piątek, 27 listopada 2020

Przez dzieci pisane

 Mówi się, że dzieci jak ryby głosu nie mają. Może po prostu czasem nikt je do głosu nie dopuszcza. Spójrzmy dziś na świat oczami dzieci i przekonajmy się jak wiele możemy w tego wyciągnąć. 

Eric-Emmanuel Schmitt "Oskar i pani Róża"

Książka niedługa. Na jeden dzień, na godzinę, na chwilkę. Warto jednak tę chwilkę poświęcić, bo zostanie z nami na całe życie. Ta krótka historia pisana w formie listów małego chłopca do Boga nauczy nas czegoś, co przyda się każdemu. Każdego z nas bowiem kiedyś to czeka. „Oskar i pani Róża” to książka, która nauczy nas umierać.
Można sobie zadać pytanie, czy naprawdę ktoś musi nas tego uczyć. Czy jest nam to do czegoś potrzebne? Raczej nie chcemy myśleć o tym, co nieuniknione. Jednak może przyjść taki dzień kiedy świadomość śmierci zawita do nas nieproszona.
10-letni chłopiec choruje na białaczkę, a lekarze nie dają mu szans na przeżycie? Swoje ostatnie dni spędza w szpitalu. Tam pomaga mu Pani Róża. Kobieta o nietypowym, ale szczerym podejściu do życia, opowiada swoje przygody byłej zapaśniczki.
Pani Róża dodaje do opowieści dużo humoru. Śmiałam się w głos, czytając jej historie. Kobieta pomaga chłopcu odnaleźć się w trudnej sytuacji. Proponuje mu, by zaczął pisać listy do Boga. Oskar, choć wychowany w ateistycznej rodzinie postanawia spróbować.
Mogłoby się wydawać, że w tym momencie książka nabierze charakteru mocno religijnego. Niekoniecznie. Moim zdaniem jest świetną pozycją zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Wiara jest bardzo ważnym elementem, który od zawsze pomagał ludziom w pogodzeniu się ze śmiercią. Nie wyobrażam sobie, żeby ten watek mógł zostać tutaj pominięty. Jednocześnie nie chodzi tutaj tylko o samego Boga i to jak ingeruje (bądź też właśnie wcale tego nie robi) w życie chłopca. Ważniejsze jest to, jak Oskar sam odbiera swoje życie. W jaki sposób zaczyna je prowadzić, a wszystko to zapisuje właśnie w owych listach.
Przy tej książce dużo się śmiałam, wywołała u mnie też łzy, ale najważniejsze, że jeszcze długo po zakończeniu lektury o niej myślałam. Spokojnie mogę ją określić jako – wyjątkowa

 

 Anne Frank "Dziennik"

 Mieliśmy próbę autora spojrzenia na świat oczami dziecka. Teraz zróbmy coś ciekawszego oddajmy pióro dziecku, któremu również śmierć zagląda w oczy...

Autentyczne zapiski żydowskiej nastolatki ukrywającej się w czasie II Wojny Światowej. Kiedy w 1942 r. rodzinie Anne zaczęło zagrażać wywiezienie do obozu koncentracyjnego, jej ojciec zorganizował kryjówkę w dawnej oficynie.
Dziennik rozpoczyna się jeszcze przed ukryciem się i opisuje życie wesołej 13-latki, jej szkolne perypetie, nawiązane przyjaźnie i bliższe znajomości. Kończy się natomiast trzy dni przed schwytaniem dziewczynki. Ma ona wówczas 15 lat. Jej wspomnienia niosą ze sobą bardzo dużo wartości.

Jest przekazem historycznym na temat sytuacji żydów, przebiegu wojny słuchanego w radiu, zachowań ludzi, prób ucieczki. Dobrze nakreślony również motyw psychologiczny. Uczucia i trudności towarzyszące ukrywającym się rodzinom. Próby zachowania normalności w obliczu ciągłego zagrożenia. Ciężko sobie ot, tak wyobrazić jak wyglądało wtedy życie ludzi.

Dziennik jest wyjątkowy dlatego, że jego autorka była wyjątkowa. Dziewczynka bardzo dojrzała jak na swój wiek. Mimo strachu i niepewności jest pełna optymizmu. Pokazuje, że nawet w takiej sytuacji można mieć swoje hobby, uczyć się, żartować, przeżywać pierwsze miłości. Doskonale ukazuje, czym jest niegasnąca nadzieja.

