Piękny magiczny świat przedstawiony z własnymi prawami przyrody, polityką i religią, która ma swoje ciemne strony. Różne rasy, z których jedna podlega drugiej. W Świecie Nashiry brakuje tlenu, jednym jego źródłem są ogromne drzewa, to wśród nich żyją mieszkańcy, podążając tunelami gałęzi, boją się nawet spojrzeć w niebo, gdzie dwa olbrzymie słońca toczą miedzy sobą legendarną walkę.
Talitha córka władcy Królestwa Lata jest kompletnie niedostosowana do realiów świata, w którym przyszło jej żyć. Przyjaźni się z niewolnikiem, trenuje w gwardii i marzy, by wiązać z tym przyszłość. Nie potrafi być uległa i posłuszna swemu ojcu jak jej siostra, która wstąpiła do zakonu. Pewnie wszystko uszłoby jej płazem, gdyby owej siostry nie dopadła okropna choroba. W tym momencie ojciec Talithy narzuca córce swoje własne plany, które ani trochę się bohaterce nie podobają.
Dzielna wojowniczka jednak tak łatwo się nie podda. Jej siostra skrywała wielką tajemnicę, która może zaważyć na losach całego świata. Posłuszeństwo ojcu w tym momencie w ogóle się nie liczy. Mając u boku wiernego niewolnika, rzuca się w wir niebezpiecznych przygód.
Książka strasznie wciąga. Opis niezwykłego świata jest pięknie wpleciony w fabułę pełną akcji. Wszystko to doskonale pobudza wyobraźnię i pozwala porwać się treści. Sami bohaterowie może nie zachwycają oryginalnością. Najbardziej do gustu przypadł mi właśnie niewolnik Saiph. Pięknie pokazane jak wpojone posłuszeństwo przeradza się w prawdziwą przyjaźń.
Ciekawie też zostały ukazane przejawy okrucieństwa u ludzi, którzy przyjemniej trochę zasmakowali władzy. Świat, w którym przyszło żyć bohaterce, nie jest idealny. Czy zda sobie z tego sprawę? O tym mówi już kolejna część cyklu.
Przez chwilę myślałam, że fabuła stanie się
bardziej płytka, a główna bohaterka zaczęła mnie irytować,
jednak okazało się, że to celowy zabieg a przesłanie, jakie
płynęło z jej zmiany charakteru, bardzo mi się podobało.
Nadal
zwiedzamy ten bogaty świat przedstawiony, który na każdym kroku
czymś zaskakuje. Jak się okazuje, ma jeszcze bardzo dużo przed
nami do odkrycia. Bohaterowie dowiadują się, ile kłamstw było w
ich danych wierzeniach, a ile prawdy mogło być w bajkach i
legendach, poznają historię swojego świata, która owiana jest
wielką przerażającą tajemnicą.
Prócz
podróży i odkrywania nieznanego, świetnie przedstawiony jest motyw
wojny. To nie tylko opis walki na miecze, buntu i intryg, ale także
psychologiczny aspekt całej sytuacji. Motyw wyboru, co tak naprawdę
jest dobre a co złe. Ojciec głównej bohaterki także nie
wypowiedział jeszcze ostatniego zdania.
Myślę, że seria może się spodobać zarówno młodszym, jak i starszym wielbicielom fantastyki. Jest tylko jeden bardzo duży minus. Historia zarówno w pierwszym, jak i drugim tomie kończy się tak, że koniecznie chcemy sięgnąć po następny. Niestety trzeci tom nie został jeszcze przetłumaczony i nie wiadomo czy zostanie. Minęło parę lat, odkąd wydawnictwo wstrzymało się z tą decyzją.
Księżniczka Bean jest bardzo rozczarowana dworskim życiem, chętniej ucieka do karczmy, by oddać się imprezowaniu i hazardom. Na pewno nie ma ochoty słuchać swojego ojca, który każe jej wyjść za mąż. Niestety to małżeństwo ma zjednoczyć królestwa i jest bardzo ważne dla polityki. Córka nie miałaby nic do gadania, gdyby przypadkiem nie zabiła swojego narzeczonego.
