Hej Aniołki
To, że piszę ten post, to jest w ogóle cud. Anioły mi kazały, o aniołach dziś będzie mowa. Ja w ogóle chciałam ostatnio rzucić tym blogiem, ale jak tu rzucić czymś niematerialnym? Musiałabym komputerem, a trochę szkoda. Bloga w sumie też mi szkoda, ale muszę zwolnić ze wszystkim. Dlatego dziś znów przyjdę z recenzjami, które już mam napisane dawno temu na jakiś portal. Nie wyduszę z siebie nic więcej. Nic z tego nie rozumiecie? Spytanie co u mnie? Bardzo dobrze i bardzo źle zarazem. Chaosem jestem, może następnym razem powiem więcej.
Cynthia Hand "Nieziemska"
Do książki mam mieszane uczucia. Z jednej strony paranormalny romans dla nastolatek z nieco oklepanymi wątkami, z drugiej wygląda na początek historii o sporym potencjale.
Po świecie chodzą Nefilimi – półaniołowie, choć w tej powieści nazywają siebie Anielitami. Clara, mając zaledwie czternaście lat, dowiaduje się, że jest ćwierć aniołem. Nie daje jej to niezwykłych mocy, jakie ma jej mama, czy anioły czystej krwi, ale ma swoje skrzydła i zadanie do wykonana jak każdy Anielita.
Dziewczyna musi pożegnać się z życiem normalnej nastolatki. Dręczona przez wizje, w których ratuje chłopaka z pożaru, wraz z rodziną wyprowadza się z miasta. Jak się okazuje chłopak, którego ma ocalić, jest zabójczo przystojny i sprawia, że naszej bohaterce miękną nogi – dosłownie.
Niestety jest już zajęty przez zapatrzoną w siebie i niezbyt miłą ślicznotkę. Tu właśnie zaczyna się typowy wątek nastoletnich romansideł. Walka o pozycję w szkolnej hierarchii, gdzie mamy tych popularnych i niewidzialnych. Oczywiście Ci drudzy bywają dręczeni przez tych pierwszych. Szkolny bal, jako najważniejsze wydarzenie w życiu nastolatek. Nie zabraknie też romantycznego trójkąta, bo w życiu Clary pojawia się jeszcze jeden chłopak. Przez chwilę bałam się, że najważniejszym motywem całej książki będzie pytanie, kogo wybierze nasza bohaterka...
Spodziewałam się co prawda czegoś lekkiego, ale i tak bym się zawiodła, gdyby książki nie uratowała mama Clary. Najprawdopodobniej ma za sobą trudną historię, jednak nie chce wyjawić jej swojej córce, przez co dochodzi między nimi do wielu kłótni. Spotykamy postacie, które mogły odegrać jakąś rolę w jej życiu. Niestety nie dowiadujemy się jakie zadanie miała ta pół-anielica i to zachęca do sięgnięcia po kolejne części. Ciekawe było również zakończenie. Choć motyw, który miał czytelnika najbardziej zaskoczyć, przeszedł mi przez myśl to i tak stworzył on wiele pytań.
Cynthia Hand "Anielska"
Drugi tom ma się trochę lepiej. Clarę po niewykonanej misji zaczynają nawiedzać nowe wizje. Widzi siebie na cmentarzu razem z Christianem, chłopakiem, którego miała uratować. W tej części trochę lepiej poznajmy cały anielski świat. Okazuje się, że anielitów jest więcej. Zadania, które w poprzedniej części tworzyły dużo pytań, zaczynają mieć jakiś sens, ale ciągle wiele kwestii zostaje nierozwiązanych.
Wątek miłosny nadal zostaje nieco irytującym trójkątem i niestety wychodzi na pierwszy plan. Może osoby lubujące się w paranormalnych romansach spojrzą na to przychylnie. Mnie niezdecydowanie bohaterki osobiście drażniło.
Trochę zawiodła mnie mama Clary, która bardzo interesowała mnie w poprzedniej części. Spodziewałam się czegoś ciekawszego po jej historii i zadaniu. Motyw, który wyszedł był trochę zbyt prosty jak na wielkie tajemnice i budowie ogromnego muru między matką a córką. Jednak samo zakończenie niezwykle wzruszające i jak najbardziej na plus w tej książce.