Anne jest dojrzewającą nastolatką. Często nierozumianą. Pod kątem pewnych problemów dorastających dzieci jest ciągle aktualna, chociaż wojna się już skończyła.

Polecam tę książkę tym którzy interesują się faktami z tego okresu. Młodym ludziom, którzy szukają motywacji i autorytetu wśród rówieśników. Także dorosłym mającym nastoletnie dzieci. Książka pozwala spojrzeć na siebie ich oczami. Jak często my dorośli nie potrafimy słuchać, jacy jesteśmy śmieszni gdy kłócimy się o głupoty, a nie dostrzegamy rzeczy ważnych. To dzieci czasem lepiej rozumieją prawdziwą przyjaźń, miłość i wartości rodzinne.

Mam nadzieję, że wspomnienia Anne pomogą niektórym osiągnąć to, co ta dziewczynka próbowała, niestety niedane jej było dokończyć. Być po prostu sobą i dorosnąć w zgodzie z własnymi aspiracjami i poglądami na świat, nie dostosowując się do innych. 

 

Wersje filmowe 


Po przeczytaniu książki często lubię obejrzeć ekranizację. Oskara i pani Róży są dwie starsza i nowsza. Nowszej nie miała okazji obejrzeć. Jednak już po samym opisie widać, że odbiega ona zacznie od książki <link na Filmweb>. Mniej znanym filmem jest starsza produkcja, na którą natknęłam się na yt <link>. Trwa niecałe 50 min i może nie ma wszystkiego, ale mocno trzyma się z książką :). Polecam gorąco i ostrzegam, można wylać trochę łez. 

Ekranizacji Dziennika jest bardzo dużo, ja jednak wybrałam coś innego. "Anne Frank Historie równoległe" Dokument na Netflixie wspominający różne osoby, które przeżyły obóz koncentracyjny a w tle historia tej właśnie dziewczynki, której się to nie udało, ale zostawiła po sobie pamiątkę. Najciekawszą jednak rzeczą w reportażu była wizyta w kryjówce Anne Frank. Można było zobaczyć, jak naprawdę wyglądało miejsce opisane w książce. Teraz stoi puste i jest udostępniane do zwiedzania. 

 


Na koniec do tematu dorzucę moją książkę również. Dlaczego? Pisana jest w formie pamiętnika, a jej początek to wspomnienia właśnie małego chłopca. Co jednak ważniejsze porusza temat wpływu dzieciństwa na dorosłe życie. Niektóre rzeczy mogą zostać z nami na zawsze i warto o tym pamiętać. 

Chcecie poznać trochę dzieciństwo głównego bohatera i otrzymać trochę humoru w temacie, który koniec końców nie jest łatwy? Zapraszam do przeczytania darmowego pierwszego rozdziału. Link do niego znajdziecie w stopce bloga. Możecie też przekartkować sobie książkę (możliwe, że w wersji na telefon nie działa).


Przy okazji możecie mi zdrówka życzyć, bo właśnie królową zostałam. Jeśli wiecie co mam na myśli ;)


87 komentarzy:

  1. Oskar i pani Róża zrobila na mnie największe wrażenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałaś? Czy po prostu czujesz się zachęcona :)

      Usuń
  2. Muszę przeczytać obie te książki, już kiedyś powzięłam taki plan. Próbowałam kupić Twoją książkę w formie e-booka. Niestety na tej stronie jest taka forma płatności, że ja nie mogę za nią zapłacić. Przybijam piątkę, bo też dostałam koronę na głowę. I to dosłownie, bo rozsadzało mi czaszkę przez trzy dni. Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana. Sekstę e-book możesz znaleźć także na Legimi i w Empiku. Ewentualnie w formacie epub lub pdf możesz kupić u mnie i zapłacić przelewem :). Jak coś to podaj maila albo napisz do mnie na roxana93@o2.pl (lub R.A. Ciężka na fejsie).
      Pozostałe książki oczywiście serdecznie Ci polecam i zdrówka życzę Kochana. Ból głowy potrafi być okropny :(

      Usuń
    2. Oo na empiku nie powinnam mieć problemu. Zajmę się tym jak się jak wyzdrowieję. Dzięki!

