To jeszcze nie jest podsumowanie. O tym co przeczytałam, zobaczyłam i przeżyłam w tym roku; napiszę następnym razem. Pewnie trochę ponarzekam, ale też miło powspominam. Myślę jednak, że ten temat zasługuje na osoby post. Może w sposób ogólny i bez szczegółów, ale chcę wam opowiedzieć, czego nauczyłam się w tym roku (oprócz tego jak przeżyć zarazę i przygotować się na apokalipsę zombie budując fortecę z papieru toaletowego :D)
Nie jestem idealna
Popełniłam w tym roku wiele błędów. Nie ze wszystkim potrafiłam sobie poradzić. Miałam dużo czasu, by przyjrzeć się lepiej swoim wadom. Nad niektórymi mogę pracować. Każdy przecież może zmieniać się na lepsze, ale nauczyłam się też niektóre akceptować. W końcu nie jesteśmy idealni. Mamy prawo do upadków, większych i mniejszych grzeszków, mamy prawo się mylić. Nie można zmienić się całkowicie. Nie można pracować nad wszystkim. Nieidealny świat też ma swój urok.
Małe potrzeby stawiam ponad duże pragnienia
Zrozumiałam, że w życiu nie chodzi o wielkie marzenia i ambicje ponad możliwości. Oczywiście można je mieć, ale to nie one dają nam prawdziwą radość i satysfakcje. Czy nie lepiej skupić się na spełnianiu małych potrzeb dnia codziennego? Owszem mogą one prowadzić do czegoś większego i fajnie jak to przyniosą, ale wcale nie muszą.
Nie myślę o tym, by zacząć zarabiać na pisaniu. Ba... Nie myślałam, by wydać książkę. Chciałam stworzyć bohatera, a nawet kilku w swojej głowie; zaprzyjaźnić się z nimi i zobaczyć świat innymi oczami. Potem zapragnęłam przelać to na papier. Spełnianie tych zachcianek przyniosło mi więcej szczęścia niż gotowa książka.
Podobnie jest z miłością. Nie trzeba od razu marzyc o szczęśliwym małżeństwie i gromadce dzieci. Na początku jest przecież tylko pragnienie bycia obok. Wywołania uśmiechu u drugiej osoby, dłuższego spojrzenia, chwycenia się za ręce. W danej sekundzie to może być całym światem. By robić to, co chcemy w życiu, trzeba słuchać swojego serca w każdej sekundzie naszego życia.
Walczę nawet gdy wszystko się sypie
Ten rok był próbą. Przelałam trochę łez, wyrzuciłam trochę złości, poddawałam się, ale tylko na chwilę. Ten rok pokazał mi, że kiedy jesteśmy w sytuacji bez wyjścia, gdzieś tam jeszcze błyska iskierka nadziei, która jest jaśniejsza, niż nam się wydaje. Problemy przemijają, rozwiązują się same, czasem trzeba im tylko trochę pomoc i nie poddawać się. Będzie lepiej, jeszcze będzie pięknie – te słowa nie dotyczą tylko walki z pandemią, ale każdej naszej walki w życiu.
Doceniam piękno
Dużo tworzę, na pewno przynosi mi to sporo satysfakcji. To, co posiadam materialnie, też jak najbardziej mogę docenić. Ważne są dla mnie relacje z bliskimi i dają mi one wiele radości, ale jest coś jeszcze. Błaha rzecz i niby bez tego można się obyć. Potrzeba, na którą według niektórych marnuje tylko czas, a robię to tylko dlatego, że lubię.
Lubię patrzeć w niebo i spacerować po lesie, podziwiać piękne obrazy, zwiedzać miejsca znane i nieodkryte. Nie istotne, czy są na końcu świata, czy obok mojego podwórka.
Post ubogaciłam zdjęciami z dwóch miejsc, które mnie doprawdy zachwyciły. Łazienki Królewskie w Warszawie – ostatni raz jak byłam w stolicy, nie miałam okazji ich zwiedzić, a to naprawdę miejsce konieczne do zobaczenia. Warto poświecić cały dzień na spokojny spacer przez ogrody. Najbardziej chyba urzekł mnie Amfiteatr i hihi oswojona wiewióreczka.