Animacja jest komedią, w której twórcy postawili na totalnie absurdalny humor. Nie zadawajcie pytań, bo na nic nie ma odpowiedzi, w tym filmie nie ma logiki. Na początku bawiłam się dobrze i śmiałam w głos praktycznie co chwilę. Jednak później zaczynał mnie trochę drażnić brak fabuły. Każdy odcinek o czymś innym, wszystko jakoś tam się kończyło,
Podsumowując mam mieszane uczucia. Niektóre żarty są świetne, nawiązania do współczesnych problemów w średniowieczu, chore sytuacje, super bohaterowie. Jednak w dużej dawce ten absurd zaczyna przeszkadzać i stwierdzam, że serial mógłby być po prostu krótszy.
Trudne tematy połączone z komediowym stylem, jeśli ciągle nie jesteście przekonani, zobaczcie, co o książce pisze Agnieszka z bloga „Odwodniona ja”.
Mój ojciec się na mnie obrażał za każdym razem jak robiłam cos nie po jego mysli.
OdpowiedzUsuńAle mimo to postępowałaś po swojemu? :)
UsuńZaciekawiłaś mnie książkami. Lubię takie opowieści. Też mam dobre relacje z tatą. Nigdy jakoś specjalnie mi niczego nie narzucał, zawsze chciał dla nas jak najlepiej i jest najlepszym człowiekiem jakiego znam.
OdpowiedzUsuńKsiążki są świetne, niestety bardzo brakuje trzeciego tomu. historia jest niedokończona i to jej jej największy minus. Cieszę się, że masz takie dobre relacje z tatą :)
UsuńNo szkoda, bo jednak dobrze wiedzieć jak się historia skonczyła, a tak pozostaje niedosyt. Kiedyś też przeczytałam jakąś książkę, która się nie doczekała wydania ostatniej części, tylko teraz nie pamiętam tytułu. Zakładam w sumie, że to nie pierwszy i nie ostatni raz, bo jednak to jest biznes, nawet jeśli nie dla pisarza to dla kogoś innego.
UsuńTak niestety zawsze chodzi o pieniądze, fantastyka w Polsce nie jest tak popularna i wiele serii zwłaszcza z tego gatunku zostało przerwanych. U mnie to też nie pierwszy raz, że się spotkałam z czymś takim. Jedyne co można zrobić to czytać więcej i inspirować innych do czytania, aby biznes książkowy się opłacał :)
Usuń..po przeczytaniu Twojej opinii o książce 'Królestwa Nashiry' Lucia Troisi, wydaje mi się dość ciekawa.. może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń..ze swoim Tatą miałam dobry kontakt - zawsze robiłam co chciałam ;)
- pozdrawiam cieplutko :*
Świetny cykl, szkoda tylko, że nie nie dokończony. Dobry kontakt z rodzicami to podstawa :)
UsuńTen cykl fantasy może być fajny. Szkoda, ze trzeciego tomu brak
OdpowiedzUsuńNiestety ale może jeszcze się pojawi. Mało popularny jest a Polacy fantastyki za bardzo nie czytają. W tym problem :(
Usuńtoś mnie zaciekawiła tą buntowniczką, brzmi mega ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTalithą z książek czy Bean z animacji? Bo w sumie obie buntowniczki :D
UsuńBardzo ciekawa recenzja, ale to nie moje klimaty czytelnicze.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem Kochana :*
UsuńWydaje się fajna ^^ czasem lubię poczytać coś lzejszego a fantastykę uwielbiam więc tym bardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMoże Ci się spodobać :). Ja ubolewam tylko nad brakiem zakończenia :(
UsuńPatrzę na grafikę serialu "Rozczarowani" i jakoś tak ona mi się kojarzy z serialem "Simpsonowie ",który zresztą lubię 😊
OdpowiedzUsuńNie wiem jednak czy obejrzę-fantastyka to nie moje klimaty
Ostatnia Twoja propozycja mnie kusi 😀
Pozdrawiam
Bardzo dobrze Ci się kojarzy, bo to ten sam twórca, w sumie klimat podobny, więc jak lubisz myślę, że Rozczarowani Ci się spodobają. Niby fantastyka ale jednak tak naprawdę stawia na humor i jest dużo współczesnych nawiązań. Zawsze możesz zobaczyć jakiś odcinek i sama stwierdzisz czy dla Ciebie :)
UsuńA do ostatniej propozycji zachęcam szczególnie :D
Chyba jednak nie dla mnie... Tym razem nie dam się skusić :(
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńNiestety strasznie brakuje trzeciego tomu. Historia nie jest dokończona...
