Post dziś pozytywny, bo na świecie pozytywnie nie jest. U mnie prywatnie niestety też ciężko. Dlatego chcę się trochę od tego oderwać przyjemnym tematem.
Wspominałam już tutaj coś niecoś o remoncie, który ciągnie się u nas
latami xD. Teraz może lepiej wyjaśnię. Jesteśmy w mieszkaniu moich
rodziców, którzy przeprowadzili się do domku na wsi i zostawili nam to
miejsce. Piękne dwupiętrowe mieszkanko.
Jednak remont był potrzebny i to gruntowny, ale nic od razu, nic na siłę. Bez problemu mogliśmy to sobie rozłożyć i robić po jednym pomieszczeniu, zwłaszcza że stwierdziliśmy, iż chcemy wszytko robić sami. Raz, że tak jest łatwiej finansowo, dwa, że jesteśmy parą oryginalną (Nie Tofik, ty jesteś po prostu dziwny, nie wmawiaj sobie) i chcemy mieć mieszkanie we własnym stylu.
Jako że miejsca
jest dużo, a dzieci nie planujemy (z prywatnych powodów, może o nich
napiszę kiedyś, a może nie ;)) to mogliśmy spełnić nasze małe marzenia.
Mąż chciał pracownię a ja własną bibliotekę. Ekhem damy mają
pierwszeństwo.
Na piętrze są dwa pokoje. Jeden z nich na początku był sypialnią rodziców. Później rodzice się przenieśli na dół, a ten pokój stał się bawialnią mojego młodszego rodzeństwa. Teraz już nastoletnie maluchy mają swoje pokoje w nowym domku, a my z mężem przekształciliśmy ten dziecięcy pokój na pokój dużego dziecka — czyli mój :P.
Jak się dowiedzieliście już w <Jeśli nie chcesz mojej zguby>, mam czasem dziwne wymagania. Wiecie, że kocham książki. Ci, którzy czytali Sekstę, domyślają się, że kocham również ruiny.
— Chcę biblioteczkę w ruinach.
— W ruinach?
— Tak. Z rozwalonym sufitem, żebym mogła patrzeć w niebo.
— A jak będzie padać?
— Zrób tak, żeby nie padało.
— Ale ty jesteś dzieckiem.
— No w sumie...
Zaraz zaczęły pojawiać się też książki. Spójrzcie jak ich dużo ^^. Trochę zabawy było przy tapetowaniu, żeby książki były pomieszane, a nie koło siebie takie same :). Spokojnie prawdziwe też będą.
I są już drzwi. Gdyby to działało tak szybko... Btw. montaż drzwi nie obejmuje wniesienia ich na trzecie piętro x.x.
Podłoga
w szarych panelach. Na dwóch ścianach książki, na dwóch pozostałych
białe cegły (przy drzwiach tapeta, przy oknie styropianowe). Będzie widać na kolejnych zdjęciach. Pozostały tylko
meble.
Lubię takie puzzle <3 Również w szarym kolorze biurko, szafa i aż pięć dużych regałów <3
Jeden z szafeczką na materiały, bo biblioteczka będzie również moją rękodzielniczą pracownią. Są też szuflady na nici i różne przydasie :). Oczywiście mała sofa do czytania.
Biurko też sporo zmieści się tam i komputer i maszyna do szycia.
Kiedy
zaczęłam znosić książki, okazało się, że większość się zmieści na jednym
regale xD. Już nie muszę się martwić, że nie mam miejsca na nowe. Natomiast te, które posiadam, porozkładałam według gatunków.
Czuba oczywiście pomagał. Na suficie również znalazły się cegłówki ze styropianu, żeby stworzyć efekt ruiny.
I zaczęło się rozkładanie. Pierwszy regał to kryminały, książki z biblioteki i książeczki dla dzieci. Środkowy To pozycje psychologiczne, pedagogiczne, z motywem aniołów i moja "Seksta". Ostatni to Obyczajówki, romanse, historie o zwierzętach, historyczne i klasyka literatury, której na zdjęciu teraz widzę, że nie widzę...
Pluszaki też znalazły swoje miejsce.