Drugim miejscem jest park Gródek w Jaworznie. Taki kawałek raju na ziemi i to niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Kto ma niedaleko, koniecznie musi pojechać. Wstęp jest darmowy, a co tam można robić... Hmm nic. Tylko stać i patrzeć zachwycając się kolorem wody, ewentualnie spacerować oglądając jeziorko z góry lub usiąść sobie na kocyku i zrobić piknik. Pomarnować trochę czasu dla piękna? Warto :)
Kiedy pisze ten tekst, siedzę na parapecie i spoglądam na płatki śniegu. Ktoś się zastanawia czy jestem smuta. A ja przecież się uśmiecham... :)
Tego Wam Kochani życzę na Nowy Rok akceptacji siebie, spełniania swoich małych potrzeb, siły do walki i chwili wolnego, by móc się zachwycić.
Nie wszystko, czego się pragnie można w życiu mieć, bo ono stawia przed nami różnego rodzaju przeciwności. Ale można się starać i warto mieć marzenia. Bo to jest piękne. Marzyć o czymś. Idealni nie jesteśmy i nie będziemy. I niech nam też nikt niczego nie narzuca, bo to ważne, aby być szczęśliwym ze samym sobą, a potem z innymi. Piękne te zdjęcia są. Może się kiedyś wybiorę do Warszawy w końcu, to pójdę do Łazienek. ;) Wszystkiego dobrego! ;)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie mam te wielkie marzenia o których mogę sobie pomarzyć i te drobne, które spełniam :). Oj tak nikt nie powinien nam narzucać jacy mamy być. To też był kiedyś mój problem (może czasem nadal jest), że zbyt dostosowuję się do innych. Warszawa jest piękna, Jaworzno też ale tam to masz daleko, chyba że kiedyś się wybierzesz w te okolice :)
Usuń.. przecudny jest Twój post Kochana , zawarłaś w nim właściwie wszystko, zgadzam się z Tobą,
OdpowiedzUsuńbo Ja mam tak samo jak Ty cenię, dostrzegam i szanuję zdrowie, piękno i radość z Istnienia ❣️ 💞❤
.. najważniejsze i najbardziej nam potrzebne jest zdrówko, także umiejętność doceniania tego co posiadamy, cieszenie się z każdej najdrobniejej rzeczy, drobnych radości i zauważania piekna we wszystkim ❣️ 💓
..dziękuję Ci bardzo za cudowne życzenia i odwzajemniam je całym sercem z ogromną radością,
ściskam mocno i najserdeczniej :** ❣️ 💗
p.s.
..miejsca, które pokaałaś są magiczne i przepiekne.. uwielbiam 'Łazienki Królewski', kiedyś częsciej chodziłam tam na spcery (mam blisko ), teraz juz mniej tam spaceruję, mieszkam na Powiślu, więc mam dookoła Parki z fantastyczną zielenią ;)
Dziękuję Kochana, po Twoich wierszach już widzę jak ważne jest dla Ciebie piękno i bardzo się z tego cieszę :). Zdrówka życzę na ten Nowy Rok :*
UsuńJa bliżej tez mam piękne miejsca na spacery i dziś też się na taki spacer wybiorę :)
Bardzo mądry i wartościowe post kochana.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńDziękuję za piękne życzenia. Powinniśmy dostrzegać piękno w tym co bliskie, bo często sądzimy, że należy gdzieś daleko podróżować aby coś pięknego, atrakcyjnego zobaczyć. Piękny śpiew ptaków, obłoki na niebie, kwiaty w ogrodzie i wiele innych miejsc naszej pięknej przyrody dostarczają wiele radości i uśmiechu. Kochajmy przyrodę :) Pamiętam kiedy w dzieciństwie leżeliśmy na trawie wpatrzeni w chmurki tworzące jakieś figury, kształty. To były cudowne czasy. Po pandemii będę planować moje turystyczne wypady.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia z W-wy i te blisko Twojej miejscowości też atrakcyjne. Pozdrawiam i życzę samych pozytywnych uczuć w obcowaniu z naturą i tym co bliskie :) , ale też realizacji wszelkich planów i marzeń :).
Dokładnie tyle piękna nas wokół otacza a czasem w codziennej gonitwie tego nie dostrzegamy. Ja latem nadal lubię leżeć na trawie i wpatrywać się w niebo. Niektórzy sie z tego śmieją. Nie wiedzą co tracą :).
