Cześć Kochani, jak tam święta?
Jak moje Wam nie powiem, bo piszę ten post z tygodniowym wyprzedzeniem. Chciałabym dziś poruszyć temat, który mi się ostatnio nasunął, podczas czytania "Opowieści Wigilijnej" Charlesa Dickensa.
Chyba każdy z Was mniej więcej kojarzy opowieść o chciwym dziadku, którego nawiedziły duchy dzień przed Bożym Narodzeniem i dzięki nim zmienił swoje postępowanie. Opowieść piękna, ponadczasowa, ukazująca, że dobroć jest bardziej cenna niż pieniądze. Dlatego wrócę do niej jeszcze, ale dziś chciałam o czymś innym.
Odwrócę trochę kota ogonem i stanę w obronie głównego bohatera.
Czy
Scrooge był zły? Nie chciał czynić niczego dobrego, ale też nie czynił
ludziom krzywdy. Żył nieszczęśliwie we własnych pieniądzach. Owszem
potrzebował zmiany dla samego siebie, ale czy to powód, żeby straszyć go
(mały spojler!) śmiercią, łańcuchem, nieszczęsną tułaczką w zaświatach? Bo
co? Bo nie obchodził świąt?
Nastał ten czas, który wiele osób spędza podobnie, ale każdy inaczej. Mamy różne tradycje w domach. Wielu z nas przed świętami pewnie zaganiało się od rana do wieczora przy sprzątaniu i gotowaniu. Inni zamówili gotowe. Jedni o drugich zapewne mają swoje zdanie: "lenie, co nic nie przygotują", "świry szykujące się na sanepid".
Niektórzy blaskiem lampionów rozświetlą całe domy, ktoś inny rzuci
komentarz: "a wiesz, że prąd podrożał?" Jedni idą do kościoła, by przeżyć
ten czas w wierze, inni idą, bo trzeba, trzeci nie idą wcale. Można
przeżyć świeckie święta dla choinki i spotkania z rodziną. No i jeszcze
pozostają ci, dla których święta są... Dniem wolnym od pracy i tyle.
Od każdej z tych osób chciałabym, żebyśmy się dzisiaj odczepili i życzyli sobie wzajemnie radosnych świąt takich, jakie naprawdę chcemy mieć. :)
Bo trzeba zostać sobą.... Ale nie tylko na święta, które przecież już się kończą :)
***
W okresie przedświątecznym znalazłam czas na rodzinne oglądanie filmów. Zwykle z siostrą i mamą wybieramy komedie romantyczne. Ostatnio padło na tytuły, które wpasowały się do tematu, bo mówią właśnie o byciu sobą :).
Molly i Carl są świeżo upieczonym małżeństwem. Mają zacząć piękne wspólne życie, jednak na ich drodze pojawiają się pewne problemy. Ojciec Molly nie przepada za Carlem i wiecznie się wrąca, natomiast najlepszy przyjaciel Owen zostaje bez dachu nad głową. Małżeństwo postanawia przygarnąć go do siebie, dopóki nie znajdzie pracy.
Film może nie najlepszy, ale momentami mocno idzie się uśmiać z tego jak nowy lokator utrudnia życie bohaterom. Bałagan w mieszkaniu, brak prywatności, nowe wydatki, spalona kanapa to tylko część atrakcji.
Co jednak sprawiło, że zwróciłam uwagę na ten film? W sumie jego zakończenie pokazujące, że dorosła osoba, której się w życiu nie ułożyło, tak jak innym też jest wartościowa.
Znacie takich ludzi po 30, bez mieszkania, bez pracy, bez drugiej połówki? Nie raz się z nich wyśmiewają. Czy jednak życie musi mieć utarty schemat? Każdy szuka własnej drogi, czasem znajduje ją trochę później.
Owen pokazał, że jest prawdziwym przyjacielem, że ma własne zainteresowania, że wcale nie jest leniem, bo jak ma swój cel, to poruszy niebo i ziemię, żeby go osiągnąć. A to trzeba docenić.
