W Kielcach to nic nie ma — słyszałam wiele razy. Może w okolicy są miejsca warte zobaczenia, ale wybierać się do samych Kielc bez samochodu mając zamiar poruszać się tylko w obrębie miasta... Czy mogą się na to pisać osoby, które wolą otoczenie przyrody od zgiełku miast? Osoby, które znają Kielce trochę lepiej, potwierdzą, że tak. Inni pewnie wezmą mnie za czarownicę, która wyczarowała jakieś skały, klify, góry, jeziora w centrum miasta.
No dobrze, może i jestem czarownicą, ale to nie moja zasługa, Kilce po prostu są piękne <3.
Dzik symbol Kielc, legendę o nim można przeczytać na tablicach rozstawionych wokół pomnika. Z czym Wam się kojarzy to zwierzę? Z dzikością jak sama nazwa wskazuje. Z odwagą, bo kto się odważy stanąć oko w oko z dzikiem, zamiast uciekać na drzewo, a może to nie odwaga, tylko głupota.
Nasza legenda będzie o przełamywaniu strachu (czyli odwadze albo głupocie) i poszukiwaniu dziczy w mieście. Zamiast dzika był jednak niedźwiedź albo... Ach dojdę jeszcze do tego.
Pomijamy wszystkie muzea, może innym razem, ale na razie nas to nie interesuje. Zatrzymajmy się jednak przy Źródełku Biruty z rzeźbą Przysięgi Miłości. Myślę, że zarówno obietnica wiecznej miłości jak i napicie się wody z tego niezbyt czystego źródełka wymaga wielkiej odwagi (albo głupoty). Może lepiej chodźmy dalej.
Na naszej trasie wybieramy parki i skwery, by w miłym dla oka otoczeniu kierować swoje kroki w stronę Kadzielni.
1. Powiało dziczą w mieście, czyli Rezerwat Przyrody Kadzielnia.
Już u wejścia czeka nas wzniesienie do pokonania, by na szczecie zatrzymać się na chwilę przy Kamiennym Kręgu Pamięci Ofiar Katynia. Kamienie, które wołają, by się przy nich zatrzymać...
Znacie powiedzenie: Wieje jak w Kieleckiem? Poczuliśmy na własnej skórze, skąd się wzięło, idąc tą drogą. Tego dnia a było to w połowie kwietnia, słońce grzało, a jednocześnie wiatr co chwilę zmieniał odczucie temperatury. Nie zdziwcie się więc, że kurtka i szalik pojawiać się będzie i znikać na zdjęciach.
Ukazał nam się widok na piękny Rezerwat Przyrody Kadzielnia. Takie cuda w środku miasta. Można spacerować górą, dołem, a nawet przejechać się tyrolką nad. Aż tacy odważni nie jesteśmy. Wejść w jaskinie po (nie wiedzieliśmy, że trzeba się zgłosić wcześniej) no i wdrapać się na górę, co zrobiliśmy, ale to za chwilę.
Na terenie Kadzielni znajduje się Amfiteatr i rzucający się w oczy z daleka wielki Pomnik Bojowników o Wyzwolenie Narodowe na wzniesieniu.
Spod pomnika można podziwiać również piękne widoki.
Zapraszam jeszcze na zdjęciowy spacer po tym pięknym krajobrazowym parku.
Na jednej ze skał można zobaczyć wielkie Tablice Mojżeszowe.
Trzeba zdobywać szczyty. Nawet takie malutkie :3
Widzicie tę jaskinię na szczycie? Trzeba się tam koniecznie dostać. Na szczęście nie trzeba wspinać się po tych skałach. Od drugiej strony jest całkiem w porządku wejście.
Wejście do nory bardzo kolorowe. No cóż, niektórzy po prostu muszą zaznaczyć swoja obecność, ale nie mogliby namalować, chociaż coś ładnego?