UsuńWzajemnie Kochana, pięknych podroży :*
Fajny post z ślicznymi zdjęciami ^^ a zakończenie świetne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTwój post to takie uświadomienie, że powinniśmy dostrzegać takie małe, proste rzeczy, o których zapominamy na co dzień zaplątani w ten chory, nie tylko na covid, świat. Większość gna z obłędem w oku za materialnym dobrem wszelakiej maści, no bo trzeba mieć to i owo, bo przecież inaczej to co to za życie; egoizm też się nieźle mnoży, a drugi człowiek przestaje się liczyć, niestety.
OdpowiedzUsuńMagicznego Nowego Roku :)
Niestety zapominamy o tym co piękne i co bliskie naszym sercom ale warto sobie przypomnieć i przypominać też innym. Zatrzymać się na chwilę. Zaczarujmy ten rok niech naprawdę będzie magiczny :*
UsuńMiniony rok był trudny, ale dla mnie osobiście przyniósł wiele dobrego. Zamiast skupiać się na wielu drobnych celach, które musiałam odłożyć ze względu na pademię, skupiłam się na tych większych i to zaowocowało. Mam nadzieję, że obecny rok też przyniesie dużo dobrego.
OdpowiedzUsuńPandemia pozwoliła nam trochę inaczej spojrzeć na życie. Było wiele trudności ale może niektórzy coś z tego wszystkiego wyciągnęli. Mam nadzieję jednak że ten rok będzie łatwiejszy :)
UsuńBardzo dojrzałe refleksje, pod wieloma mogę się podpisać.
OdpowiedzUsuńCoraz częściej przekonuję się, że właśnie radość z małych rzeczy i codziennych możliwości daje największą frajdę i zapobiega chandrom:-)
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście z nich zapisany jest" :)
UsuńCzasem akceptacja siebie bywa trudniejsza niż sama praca :) Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńwiesz, myślę, że jednym z największych osiągnięć człowieka jest ten moment, gdy dojdzie do tego, że jest w stanie pomyśleć o swoich błędach, przyznać się do nich i próbować zyć inaczej :)
OdpowiedzUsuńU mnie było trochę inaczej. Widziałam stanowczo za dużo moich błędów, staram się być idealna, dobra dla wszystkich i katowałam się za każde przewinienie. Teraz wiem, że tak dobrze jest pracować nad sobą ale można pozwolić sobie na błędy.
UsuńCieszę się, że tak wiele osiągnęłaś.. wiele i todla siebie samej dla swojego rozwoju... to piękne i wazne, wazna lekcja życia. Piękno każdego dnia ale i wdzięczność. Prawda? :)
OdpowiedzUsuńCiągle się czegoś uczymy ale chyba najwięcej pozwalają nam zrozumieć właśnie trudne sytuacje, dlatego za nie też jestem wdzięczna :).
UsuńNie każdy.. oj nie każdy.. nie każdu potrafi wyciągnąć lekcję z życia
UsuńZapewne nie każdy. Ja też za każdym razem nie potrafię.
UsuńNie potrafisz bo potrzeba czasu :)
UsuńWięc pewnie innym też :)
UsuńKażdemu :)
UsuńByleby każdemu tego czasu starczyło
UsuńByleby
Usuń;)
Usuń<3
UsuńSłodzisz :P
UsuńTobie trzeba :D
UsuńAle ja lubię gorzką kawę i herbatę :)
UsuńJa nie słodzę - gorzki smak jest fajny :D
UsuńA czekoladka? :D
Też gorzka xD
Usuń99%? :)
UsuńNajlepiej :D
UsuńJadłaś taką? Ja nie bo w ogóle nie lubię czekolad i słodyczy.. wolę kakao - szatan z wodą taka ala czekolada i do tego masło orzechowe, czasem troszkę mleczka kokosowego :D
UsuńJA nie lubię słodyczy - wolę jeść wytrawnie :D
Hmm wiesz nie pamiętam czy 90 czy 99 ale im więcej tym lepiej. Słodyczy też ogółem mało jadam. Chyba tylko przed okresem mnie do nich ciągnie :P
UsuńLindt? :)
UsuńDla mnie słodycz ta najlepsza to dynia pieczona albo duszona pietruszka :D
Możliwe, jadłam trochę tych czekolad różnoprocentowo gorzkich xD Ale tak lepszą słodyczą i tak będą owoce i warzywa :)
UsuńKiedy dałaś? :D
UsuńWarzywa <3
NIektórzy mówią, że najlepsza słodycz to śledź :P
UsuńMój były ma na nazwisko śledź, stare czasy ale tyle żartów wtedy w rodzinie padło, że już zawsze mi się będzie hasło śledź z nim kojarzyć :P. Teraz mam cięższe przekąski :P
UsuńAle ogółem śledzie są spoko xD
Nieprzyjemnych żartów?