Drugi film już w świątecznym klimacie. Natalie jest dziennikarką opisującą swoje miłosne historie. Zdobyła popularność dzięki temu, że są to najbardziej pechowe historie na świecie. Na portalu randkowym przeżywa coraz gorsze wpadki. Jednak los może się w końcu odmienić. Poznaje wyjątkowego chłopaka, wspólne tematy nie pozwalają spać w nocy, jest miły, inteligentny, przystojny. Tylko pojawia się jeden problem... Mieszka wiele kilometrów od niej. Natalie ma dość nieszczęśliwego życia i postanawia sama sobie napisać udaną historię. Leci na święta do swojego wybranka zrobić mu niespodziankę. Jednak on zaskoczy ją jeszcze bardziej. :)
Film zabawny, zachowujący świąteczny klimat i niosący ze sobą piękne przesłanie.
Przypomnijcie sobie swoje pierwsze randki, a może nadal kogoś szukacie. Zdarzało wam się trochę ubarwiać rzeczywistość? Zwłaszcza osoby wykorzystujące do tego internet. Czy pisaliście o sobie całą prawdę? Czy na pierwszych spotkaniach nie starliście się wypaść jak najlepiej, nie pokazując całego siebie?
Film
pięknie uczy, że w miłości trzeba pozostać sobą. Nawet
najprzystojniejszy chłopak i najpiękniejsza kobieta nie są warci tego,
byśmy się cali dla nich zmieniali.
Dlatego na Nowy Rok już życzę Wam...
Nie bójcie się być sobą :)
Ja też uważam, że jeśli nie krzywdzimy przy tym innych, to mamy prawo żyć tak jak chcemy.
OdpowiedzUsuńDokladnie :). Mam nadzieję, że miło spedziłaś święta Kochana :*
Usuńmałżeństwo i on, który wprosił się na pomieszkanie u nich, a potem robi się ciekawie, ale stop, bez spojlerowania...
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz polski vintage, to mam dla Ciebie perełkę:
https://youtu.be/TNTEOgRne_E
p. świątecznie i jzns :)
O widzę tematyka podobna 😁. Trudno teraz wymyśleć coś oryginalnego. Wszystko już gdzieś kiedyś było. Obejrzę dla porównania. Pozdrawiam poświątecznie ale równie serdecznie 😊
UsuńKażdy powinien spędzić święta tak jak chce, ale niestety presja ludzi zmusza do przemęczania się, nadmiernego sprzątania, gotowania itd. Niektórzy zamiast wypocząć są bardziej zmęczeni w tym okresie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe propozycję filmowe, tę drugą z chęcią bym obejrzała, bo właśnie jestem na etapie randkowania ;)
Potem się dziwić, że niektórym święta źle sie kojarzą. Ale jeśli ktoś sam z siebie chce dużo szykować to też nie mam nic do tego 😊. Jeśli jesteś na etapie randkowania, to ten film jest dla Ciebie. Powodzenia życzę 😘
UsuńTo piękna powieść, uwielbiam ją. Myślę, że wiele osób lubi się usprawiedliwiać, no przecież ja nic złego nie robię. W tej powieści jest głębszy sens, trzeba się dokopać. Pewnie masz trochę racji, tak powierzchownie patrząc, to rzeczywiście nic złego nie robił. W niej chodzi o sens życia, czy sensem życia człowieka powinny być pieniądze?
OdpowiedzUsuńZgadzam się ^^ nie wolno zmieniać kogos pod nasze upodobania :)
OdpowiedzUsuńDokdnie warto czasem zrozumieć druga osobę :)
UsuńWszystko zalezy od tego, jak postrzegamy krzywdę. Tak jak powiedział mu Duch Tegorocznej Wigilii, żeby się zastanowił chwilę zanim wypowiada takie okropne słowa jak te, że niech lepiej pomrą i zmniejsza liczbę ludzi na Ziemi. Kancelistę swego też traktował raczej przeciętnie, nawet ognia porządnego mu nie pozwolił rozpalić. Natomiast zgadzam sie z Toba w pełni, że święte każdy powinien obchodzić tak, jak uważa za słuszne i innym nie narzucać niczego ani nie krytykowac. Ja osobiście lubię ten czas i powiem Ci, że denerwuja mnie komentarze "niech te święta już miną". Przecież nikt nikomu nie każe celebrować.