2. Chorwacja w Kielcach, czyli Rezerwat Skalny Ślichowice
Po małej przerwie obiadowej, kiedy to zeżarłam nie tylko swoją porcję, wyruszyliśmy w jeszcze jedno miejsce. Od razu mówię, że zdjęcia nie oddają tego jak tam pięknie. Choć trochę się pośmialiśmy, bo wysłaliśmy koleżance jedno zdjęcie z tego miejsca (akurat tego zdjęcia nie zamieszczę, bo na bloga wstawiam tylko swojego ryjka) i podpisaliśmy pozdrowienia z Chorwacji... Uwierzyła xD
Także, po co jechać do Chorwacji wybierzcie się do Kielc...
Tą drogą przebiega ewolucja, właśnie tu wychodzimy z wody, by stać się ssakami lądowymi...
Oczywiście można też w druga stronę, zejść sobie i posiedzieć nad wodą. O ile już nie siedzi tam sporo ludzi.
Można też sobie klapnąć na uboczu. (Albo nie można, bo poza barierką. Zaczynamy powoli przygodę z odwagą i głupotą?)
Taki mały zakątek w Kielcach a jest naprawdę pięknie, woda ma cudowny kolor, otoczona wysokimi skałami. Warto wybrać się na mały spacerek i obejść wszystko dookoła. Pogoda bardzo dopisywała, co widać po niektórych prześwietlonych zdjęciach. Za to na żywo obijające się słoneczko dawało piękny efekt.
3. Do odważnych świat należy, czyli Rezerwat Przyrody Wietrznia
Ostatni punkt programu już przeszedł na następny dzień. Oczywiście znów po drodze zahaczamy o parki, tym razem mijając Znaki Zodiaku. Oczywiście czarownica musiała się zatrzymać przy dwóch.
Wietrznia jest chyba najbardziej dzikim z pokazanych tu dotąd miejsc. Nazwie też się nie dziwimy, bo tutaj wiało najbardziej. Czarownica musiała mocno trzymać swój kapelusz.
Zaraz wypatrzyłam sobie taką ścieżeczkę i oczywiście musiałam tam wejść. Kolega wszedł razem ze mną i przez jakiś czas mocno tego żałował. Musiał pokonać lęk wysokości idąc koło przepaści, kiedy wiatr tutaj naprawdę pokazał, co potrafi. On pokazał odwagę, a ja swoją głupotkę skacząc sobie jak ten baran po skałkach. Hmm może ten znak zodiaku miał jednak sens.
Jesteśmy nieustraszonymi podróżnikami, więc widząc tak pięknie przygotowane dla turystów ścieżki... Musieliśmy z nich zejść i wejść nie wiadomo gdzie i po co w pole.
Co robimy? Oczywiście idziemy na poszukiwanie niedźwiedzia z kitą, który uciekł gdzieś w krzaki. A tak takie ładne miejsca, niestety znów zdjęcie popsuło efekt.
Zamiast niedźwiedzia zobaczyliśmy jakieś biegające dziecko. Tu już nas odwaga dzielnych podróżników opuściła i schowaliśmy się w zaroślach.
Ktoś tu grube imprezy urządzał i spoko, życie jest po to, żeby się bawić i korzystać, ale można by tak posprzątać po sobie. Tutaj też zaśmierdziało przygodą, w którą udało się wdepnąć. Podejrzewamy, że to nie niedźwiedź zostawił tę niespodziankę...
Wróćmy jednak na główną trasę (o ile trafimy) i popodziwiajmy piękne widoki.
Ale do krawędzi to już sobie sama podchodź :P.
Myślę, że bohaterowie Seksty również doceniliby te miejsca. Zapraszam serdecznie do przeczytania. Tutaj znajdziecie kilka pierwszych rozdziałów.
Zapraszam także na Pracownię Kotołaka.
jesteś spod Barana?... a z której dekady?... bo ja z trzeciej, którą rządzi gwiazda Lilith... w tej dekadzie rodzą się największe świry, odjechańce, geniusze na plus lub na minus... chyba pojmuję, dlaczego się tak fajnie dogadujemy...