Dużo smutnych momentów. Główna bohaterka musi przeżyć trudne dla siebie chwile. Jednak mimo wszystko najbardziej szkoda było mi jej brata Jeffreya, który w tym wszystkim został odsunięty trochę na drugi plan. Zarówno jego zadanie jak i uczucia były dla wszystkich jakby mniej ważne, przez co chłopak ciągle zostawał sam.
Cynthia Hand "Boundless" ("Bezgraniczna")
Ostatnia część po raz kolejny wywołała we mnie dużo sprzecznych uczuć. Mimo wszystko uważam ją za najlepszą z całej serii i nie rozumiem, dlaczego wydawnictwo nie zdecydowało się przetłumaczyć jej na język polski.
Clara rozpoczyna naukę w Stanfordzie razem z Angelą i
Christianem. Nawiedza ją także nowa wizja. Zamknięta w ciemnym
pokoju musi walczyć, a towarzyszy jej Christian.
W tej części dużo się dzieje, mamy motyw walki, wizyty w piekle. Samo to miejsce jest bardzo ciekawie przedstawione. Trudniejsze wątki obyczajowe mieszają się z motywami fantastycznymi, bardzo ciekawą rolę odgrywa tutaj Angela — koleżanka głównej bohaterki, której misja wymaga dużego poświęcenia. Trochę lepiej poznajemy Samjeezę upadłego anioła. Oraz inne Czarne Skrzydła i anioły. Rozwinie się również historia Jeffey’a — brata głównej bohaterki, któremu w serii cały czas jest pod górkę. Najważniejsze jednak, że dowiadujemy się więcej o misjach anielitów i wszystko układa się w spójną całość.
Pozostają jednak motywy irytujące. Sam trójkąt miłosny i niezdecydowanie Clary. Druga rzecz, która mi się nie podobała to zakończenie. O ile sam pomysł był w porządku, to jeśli chodzi o szczegóły, to niektóre momenty były zbyt cukierkowe. Nie chcąc tu zdradzać szczegółów, napiszę tylko, że to, co się stało na sam koniec z Asaelem było mocno naciągane. A motyw proroka prawie nic nie wnosił, chyba że powstałaby kolejna część, ale raczej się na to nie zapowiada. Z drugiej strony jest to pozycja głównie dla nastoletnich czytelniczek, więc można na to wszystko przymknąć oko.
***
Porządkuję chaos na Instagramie, więc nie dziwcie się, że będą pojawiały się stare zdjęcia.
Chaos z komentarzami nadal trwa. Też nie potraficie się zalogować na konto Google? Przez to wszystko nie mogłam zostawić śladu po sobie u niektórych z Was, za co bardzo przepraszam. Jeśli dodacie możliwość komentarzy anonimowych, z pewnością się zjawię <3.
Na chaos w życiu potrzebuję aniołów :)
Ostatnie ogłoszenie parafialne: Na Vinted oraz Allegro jest możliwość zakupu mojego e-booka za dyszkę, można też kupić bezpośrednio u mnie. Piszcie na Fb lub raciezka@gmail.com.
Czytałam kiedyś,, Nieziemską", dawno to było. Po kolejne części jakos nie sięgnęłam, ale może to zmienię. Zobaczymy. Dzięki za przypomnienie o tej serii. Powodzenia z ogarnięciem chaosu.
OdpowiedzUsuńOstatniej części niestety po polsku nie ma :/ Dziękuję :*
UsuńParanormalny romans dla nastolatek? Nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńU mnie już też trochę nie. Kiedyś uwielbiałam, teraz męczy mnie schematyczność w tych książkach ale ciągle sięgam po motywy aniołów :P.
UsuńCzekam zatem na opisy Twojego chaosu. U mnie też go nie brakuje, ale używam bloga jako kotwicy. Usciski, trzymaj sie dzielnie.