OdpowiedzUsuńNiektórym święta bardzo źle się kojarzą. Między innymi Scrooge był taką osobą. Samotną pokrzywdzoną. Trochę szkoda, że autor nie przedstawił dokladniej jego przeszłości. W niektórych filmach jest ciekawie pokazana. Ale do Opowieści wigilijnej jeszcze wrócę. Nie oceniam ją bowiem całkiem krytycznie i jest ona właściwie dodatkiem do tej tematyki :). Chodzi o to ze zmiana w bohaterze była nagła i troche przesadzona, bo spowodowana strachem ale więcej się rozpiszę w następnym poście już dotyczącym tylko tej książki :)
UsuńWiesz, że nigdy nie patrzyłam na to z tej strony? Jak wiele zmienia "jedynie" inna perspektywa...
OdpowiedzUsuńPerspektywa potrafi bardzo dużo zmienić. Zawsze warto mieć ją na uwadze :)
UsuńNie zauważyłam wcześniej, że jestem 13-tką w Twoim kalendarzu! Bardzo mi miło: ) Tylko widzę, że w adresie jest podwójne "k", a ostatnio się go pozbyłam :)
UsuńPoprawione. Jak zamieszczałam, jeszcze miałaś podwójne :) 13-tka oczywiście niepechowa :)
UsuńBardzo ważne życzenia, bo udawanie kogoś innego nikomu nie wyjdzie na zdrowie!
OdpowiedzUsuńDokładnie pewnie większości zdarza się czasem udawać i zakładać maskę.
UsuńPodzielam Twoje zdanie, bądżmy sobą! Do Siego Roku!
OdpowiedzUsuńDo Siego! 😘🎆
UsuńBycie sobą to bycie dumny z siebie
OdpowiedzUsuńHmm, a mając swoje wady z których nie koniecznie jesteśmy dumni, jestesmy sobą czy nie? Jak myślisz?
UsuńMimo wad można być dumny bo nie ma ideałów . A nad wadami które nam nie pasują można popracować zawsze byle nie zmieniać całego siebie . Lepiej być oryginalnym niż kopia niby ideału
UsuńTu jeszcze dochodzi kwestia samooceny właśnie. Trzeba umieć zaakceptować swoje wady, których nie jesteśmy w stanie zmienić :)
UsuńNiech każdy spędza świąteczny czas, jak uważa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :). A jak Ty spędziłaś?
UsuńJestem zauroczona "Opowieścią Wigilijną" i czytam ją co roku. Mam nawet swój egzemplarz w swojej domowej biblioteczce :) To dla mnie najpiękniejsza książka z motywem świąt Bożego Narodzenia :)
OdpowiedzUsuńJestem zdania, że każdy obchodzi święta jak chce :) Każdy robi co chce, jak chce i w ogóle :) I nikt na siłę nie powinien się na siłę nie zmieniać. Ja jestem też zdania, że ludzie się nie zmieniają, może jak ktoś bardzo chce to i się zmieni ale znam takich którzy nie zmienią się nigdy :)
Radosnego oczekiwania na Sylwestra i szczęścia w Nowym Roku życzę :)
Ja jestem zdania, że zmiana jest możliwa ale musi wynikać od nas samych. Musimy naprawdę tego chceć lub potrzebować. Inni nas na siłę nigdy nie zmienią.
UsuńOpowieść Wigilijna ma swój urok. Można też spojrzeć na nią na różne sposoby :). Ale do tego jeszcze wrócę.
Tobie również udanej zabawy i Szcześliwego Nowego Roku 😘
Nie, no zmieniać się!? I to jeszcze na siłę!? To nie dla mnie! 😉
OdpowiedzUsuńŻeby nie było, zminiam codziennie skarpetki i nie tylko 😄
Poza tym zmieniam kalendarz od nowego roku.
Oczywiście na 2022 rok...
I kanał też...
No to jednak szalejesz z tymi zmianami :D. Całe szczęście, że nie na siłę :)
Usuńpan się otorbił w mamonie i dobrze mu się żyło. z tej książki wynika jedno - emocje są ważniejsze od kasy. to dlatego milionerzy szaleją, szukając wciąż nowych wyzwań. bo te zwyczajne, to maja każdego dnia. letarg też jest jakąś formą aktywności.
OdpowiedzUsuńTen tak szalał, że oszalał i duchy widział :D
UsuńMyślę że powinno się żyć tak aby nikogo bliskiego nie krzywdzić...