OdpowiedzUsuń....
nie znam tych rejonów, które pokazałaś, więc wzbogaciłaś moją wiedzę krajoznawczą, dziękować :)
...
a teraz wróćmy do starych spraw: "Achaję" mam zaliczoną, stoi sobie u mnie na półce dumnie prężąc cycki i chyba kompletnie inaczej bym napisał recenzję niż Ty... te całe sikanie i sprawność dawania od tyłu jest (moim zdaniem) tam mało istotna, takie tam FX, nic poza tym... za to autor walnął tam cały esej polityki historycznej, czy też historii politycznej, opierając się na historii powstania Związku Radzieckiego... no, i oczywiście ten wątek eko z magicznymi kotołakami, chyba najfajniejszy, choć dość pesymistyczny na końcu... poza tym koleś jakoś dziwnie przyspieszył końcówkę książki, ale ja miewam tak samo, jak piszę te swoje różne historyjki, więc jakoś tam go czuję i rozumiem...
p.jzns :)
Ja akurat z pierwszej, chyba nawet kiedyś o tym rozmawialiśmy :). Mój charakter to takie przeskoki między wrażliwą rybką a właśnie świrem z trzeciej dekady barana :P. Jedna osoba mi kiedyś wypisała cały mój kosmogram pięknie, ale też nie powiem, że się wszystko sprawdziło.
UsuńSkąd jesteś, z ciekawości?
Też nie twierdziłam, że te motywy są istotne, bardziej poruszyłam motyw, za co często Achajka jest krytykowana. Sama ją lubię i doceniam. Czy wyłapałam wszystkie polityczne smaczki? Pewnie nie, więc możesz napisać swoją recenzję, to chętnie poczytam :D. Wątek kotołaków też mi się strasznie podobał, tylko nie wiedziałam, czy o nim wspominać, czy to już spojler.
Polecam Ci także sięgać dalej po Pomnik i Viriona :)
kocia miłość w realu inaczej jednak wygląda, szask prask i po wszystkim...
Usuńtak w ogóle, to z innych postaci podobała mi się Shha, Bei i na swój sposób Marina - ostre babsko, tylko natchnienia szermierczego jej zabrakło...
...
obecnie z Podsudecia, pochodzeniem z Mazowsza, ze stolicy polskiego jedwabiu, sporo czasu robiłem jako Warszawiak, a tak w ogóle, to trochę się jeździło i koczowało tu i tam :)
Naprawdę dużo fajnych postaci było, ciekawie zbudowanych ze swoimi wadami i zaletami.
Usuń...
I tak najlepiej, a nie jak ja całe życie do jednego miejsca wracać ;p
to tu ma być:
Usuńale jednak chyba sporo jeździsz, chyba, bo nie wiem, jak jest naprawdę i to się liczy...
"Celem konwoju jest być ciągle w ruchu", to z takiego starego kultowego filmu, jeśli nie znasz, to polecam:
https://www.cda.pl/video/2508939fb/vfilm
Ostatnio w sumie tak i jestem z tego zadowolona. W końcu trochę czuję, że żyję :P.
UsuńA filmu w sumie nie oglądałam, przysiądę w wolnej chwili :)
No rewelacja, zarówno strój jak i zwiedzanie.
OdpowiedzUsuńByliśmy w Kielcach przejazdem, ale tych wszystkich miejsc nie znałam.
Dzięki za wycieczkę, z taką czarownicą to sama przyjemność!
bo fajnie się rozebrać umie wiele kobiet, ale żeby fajnie się ubrać trzeba być już naprawdę czarownicą, LOL...
UsuńDziękuję Wam :3. Brakowało tylko mojego czarnego kota, niestety nie lubi wycieczek ;p
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńźle, to nie tu miało być...
UsuńNo i kasować to czy nie kasować, a zostawię :P
UsuńWspaniała fotorelacja. Świetnie wyglądasz kochana.
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
UsuńPIęknie!
OdpowiedzUsuńW każdym mieście czy miejscowości jest cos do zobaczenia, przekonałam sie o tym wieloktrotnie.
Super wygladasz!
A dokładnie, nawet w małej wiosce na wygwizdowie można znaleźć coś pięknego, trzeba tylko umieć to dostrzec. Ale Kielce to naprawdę są warte odwiedzenia dla tych rezerwatów :)
UsuńNie byłam nigdy w Kielcach i do tej pory myślałam, że nic w tym mieście ciekawego nie ma. Świetne zdjęcia i ładne widoki, widzę że jest tam co zwiedzać 😊
OdpowiedzUsuńNie tylko Ty Kochana, wiele osób jest zaskoczonych, nawet mieszkańców Kielc xD.