Dwa ostatnie regały to oczywiście fantastyka <3 (plus jedna półeczka na atlasy, słowniki, encyklopedie — muszę część z tego sprzedać)
Fantastykę podzieliłam na zagraniczną i Polską. Te półki w szczególności chcę zapełnić.
Jeszcze zbliżenie. Hipogryf jak widzicie lata po całym pokoju. Harry Potter ma dla siebie specjalną półkę. Podobnie jak Achaja :) Jeszcze cykl Inkwizytorski będzie miał podobnie xD.
Tyle zabawek. Faktycznie jak u dziecka...
R.A. Ciężka "Seksta"
Na koniec stanowisko pracy z piękną smoczą lampką <3
Co sądzicie Kochani? Jeśli gdzieś zamieszczaliście zdjęcie swoich regałów na książki lub rękodzielniczych miejsc pracy, możecie wrzucać linki w komentarzach :)
Świetna biblioteczka...też chciałabym mieć osobny pokój na książki, no ale póki co mój duży pokój robi za salon, domową biblioteczkę i jadalnie oraz w pewnym stopniu garderobę. Ale tak to już jest z mieszkaniem w bloku. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem ale najważniejsze by książki miały swoje miejsce nawet w niedużym mieszkanku. Specjalna półka wystarczy <3
UsuńNo dokładnie i w sumie sama się dziwie ile zmieściłam w swoim salonie i w sumie jak przychodzą do mnie goście to wielu z nich spędza dobrą chwilę przy przeglądaniu książek, podczas gdy ja np. robię kawę w kuchni. :)
UsuńAch jak miło mieć gości zainteresowanych książkami. A jak się jeszcze okaże, że ktoś czytał coś co mam na półce to od razu jest temat do rozmowy ^^.
UsuńGratuluję ^^ fajny pomysł z tą tapetą z tyłu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Wydaje się jakby książek było jeszcze więcej :D
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda :) Naprawdę fajny pomysł z taką biblioteczką i tapeta bardzo pasuje. Sama lubię tapety w ładne wzory i fototapety :3 Ja na razie nie wiem jak to będzie z moim mieszkaniem. Mieliśmy z narzeczonym remontować jego, wyjechał za granicę. Teraz jest już moim mężem a ja najprawdopodobniej do niego wyjadę, jak poukłada tam wszystkie mieszkaniowe sprawy. Zobaczymy jak to będzie. Jedyne co mogę na tę chwilę powiedzieć, to że dorosłe życie jest trudne. Wspaniały wpis Kochana, bardzo inspirujący!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Oj jest trudne wymaga wielu decyzji. Ja chętnie na przykład uciekłabym z mojego miasta. Zmieniła otoczenie. Jednak to mieszkanie nas zatrzymało. Za takie opłaty nigdzie nie znajdziemy lokum z takim metrażem.
UsuńPowodzenia życzę Kochana. Jesteście razem, to jest najważniejsze, cała reszta się ułoży :)
Też czasem mam ochotę wszystko rzucić i gdzieś uciec... ale później przypominam sobie, że praca jest mocnym supłem, który trzyma mnie w miejscu :D Niby można ją zmienić.. ale czy chcę?
UsuńTeraz opłaty są straszne, więc jak ma się dobre lokum warto go trzymać, przynajmniej póki sytuacja się nie uspokoi.
Zawsze gdzieś coś trzyma. Jak nie praca to rodzina, jak nie rodzina, to mieszkanie. Z jednej strony mimo wszystko jak się bardzo chce to można sobie życie ułożyć gdziekolwiek. Tylko to jest wyjście ze strefy komfortu i przede wszystkim ryzyko, że będzie gorzej ;p
UsuńJa też mam biblioteczkę, na całą ścianę. Bardzo jestem szczęsliwa, że ja mam. :) A Twoja jest bardzo ładna. :)
OdpowiedzUsuńMasz gdzieś zdjęcie? Chciałabym zobaczyć :)
UsuńPodziwiam, że wszystko robicie sami, a własna biblioteka to super pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :D
UsuńSuper efekt wyszedł :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńMarzy mi się taka własna biblioteczka.