UsuńJakie przekąski? ;)
W jakiej odłsonie najbardziej? ;)
Nie, on sam żartował ze swojego nazwiska. Czemu teraz cięższe? Zobacz na moje nazwisko xD. Nie wiem czemu na same nietypowe nazwiska trafiam xD
UsuńTo tak samo weganka z nazwiskiem Rzeźnik :P
UsuńSana? Co chcesz? xD
xD No to ciekawe
UsuńCo chcę? W sensie? :P
Zgubiłam wątek xD
UsuńJa też xD
UsuńCZas zakończyć ;D
UsuńDobrze xD
Usuń:D
Usuń:P
Usuń:)
UsuńTo już jest spam :P
UsuńZapomniałam, że Twoje zdanie musi być ostatnie i sama sobie spamujesz x
Usuń... xD
UsuńPas ;)
Usuńno ;p
UsuńPieknie to napisałaś. Bo przecież każde wydarzenie jest po coś, więc jakąs naukę możemy z niego wyciągnąc. A dowiedziec się czegos o sobie to bardzo cenne. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie i z pozytywnych i przykrych zdarzeń można czerpać naukę. Z tych drugich nawet większą :)
UsuńPięknie napisane. Wszystkiego dobrego, samych pozytywnych myśli w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :*
Usuń"spełniania swoich małych potrzeb, siły do walki" - o tak, to by się przydało. Ja mam taki słomiany zapał!
OdpowiedzUsuńW Jaworznie nie byłam, a w Warszawie kilkukrotnie, ale nigdy nie zwiedzałam. A Łazienki chętnie bym zobaczyła :) Bardzo bym chciała zobaczyć nowe miejsca, zwiedzać, poznawać, doznawać... A póki co, nie mam na to pomysłu, bo z trzema dzieciorami jednak nie tak łatwo podróżować. I nie wszędzie nas przyjmą :/
Niech ten 2021 będzie lepszy dla wszystkich. Niech w końcu przestanie nas kopać po doopach.
Oj dokładnie, żeby ten rok był lepszy i żeby można było faktycznie gdzieś pojechać i pozwiedzać bez większych problemów. Tego Ci życzę a także większego zapału do walki :).
UsuńKoniec roku sprzyja takim przemyśleniom
OdpowiedzUsuńA owszem, niby nic się wielkiego nie zmienia a każdy jakoś tak ma ochotę spojrzeć w przeszłość i ułożyć plany na przyszłość :)
UsuńPiękny, wartościowy wpis, a zdobiące go zdjęcia prześliczne. Wiewióreczka oczywiście rozkoszna, ale pozostałe fotografie także są istną przyjemnością dla oczu. Co do starego roku, wydarzyły się w nim rzeczy dla mnie przykre, na które nie miałam wpływu i które wiele zmieniły. Jak będzie dalej? Czas pokaże. Niemniej nie można tracić nadziei. Jeszcze raz wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twoich bliskich w 2021 roku!
OdpowiedzUsuńTen rok wielu osobom dał w d**ę. Jak się okazuje nie tylko pandemią ale także prywatnie. Przytulam mocno i życzę, by w tym roku już się wszystko poukładało tak jak trzeba :).
UsuńPięknie to wszystko opisałaś <3 Mnie też miniony rok wiele nauczył i mimo wszystko przyniósł sporo dobra, za co jestem bardzo wdzięczna. Pozwolił mi też na nowo docenić to, co mam :)
OdpowiedzUsuńNiech ten Nowy Rok będzie wypełniony miłością i spełnieniem :)
Najważniejsze to umieć docenić to co było dobre nawet w tym trudnym roku :)Wzajemnie dużo miłości na ten rok :)
UsuńBardzo mądrze napisane, szczególnie to, żeby walczyć mimo to, że się wszystko sypie. Sama w tym roku miałam bardzo ciężko, i cieszę się, że się nie poddałam, a problemy minęły ;)
OdpowiedzUsuńI tak trzymać Kochana. Niech w tym roku tych problemów będzie mniej :)
UsuńCudowne zdjęcia to na początek :)
OdpowiedzUsuńWiesz Kochana, nikt nie jest idealny, każdy popełnia błędy. Jakby tak każdy był idealny świąt byłby nudny. Mamy prawo się potknąć w życiu ale najważniejsze to nie leżeć za długo, wstać, poprawić koronę i iść po swoje :)
Docenianie piękna jest bardzo ważne, sama w tamtym roku zaczęłam je bardziej widzieć niż zwykle :)
Życzę pięknego Nowego Roku :)
Dokładnie nie jesteśmy idealni i nie ma w tym nic złego. W tym roku wybaczyłam sobie więcej błędów. A piękno warto doceniać, nic nie sprawia takiej przyjemności :)
UsuńWzajemnie Kochana :*
Bardzo rozsądna z Ciebie Dziewczyna.