      Usuń
    3. Jakby były jakieś problemy to daj znać i zdrówka życzę :*

      Usuń
    4. Mam. Udało się na Empiku. Dzięki. ;)

      Usuń
    5. Cieszę się bardzo i to ja dziękuję :*

      Usuń
  3. Życzę dużo zdrówka, oby korona odpuściła jak najszybciej.
    Wiara prawdziwa pozwala chorym żyć łatwiej, wiadomo dokąd zmierzamy, ale w przypadku dzieci perspektywa śmierci jest podwójnie straszna.
    Pięknie opisałaś te książki.
    Pozdrawiam i życzę zdrowia.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana :*
      Temat śmierci jest trudny a jednak bardzo nam bliski, bo każdego z nas to czeka. Niestety niektórym nie dane jest dorosnąć a i tak potrafią dać piękny przykład swoim krótkim życiem.
      Również pozdrawiam i zdrowia życzę :* Nie dajmy się koronie :)

      Usuń
  4. Listy to rzecz piękna. Cieszmy się, że możemy czytać cudze listy bez żadnej kompromitacji siebie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listy i pamiętniki. Ciekawe czy ktoś kiedyś moje przeczyta... Byle po mojej śmierci, żeby uniknąć właśnie kompromitacji :P

      Usuń
  5. Oskar i pani Róża to książka, która bardzo mocno na mnie wpłynęła i często do niej wracam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie też mocno wpłynęła :) I z pewnością jeszcze nie raz do niej wrócę.

      Usuń
  6. Jest wiele takich książek, np. Asiunia, Fajna ferajna, Czy wojna jest dla dziewczyn?
    Polecam wszystkie, nie tylko dla dzieci:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak jest wiele takich książek ale akurat te dwie ostatnio przeczytałam i chciałam o nich napisać. Wymienionych przez Ciebie akurat nie miałam okazji przeczytać ale może się skuszę :).

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe pozycje zaprezentowałaś :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oskar bardzo mi sie podobał. Teraz czytam "Papugi z placu D'Arezzo" - nie z perspektywy dziecka, więc nie w temacie Twojego posta, ale jest po prostu genialna. Musze przeczytać w końcu dzienniki Anny Frank, ale ciągle to odkładam, bo boję się, że za ciężka będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknę na tę książkę jak będę miała okazję. Zawsze warto polecać coś czym się zachwyciliśmy :). W dzienniku może jest parę nużących fragmentów ale ogółem trudny raczej nie jest. Warto go przeczytać.

      Usuń
  9. Oskara uwielbiam... płacze kiedy czytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam przy rodzinie, też miałam łzy w oczach i się tylko powstrzymywałam, żeby nie rozpłakać całkiem...

      Usuń
    2. Nawet bardzo ale też wiele razy się uśmiechałam i śmiałam w trakcie czytania :)

      Usuń
    3. Która jeszcze książka takie wywołuje? :)

      Usuń
    4. Hm.... A Ty co mi powiesz? :)

      Usuń
    5. Hah na poczekaniu najtrudniej :P

      Usuń
    6. I się nie podejmiemy wyzwania. Wstyd mi za nas xD

      Usuń
    7. Wymieniania książek z pamięci xD. Im więcej się przeczyta tym jest trudniej :P

      Usuń
    8. Co przeczytałam zapisuję sobie na lubimy czytać i portalu granice. A Ty?

      Usuń
    9. A gdzies zapisujesz? Czy tylko blog? :)

      Usuń
    10. Napisałam ze nie zapisuje :)e kiedyś zapisywałam w specjalnym zeszycie ;)

      Usuń
    11. Kiedyś też zapisywałam w zeszycie. Jeszcze za dzieciaka i nawet po latach znalazłam ten zeszyt. Połowy książek zupełnie nie pamiętałam :)

      Usuń
  10. Ciekawe zestawienie. Ja mam za sobą tylko lekturę "Oskara i pani Róży". To piękna, poruszająca książka, podobnie zresztą jak inne tego autora...
    Życzę zdrówka i żeby ta korona Ci z głowy spadła ;). Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja koniecznie muszę sięgnąć po inne książki tego autora :). Już myślę, że powoli spada :) Dziękuję :*

      Usuń
  11. Nie czytałam tych książek, ale "Oskar i pani Róża" mogłaby mnie zainteresować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O obu książkach słyszałam, ale żadnej jeszcze nie czytałam. Szczególnie ciekawi mnie "Oskar i pani Róża", więc po ten tytuł sięgnęłabym w pierwszej kolejności. Niemniej z uwagi na niełatwą tematykę raczej w dalszej przyszłości. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książeczka bardzo lekka do czytania i miejscami bardzo zabawna ale ogółem tematyka jest trudna i nie jest to książka, która przeczytasz i zapomnisz. Polecam serdecznie ale wybierz czas odpowiedni dla siebie :)
      Dziękuje i również pozdrawiam :*

      Usuń
  13. .. dzieci są niesamowite, mówia to co myśla, są czasem szczere aż do bólu, często potrafią wywołać uśmiech ;)
    .. skoro je polecasz, to na pewno są godne przeczytania.. chwilowo 'utknęłam' a może 'lewituję'
    i trochę czasu upłynie zanim odzyskam choć część siebie ..