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia marzeń :*
UsuńMam nadzieję że sytuacja u Ciebie niedługo się poprawi- tak jak i u naszych sąsiadów :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła ta biblioteczka :)
Męża tylko pozazdrościć ;)
Pozdrawiam
Dziękuję Kochana :*
UsuńPiękną i oryginalną macie biblioteczkę :-))
OdpowiedzUsuńMoje uznanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękujemy i również pozdrawiamy :*
UsuńPiękna biblioteczka! Podejrzewam, że niektóre tytuły się u nas powtarzają. U mnie książki nadal w kartonach od roku. Ale w końcu ogarnę im półeczki
OdpowiedzUsuńJakie gatunki chętnie czytujesz? Powodzenia, żeby w końcu książeczki znalazły swoje miejsce :)
UsuńPozytywnie zazdroszczę bo marzę,aby mieć włąsnie taki pokój bibliteczkę- pracownię - no cóż na razie amrzenia zdecydowanie musza poczekać. JAki ten kociak jest uroczy <3
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby w końcu się spełniły :*
UsuńMiła dla oka i pomysłowa biblioteka, a kotek oczywiście też przykuwa uwagę. Mam nadzieję, że dalsze prace remontowe równiez dobrze pójdą :)
OdpowiedzUsuńSą w toku :). Będę się chwalić kolejnymi pomieszczeniami :). Następne co pokarzę to prawdopodobnie pracownię męża albo korytarz na górze ^^.
UsuńCzekam zatem na kolejne fotorelacje. W pracowni małżonka pewnie będą stały różne figurki do malowania. :)
UsuńOj to na pewno, na to sobie szykuje specjalne półki. Będzie też duży stół do grania xD
UsuńDo grania w planszówki? :)
UsuńPlanszówki i bitewniaki :D
UsuńBitewniaki z własnoręcznie malowanymi figurkami? :)
UsuńDokładnie :D ah i jeszcze roleplay D&D itp.
UsuńCo do D&D, z tą marką miałam kontakt w postaci kilku książek i takich gier jak np. Baldur's Gate czy Neverwinter Nights. No i jeszcze z filmami. Ten tegoroczny z Michelle Rodriguez bardzo mi się podobał, ale te starsze niestety się nie udały.
UsuńNo byłam w kinie na najnowszym, świetny był :D. Starszych nie oglądałam, ale mąż mówił, że słabe i bał się na ten iść, ale jego koledzy nas namówili.
UsuńGratulacje! Właśnie na blogu poruszyłam temat, który troszeczkę nawiązuje do posiadania biblioteczki. Ja nie mam narazie warunków, ale też nie mam takiej potrzeby ;) Fajnie, że mogłaś wygospodarować takie miejsce ;) super
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę i poczytam co tam o biblioteczkach napisałaś :)
UsuńTaka własną biblioteczka to coś wspaniałego :) Ja w tamtym roku kupiłam sobie regał na książki. Uwielbiam otaczać się książkami :)
OdpowiedzUsuńTwoja biblioteczka jest cudna :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet :*
Też uwielbiam otaczać się książkami, stąd właśnie pomysł na biblioteczkę :). Wzajemnie, choć spóźnione, najlepsze życzenia moja droga kobietko :*
UsuńI wyszło całkiem ładnie, nietradycyjnie, ale bardzo przyjemnie. Miłej pracy w nowym pokoju:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :*
Usuńdoskonale bawiłem się czytając Achaję.
OdpowiedzUsuńAchaja jest świetna. A z uniwersum wychodzą ciągle nowe książki. Ciekawe, czy jedna półka jej wystarczy, tak się Achajka roztyła :)
UsuńSuper się prezentuje
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńI cudowne ze spełniłaś marzenie .
UsuńTeż się z tego faktu ogromnie cieszę :)
UsuńProblem braku miejsca na książki jeszcze długo nie powinien wystąpić. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kojarzy się dziecięco z niebem i maskotkami, ale komu to przeszkadza, miało być tak, żebyś Ty się czuła dobrze (pisze to osoba, która po przeprowadzce poczuła się jak w domu w momencie postawienia na półce pluszowego szczura :)).