OdpowiedzUsuńUcieszyło mnie że podobają Ci się Łazienki Królewskie. A wiesz że jest to najszczęśliwsze miejsce w Warszawie.??? Wiem coś o tym jako rodowita warszawianka która mieszka w stolicy całe życie.
Pozdrawiam i życzę udanego nowego roku:-)
Najszczęśliwsze? W sumie się nie dziwię. Byłam tam szczęśliwa :)
UsuńWzajemnie wszystkiego dobrego :)
Ciekawe podsumowanie, ogólne ale daje do myślenia. Też lubię cieszyć się z małych rzeczy, np. z deszczu uderzającego o parapet, czy spoglądania na kota, który słodko śpi...Dla mnie szczęście to jest stan danej chwili, a nie ogólne uczucie które mnie wypełnia.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia dodałaś, nie byłam nigdy w Warszawie. Życzę ci wszystkiego dobrego w nowym roku:)
Oj tak na kota to się czasem napatrzeć nie mogę. Czy on ma świadomość tego jak nardzo uroczy jest :) Chyba ma bo czasem specjalnie się tak wygina, by to udowodnić :).
UsuńI Tobie wszystkiego dobrego :*
Cieszę się, że mogłaś na wiele rzeczy spojrzeć z boku, i docenić, czego się nauczyłaś. Mało kto to potrafi. Dodatkowo, nie słyszałam o tym parku w Jaworznie. A chetnie tam zawitam. Jakoś specjalnie daleko nie mam :)
OdpowiedzUsuńJaworzno polecam całym serduszkiem, piękne miejsce by odpocząć :). Dobre też na różne rozmyślania :)
UsuńBardzo pięknie to ujęłaś ☺
OdpowiedzUsuńPost daje do myślenia- nas w chwilach czarny rozpaczy ,jest maleńka iskierka która daje nadzieję ,trzeba ją tylko umieć dostrzec
Ja uważam że takie małe potrzeby , dają więcej radości niż realizacja tych największych pragnień
Pozdrawiam
Zawsze jest nadzieja i z nawet najgorszej sytuacji jest wyjście :). A te małe potrzeby czasem doprowadzą nas same do spełnienia wielkich pragnień. U mnie zwykle tak właśnie było :)
UsuńTen rok był swojego rodzaju próbą. Poza tym pokazał nam co można poświęcić, a czego nie da się za żadne skarby świata. Nie mówiąc o jakichś przewartościowaniach systemu moralnego, hierarchii wartości itp.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak to będzie w tym roku.
Dzięki za odwiedziny na stronie z wierszami. Wydaje mi się, że pisanie czy inne tworzenie to możliwość wyrzucenia z siebie złych emocji.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Oby jednak ten rok był spokojniejszy. Ciągle tyle planów przed nami, żeby znów siedzieć w domu ;)
UsuńOj tak ja też bardzo dużo emocji wyrzuciłam z siebie pisząc ksiażkę, mimo iż nie pisałam o sobie.
Mnie ten rok nauczył między innymi tego, że niczego w życiu nie możemy być pewni bo nagle nadchodzi coś o czym nam się w najczarniejszych snach nie śniło i z planów i marzeń zostaje pył. Doceniłam ten wolny czas i wykorzystałam najlepiej jak się dało, bywało, że cały dzień przebimbałam w balkonowym hamaku czytając. Zrozumiałam, że bezczynne gapienie się w niebo nie jest stratą czasu a poranna herbata wypita niespiesznie na balkonie to piękne rozpoczęcie dnia. Odkryłam nowe pasje i przypomniałam sobie te zapomniane. Zaczęłam bardziej cenić fakt, że monotonia bywa dobra. No ale tak czy siak bardzo bym chciała żeby było już normalnie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Cieszę się, że Ty również doceniłaś te małe piękne chwile. Może po to właśnie był nam ten rok :). Tak niczego nie możemy być pewni. Chciałby się coś planować ale ciągle jesteśmy w niepewnej sytuacji. Pozostaje tylko nadzieja, że coś się zmieni.