    - zdrówka Ci życzę moc, zdrowiej Kochana, a wszystko inne samo przyjdzie w swoim czasie..
    dziękuje, że jesteś i zagladasz <3
    - pozdrawiam najcieplej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aby żyć prawdziwie powinniśmy być tacy jak dzieci :)
      Tobie również życzę zdrówka Kochana i także dziękuję, że do mnie zaglądasz :*

      Usuń
  14. Chętnie zobacze ekranizacje Oskara, jak i ten serial z Netflixa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie propozycje książkowe bardzo ciekawe📚📖🤗
    Zdrówka kochana życzę nieustannie, bo ono dziś szczególnie istotne😀🌼🧡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może na którąś się skusisz :) Tobie również zdrówka :)

      Usuń
  16. Ja też uważam, że Oskar i Pani Róża to książka wyjątkowa, dlatego lubię do niej wracać :) Pozostałych nie miałam okazji przeczytać, ale na pewno nadrobię. A Twoją książkę dodaję na moją wirtualną półkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie i jestem bardzo ciekawa Twojej opinii :*
      A do Oskara ja również z pewnością jeszcze nie raz wrócę :)

      Usuń
  17. Ciekawa książka :) Zdrowia życzę

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem dlaczego nie przeczytałam jak dotąd "Oskara i pani Róży", ale na pewno nadrobię zaległości i obejrzę też później ekranizację. "Dziennik" również chętnie przeczytam. Życzę zdrówka, wracaj szybko do zdrowia! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, ja też dopiero teraz po nią sięgnęłam. W dodatku to młodszy braciszek mi ją podsunął. Tak samo dziennik :). To tylko potwierdza temat z postu, że dzieci warto słuchać :).

      Usuń
  19. Kochana życzę Ci w takim razie jak najszybszego powrotu do zdrowia i jak najłagodniejszej choroby 😘
    Nie czytałam żadnej z tych książek ,jednak zdecydowanie bardziej mnie ciągnie do "Dziennika" ,niż do "Oskara i pani Róży "-ale to dlatego że lubię książki o tematyce wojennej i historycznej
    Bardzo chętnie zobacze też filmy -wszystkie ☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Myślę, że obie książki mogą Ci się spodobać. Jeśli zaciekawi Cię mocniej temat Anne Frank to filmów jest więcej :)

      Usuń
  20. A mnie się "Oskar i pani Róża" średnio podobało. Niby wszyscy się tą książką zachwycali a mnie jako nastolatce wydała się zbyt pompatyczna. Napisana w taki sposób, aby czytelnika wzruszyć, ale nie naturalnie tylko dzięki licznym zabiegom autora. Nie wiem czy dla innych to zrozumiałe co teraz próbuję wyjaśnić :) W każdym razie fanką tej publikacji nie byłam. Może kiedyś do niej wrócę, aby spojrzeć na nią z innej, dorosłej już perspektywy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie mam pojęcia jakbym na nią spojrzała jako nastolatka. Zauważyłam, że wiele lektur doceniłam dopiero po czasie, chociaż powiem Ci że np tak bardzo nie zachwycam się Małym Księciem. Ciekawa książka ale nie wszystkie wartości w niej do mnie przemawiają :). Jednak mimo wszytko do wielu książek warto wracać.

      Usuń
  21. Kochana życzę dużo zdrówka, obyś szybko abdykowała! Na pocieszenie powiem Ci, że kilku moich znajomych to przeszło bardzo lekko, mam nadzieję, że u Ciebie też tak będzie.
    Obie książki bardzo mnie zaciekawiły, muszą być niesamowicie wzruszające, ale tak szczerze, to najchętniej przeczytam Twoją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, już czuję się dobrze. Teraz czekam tylko na wolność :P. Ciekawa jestem Twojej opinii na temat mojej ksiazki :). Daj znać gdy zdecydujesz się przeczytać :)

      Usuń
  22. Oskar i Pani Róza jest na liście moich the best... W ogóle E.E. Schmitt nalezy do moich ulubionych autorów :) Pozdrawiam najserdeczniej, Pola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja koniecznie muszę przeczytać inne książki tego autora :). Polecasz coś?