UsuńMiło Cię zobaczyć. Nie byłam nigdy w Kielcach, nie miałam okazji sprawdzić jak tam wieje, ale to co zobaczyłam na Twoich zdjęciach, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWyglądasz czarująco i prawdziwa z Ciebie czarownica, do twarzy Ci w tym kapeluszu. Myślę, że tak jak napisałaś, bohaterowie Seksty byliby tymi miejscami zachwyceni :)
Wieje strasznie, nie tylko na stacji jak mówią, ale na tych górkach to dopiero :). Dziękuję ślicznie. Myślę, że w czasie swoich wypadów różnych, których nie opisałam, też tam byli :)
UsuńKielce mają prawdziwą czarodziejkę, która odkrywa przed nami ich sekrety! Twoja opowieść o polowaniu na niedźwiedzia z kitą w Świętokrzyskiej Chorwacji była absolutnie magiczna :) Niesamowite, ile pięknych miejsc kryje to miasto. Kadzielnia, Ślichowice, Wietrznia – brzmi jak idealne miejsca na spacer. Kielce to zdecydowanie miejsce, które warto odwiedzić, a dzięki Tobie, wygląda na to, że każda wycieczka tam może być pełna niespodzianek i niezapomnianych chwil.
OdpowiedzUsuńDziękuję :D. Nie wiem, czy magiczna, ale zabawnie na pewno było :P. Opisane miejsca są idealne na spacery :).
UsuńWspaniały region naszego kraju :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńO proszę, a tak nie doceniałam Kielc! :) Aż mi się tam zachciało znowu pojechać. Byleby pogoda dopisała, bo kiedy byłam ostatnio, też dobrze poznałam kielecki wiaterek ;) Nie zwiedzałabym wysokich miejsc, bo zdecydowanie jestem płazem czy gadem, nie ptakiem. Ilekroć gdzieś włażę, za późno przypominam sobie o lęku wysokości. A co do wdepnięcia, kto niby nie wlazł w guano dwunoga, niech pierwszy rzuci kamieniem.
OdpowiedzUsuńŚwietny masz kapelutek (czarny w kwiatki. Drugi też, ale pierwszy sama bym nosiła, a drugi do niczego by mi nie pasował - mam zwykły styl). A w tej torbie z sówkami to po prostu się zakochałam <3
Można poruszać się bezpiecznymi ścieżkami, dasz radę :D. Ja w Kielcach też lata temu byłam kilka razy, ale porządnie ich nie zwiedziłam a warto :).
UsuńDziękuję, ja to lubię poparadować jako czarownica :)
Ja bardziej boho klimaty, ale i tak z tym różnie :)
UsuńPewnie kiedyś przejadę się jeszcze do Kielc, przynajmniej do tych kamieniołomów. Ale jak zwykle ciągnie mnie już do Wrocławia :)
Też super :)
UsuńWrocek też ma swój urok i też tam wszystkiego jeszcze nie zobaczyłam :).
Może się tam kiedyś miniemy podczas zwiedzania :)
UsuńŚwiat jest mały, nie zdziwiłabym się :)
UsuńDziki kojarzą mi się z tchórzostwem. Nigdy nie spotkałam odważnego dzika, a spotkałam ich wiele, niekiedy dosłownie twarzą w twarz. Wszystkie uciekały ze świńskim kwikiem.
OdpowiedzUsuńLochy z warchlakami też nie są takie niebezpieczne, kwestia tego, czy poczują zagrożenie. Jeżeli rzucisz się na nie, z pewnością będą bronić rodziny. Prędzej jednak uciekną.
Wszelkie źródła czy to szczęścio-dajne czy święte, omijam. Nie jestem zabobonna.
Czasami coś ładnego przy takich wyrzeźbią i tyle z tego.
Ja znam powiedzenie "piździ jak w Kieleckiem". ;D ;D
Bardzo ładna ta "chorwacka" dziura z wodą. XD
Musisz być groźna :D. Dobrze wiedzieć, choć i tak wolałabym nie spotkać.