Mój regał jest skromny (w papierze czytam, jak nie mogę inaczej albo jakieś pojedyncze wybrane pozycje), chaotyczny (nowe książki układam gdziekolwiek jedna na drugiej, podręcznik o kaktusach leży między reportażami a powieścią) i nie podoba mi się sam mebel, więc się nie pochwalę. :) Może kiedyś to zmienię...
Ja się właśnie dobrze czuję w otoczeniu książek, , maskotek, figurek, ale też nie za dużo i najlepiej jak są tematyczne. Pluszowy szczurek brzmi uroczo ^^.
UsuńJa muszę mieć książki poukładane. Choćby tylko według jakieś tam własnego schematu, którego inni nie rozumieją :P.
Ja na czas remontu najlepiej bym się wyprowadziła z domu. Ciężki to dla mnie czas. Widząc potem takie efekty, to chyba jednak warto się trochę potrudzić ;) Zależy to też od odpowiedniego towarzystwa, bo w miłym wszystko idzie dużo szybciej i sprawniej. Biblioteczka robi duże wrażenie (chciałabym mieć tyle miejsca) sufit i cała reszta. A Czuba jest przecudny i bardzo fotogeniczny. Fajnie masz :)
OdpowiedzUsuńJa to bym musiała wziąć rozwód z mężem na czas remontu xD. Na emeryturze byśmy się zeszli w nowiutkim mieszkanku :P. Nie no, mam nadzieję, że teraz szybciej pójdzie.
UsuńCzuba słodziak, wiem ^^ ale fotogeniczny to nie jest. Tych parę zdjęć, co mi się uda mu zrobić, poprzedza milion zdjęć czarnej smugi, która nie chce być fotografowana xD.
Ojej, jakie fajne marzenie i jak udało się je ładnie spełnić! Masz mega wyobraźnię, lubię takie nietypowe podejście do wnętrz, wyszło to super. Mnie też się marzy własna biblioteczka, ale na ten moment nie mam warunków lokalowych. Kto wie, może za jakiś czas i mnie się uda spełnić takie marzenie ;)
OdpowiedzUsuńAaa i ta tapeta jest super, ja bym sobie w sypialni taką chętnie zrobiła ;)
UsuńŻyczę spełnienia marzenia i tapetę polecam. Może nie są to prawdziwe książki, ale dają świetne wrażenie i człowiek, który lubi się otaczać książkami od razu lepiej się czuje ^^.
Usuńremont to raj dla kota, szczególnie foliowanie, kot zawsze wie lepiej, jak to ma być zrobione i wystarczy zostawić go samego, żeby wszystko zreorganizował tak, jak ma być...
OdpowiedzUsuńa dwa koty to wynik tej reorganizacji jest taki, jakby ich było co najmniej pięć...
p.jzns :)
Ostatnio próbowaliśmy tapetować drugi pokój to kot stwierdził, że on najlepiej wygląda na tapecie i kładł się na niej za każdym razem, gdy cięliśmy xD.
Usuńkoty lubią, jak im ciepło w dupkę i w łapki, a papier świetnie izoluje: gazety, kartony i np. tapeta, to idealne miejsce dla kota, a gdy dołożyć szelest, to świetne miejsce do zabawy...
UsuńNiby tak ale w umywalce też lubi spać :P
UsuńWspaniała piwnica boża
OdpowiedzUsuńHej Hypo! Założyłeś konto specjalnie dla mnie? W nagrodę włączyłam możliwość dodawania anonimowych komentarzy xD :*
UsuńEfekt końcowy wow. Taka biblioteczka to skarb 🙂
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
Usuń..ojeju jak ja nie cierpię remontów! ..ale podziwiam za pomysł i odwagę w realizacji <3 ..cudownie to wyszło, biblioteczka jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuń- zachwycona, ściskam mocno! :*
Dziękuję <3. Też nie cierpiałam ale już się zdążyłam przyzwyczaić. Dziwnie się zacznę czuć, jak się remont skończy :P
UsuńKażdy skrawek mieszkania warto przeznaczyć na miejsce dla książek. Ja już spełniłam swoje marzenie o regale z książkami. Chociaż przydałoby się coś jeszcze wygospodarować :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Życzę byś znalazła jak najwięcej miejsca na książki :)
UsuńWitaj końcówką zimy
UsuńDziękuję za piękne słowa o moich stronkach. Zapraszam zatem częściej
A ja czekam na coś nowego tutaj.