OdpowiedzUsuńWiesz... rodzice czasem widzą i planują przyszłosć dziecka a to złe... realizują swoje marzenia, plany, ambicje.... nie popieram tego.... co do książek to taka fanastyka, którą chyba ciężko by mi się czytało a serial? Słyszałam o nim ;)
OdpowiedzUsuńTeż tego nie popieram. Czasem jednak jest trochę inaczej. Nie chodzi o wielkie ambicje rodziców tylko o ich troskę. Czasem doradzają/odradzają coś dziecku bo z własnego doświadczenia wiedzą, że tak będzie lepiej/to się skończy źle. Niestety niektórzy nie potrafią zrozumieć, że dla ich dzieci coś innego może być dobre, bo mają inny charakter, czasy też się zmieniają. Nie ma co obwiniać rodziców ale też trzeba umieć się postawić.
UsuńNie nakłaniam Cię do fantastyki, dlatego że nie przepadasz i dlatego że seria jest niedokończona :(.
Co sądzisz o Rozczarowanych? Masz ochotę obejrzeć czy nie bardzo?
Tak.. tutaj masz rację.. czasem wyznaczają kierunek, pomagają wybrać, odkryć pasję ale nalezy i trzeba to zrobić umiejętnie a to nie jest łatwe. Prawda? Czy tak nie jest?
UsuńCo do fanatyki zaczynam od Pratchetta w wersji dla dzieci - zobaczymy jak mi pójdzie xD
Rozczarowani? Wiesz co? To nie moje klimaty :)
O właśnie. Np to mój tata obudził we mnie pasję czytania, a za tym również poszło pisanie :). Z tym nie postępował jednak nachalnie. Nie kazał mi czytać książek, sam je czytał. Takie postępowanie jest najlepsze, kiedy rodzice inspirują, są naszymi idolami a nie tylko rozkazy i układnie życia wedle ich planu.
UsuńMyślę, że właśnie fantastyka dla dzieci to coś co może Cię wciągnąć. Niekończąca się historię czytałaś? Ja niedawno do niej wróciłam i napiszę o niej w następnym poście :)
Pratchetta uwielbiam<3 "Świat Dysku" jest świetny ale wersji dla dzieci nie widziałam. Muszę obczaić o co tam chodzi, może też się skuszę :D
Tak coś czułam, że jednak nie xD.
To piękne.... czytał sobie, czytał Tobie, obserwowałaś Go, wzbudzało to w Tobie ciekawośc, emocje.... chciałaś poznawać ten świat :)
UsuńCzytałam ale poległam... nie dla mnie :) Z Prachteta czytałam Smoki na zamku xD
Tak to piękne wspominania, szkoda, że teraz tata nie ma już tyle czasu na książki. Nie daje takiego przykładu rodzeństwu. Jednak z tego co widzę oni też sięgają. Może trochę mniej ale również. Ciekawe czy to już moja zasługa :P
UsuńA Pratchett pochodzi?
Ja swojego ojca z książką w ręku nie widziałam ;/
UsuńAle to dużo... to wiele....
Tak :)
Ja za to swojej mamy. Znaczy nie, widziałam - z moją książką :D. W dodatku bardzo szybko ją przeczytała. To było dla mnie lepsze niż jakakolwiek pozytywna opinia obcych ludzi :)
UsuńWierzę... a jakie uczucie w sercu <3
UsuńHehe ciekawe tylko czy przeczyta coś z fantastyki jeśli napiszę :P, bo to już kompletnie nie jej gatunek :) ale się nie obrażę, do Seksty też nie zmuszam ludzi, którzy nie lubią obyczajówek :)
UsuńMyślę, że z czasem tak... dla Ciebie ;)
UsuńMożliwe :) Ale na razie to trzeba brać się za pisanie. Niestety za dużo ostatnio do zrobienia a potem nie ma weny :(
UsuńWena to podstawa i ona przyjdzie ;)
UsuńCzasem trzeba jej pomóc jak za długo nie przychodzi :)
UsuńWiesz jak pomagać? ;)
UsuńSpacery, wyjazdy, muzyka, inspirujące rozmowy, chociaż wiadomo nie zawsze to pomaga i trzeba trochę poczekać, albo zmusić się do pisania, żeby przełamać niemoc.