UsuńJa takie miejsca traktuję z przymrużeniem oka, ale zobaczyć zawsze można, jeśli są miłą dla oka ozdobą miasta. A jeśli wiąże się z nimi jakaś legenda, to tym bardziej lubię się z nią zapoznać :). Nie trzeba być do tego zabobonnym.
Piździ jak w Kieleckim też oczywiście znam xD.
No piękna dziura :3
Wspaniała fotorelacja, którą nie tylko miło się czytało, ale i oglądało. Zarówno zdjęcia samych scenerii, jak też z Twoją obecnością. Bardzo ładnie wyglądasz, a szczególnie wpadła mi w oko stylizacja z pasiastymi rajtuzami.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, podczas czytania fragmentu o śladach po leśnej bibie i wątpliwej jakości aromatoterapii aż się głośno roześmiałam. :)
A dziękuję, to akurat długie zakolanówki :3. Myślałam, że do niczego ich nie dopasuję, a jednak ^^.
UsuńCieszę się, że rozbawiłam, my też się śmialiśmy z naszych przygód :D.
Fajnie mieć takie przygody, bo czasami właśnie wracając do nich wspomnieniami nawet takie epizody jak np. dziwne zapaszki potrafią rozbawić ze wzmożoną siłą :)
UsuńTo też jest ważne, z jakimi ludźmi spędzasz czas, jakbym sama spacerowała i wdepła to pewnie bym tylko narzekała :P
UsuńCudowne zdjęcia, aż sama mam ochotę gdzieś się ruszyć z mojego miasta.
OdpowiedzUsuńTrzeba koniecznie, świat czeka :D
UsuńNaprawdę wygląda jak oszustwo albo czary, takie tereny w mieście? :) Kadzielnię widziałam wcześniej na innym blogu i pamiętam, że mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńChorwackie klify tez niezłe. :) Ale skojarzyły mi się z hałdami niedaleko miejsca, gdzie mieszkam, widoki trochę podobne. :)
A gdzie? Będę miała trasę na następną wycieczkę :D
UsuńNo właśnie w Kiecach najbardziej zaskakuje to, że Kadzielnia jest tak bliziutko centrum a takie widoczki :). Do pozostałych miejsc też nie ma daleko, a dużo osób nawet o nich nie wie.
Zaskakująco piękne okolice, można się zauroczyć <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo mi się podobało <3.
UsuńPozdrawiam również :*
I masz kolejne piękne wspomnienia :)
UsuńKolekcjonuję je, ciekawsze to niż znaczki :). Tobie też życzę miłych wspomnień w kolekcji :*
UsuńDziękuję :* Cały czas mam na takowe nadzieję :)
UsuńWierzę, że się spełnią :*
UsuńNiesamowity strój masz. Kapelutek naj. Fantastyczny. Super miejsce, nawet nie miałam o nim pojęcia. Nie znam w ogóle tamtych okolic. Fajnie że się wycieczkujesz :) Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńMoże to nie wysokie góry, które kochasz, ale myślę, że warto i te okolice pozwiedzać :). Dziękuję ślicznie i ściskam również :*
UsuńCiekawe miejsce. A Ty świetnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńPozdrawiam początkiem lata
Dziękuję i pozdrawiam również :*
UsuńNigdy nie zapuszczałam się w te rejony, a Kielce kojarzą mi się co najwyżej z powiedzeniem "Piździ jak w kieleckim" :) ale dzięki Twojemu postowi być może obiorę wkrótce ten kierunek :)
OdpowiedzUsuńPiździ i wieje strasznie, ale warto się tam wybrać :D
UsuńAle fajna i bogata fotorelacja! Zapachniało mi wakacjami 🙂. No i trzeba kiedyś wpaść do tych Kielc, koniecznie 😉, bo po Twoim zachęcającym wpisie nabrałam apetytu. Ubranko też czarowno-bajeczne. Pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję :D. Ja zaczęłam wakacjowanie wcześniej i teraz to zwalniam trochę :P A Kielce polecam na weekendzik, albo na dłużej z okolicami :)
UsuńO, widzę że udało ci się odwiedzić moje miejscówki do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńNa Wietrzni niejednokrotnie udało mi się zgubić- za dużo tam ścieżek :D
Śmieci niestety też...