      Usuń
  23. Znam "Oskar i Pani Róża" - to jedna z moich ulubionych lektur zdecydowanie :) Super pomysł na wpis z takimi właśnie książkami :)

    Pozdrawiam i życzę miłego grudnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam tej lektury w szkole, ale miał mój brat i podsunął mi do przeczytania :). Dziękuję i wzajemnie, wszystkiego dobrego na Mikołajki :D :*

      Usuń
  24. "Oskar i pani Róża" to ksiażka, po którą zamierzam sięgnąć od dawna. Też chcę się wzruszyć i śmiać z bohaterami, dlatego przerzucę ją nieco wyżej w moim stosikowym zaległym wstydzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto po nią sięgnąć ale sama mam jeszcze wiele takich książek na moim stosiku, więc rozumiem :D

      Usuń
  25. Kochana przede wszystkim dużo zdrówka, obyś jak najszybciej niechcianej królewskiej korony pozbyła się jak najszybciej.
    "Oskar i pani Roża"- to książka , która przeczytałam kilka lat temu i pamiętam,że mi się bardzo podobała i mnie też bardzo wzruszyła.
    Pamiętników Anny Frank osobiście nie czytałam, ale czytała je moja siostra, której się podobały ( jeśli tak można powiedzieć o tego typu książce)
    Po lekturze Twojej pozycji też nie obyło się bez łez.

    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, już dobrze się czuję i teraz pozostało mi tylko czekać na wolność :).
      Mi obie ksiazki polecił młodszy brat. Zna się na literaturze :D. Kolejny przykład tego, że warto słuchać dzieci :).
      Cieszę się, że i moja książka Ci eis podobała :). Pozdrawiam :*

      Usuń
  26. Być może jestem jakaś nieczuła czy niewrażliwa, ale przeczytałam "Oskara..." bez większych emocji. Dobra, mądra książka, ale żeby mną wstrząsnęła... Drugiej i trzeciej nie czytałam ;)

    A wiesz, że z tą królową to najpierw pomyślałam, że chodzi o królową w pszczelim ulu? W sensie, że jesteś w ciąży. Nie mam pojęcia, skąd mi się to wzięło :D W każdym razie życzę zdrowia, niech ta korona szybko spadnie Ci z głowy. I nie wraca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie na każdego te same książki tak samo oddziałują. Widzę, że różne ksiazki wywołują u Ciebie emocje, więc na pewno nie jesteś nieczuła :).
      Ciekawe skojarzenie, nie wpadłabym na to :D. Korona już spadła z głowy ale w sumie dobrze, że ta druga się nie pojawiła w tym samym czasie, bo to mogłoby być niebezpieczne :)

      Usuń
  27. Mam nadzieję, że wrócisz do formy szybko i to bez żadnych pozostałości po wiadomo czym. @_@

    Literatura i film to dwa pola, na których można opowiadać naprawdę zadziwiające historie, z których odbiorca może wysnuwać sobie wszelkiego rodzaju wnioski i nauki.

    Też tak mam. Jakby zaczął myśleć to w Polsce znalazłbym jeszcze wiele takich miejsc, które podobają mi się, z czymś się łączą itd.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest dobrze i mam nadzieję, że nic do mnie nie wróci :)
      Można dodać do tego jeszcze teatr ;)
      Żeby napisać o wszystkich wspaniałych miejscach, trzeba by zmienić blog w podróżniczy :)

      Usuń
  28. książkę Anny Frank czytałam... Mega przejmująca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płakałam przy ostatnim wpisie w dzienniku, choć tak naprawdę nic ten wpis nie mówi...

      Usuń
  29. Słyszałam o tych książkach, ale jeszcze ich nie przeczytałam. Może to, że je przywołujesz, to dla mnie znak, ze już czas...

    OdpowiedzUsuń
  30. Tę książkę mam dopiero w planach ;)

    OdpowiedzUsuń

Seksta

Jeśli jesteś zainteresowany wersją papierową napisz do mnie na raciezka@gmail.com

nakanapie