OdpowiedzUsuńO ile w ogóle mi się uda go opisać. W następnym wpisie chyba chcę o czymś przyjemnym opowiedzieć :). Również ściskam mocno i powodzenia życzę :*
Usuń..świetna notka, jak zawsze, czytałam Twój post z wielką przyjemnością 💗 ..'Nieziemskiej' nie czytałam i na ten czas nie mam w planach książek..
OdpowiedzUsuń..doskonale Cię rozumiem jeśli chodzi o pisanie na blogu, bo miałam podobnie.. kilka razy myślałam o tym, czy w ogóle jeszcze prowadzić swój blog? ..ostatnio dość często wracam do 'starych wierszy' i cały czas próbuję wyczołgać się matni..
- ściskam mocno Kochana :*
życzę Ci ogrom zdrówka i moc cudownych chwil ❣ 💖🍀
Chyba każda blogerka miała czasem chwile wątpliwości. Zresztą nie tylko z blogami tak jest, właśnie jak twórczość nie idzie mamy ochotę dać sobie z nią spokój. Jedni mówią by wtedy zrobić przerwę, inni by się trochę zmuszać, aby nie wypaść całkiem z rytmu. Chyba każdy sam musi odnaleźć co dla niego w takim przypadku najlepsze. Ja po prostu trochę zwalniam. Wszystkiego dobrego Kochana, mocno moocno przytulam :*
UsuńBardzo fajny wpis, lubię czytać to co Piszesz :)
OdpowiedzUsuńJa miałam wiele chwil z wątpienia ale ostatecznie dalej prowadzę bloga :)
Ściskam i pozdrawiam
Myślę, że jeszcze też tu zostanę. Jednak szkoda mi miejsca, które stworzyłam, a pomysłów jeszcze tyle...
UsuńWygląda jak taka typowa młodzieżówka więc raczej bym skończyła na pierwszym tomie :)
OdpowiedzUsuńNiestety jest to typowa młodzieżówka i choć jakiś ciekawszy pomysł był to schematyczność w niej zabiła potencjał :/
UsuńTo nie jest książka z kręgu moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńRozumiem Kochana :)
UsuńCiekawa seria choć chyba nie moja bajka
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNie znam tej serii, raczej to nie moje klimaty ;) Dziwne rzeczy ostatnio dzieją się z komentarzami na blogach, jak nie lądują w spamie, to nie można ich opublikować:/ Naprawiłam opcję komentowania na moim książkowym blogu, że teraz już mogą komentować wszyscy, tak więc zapraszam ponownie:)
OdpowiedzUsuńBlogger ma jakieś problemy. Mam nadzieję, że nad tym popracują. Bo jak trzeba będzie się przenosić to mi się zupełnie wszystkiego odechce :/. Cieszę się, że dałaś możliwość komentarzy, czasem mi się udaje zalogować na to google ale zwykle błąd wyskakuje x.x
UsuńO nie, trójkąty miłosne to nie dla mnie :/ Chyba wyrosłam już z takich motywów :/
OdpowiedzUsuńJa też, tylko motywy aniołów jeszcze mnie ciągną, dlatego daję się przekonać :P
UsuńMnie motyw trójkątów miłosnych chyba nigdy nie ciągnął. Także będę mieć w pamięci, żeby omijać
OdpowiedzUsuńJeśli ten trójkąt miłosny jest dodatkiem a nie głównym elementem fabuły to zdzierżę i zależy jeszcze jak poprowadzony. Tu mnie irytował tylko :P
UsuńKsiążki anielskie to totalnie nie moje klimaty, zwłaszcza jeśli to są też pozycje dla nastolatek. Co do chaosu w życiu i chęci rzucenia blogiem, to rozumiem, mam to samo, choć zapewne inaczej :).
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żeby było dobrze, w każdej dziedzinie. Trzymaj się!
Ja akurat właśnie czytam wszystko co z aniołami związane, niezależnie od gatunku. Taki mały bzik :). Dziękuję Kochana :*
Usuńkiedyś czytałem w jakiejś książce sci-fi, że anioły są nieco wybrakowane w temacie miłosnym, mają pewnie feler anatomiczny, a dokładniej: czegoś nie mają...