O tym Rezerwacie na Ślichowicach kompletnie zapomniałam (może dlatego że daaawno temu wyprowadziłam się z tej dzielnicy...)
Fajnie że Ci się spodobało w Kielcach :)
Daj znać jak będziesz się tu ponownie wybierać, to może się spotkamy na jakąś kawkę ;)?
Pozdrawiam
Naprawdę pięknie tam jest i nie dziwię się, że na Wietrzni można się zgubić. Gdybyśmy mieli więcej czasu pewnie też byśmy się zgubili xDD. A tak to tylko polowanie na niedźwiedzia było.
UsuńA kawka chętnie :). Też daj znać, jakbyś się w okolice Opolskiego wybierała :D. Powiedziałabym, że nic tu nie ma, ale zwykle tak jest, że swojego się nie docenia :P
Oj mamy mamy w Polsce piękne miejsca. Mamy też świetne legendy i nie wiem czemu, nie mówimy o nich w szkołach.
OdpowiedzUsuńZależy od nauczyciela i tego jak wyrabia się z programem. U mnie trochę się o legendach z okolic mówiło a o Polskich tylko tych najważniejszych. Mamy ich jednak tyle w każdym regionie, że po prostu nie sposób wepchać w program :).
UsuńŚwietna relacja Kochana, dziękuję za ten cudowny spacer! Cóż, każde miejsce na ziemi ma coś, co warto zobaczyć. To, czy dostrzeżemy w tym piękno to już zależy od nas :) Prawdą jest, że w Polsce jest to odwiedzać! Szkoda, że mam tak daleko do Kielc. Super wyglądasz, masz mega styl, który inspiruje! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńFakt w Polsce jest co zwiedzać, w tym roku poszalałam i na zagraniczną też się wybrałam wycieczkę, która opiszę w swoim czasie, ale tak to ze względów finansowych trzymałam się naszego kraju i nie mogę powiedzieć, że się nudziłam :).
UsuńDziękuję :*
Czyli jednak coś jest w tych Kielcach. Dobrze wiedzieć ;)
OdpowiedzUsuńJest, jest, choć niektórzy twierdzą, że nie ma :)
UsuńA my właśnie do Kielc się wybieramy :) Będziemy zwiedzać!
OdpowiedzUsuńWspaniale! Udanej wycieczki życzę :*
UsuńUwielbiam Twoje podróżniczo-wycieczkowe relacje <3
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcia z Rezerwatu Skalnego i zapachniało mi wakacyjnym klimatem :D W Kielcach byłam tylko raz i to przejazdem, ale widzę, że jest co nadrobić ;)
No ja tak od kwietnia czuję wakacyjny klimat, maj i czerwiec też były cudowne, jeszcze opiszę, a teraz trochę spokojniej trzeba :D. W Kielcach warto się zatrzymać, polecam :)
UsuńOdczarowałaś mi trochę Kielce, zawsze kojarzyły mi się z nudą. A tu tak ładnie i ciekawie. Swoją drogą, świetnie się czyta Twoje podpisy pod zdjęciami i ogólnie całą relację z wyprawy. Aż chce się tam pojechać! :)
OdpowiedzUsuńWiele osób kojarzy Kielce z nudą, a tu taka niespodzianka. Mnie sie tam bardzo podobało <3
UsuńIle pięknych miejsc! Świetna fotorelacja, aż chciałoby się zobaczyć wszystkie te miejsca na własne oczy. ;) Nie wiedziałam, że w Kielcach jest tak ciekawie!
OdpowiedzUsuńDziękuję, w takim razie zapraszam pozwiedzać :)
UsuńMiałam okazję być w Kielcach tylko raz, przejazdem, natomiast nie wiedziałam ile pięknych widoków może mnie tam czekać :) Zdecydowanie odwiedzę je - tym razem na dłużej. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto chwilę się tam zatrzymać, ja z pewnością tam wrócę :)
UsuńDla mnie Kielce zawsze były piękne, bo chociaż teraz mieszkam na Dolnym Śląsku to pochodzę stamtąd:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że doceniałaś urok tego miasta, bo są mieszkańcy, którzy nawet nie wiedzą, w jakim malowniczym miejscu mieszkają :)
UsuńPięknie tam :) Z Pomorza do Kielc mam trochę daleko ale może kiedyś, kto wie ;)
OdpowiedzUsuńJa na Pomorze z Opolskiego też mam kawałek, ale bywam :). Zawsze można zaplanować dłuższy pobyt z okolicami, jest tam co zwiedzać :).
