, bo rok temu odszedł za tęczowy mostek mój ukochany kocurek, za którym nadal tęsknie... I pewnie bym płakała jak bóbr przy tych co mocniejszych scenach, więc chyba jeszcze nie czas... Niemniej jednak na pewno kiedyś sięgnę po pierwszą z nich, żeby się przekonać, czy mnie wciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję ogromnie straty kochanego kocurka. Sama nie wyobrażam sobie życia bez mojego Czuby.
      A książkę ogromnie polecam, choć faktycznie można zżyć się bohaterami.

      Usuń
    2. Wiedziałam, że takie straty są ciężkie, bo kilka lat wcześniej odszedł nasz drugi kocurek i też mocno to przeżyłam... Po 13 latach naprawdę ciężko się rozstać...

      Usuń
    3. Przykro mi bardzo. Przytulam mocno Kochana. Na pewno są szcześliwe w Klanie Gwiazd :). W pewnym sensie seria jest też pocieszająca, bo pokazuje że kotki nie opuszczają nas na zawsze.

      Usuń
  24. Ale się cieszę, że trafiłam na Twój post, ponieważ szukałam właśnie jakieś nowej serii, która była by równie fascynująca co cykl o Harrym Potterze. Oczywiście nie dla mnie, tylko dla kogoś innego, kto uwielbia ten gatunek literacki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie czytam młodzieżówek, ale uwielbiam koty i dlatego bardzo bym chciała poznać tę serię 😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Bardzo popularny cykl. Chociaż ja go jeszcze nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham Harry’ego Pottera. hihi Tak wychwalasz te serie, że mega chce się ją przeczytać, jam poszukam ją w bibliotece. :) Lubię, jak z kolejną częścią jest lepiej i lepiej. Mega fajne, że pod pseudonimem kryją się aż cztery kobiety, fajowa ciekawostka. Ja wczoraj skończyłam czytać Zamek Północy, beczałam, przeżywałam na całego i uwielbiam te serię. Czeka mnie jeszcze ostatnia część i już czujkę, że będzie mi się podobać. Także kotów poszukam przy następnej wizycie w bibliotece, tak, co będę szukać Wojownicy, a nie: Koty. ;D

    Ps. POLECAM KSIĄŻKĘ 'SEKSTA'. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuję skojarzyć, o jaki Zamek chodzi.
      Dziękuję za polecanie Kochana <3. Druga część ciągle w poprawkach, ale w przyszłym roku na pewno się ukaże. Mam nadzieję, że się skusisz :)
      A po Wojowników sięgnij koniecznie :)

      Usuń
  28. Witaj złotą jesienią
    Harrego Pottera przeczytałam niedawno. Nie wiem jednak czy znowu sięgnę po kolejną młodzieżową książkę. Tyle innych czeka w kolejce. Stosik już spory.
    Dziękuję za czytanie mojego archiwum.
    Pozdrawiam szelestem liści i szumem bukowych orzeszków pod nogami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień sprzyja czytaniu, ale ja też mam tyle książek w kolejce, że wiosna przyjdzie a ja do połowy nie dojdę :)

      Usuń
  29. Książka idealna dla fanów kotów i tego typu książek :)
    Ja zdecydowanie sobie odpuszczę :)
    Ale recenzja super! :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  30. O, jestem fanką kotów, więc na pewno przeczytam! Lubię też sobie pochlipać przy filmach czy książkach, więc to utwór stworzony dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zaciekawiłaś mnie tymi książkami, nie znałam tych pozycji. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale mnie zaciekawiłaś tą serią! Wydaje mi się, że nawet o niej nie słyszałam, a widzę, że zdecydowanie warto ją poznać. Tytuły zapisuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość znana seria, więc może obiła Ci się o uszy :)

      Usuń
  33. Koty uwielbiam, a ta seria bardzo mnie zaintrygowała, więc możliwe, że przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. A nie pomyślisz o napisaniu czegoś o kotach w książce? Ogólnie mam wrażenie, że koty przyciągają ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  35. Moja przyjaciółka jest nią zachwycona, ja mam ją dopiero w planach :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Koty bardzo lubię za ich podejście do życia.... a książki to jednak nie moje klimaty ale z przyjemnością przeczytałam Twoje opisy, pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, że już za stara jestem na takie książki, ale niewiarygodnie się wciągnęłam :)

      Usuń

Seksta

Jeśli jesteś zainteresowany wersją papierową napisz do mnie na raciezka@gmail.com

nakanapie