UsuńSporo tego i ważne że działa ;)
UsuńStaram się na różne sposoby pobudzać swoją wenę. Bez tego pewnie w końcu bym się poddała albo pisała jedną książkę całe życie, chociaż może i tak można ;)
UsuńNIE PODDAWAJ SIĘ NIGDY <3
UsuńDziękuję Kochana :* Ty również :*
UsuńDziękuję <3
UsuńTeraz myślę, co odpisać bardziej sensownego niż zwykłe "proszę" xD
UsuńCzas zakończyć tę rozmowę :D
UsuńAle wiesz, że ja muszę mieć ostatnie zdanie? xD
UsuńDlaczego?
UsuńBo to mój blog xD
Usuń:)
UsuńOj Ty :P
UsuńBardzo fajnie napisane recenzje. Serialu raczej nie planuję oglądać, ale te książki szczególnie mnie zaciekawiły. Czuję, że też mogą mi się spodobać. Swoją drogą, mają bardzo ładne okładki. :)
OdpowiedzUsuńMogłyby Ci się spodobać w ogóle serdecznie polecam serię, niestety brakuje trzeciego tomu i akcja, dosłownie urywa się w połowie zdarzeń. Czuje ogromny niedosyt po przeczytaniu tych dwóch tomów. Z drugiej strony jak nakłonię więcej osób do czytania to może wydawnictwo w końcu ruszy pośladki.
UsuńNo właśnie szkoda, że nie ma całości. :( Może w końcu wydadzą, acz ta długa przerwa jest dość niepokojąca.
UsuńByły serie, które wznowili po dłuższym czasie (często zaczynając od nowa i zmieniając okładki ale to szczegół :P). Czasem inne wydawnictwo ma lepszy pomysł. Przykładowo Wojowników na początku Amber wydawało i tylko kilka tomów, bo się nie sprzedawały, a jak Nowa Baśń ich wzięła to wykupują przed premierą :)
UsuńTu akurat okładki bardzo mi się podobają, więc mogłyby zostać te same. Niemniej ważniejsze, by była całość. Tak więc ostatecznie mogliby nawet wydać z inną szatą graficzną.
UsuńNie kupiłam, tylko wypożyczyłam, więc się zgadzam xD. Mogą zacząć spokojnie od początku. Okładki może nie są złe ale jakoś mi nie pasują, może dlatego że mam zupełnie inne wyobrażenie głównej bohaterki :)
UsuńBardzo możliwe. Widzisz główną bohaterkę zupełnie inaczej, więc wolałabyś okładki, które byłyby bliższa Twoim wyobrażeniom itp. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Może w końcu wznowią. O ile dobrze kojarzę, to inne książki tej autorki też u nas były wydane, lecz nie pamiętam dokładnie, jakie to tytuły. :)
UsuńDziedziczka Smoka i Legendy Świata Wynurzonego. Niestety w bibliotece tych serii nie znalazłam :(. W dodatku nim się za nie zabiorę muszę się upewnić czy są wszystkie tomy, bo kolejny raz na coś takiego nie idę xD.
UsuńCzasami jest też tak, że w bibliotekach nie da się upolować wszystkich tomów danej serii. Jednak gorsze są takie sytuacje, jak w ogóle nie wyjdzie ciąg dalszy. Wtedy nawet nie da się dokupić. :(
UsuńNo właśnie najgorszy jest moment kiedy w ogóle nie ma. Jak czegoś mi brakuje w bibliotece to się czasem szarpnę na e-booka. Chyba że tak strasznie się podoba, że chcę mieć całą serię :P
UsuńOjciec dla córki to ważna postać... Czasami właśnie w tej relacji jest klucz dla młodej dziewczyny na przyszłość... Zawsze można się od ojca czegoś nauczyć. Ja od mojego mam się czego uczyć - cierpliwości i pracowitości - ciągle za mało tego mam w sobie. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgodzę się, ze ojciec dla córki jest bardzo ważny ale moim zdaniem właśnie w dwóch kwestiach. Z jednej strony tak jak mówisz wiele się możemy od niego nauczyć. Ja bardzo dużo uczyłam i nadal uczę się od taty. Część z tego napisałam w poście na dzień ojca w zeszłym roku. Jednak jednocześnie też wydaje mi się, że ojciec to taka pierwsze osoba, której stawiamy się w okresie buntu, co też jest ważne bo kształtuje nasz charakter :)
UsuńDobrze jeśli nie wychodzi z tego wojna (dosłownie jak w książce, czy animacji) ale właśnie taka kształtująca się relacja.