Pozdrawiam ciepło przesyłając delikatny, żółty uśmiech budzących się forsycji
A ja cię już witam wiosennie. Nowy post tutaj pojawi się niestety z małym opóźnieniem. Za dużo się u mnie ostatnio dzieje.
UsuńMam nadzieję, że tylko dobrego:)))
UsuńChciałabym Kochana :)
UsuńSuper! Marzenia trzeba spełniać, to zawsze daje radość :)
OdpowiedzUsuńTak i tego się trzymajmy :). Już niektóre udało mi się spełnić i daje to naprawdę wielką satysfakcję.
UsuńMnie też, ale czuję, że jeszcze wiele przed nami :)
UsuńO to chodzi by po spełnieniu jednego marzenia szukać kolejnych :). Życie to ciągła droga :)
UsuńSuper mieć taką własną biblioteczkę, Twoja wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńMy też stwierdziliśmy, że wolimy urządzać mieszkanie we własnym zakresie i to była bardzo dobra decyzja, co prawda mąż się opracował przy tym na maksa, ale jesteśmy zadowoleni z efektu.
Dziękuję :)
UsuńSamodzielny remont to masa pracy ale efekt zwykle jest bardziej zadowalający no i ta satysfakcja :)
Bardzo fajna biblioteka, te maskotki na półkach wyglądają świetnie! No i ta tapeta z książkami bardzo fajna ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Spora część maskotek to nasze dzieła :)
Usuńwspaniały wpis i świetna biblioteczka :) zachęca do wypoczynku ale i kreatywności! sufit bomba, niesamowicie wymyśliliście i zrealizowaliście swoją wizję!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :). Przyznaję, że wspaniale mi się tam szyje, pisze i odpoczywa przy książce. Ba nawet ćwiczę tam czasem :D
UsuńSuper maskotki i biblioteczka! Wyszło mega! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńJak pojawiła się tapeta,to pomyślała, że to będzie owa biblioteczka XD
OdpowiedzUsuńHaha jak zrobiłam zdjęcie tapety z przodu to już ktoś się nabrał, że to prawdziwe książki. Fajnie by było mieć takie księgi ale nie tyle takich samych :P
UsuńKurczaczki, no pokój marzenie! Takie regały na książki, chciałabym, ale to niestety niemożliwe :D. No, dobra, ale cieszę się, bo mam jednak ten własny pokój! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMieć własny kąt to najważniejsze ale życzę byś kiedyś spełniała marzenie i miała tyle regałów z książkami, ile zechcesz ^^.
UsuńŚwietne miejsce. Bardzo podoba mi się kolor szary we wnętrzach. Własna biblioteczka mi się też marzy, aczkolwiek patrząc na to, że mam jedną półkę całą wypełnioną książkami, której nie chce mi się sprzątać to nie wiem czy powinnam taką mieć. ;D
OdpowiedzUsuńHaha u mnie od tego się zaczęło, że szkoda mi było sprzedawać książek :P. Mnie też bardzo podoba się szary kolor :)
UsuńAle super miejsce! Czadowe!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńGratuluję spełnienia marzenia! Wyszło ekstra! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow, świetnie wyszło! Mąż spisał się na medal, rysunki robią wrażenie. Mi też marzy się duża biblioteczka, trochę tych regałów musiałabym mieć. :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Dobrze jest otaczać się książkami. Też myślałam że będę potrzebowała nie wiadomo jak dużo regałów, bo paręset książek jest ale wystarczyły porzadne regały, ktore dużo pomieszczą :)
UsuńGrtauluję spełnienia marzenia i stworzenia wymarzonej biblioteczki. Moja miała być w stylu XVIII wiecznym, ale jakoś bardzo wolno idzie mi kompletowanie mebli. Najwązniejsze, że regał jest (co prawda taki zwykły z Ikei) i książki mają swoje miejsce.