OdpowiedzUsuń...
miałem parę dni kłopotu z logowaniem i komentowaniem na Blogspocie, gdy używałem Firefoxa lub Edge... z rozpaczy sięgnąłem po od lat nie używanego Internet Expolorera i działało... ale do czasu: teraz IE nie jest już supportowane przez system i po włączeniu automatycznie przerzuca na Edge, przy okazji zniknęły problemy z Blogspotem... myślę, że jakiś związek był między tymi sprawami... aha, temat dotyczył systemu Windows 10, w starszych systemach jest po staremu... ale jak tam jest z logowaniem, tego nie wiem, bo ostatnio zbiegiem okoliczności zmieniłem sprzęt i system na nowszy, na "dziesiątkę" właśnie...
p.jzns :)
*/errata... jest "pewnie" - ma być "pewien"...
UsuńNo właśnie na Edge działa ale moje przyzwyczajenie do liska nie daje żyć :P. To nie pierwszy taki problem, na jednego bloga w ogóle na Firefoxie nie dało się wejść :/
UsuńHej hej,
OdpowiedzUsuńSkąd ja znam ten chaos- sama tak ostatnio mam- dużo siędzieje i mam nadzieję,że ten jakoś próbuje sie w tym wszystkim odnaleźć - zatem doskonale rozumiem. No ma Google problemy z komentarzami i oby to jakoś rozwiązali...
Co do serii to tę chyba raczej sobie odpuszczę..
Cieplutko pozdrawiam
Życzę uporządkowania w tym całym chaosie :*
UsuńDziękuję - jeszcze trochę i mam nadzieję,że małymi kroczkami będę go porządkować. Tobie również życzę dużo wewnetzrnego spokoju xx
UsuńDziękuję... Oj, przyda się :)
UsuńWitaj już czerwcowo
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia imieninowe.
A co do aniołów. To mam ich całą gromadkę w domu. Zbieram anioły.
Ale książka.......
Pozdrawiam kroplami oczekiwanego deszczu za oknem
Też mam sporo aniołków :). Książka, no trochę oklepana młodzieżówka, ale sam motyw nie taki zły :)
UsuńMłodzieżówka, no właśnie.....
UsuńPozdrawiam zapachem jaśminu
Ja to czasem i po książki dla dzieci sięgam, ale dobrze kiedy motyw nie jest oklepany :)
UsuńBo dziecięcą też sięgam. Wolę ją niż ta współczesna młodzieżowa
UsuńPozdrawiam zapachem skoszonej trawy i życzę znalezienia kwiatu paproci
Młodzieżowa młodzieżowej nierówna :). Można znaleźć w tej kategorii naprawdę piękne książki i takie pisane na jedno kopyto.
UsuńLubię tematykę aniołów, ale tych książek nie znam. Podobała mi się z kolei seria Susan Ee "Angelfall". Zdaje się była nawet jej ekranizacja. I podobny serial w tv "Fallen angel". Tam też byli Nefilim. I nie tylko... Fajnie się te filmy oglądało. Z kolei o tych nieco "jaśniejszych" aniołach, to widziałam bardzo piękny i życiowy serial, a do tego humorystyczny "Anioł w Krakowie" z 2002 r. z K. Globiszem i P. Trelą oraz J. Romanowską. Polecam gorąco, jeśli go nie widziałaś. A teraz jednym okiem patrzę... setny już chyba raz "Uwierz w ducha". Cudowny klasyk!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam iście anielsko, Roksano 😉
Angelfall czytałam ale nie pamiętam czy oglądałam ekranizację hmm. Anioła w Krakowie muszę nadrobić :). Uwierz w ducha też znam i bardzo lubię :).
UsuńTematyki anielskiej jest tak naprawdę od groma ale trzeba poszperać, żeby dorwać perełki :)
Nie słyszałam o tej serii, ale nie wiem, czy po nią sięgnę, skoro wielka kupka wstydu wśród książek na mnie czeka. Swoją drogą, szkoda, że nie wydano całości w Polsce. Wprawdzie dałabym radę po angielsku przeczytać, ale uważam, że jak już coś zaczęto wydawać, to powinno się wypuścić cały cykl.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie bolą takie niedokończone serie. Niestety tu większą rolę odgrywa pieniądz, jeśli coś się nie opłaca wydawnictwo tego nie wyda. Trudno się dziwić
UsuńFakt, kwestie finansowe pewnie miały tu dużo do gadania. Pewnie sprzedaż nie powala, acz tym bardziej szkoda, że nie wyszła całość, skoro tylko jednego tomu brakowało do kompletu.