To wszystko zależy, dla mnie tata nigdy nie był powodem buntu, nigdy mu się nie stawiałam bo nie musiałam, od niego też mogę się uczyć pokory, to o czym tak często piszę. Już prędzej stawiałam się mamie ;)
UsuńHaha ale jednak komuś się stawiałaś ;). Wiadomo dużo zależy od charakteru naszego i naszych rodziców. Jeśli rodzic akceptuje życiowe decyzje dziecka to tez nie ma na co się buntować :). Pokory też się trzeba nauczyć ale nigdy stu procentowej :)
UsuńRaczej nie przepadam za fantasy, ale myślę, że każdemu kto lubi ten gatunek, mogłyby się te książki spodobać :)
OdpowiedzUsuńJa akurat uwielbiam fantastykę i tą młodzieżową i tą dla starszych :)
UsuńFantastyka to raczej nie moje klimaty ;) Jestem wielbicielka kryminalow i thrillerow :) Ale rowniez nie cierpie, kiedy wkrece sie w jakas serie, a tu taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńTakie coś boli w każdym gatunku :/
UsuńJa też mam skojarzenia z Simpsonami jeśli chodzi o ten serial.
OdpowiedzUsuńCi sami twórcy :)
UsuńZ rodzicami mam świetny kontakt, ciągle mnie wspierają, ale niczego mi nie narzucają.
OdpowiedzUsuńJestem teraz totalnie zainteresowana tą serią, którą przedstawiłaś. Tylko... dlaczego nie ma kolejnego tomu? To chyba najgorsze, kiedy się wkręcisz w jakąś serię, a potem się okazuje, że kolejnej części nie ma lub jest nieprzetłumaczona. No jak tak można!
Ale do Rozczarowanych mnie jakoś nie ciągnie. Myślę, że to nie dla mnie.
Pozdrawiam ;)
Dokładnie, jak tak można?! To nie pierwsza niedokończona seria jaką spotykam. Tylko tej jakoś tak bardziej mi żal, bo się wciągnęłam :(.
UsuńUczymy się na własnych błędach, nie cudzych, rad można wysłuchać, ale postąpić z własnym sumieniem i wziąć odpowiedzialność.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Niestety wielu zatroskanych rodziców nie chce tego zrozumieć :)
UsuńNiechaj sobie przypomną, jak sami byli młodzi...
UsuńNie bez powodu się mówi: zapomniał wół jak cielęciem był. Wiadomo rodzice nie chcą by ich dzieci popełniały te same błędy. Może i lepiej uczyć się na cudzych ale nie da się żyć nie popełniając własnych :)
UsuńChoć raczej stronię od książek fantasy, Twoja propozycja jest bardzo kusząca.
OdpowiedzUsuńTylko niestety niedokończona :(. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z fantastyką lepiej sięgnij po coś co ma wszystkie tomy, żeby się nie zawieść na samym wstępie :)
UsuńNie znam tych książek, ale ostatnio czytałam fantastykę, choć to nie moja bajka .
OdpowiedzUsuńSerdeczności zostawiam 🤗🏵️
A co Ci się podobało z fantastyki?
UsuńKsiążka "Alicja" Jacka Piekary 📖
UsuńO to książka, którą bardzo chcę przeczytać :) Piekarę uwielbiam <3
UsuńKompletnie nie moje klimaty:) Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie w stronę fantasy.
OdpowiedzUsuńAle dobrze się też w życiu różnić:)
Wiadomo :) ja akurat fantastykę uwielbiam ale ciągnie mnie też do innych gatunków co zresztą widać. Sama "Seksta", którą napisałam jest np obyczajówką :).
UsuńLubię czasami sięgnąć po coś z fantasy, fajnie tak czasami oderwać się od rzeczywistości :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Ja właśnie dlatego lubię fantastykę. Dobrze jest się oderwać, pomarzyć :)
UsuńFantastyka to coś, co uwielbiam, i po co sięgam w ciemno. Tutaj wiem, że seria by mi się spodobała, tylko szkoda braku trzeciego tomu. :(
OdpowiedzUsuńMnie też to najbardziej boli ale może jeszcze jest nadzieja.