OdpowiedzUsuńTeż miałam brać z ikei ale te skradły mi serce ;). Na swoją też trochę poczekałam. Pokój długo stał w stanie surowym.
UsuńPrzypuszczam, że w przyszłości nie starczy Ci miejsca na książki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że w biblioteczce będziesz miała pracownię rękodzielniczą i swoje pluszaki.
Pozdrawiam :)
Mam nadzieję, że jednak mi starczy. Te półki naprawdę sporo pomieszczą jeszcze a nie chcę też przesadzać. Książki, do których nie będę wracać po prostu sprzedam, lub zorganizuję jakieś rozdanie :)
UsuńZ pracowni też się cieszę, w końcu robię bałagan tylko w jednym miejscu xD
Uwielbiam takie klimaty okołoremontowe i urządzeniowe! A tapeta z książkami od razu kojarzy mi się z Marianem Kowalskim. Ale wiem, że u Ciebie to nie będzie to, co u niego, tak że nie bij za skojarzenie z tym... panem ;)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko jeden maciupki regałek z Ikei, więc z czym do ludzi. Jest zapchany na amen, ale to jedynie aperitif. Mam nadzieję, że kiedyś będę mieć całą bibliotekę :)
Gdybyśmy mieli własny dom, na pewno mielibyśmy pokój dla maluchów. W sensie dla królików - Bobuś miałby w końcu koleżankę. Albo i dwie. A tak to siedzi sam, bezskutecznie próbując nawiązać kontakt z kotem.
Ja jestem zacofana. Od razu musiałam sprawdzić o co z Kowalskim chodzi xD. No cóż mam też prawdziwe książki więc nie powiecie, że tapeta na pokaz :P.
UsuńŻyczę Ci spełnienia marzenia i tyle miejsca na książki i dla króliczków ile potrzebujesz :)
Odważny króliczek. Uszaste moich sióstr to na kota strasznie tupią.
Ach... jak pięknie! Mnie się marzy pokój do DIY! Mam już zaprojektowaną w głowie szafę, jaką będę chciała w takowym pokoju! :D Jeśli do DIY nie wypali to zrobię garderobę. :P ...a może to i to? :P Póki co trzeba zapracować na swój kąt.
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia :D
UsuńWspaniale, że spełniłaś swoje marzenie ❤ My remontujemy się od 6 lat, po troszkę.Tydzień temu skończyliśmy przedpokój, dzisiaj zaczęliśmy salon. Świetnie wam wyszła ta metamorfoza, jest bardzo ładnie i oryginalnie. Tapeta z książkami jest cudowna ❤
OdpowiedzUsuńJak dobrze usłyszeć, ze u kogoś też się remont tak ciągnie xD. Dziękujemy!
UsuńJakie cudowne miejsce :) Marzenia są po to, aby je spełniać! Ciekawy pomysł z tymi cegłówkami na suficie :). Po długim czasie nie bycia w świecie blogowym postanowiłam do Ciebie wpaść i widzę, że sporo się zmieniło w pozytywnym tego słowa znaczeniu. A Twoją książkę wciąż mam w pamięci i bardzo żałuje, że nie mogę jej przeczytać jeszcze raz po raz pierwszy... Ja jeszcze troszkę pobędę w blogowym śnie, chociaż już powoli brakuje mi klepania w klawiaturę, nie powiem :D Tak czy siak postaram się czasami wpadać :). Pozdrawiam Kolorowo i życzę cudowności Tobie i Mężowi :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś. Do Ciebie też w wolnej chwili wpadnę. Ostatnio sam z blogowym światem nie wyrabiam. Za dużo się u mnie dzieje. Twoją książeczkę też muszę jeszcze raz przeczytać. Na pewno ją zgarnę przynajmniej w postaci e-booka i coś naskobię o niej na blogu. Tylko musi się u mnie trochę ustabilizować :/
UsuńRoxy, Tofiku, jak tam jest ekstra! Super pomysł, widać że to Wasze miejsce, zrobione z sercem i według własnego gustu, a to najważniejsze <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ^-^
Usuń