Usuńwitam Kochana 💗
OdpowiedzUsuńfotorelacja mega cudna, zdjęcia kapitalne ! Twoje stroje świetne! no z taką Uroczą Czarownicą wspaniale było pozwiedzać Kielce.. nigdy bym nie pomyślała ze jest tam tyle fajnych miejsc 😎
- ściskam mocno🤗 pięknych chwil moc 🍀💚🌞😘
Dziękuję Kochana serdecznie i przytulam równie mocno :*
UsuńByłam w Kielcach, ale tych miejsc nie miałam okazji odwiedzić. Pięknie tam:)
OdpowiedzUsuńA no widzisz, to trzeba się wrócić :)
UsuńMiałam tam pojechać w sierpniu br., ale nie pojadę. Plany się zmieniły. Świetna relacja. Koleżanka moja z pracy też była zachwycona Kadzielnią. I rzeczywiście widzę, że jest czym się zachwycić. Podobno słabo tam z komunikacją międzymiastową
OdpowiedzUsuńMiędzy dużymi miastami połączenia są, ale właśnie jak chciałam też coś w okolicy pozwiedzać to słabo bez samochodu :/. Może w dalsze plany wpiszą Ci się Kielce :)
UsuńWypraszam sobie, pochodzę z Kielecczyzny:)
OdpowiedzUsuń"A kieleckie, jakie cudne, gdzie jest taki drugi kraj..."
Pozdrawiam serdecznie:)
To masz wspaniałą rodzinną okolicę <3. Ja byłam zwidziałam i doceniam, jednak wiem, że nie każdy docenia, niektórym się nie chce dupki z domku ruszać i tak to jest :D.
UsuńOdczarowałaś i oczarowałaś:)
OdpowiedzUsuńCałe mnóstwo fantastycznych miejsc do zwiedzenia, odwiedzenia i obejrzenia! Trzeba się tylko dobrze rozejrzeć:)
Dzięki za fantastyczną wędrówkę i wszystkie ciekawe informacje:)
Pozdrawiam!
Proszę bardzo i zapraszam w przyszłości na kolejne wędrówki. Mam ich jeszcze sporo do opisania :D. Dobrze piszesz, wystarczy się rozejrzeć i jest mnóstwo miejsc do zwiedzenia :)
UsuńŚwietna relacja! Super wyglądasz taka kolorowa i uśmiechnięta. Najwyraźniej jest to Twoje miejsce mocy. I dobrze. Nie ma to jak Chorwacja. 😉 Życzę Ci udanych wakacji i wielu pięknych wyjazdów. Serdecznie pozdrawiam. 🤗
OdpowiedzUsuńMyślę, że to też kwestia połączenia kilku czynników. Otoczenie przyrody, która zawsze ma na mnie pozytywny wpływ; obecność osoby, która zawsze potrafi mnie rozbawić i czas — wiosna i początek lata to czas, kiedy moja energia jest na najwyższym poziomie :).
UsuńAle miejsce przepiękne i wyjątkowe, temu nie zaprzeczę :)
Wow. Mega piękne miejsca. Dzięki za fotorelację...jak to mówią , cudze chwalicie swego nie znacie...Chorwacja mi się marzy i o proszę 😁😁😁 Kielce zapisane na mapie marzeń. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że byłam dwa razy w Chorwacji i nadal potrafię też zachwycić się Kielcami :D. To coś znaczy :)
UsuńNie widziałam że Kielce są tak piękne . Muszę kiedyś odwiedzić . Zainspirowałaś mnie do podróży tam ❤️
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie <3
UsuńMuszę odwiedzić :)
UsuńChociaż Ty już tyle świata zwiedziłaś, że nie wiem, czy Cię zaskoczą :D
UsuńBojku, ale zapierające w piersiach widoki! Podoba mi się Rezerwat Przyrody Kadzielnia.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ,że Kielce są tak malownicze. Dzięki za wirtualne zabranie mnie tam w podróż :)
Można się pozytywnie zaskoczyć, co nie? ;)
UsuńUwielbiam wycieczki po Polsce!