UsuńFantastyka nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim, co nie znaczy, że całkiem ją przekreślam. Mało tego, twierdzę, że zdolny autor może całkiem sprytnie zakamuflować otaczające go realia w wymyślonym przez siebie uniwersum :).
OdpowiedzUsuńJa właśnie lubię kiedy realne i ważne sprawy są ukazane w fantastycznym świecie :)
UsuńKingdom of Nashira is new to me but sounds pretty amazing
OdpowiedzUsuńI am huge fantasy» I am currently reading books by Elise Kova
Great post
xx
Unfortunately, Elise Kova books are not translated into Polish. Just like the third part of Kingdom of Nashira :(.
UsuńThanks
xx
Bardzo fajne propozycje, co prawda to nie za bardzo książki dla mnie, ale jestem przekonana, że młodzież będzie zadowolona :) Fajnie, że pojawia się coraz więcej publikacji poruszających ważne dla młodych ludzi tematy i to w interesującej je oprawie :)
OdpowiedzUsuńJa za to chętnie sięgam po młodzieżową fantastykę :). Myślę, że niektórzy dorośli też mogą się w niej odnaleźć. Fajnie, że wychodzą niestety nie są kontynuowane :(. Królestwa Nashiry akurat nowością nie są.
UsuńFantastykę też lubię, więc z chęcią przeczytałabym tę serię. Szkoda tylko, że nie ma trzeciego tomu, nie lubię niedokończonych serii. ;/
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię a niestety czasem na nie trafiam, głównie właśnie w fantastyce. Za mało jej w Polsce czytamy :(
UsuńNa początku myślę sobie ze nie moje klimaty ale w sumie chciałabym przeczytać coś o takim bycie którego nie ma. Jestem ciekawa takiej wizji świata :)
OdpowiedzUsuńNie lubisz fantastyki? Trzeba kiedyś spróbować, ale może nie zaczynaj od tej serii. Jeśli się jednak wciągniesz zirytuje Cię brak kolejnej części. :(
UsuńTa seria fantasy bardzo mnie zaciekawiła, lubię takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńJa też. Niestety nie mogłam dowiedzieć się jak się skończy.
UsuńFantasy to zdecydowanie nie moja bajka :D Co do relacji z tatą to mam je bardzo dobre praktycznie od urodzenia :D Ogólnie moi rodzice i ja żyjemy w przyjaźni :) Chociaż czasem zdarzają się jakieś zgrzyty lub różnica zdań to trzymamy się razem :)
OdpowiedzUsuńWspaniale i takie relacje właśnie są najlepsze. A drobne zgrzyty to w każdej rodzinie muszą być i nie ma w tym nic złego :)
UsuńTa młodzieżówka mnie zainteresowała, ale nie przeczytam, bo bardzo nie lubię czekać na zakończenie :) Z tego samego powodu nie oglądam nowych seriali, tylko takie, które już się skończyły. Kilka razy nacięłam się na taki, który porzucono, bo miał małą widownię.
OdpowiedzUsuńTeż wolę oglądać serial, który jest już skończony. Chociaż czasem różnie wychodzi :). Te książki wzięłam z biblioteki licząc na to, że dokupię sobie e-booka trzeciego tomu. A tu wielkie zdziwienie. Myślałam, że tylko w bibliotece nie ma :(
UsuńMoich relacji z ojcem wolalabym nie pamietac. Nigdy nie moglam byc soba przy nim. To przykre ale coz prawdziwe. Juz nie moge sie doczekac kiedy dojdzie twoja ksiazka a ja sie za nia wezme. Ta ksiazka fantazy tez moze mi sie spodobac. Potem trzeba bedzie wrocic do niej. Serialu Rozczarowani nie znam akurat. Pozdrawiam Cie
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu relacji z ojcem :( niestety nie zawsze w rodzinie układa się tak jak byśmy chcieli. Mam nadzieję, że doszła albo dojdzie jak najszybciej :)
UsuńSeria fantasy bardzo fajna niestety brakuje 3 tomu przetłumaczonego, chyba że dobrze znasz włoski, bo nie wiem czy po angielsku jest :P
Młodzieżowe książki już nie dla mnie. Moja przygoda z fantastyka to Sapkowski i Martin. W pewnym wieku pamięta się tylko dobre relacje z ojcem, zawsze mialam wspaniałe z mamą...ale to dawne dzieje.