OdpowiedzUsuńZ tym się zgadzam. Jednak ważne jest również by nie krzywdzić samego siebie :)
Usuńa kto niby ma siedzieć w jury i określać, które z działań będzie destrukcyjne i toksyczne? ograniczeń mamy i tak bez liku - jak nie dekalog moralny, to kodeks karny. reszta nie powinna nosić żadnych więzów. nawet, gdy "krzywdzi" nosiciela myśli - ja nie znoszę (między innymi) tatuaży - ale obcy? niech dziergają dziury w skórze i wypełniają je trucizną - to ich wybór.
UsuńChodziło mi bardziej o działania których nie chcemy robić lub wiemy, że są dla nas szkodliwe a i tak je robimy, chcąc dopasować się do innych. Bo o to właśnie chodzi, idealny nikt nie będzie, bo ciężko określić jaki właściwie ideał jest.
UsuńMoim zdaniem każdy powinien spędzać święta tak jak uważa - chociaż mnie osobiście ciężko sobie wyobrazić to, że miałabym nie spędzić np. wigilii z rodziną. A co do "Opowieści wigilijnej" to mam tą historię w nieco innym wydaniu i będę musiała w końcu do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńJa też nie wyobrażam sobie święta bez rodzinny. Jednak wiem, że sytuacje w wielu rodzinach są różne i dla niektórych wizyta na święta byłaby koszmarem, którego żadna magia świąt nie zmieni.
UsuńAle ja lubię takie dyskusje <3 Woda na młyn popłynęła i muszę ostro ściągać cugle, żeby nie popełnić tu eseju :D Tak nas z każdej strony świat coachuje: bądź wdzięczny, bądź kreatywny, bądź aktywny, ale nie rób nic wbrew sobie, nie udawaj, niech to z ciebie wypływa. I lekki zgrzyt, prawda? Myślę jednak, że od czasu do czasu każdy z nas dostaje w gratisie od świata taki mały wstrząs, by mógł zastanowić się, czy jest mu dobrze z tym jakim się staje? Czy wykorzystuje swoje przymioty? Bo życie to coś więcej niż przejedzenie, przespanie, przepracowanie i przegadanie czasu między narodzinami a śmiercią. Może wcale nie chodzi o naprawianie świata, ale o naprostowanie siebie?
OdpowiedzUsuńA "Miłosna pułapka" jest urocza :D
Oczywiście, warto zrobić w życiu coś więcej niż tylko jakoś przeżyć. Jednak źle też przesadzić w drugą stronę. Idealni nie będziemy. Patrząc jak w ostatniej scenie zmienił się Scrooge, pierwsze co pomyślałam jak długo wytrzyma xD. Jednak małymi kroczkami możemy siebie naprostowywać.
UsuńDziękuję za polecenie świątecznych filmów, tego mi właśnie brakowało.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Miłego oglądania i samych radości w Nowym Roku :*
Usuń"Miłosna pułapka" zapowiada się dość dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa z moich ostatnio oglądanych filmów polecam ci coś z polskiego kina: "Teściowie" i "Czarna owca" :)
Przyda się na rodzinne oglądanie :)
UsuńCiekawie opisałaś drugą stronę medalu jeśli chodzi o Opowieść Wigilijną. Na pewno ja wobec głownego bohatera "dziadka" mogę zarzucić tyle, że jnie był chętny, aby dać wolne swojemu pracownikowi na czas Wigilii, więc nie poszanował potrzeb innych osób. Myślę, że taki duch świąt, jakby do każdego przyszedł to może by nam pewne rzeczy poukładał i zmienił pewne zachowania. Ale nikt idealny nie będzie. I masz rację, że nie można się wtrącać w cudze życie. Każdy żyje tak jak uważa, jak na daną chwilę może i nikomu nic do tego, jakie przesłanki nim kierują (póki oczywiście realnie nie krzywdzi drugiej osoby). :)
OdpowiedzUsuńCo do filmów - "Ja, Ty i on" - nie oglądałam, ale chyba gdzieś napotkałam na ten tytuł. Lubię tego typu propozycję, bo są lekkie w odbiorze, a czasem właśnie takich poszukuję, aby po prostu się zrelaksować. Tym bardziej obejrzę, gdyż irytuję mnie zewsząd presja, że w tym i w tym wieku trzeba to i to. A jak nie można? To nie znaczy, że jest się kimś gorszym. A no i poszukiwanie własnej drogi nie jest mi obce.
"Miłosną pułapkę" oglądałam, zgadłam jak potoczą się losy, ale zgodzę się, że kryje w sobie przesłanie i dobrze wspominam ten film. Ciepły, świąteczny.