UsuńBardzo piękny i mądry wpis.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten rok był jednak dobry, nauczyłam się doceniać to co mam, przewartościowałam wiele spraw, staram się pracować nad sobą, chociaż czasem dobija mnie, że ciągle popełniam te same błędy, a wszystko przez ten mój porywczy charakter:/
Błędy popełniamy i będziemy popełniać, to też trzeba w sobie zaakceptować :). A docenianie jest bardzo ważne, siebie też doceń :)
UsuńPiękny wpis, taki mądry. To prawda warto marzyć o rzeczach dużych, ale obok nich dużo lepiej mieć obok tych małych marzeń, które dużo łatwiej jest zrealizować, i na które mamy często tez duzo większy wpływ. Masz rację czasami te małe rzeczy totalnie wystarczają. Pamiętam taki bardzo mądry film "song to song", w którym główna bohaterka myślła,że szczęście da jej własnie takie ekscytujace życie, tzw wielki świat etc a tymczasem czasami , aby je odczuć wystarczy drugi człowiek.
OdpowiedzUsuńCały czas trzymam kciuki za Twoją książkę- oby znalazła jak najwięcej czytelników, bo n ato zasługuje . Trzymam kciuki za Twoje i małe i duże marzenie oraz te docenianie chwil i drobnostek. Cieplutko Cię pozdrawiam. xx
Dziękuję Kochana. Ja na razie cieszę się z każdego jednego czytelnika. Będąc mniej znaną pisarką udaje mi się poznać niemal każdego z nich. To też ma swoje uroki :). Jednak czasem trzeba też spojrzeć dalej i trochę się rozreklamować :D
UsuńTeż myślę, że drugi człowiek dale więcej szczęścia niż wielki świat.
Pięknie i ciekawie napisane. Też staram się walczyć, gdy wszystko się sypie, ale często nie jest łatwo. Ważne, aby się nie poddawać i warto cieszyć się z małych rzeczy. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dużo siły życzę na ten rok. Co ma być to będzie, nie poddamy się :)
UsuńBardzo trafiony post i piękne zdjęcia. Mam wrażenie, że kilka myśli wyjęłaś z mojej głowy.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że myślimy podobnie :). Zwłaszcza, że są to pozytywne myśli jak na taki trudny rok :)
UsuńMądre słowa . Zgadzam się z tym co mówisz. Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo lubię czytać Twoje wpisy. Szczególnie takie życiowe, poruszające ważne tematy i sfery istnienia. Pięknie piszesz, przyjemnie się Ciebie czyta. Dostrzeganie piękna - mało kto teraz je dostrzega bo ludzie pędzą sami nie wiedzą gdzie. A warto czasem się zatrzymać ibrozejrzec dookoła jak piękny i niesamowity jest świąt dookoła :)
OdpowiedzUsuńJa też uśmiecham się gdy pada śnieg :)
Dobrego Nowego Roku dla Ciebie i dużo zdrowia :)
Cieszę się, że doceniasz moje skromne wpisy :). Jeszcze bardziej się cieszę, że tak jak ja potrafisz dostrzec i docenić piękno. Dlatego samych pięknych chwil życzę Ci na ten rok :*
UsuńTwoje przemyślenia są bardzo w punkt. Ja również nauczyłam się wiele w tym roku, a przede wszystkim też tego, żeby doceniać to, co mam. Tak po prostu.
OdpowiedzUsuńI to jest najważniejsze Kochana <3
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńTen miniony rok był dla wielu powodem do refleksji, przemyśleń. Za Twoje- dziękuję🤗
Cieplutko pozdrawiam, zdrówka życzę w mroźny czas❄🌼☕🤗
Dziękuję i wzajemnie Kochana :*
UsuńPrzepięknie napisane. I mądrze.
OdpowiedzUsuńCzego ja się nauczyłam w minionym roku? Najbardziej to chyba cierpliwości :)
A cierpliwość w życiu ważna. Niestety chyba w tym roku też nam się przyda.
UsuńDziękuję za Twoje zestawienie. Nadzieja póki jest to jesteśmy w grze.
OdpowiedzUsuńDokładnie a nadzieja jest zawsze ;)
Usuń