OdpowiedzUsuńW tych miejscach jeszcze nie byłam, więc wielkie dzięki za wyprawę!
I pewnie, że nawet małe szczyty warto zdobywać! 😁
A stylówka czarownicowa czadowa!!!
Dziękuję :)
UsuńWięc trzeba ruszać, zdobywać kolejne szczyty! :D
Tak patrząc na Twoje zdjęcia widzę jednak ,że Kielce mają całkiem sporo do zaoferowania. Kojarzę tylko ten amfiteatr bo grała tam Wardruna, na której koncert bardzo chciałam się tam wybrać. Zdecydowanie musze się tam kiedyś wybrać :-)
OdpowiedzUsuńA ja bym chętnie poszła na jakiś koncert w tym amfiteatrze :)
UsuńPiękna, kolorowa i niezwykle ciekawa relacja! Widoki są niesamowite 😍
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam 🤗
Dziękuję serdecznie :*
UsuńPiękne zdjęcia! Dziękuję Ci za przybliżenie Kielc, ja niestety tam nigdy nie byłam :( To znaczy, byłam 2 dni, ale to było bardzo dawno temu, kiedy byłam malutka, może miałam 5 lat i jedynym wspomnieniem jest, że moje mama kupiła mi lalkę (wtedy to były te podłe czasy, kiedy nic w sklepach nie było :( ).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego piątku!!!
P.S.
Mówiąc o Zodiaku, ja jestem Rybą :)
Ale to piękne wspomnienie z Kielc <3 pamiętasz tę lalkę? Może masz ją jeszcze? :) Pozdrawiam Rybko :*
UsuńHej, pięknie wyglądasz i przecudne fotki nam pokazujesz.
OdpowiedzUsuńA wiesz, co o Kielcach pisał Witkacy? Nie wiem, czy wypada cytować, więc podam tytuł: pisał o tym mieście w wierszu pt. Do przyjaciół gówniarzy.
Co do Zodiaku. Masz Słońce w Baranie, bo urodziłaś się w czasie panowania tego znaku, natomiast możesz mieć w Rybach ascendent, Księżyc lub inne planety i dlatego tak się czujesz. Horoskop to skomplikowana matematyka. Ja jestem spod Panny a oprócz zamiłowania do higieny nic z niej nie mam, czuję się Wodnikiem, którego mam w ascendencie i Księżycu. Musiałabyś sprawdzić swój kosmogram, ale jeśli czujesz się Rybką to na pewno coś w tym znaku masz.
Posyłam Ci uściski i moc pozdrowień!
Nie słyszałam, muszę się zapoznać z tym wierszem. Co do cytowania, to spokojnie tu wszytko można.
UsuńTak, mam Rybki w księżycu :). Sprawdzałam cały swój kosmogram, część się zgadza, część tak średnio :). Druga Rybka, z którą płynę zawsze na tych samych falach, była też ze mną na tym wyjeździe :).
Uściski i dla Ciebie :*
Ale świetnie wyglądasz! super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńWitam Cię cieplutko 🖐😉
OdpowiedzUsuńMiło mi było zobaczyć zdjęcia z pobytu w Kielcach. Nawet nie sądziłem, że te miasto ma takie piękne miejsca, które można odwiedzić. Na pierwszy rzut oka pomyślałem, że to Chorwacja, lecz po przeczytaniu tego wpisu dowiedziałem się jednak, że są to Kielce. Nie byłem w tym mieście, choć z Twoich zdjęć wynika, że jednak jest to miejsce zachwycające.
Pozdrawiam Cię cieplutko i od serducha 🤗🖐😉💖
Nasz kraj skrywa wiele wspaniałych zakątków, które warto odwiedzić :). Dziękuję za wizytę i również pozdrawiam cieplutko <3
UsuńNiezwykła relacja, a widoki naprawdę przepiękne! 😍😍
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kielce takie piekne <3
Usuń