Pozdrawiam i jeszcze raz wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku!
Główny bohater Opowieści Wigilijnej doznał przemiany moim zdaniem za dużej jak na jedną noc. Oczywiście to bajka o magii świąt więc można jej wybaczyć :). Ale fakt traktowanie swojego pracownika to coś co można zarzucić Scrooge'owi. Z jednej strony można się kłócić, ze Bob mógł zmienić pracę, z drugiej mamy ciężkie czasy i pewnie gdyby to było możliwe tak by właśnie zrobił.
UsuńJa, Ty i on ma dobre przesłanie, choć należy pamiętać, że jest to komedia i lepiej nie brać całkowicie przykładu z głównego bohatera :P. Nie ważne ile masz lat, nie podpalaj przyjacielowi kanapy :D
W Miłosnej Pułapce też wszystkiego się domyśliłam ale jest przesympatyczna :)
Tacy jesteśmy na ogół: marudni, ciągle wtrącający swoje trzy grosze, pouczający, nietolerancyjni, nie pozwalamy innym żyć własnym życiem i nie widzimy w tym niczego złego. Jesteśmy mało empatyczni i nie zdajemy sobie sprawy, że innym robimy krzywdę! A wystarczy trochę pomyśleć i może zająć się najpierw sobą...
OdpowiedzUsuńJak najwięcej prawdziwie życzliwych ludzi w Nowym Roku Ci życzę!
Masz rację ale nie marudźmy na marudnych, bo sami tacy się staniemy :). Tobie również Kochana samych życzliwych ludzi wokół :*
UsuńLubię "Opowieść Wigilijną" i też uważam, że Scrooge był bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Natomiast w kwestii świąt jestem zdania, że każdemu według potrzeb - zresztą jak we wszystkim. U mnie Wigilia jest czasem spotkań z bliskimi, a w pozostałe dni, po prostu odpoczywam ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o filmy, to widziałam je i oba mi się podobały :)
Wszystkiego, co najlepsze i najpiękniejsze w Nowym Roku Kochana <3
Mam nadzieję, że bohater Opowieści naprawdę znalazł w sobie szczęście a nie zmienił się ze strachu. Tego akurat każdemu życzę :). A święta, nasz wybór jak je spędzamy :)
UsuńWzajemnie Kochana, samych wspaniałości w Nowym Roku :*
Ładne przesłanie ma Twój tekst. Popieram takie podejście. Milosną pułapkę widziałam, bo bardzo lubię tę aktorkę, tego pierwszego filmu z Owenem jeszcze nie oglądałam. Co prawda zawitałam tu po świętach, ale przed nowym rokiem, także życzę, aby 2022 przyniósł Ci dużo sukcesów i szczęścia. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, Tobie również wszystkiego dobrego :*
UsuńDokładnie, każdy powinien przeżywać sobie życie po swojemu, świętować (lub nie) tak jak lubi, a przede wszystkim być sobą. Dopasowywanie się do schematów innych ludzi kompletnie nie ma sensu i czyni człowieka nieszczęśliwym.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:)
I takie podejście lubię. Wzajemnie Kochana :*
UsuńMasz rację, zwłaszcza że zmienianie się na siłę może też zrobić coś odwrotnego, zamiast uszczęśliwić osobę próbującą to zrobić. Dla własnego komfortu często dobrze jest żyć właśnie w zgodzie z samym sobą. Co do filmów, widziałam kiedyś tylko ten pierwszy. Do ulubionych go nie zaliczę i raczej do niego nie wrócę, ale można obejrzeć. Ten drugi mam dopiero w planach. Bardzo mnie ciekawi i słyszałam od osób z rodziny, że przyjemny.
OdpowiedzUsuńPierwszy taka komedyjka do obejrzenia, pewnie bym o niem nie wspominała gdyby mi przesłaniem nie pod pasował :). Drugi przewidywalny ale przyjemny do obejrzenia :).
UsuńJa też się staram żyć jak najbardziej w zgodzie ze sobą i to jest moje jedyne postanowienie na Nowy Rok :)
Co do "Opowieści wigilijnej", jako dziecko wpierw poznałam chyba tę historię pod postacią krótkiego opowiadania w wersji Disneya, a dopiero później oryginalną wersję.