UsuńNiestety więcej jest takich serii a niektórych naprawdę szkoda. Czasem wydawnictwo też straci prawa do jakichś książek.
UsuńJa w Biedronce ostatnio kupiłam kilka książek po dyszkę bez grosza i jedna jest właśnie chyba pierwszym tomem, którego następcy już nie wydano po polsku (Tiny Pretty Things).
UsuńDo prau lat jest jeszcze szansa, że wydadzą :)
UsuńMoże i tak, ale jak nie wydadzą, to nic się nie poradzi. Na szczęście, jest co czytać. Owszem, trochę bolą te niekompletne serie, ale wśród tych, które wydano lub zostaną wydane w całości, nie brak dużego wyboru.
UsuńChyba po prostu wybierając treści do czytania, trzeba od razu sprawdzać, czy seria jest kompletna :D
UsuńAle czasami autor dopiero jest w trakcie pisania kolejnych tomów cyklu. Swoją drogą, w przypadku niejednej kryminalnej serii nowe tomy powstają póki twórca ma pomysły lub/i jest satysfakcjonująca sprzedaż. Jednakże takie kryminały mają to do siebie, że akurat główna fabuła zazwyczaj traktuje o innej zagadce, a kontynuowane są osobiste losy głównych bohaterów.
UsuńNie tylko kryminały. Achaję kolekcjonuję i myślę, czy nie napisać petycji do autora, że mi się miejsce na półce kończy, a to tylko jego seria xD. Już nie mówiąc o Wojownikach. Strach zacząć kolekcjonować :p
UsuńAbsolutnie rozumiem co to znaczy być zagonionym w ślepy zaułek - spokojnie, wyjdziesz z tego, a blog nie zdechnie. W razie czego załatwimy mu reaktywację ;) Czytałam kiedyś coś podobnego - też były anioły półkrwi, ale na pewno nie była to ta historia. Powiem ci za to o czymś innym: anioły mnie ścigają :) Dostałam od przyjaciółki figurę anioła (taką raczej sporą), od koleżanki kartkę z aniołkiem i życzeniami, inny list też przyszedł z aniołami w środku. I jakoś tak miło mi się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńTo oznacza, że anioły mają Cię w swojej opiece :).
UsuńKsiążek o aniołach półkrwi jest trochę, więc nie tak trudno trafić na tę tematykę ^^. No bloga na razie nie opuszczam. Jakoś się ogarniam :)
❤️❤️❤️
UsuńTa seria raczej nie dla mnie, ale fajnie czyta się Twoje recenzje:)
OdpowiedzUsuńU mnie też dużo się dzieje, bloga ostatnio ciężko mi ogarnąć, a marzę tylko o wakacjach:)
Dziękuję <3 Wakacje od przyszłego tygodnia kto ma ten ma xD. A ogarnąć znów się nie mogę, więc smutną piątkę przybijam.