OdpowiedzUsuńSeriale lubię, ale irytuje mnie przedłużanie ich w nieskończoność, oprócz Gry o tron jedynie Gotowe na wszystko naprawdę oglądałam z przyjemnością.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:))
Ja mimo iż też już nastolatką nie jestem, często jeszcze sięgam po młodzieżówki. Może, dlatego że w swoich książkach też chcę skupiać się na młodych ale też po prostu czasem lubię zrelaksować się przy takiej książce. Prócz Sapkowskiego i Martina jest jeszcze dużo fantasy które warto przeczytać :).
UsuńW sumie coś w tym jest, że im człowiek starszym tym różne drobne sprzeczki, problemy odchodzą w niepamięć i zostają same dobre wspominania. Niestety czasem relacje rodzinne są tak przykre, że to właśnie te dobre uciekają w zapomnienie. Jednak to już są te trudniejsze przypadki.
Co do seriali ja też staram się szukać skończonych, które nie mają po 20 sezonów, bo nawet nie chce mi się takich zaczynać oglądać :P. Najbardziej mnie wkurza kiedy serial się fajnie kończy a oni na siłę ciągną go dalej. Dlaczego? Bo miał zbyt dużą popularność, by go zostawić w spokoju.
Ciekawe ile końcowo Rozczarowanych będzie. Trochę liczyłam, że serial skończony ale nie.
Ja zawsze miałam dość trudne relacje z tatą. Choć się kochamy i wspieramy to mój tata zawsze wie wszystko najlepiej i uważa że krytyka jest najlepsza formą motywacji :P ale mimo wszystko wiem, że jak mam jakiś problem to on zawsze mi pomoże, choćby miał wstać w środku nocy i przejechać pół Polski :)
OdpowiedzUsuńKsiążek nie znam ale wydają się całkiem ciekawe
Mój też nie raz mi rzucił wiele nieprzemyślanych słów, które mnie zraniły lecz według niego miały zmotywować. Wiem jednak, że mnie kocha i tak jak Ty na swojego, ja też mogę na niego liczyć w każdej sytuacji.
UsuńKsiążki świetne jeśli lubisz fantastykę młodzieżową ale trzeba się liczyc z tym, że nie ma trzeciego tomu po polsku :(.
Moje realcje z tatą są dobre, ale też podobnie jak i u Ciebie zdarzają sie sytuacje i aspekty, w których się nie zgadzamy. Myślę,że spora część z nas tak ma.
OdpowiedzUsuńSeria o której wspomniałaś to nie do końca moje klimaty.
A Twoja powieść czeka u mnie na czytniku :-)
pozdrawiam
Chyba mało takich rodzin gdzie wszyscy się ze sobą zawsze zgadzają :P o ile w ogóle takie są ;)
UsuńJestem ciekawa Twojej opinii odnośnie mojej książki :)
I u nas zdania były często inne, ale z czasem się to zmieniło.
OdpowiedzUsuńChyba każdy przez to przechodził...
Też myślę, ze chyba każdy. Najważniejsze, że później się dogadaliście :)
UsuńDawno nie czytałem nic z fantastyki. A te książki wydają się niczego sobie.
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Staruszek dziś w domu już będzie. A to na pewno wpłynie na proces dochodzenia do siebie.
Patrzę, szukam, wysyłam CV, jak na razie bez szału wielkiego. Mam jeszcze miesiąc na decyzje, bo tyle umowy mi zostało. Potem się zobaczy.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Jeszcze raz ja. :)
UsuńW sprawie mojego wiersza o decyzjach. Wydaje mi się, że codziennie tych decyzji podejmujemy wiele. Jednak są takie jak np. decyzje wyborcze, które mogą wpłynąć na nasze i innych życie.
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Książki fajne ale brakuje przetłumaczonego trzeciego tomu :(
UsuńMam nadzieję, że doszedł do siebie :) Powodzenia w szukaniu i dobrą decyzję przy wyborze podejmij ;)