UsuńOpowieści Wigilijnych trochę jest. Na przyszły post przygotowałam zestawienie kilku filmów ale książkę oryginalną zostawiłam :)
UsuńCzekam zatem na zestawienie. Ciekawa jestem, które wersje uwzględnisz. :)
UsuńZestawienie gotowe :)
UsuńWidziałam, super robota! :)
UsuńDziękuję :). Jednak parę filmów mi doszło. Nie wiem czy uzupełnię ten post, czy napisze drugą część.
UsuńCzasami się zastanawiam, po co ktoś zakładał rodzinę, jak później jest hujem nie z tej ziemi.
OdpowiedzUsuńTylko do czego to się konkretnie odnosi?
UsuńDo ludzi, którzy zakładają rodziny, mają dzieci, a np. wolą pić i nic więcej nie robić.
UsuńTrudno odpowiedzieć ogólnikowo na to pytanie. Pewnie trzeba się osobno przyjrzeć historii każdej takiej rodziny. Niektórzy staczają się dopiero później. Bywa, że na początku jest miłość zaangażowanie i chęci a później człowiek albo staje się egoistą (lub zawsze był i dopiero to z niego wychodzi) albo dochodzą jakieś problemy z którymi sobie nie radzi.
UsuńCzasem ktoś faktycznie chce wieść luźne życie ale zdarzy się wpadka. No można się doszukiwać powodów ale tak jak mówiłam na początku lepiej się przyjrzeć każdej sytuacji z osobna niż generalizować.
Ja mam taka dewize : "Zyj i pozwol zyc innym". Po sie na sile czepiac kogos, wtracac? Nie lepiej byc zyczliwym dla drugiego czlowieka. Co mnie obchodzi czy ktos swietuje Boze Narodzenie czy nie? Moze byc Zydem albo Romem lub Muzulmaninem i modli sie do kogo chce. Zyczliwosc jest dzis na wage zlota. Opowiesc wigilijna znam, to powiesc niezwykle na czasie.
OdpowiedzUsuńPiękne podejście, nie ma znaczenia do kogo sie modlisz i czy w ogóle to robisz, ważne jacy jesteśmy nawzajem dla siebie :)
UsuńBardzo dziekuje za wyroznienie w Kalendarzu Adwentowym. Usciski
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, również uściski przesyłam :*
UsuńMoja aktualna znajoma, uwielbia bajki i opowieści wigilijne , tym samym nie oglądam niczego bo ja tego nie trawię. Kiedyś chyba oglądałam ale mi się całkiem pozmieniało jak wiele innych rzeczy, przyzwyczajeń itp.Uczę się patrzeć przed siebie siedząc na ławce przed ogrodem.
OdpowiedzUsuńTeż czasem lubię po prostu popatrzeć przed siebie. Szczególnie kiedy otacza mnie piękna przyroda :). Ale z bajką też się z chęcią zapoznam. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńZ tych pozycji to ja tylko "Opowieść Wigilijną" kojarzę, ale to w końcu była lektura, którą o dziwo w tamtym okresie kiedy wszelkie książki omijałam, przeczytałam. Filmów niestety nie kojarzę, ale "Ja, ty i on" brzmi zachęcająco. Wiadomo każdy święta obchodzi inaczej. Jeśli chcemy sprzątać cały dom sprzątajmy, a jeśli nie to nie. W święta wcale nie chodzi o to żeby było czysto, czy żeby się nagotować. Można to robić, ale nie trzeba. Wybór należy do każdego z nas.
OdpowiedzUsuńSzczęsliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam ;)
O co chodzi w święta każdy sam może sobie wybrać :). Szczęśliwego i dla Ciebie :*
UsuńUważam tak samo jak ty, że jeśli nie krzywdzimy innych to pozwólmy nam żyć jak chcemy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Cieszę się, że się z tym zgadzasz. Pozdrawiam serdecznie :*
UsuńCiekawe spojrzenie na "Opowieść wigilijną"
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspanialy post, az milo sie czytalo mimo ze juz po Swietach. Drugi z filmow wyswietlil ki sie na Netflixie wiec moze to znak zeby go obejrzec 🤔😊 wszystkiego dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz zatrzymać jeszcze trochę świąteczego klimatu to polecam :)
UsuńDziękuję i wzajemnie wszystkiego co najlepsze :*
Zdecydowanie każdy powinien spędzać czas, w tym święta, tak jak lubi. Ale równocześnie trzeba mieć szacunek dla potrzeb innych i nie sprawiać innym przykrości, za cenę swoje spokoju. Wszystkiego najlepszego w nowym roku ❤
OdpowiedzUsuńDokładnie Kochana. Bywa, że trudno znaleźć złoty środek w spełnianiu potrzeb swoich i innych ale warto przynajmniej się starać :). Wzajemnie wszystkiego dobrego :*
UsuńDawno nie czytałam "Opowieści wigilijnej", a lubię tę książkę. Chętnie do niej w końcu wrócę. Filmów nie znam, ale u mnie z filmami to słabo ostatnio. ;)
OdpowiedzUsuńJa też zbyt wielu filmów ogólnie nie oglądam ale ostatnio się trochę poprawiłam w tym kierunku :) A do Opowieści Wigilijnej jeszcze wrócę właśnie z filmowymi wersjami :)
UsuńDżem dobri! Mądrze to napisane o tych świętach i że każdy się gospodarzy po swojemu. Ja na co dzień gotuję a na święta i wigilię po troszku wszystkiego kupujemy. A porządki takie dokładniejsze robię we wrześniu i w marcu. Nie chce mi się w grudniu na mrozie okien myć
OdpowiedzUsuńU mnie gotowanie na wigilie jest wspólnie z mamą, to zwykle trochę tych potraw jest. Porządki też pomogłam u niej robić skoro tam poszliśmy na święta a takie gruntowne u siebie to sobie podzieliłam między jesień a wiosnę. Też nie lubię się ubierać i w grudniu okien myć :P
UsuńBo strach. Nie wiadomo jak się ubrać, bo i tak się człowiek przeziębi. Woda z płynem ciepła, ale i tak kości i stawy w rękach cierpią. No i jak na drugi dzień będzie odwilż to ''deszczośniegi i śniegodeszcze'' całą robotę po kobiecie poprawią. Ale wiadomo jak obie tutaj wiemy każdy ma inny styl życia, inną pracę czy też obowiązki i zupełnie inny rozkład dnia/tygodnia. Może kogoś właśnie sytuacja w tym roku zmusiła do umycia tych okien na tym syberyjskim mrozie. I takiej osobie współczuję
UsuńOczywiście jeśli ktoś musi w tym czasie albo po prostu bardzo chce mieć czyste okna na święta, to nie mam nic do tego. Sama podobnie jak Ty bardziej się martwię o zdrowie i wolę do wiosny poczekać :).
UsuńUwielbiam ,,Opowieść wigilijną"! Dzięki za propozycje filmowe, chętnie się na nie skuszę w styczniu ;) Ja w grudniu oglądałam rodzinę Grisswoldów w akcji - Witaj św. Mikołaju to mój ulubiony film z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam niczego z tej serii. Może też się skuszę w wolnej chwili :)
UsuńJa niektóre swoje posty, piszę nawet z kilkutygodniowym wyprzedzeniem :D
OdpowiedzUsuńOczywiście o „Opowieści Wigilijnej” słyszałam, natomiast jej nigdy nie czytałam.
Wiele lat temu, oglądałam film „Wigilijna opowieść o dwunastu pieskach”- polecam :)
Ze Świątecznym filmów, oglądałam tylko „Kevina”- jak co rok, zresztą :D
Pozdrawiam
Ja zwykle piszę posty w ten sam dzień, w którym publikuję ale wiedziałam, że na święta nie będzie czasu i trochę też możliwości, bo akurat w niedzielę byliśmy u teściów, tam raz, że słabszy internet dwa, że nie chciało mi się brać laptopa a pisanie na telefonie to mordęga :P.
UsuńO pieskach chętnie obejrzę, jeśli jest związana z tą Opowieścią Wigilijną to przyda się do kolejnego postu. O ile się do jutra wyrobię :P
Podoba mi się to odwrócenie kota ogonem, też kiedyś spojrzałam na Opowieść pod tym kątem. Dużo szczęścia w nowym roku.
OdpowiedzUsuńWarto i w życiu odwracać kota ogonem i zastanowić się jak na daną sytuację patrzą inni ludzie :). Wzajemnie wszystkiego dobrego :*
UsuńMasz rację! Niech sobie każdy świętuje jak chce - co komu do tego...
OdpowiedzUsuńMoże dla kogoś obgadywanie jest właśnie świąteczną tradycją :P
Usuń