UsuńTeż mi z blogiem ostatnio trochę nie po drodze, ale czasami tak jest. Jednak zawsze pamiętam o moim sieciowym miejscu i takich sympatycznych duszach jak Ty :)
OdpowiedzUsuńCo do książki... brrr. Taka była moja pierwsza myśl po przeczytaniu recenzji i ona się nie zmienia. Zdecydowanie nie dla mnie xD
Pamiętać też pamiętam ale znów przerwy potrzeba, tak to czasem bywa. Dziękuję, że zaglądasz <3
UsuńJa nie tyle potrzebuję przerwy od bloga, ile kipiące we mnie emocje hamują słowa. Wiem, dziwnie to brzmi :P Ja Tobie też dziękuję, zawsze miło Cię gościć :*
UsuńRozumiem. Ja czasem też nie wiem jak wyrazić się w słowach. Zarówno gdy emocje są pozytywne, jak i negatywne. Łatwiej chyba mi pisać o emocjach bohaterów moich książek 😅
UsuńKochana nie rzucaj laptopem! Nigdy, ale to przenigdy! 😉
OdpowiedzUsuńLepiej rzuć blogiem, ale też nie na zawsze- lubię Cię czytać , piszesz bardzo fajnie 😀
Nie zawsze to o czym piszesz, jest w moim guście- np. dzisiejsza ,,Anielska" seria, to totalnie nie moje klimaty, ale Twój styl pisania już tak 😉
Pozdrawiam
Dziękuję Kochana takie słowa motywują, by tu wracać. Na razie niczym nie rzucam ale mogą być dłuższe przerwy w postach, bo niestety nie wyrobię :)
UsuńCzyli to, że napiszę komentarz i się nie pojawia, to jakaś usterka :/ Obstawiałam wpadanie do spamu albo... albo nie wiem co. No nic, czasami chyba po prostu trzeba się odciąć od neta, dla własnego zdrowia. Zająć się sobą i tzw. realem. Sieć poczeka :)
OdpowiedzUsuńChyba już działają te komentarze. Przynajmniej logowanie do Google jest poprawne. No zobaczymy. Z życiem blogowym po prostu zwalniam :)
UsuńPierwsze słyszę o tej trylogii ale chętnie przeczytałabym ją, moje klimaty.
OdpowiedzUsuńLubisz tematykę aniołów? Młodzieżówki romantyczne? :)
UsuńJa też uważam, że powinnaś prowadzić tego bloga. A co do serii, to nie znałam, może przeczytam, akurat klimat na lato.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^
Nie porzucam bloga ale zwolnić muszę. Posty po prosu będą pojawiać się rzadziej. Do Ciebie też zajrzę w wolnej chwili :)
UsuńKsiążek nie znam, ale chyba nie są w moim stylu
OdpowiedzUsuńP.s. ogarniaj chaos :)
Rozumiem :) Na razie robi się jeszcze większy...
UsuńNie znałam wcześniej tych książek. Ale nie wiem, czy są w moim guście.
OdpowiedzUsuńPóki co mam dużo 📚 do przeczytania.
Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w realizacji planów🧡😊🌼
Rozumiem i dziękuję :*
UsuńOstatnio także przeszła mi myśl, aby rzucić blogowanie, tym bardziej, że nie mam na to czasu...
OdpowiedzUsuńCo do książek-kompletnie o nich nie słyszałam.
Oryginalnie, że trzeci tom wydaje się najlepszy, zazwyczaj to początkowe wydania mają w sobie "to coś". Sama fabuła wydaję się dosyć ciekawa, oprócz tych paru niedociągnięć :)
Życzę mocy, która ogarnie chaos w Twoim życiu :)
Zależy, w niektórych seriach właśnie im dalej tym lepiej :). Dlatego często daję szansę nawet jak mi na początku nie podejdzie.
UsuńNa razie blogowania nie rzucam ale stanowczo zwalniam :)
Ja wolę kryminały ;)
OdpowiedzUsuńU mnie akurat kryminałów mniej ale na pewno jakieś się pokażą, bo czekają na półce :)
UsuńKiedyś nie przepadałam za fantasy, a teraz od czasu do czasu lubię uciekać w taki wymyślony świat.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam fantastykę ale te seria akurat taka sobie, no cóż już nie na mój wiek :)
UsuńTak się zastanawiam i nie wiem czy czytałam kiedyś książkę z aniołami. Może powinnam to nadrobić i dać szansę tej serii. :D
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz taki gatunek to zawsze można spróbować, ale książek o aniołach jest całkiem sporo też ciekawszych ^^
Usuń:) Ja jeszcze nie zacząłem na poważnie narzekać na upał. Na moje szczęście mam grube mury w mieszkaniu i szybko się nie nagrzewa. Poza tym dziś padało cały dzień niemal. Czyli ochłodzenie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
No wczoraj popadało ale dziś już na maksa skwarzy :)
Usuń