niedziela, 5 lipca 2020

Nie będzie mi ojciec mówił, co mam robić!

Ja mam dobry kontakt z tatą, ale mimo to zdarzały się sytuacje, kiedy nasze zdania były inne. Czasem doradzał mi coś sprzecznego, niż ja chciałam robić i choć wiem, że wszystkie rady były tylko i wyłącznie w trosce o moje dobro, to lepiej wychodziłam, słuchając głosu swojego serca. Tata w końcu i tak godził się z moimi decyzjami. Kiedy znów słuchałam jego rad to nawet jeśli wychodziły one na dobre, to gdzieś tam w głębi czułam, że nie postępuję zgodnie z sobą.

Co, jeśli ojciec nie tylko ma inną wizję przyszłości dla dziecka, ale wręcz nakazuje mu spełniać swoje oczekiwania bez słowa sprzeciwu. Czy mimo wszelkich konsekwencji warto się buntować? A żeby było ciekawiej, powiedzmy, że ojciec jest władcą jakiegoś magicznego królestwa i narzuca twardą wolę swojej córce, która jako kobieta nie powinna mieć nic do gadania...


"Królestwa Nashiry" Licia Troisi



„Marzenie Talithy to pierwsza część młodzieżówki fantasy, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Piękny magiczny świat przedstawiony z własnymi prawami przyrody, polityką i religią, która ma swoje ciemne strony. Różne rasy, z których jedna podlega drugiej. W Świecie Nashiry brakuje tlenu, jednym jego źródłem są ogromne drzewa, to wśród nich żyją mieszkańcy, podążając tunelami gałęzi, boją się nawet spojrzeć w niebo, gdzie dwa olbrzymie słońca toczą miedzy sobą legendarną walkę.

Talitha córka władcy Królestwa Lata jest kompletnie niedostosowana do realiów świata, w którym przyszło jej żyć. Przyjaźni się z niewolnikiem, trenuje w gwardii i marzy, by wiązać z tym przyszłość. Nie potrafi być uległa i posłuszna swemu ojcu jak jej siostra, która wstąpiła do zakonu. Pewnie wszystko uszłoby jej płazem, gdyby owej siostry nie dopadła okropna choroba. W tym momencie ojciec Talithy narzuca córce swoje własne plany, które ani trochę się bohaterce nie podobają.

Dzielna wojowniczka jednak tak łatwo się nie podda. Jej siostra skrywała wielką tajemnicę, która może zaważyć na losach całego świata. Posłuszeństwo ojcu w tym momencie w ogóle się nie liczy. Mając u boku wiernego niewolnika, rzuca się w wir niebezpiecznych przygód.

Książka strasznie wciąga. Opis niezwykłego świata jest pięknie wpleciony w fabułę pełną akcji. Wszystko to doskonale pobudza wyobraźnię i pozwala porwać się treści. Sami bohaterowie może nie zachwycają oryginalnością. Najbardziej do gustu przypadł mi właśnie niewolnik Saiph. Pięknie pokazane jak wpojone posłuszeństwo przeradza się w prawdziwą przyjaźń.
Ciekawie też zostały ukazane przejawy okrucieństwa u ludzi, którzy przyjemniej trochę zasmakowali władzy. Świat, w którym przyszło żyć bohaterce, nie jest idealny. Czy zda sobie z tego sprawę? O tym mówi już kolejna część cyklu.



„Miecze Buntowników” – Talitha razem ze swoim przyjacielem niewolnikiem Saiphem odnajdują tajemniczego heteryka. Jednak ten nie do końca chce współpracować. Świat nadal jest zagrożony, a podległa rasa Femtytów wszczyna bunt, domagając się swoich praw. Nasza bohaterka ma okazje uczestniczyć w wojnie i zdecydować po czyjej stronie powinna się stawić. Druga część trzyma poziom pierwszej. Akcja szybko biegnie do przodu, ciągle się coś dzieje, więc nie można się nudzić.

Przez chwilę myślałam, że fabuła stanie się bardziej płytka, a główna bohaterka zaczęła mnie irytować, jednak okazało się, że to celowy zabieg a przesłanie, jakie płynęło z jej zmiany charakteru, bardzo mi się podobało.
Nadal zwiedzamy ten bogaty świat przedstawiony, który na każdym kroku czymś zaskakuje. Jak się okazuje, ma jeszcze bardzo dużo przed nami do odkrycia. Bohaterowie dowiadują się, ile kłamstw było w ich danych wierzeniach, a ile prawdy mogło być w bajkach i legendach, poznają historię swojego świata, która owiana jest wielką przerażającą tajemnicą.

Prócz podróży i odkrywania nieznanego, świetnie przedstawiony jest motyw wojny. To nie tylko opis walki na miecze, buntu i intryg, ale także psychologiczny aspekt całej sytuacji. Motyw wyboru, co tak naprawdę jest dobre a co złe. Ojciec głównej bohaterki także nie wypowiedział jeszcze ostatniego zdania.


Myślę, że seria może się spodobać zarówno młodszym, jak i starszym wielbicielom fantastyki. Jest tylko jeden bardzo duży minus. Historia zarówno w pierwszym, jak i drugim tomie kończy się tak, że koniecznie chcemy sięgnąć po następny. Niestety trzeci tom nie został jeszcze przetłumaczony i nie wiadomo czy zostanie. Minęło parę lat, odkąd wydawnictwo wstrzymało się z tą decyzją.



Do serialu „Rozczarowani” miałam dwa podejścia. Na początku bardzo mi się podobał, potem zaczął mnie trochę nudzić. Jednak stwierdziłam, że pasuje do tematu i postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę. Jakoś te dwa sezony przebrnęłam i jednocześnie może skuszę się na trzeci. Oto moje mieszane uczucia.

Księżniczka Bean jest bardzo rozczarowana dworskim życiem, chętniej ucieka do karczmy, by oddać się imprezowaniu i hazardom. Na pewno nie ma ochoty słuchać swojego ojca, który każe jej wyjść za mąż. Niestety to małżeństwo ma zjednoczyć królestwa i jest bardzo ważne dla polityki. Córka nie miałaby nic do gadania, gdyby przypadkiem nie zabiła swojego narzeczonego.


Właściwie to on jeszcze żyje, ale kogo to obchodzi. Bean pakuje się w niejedne tarapaty, a wszytko dzięki towarzyszącemu jej demonowi (którego wszyscy biorą za kociaka) i słodkiemu elfowi (który jest niewyżyty seksualnie i ma na nią ochotę). Tytuł świetnie dobrany, bo każdy z bohaterów jest w jakiś sposób rozczarowany swoim dotychczasowym życiem i próbuje coś zmienić. Na dodatek akcja dzieje się właśnie w świecie magii i czarów (i to tych totalnie poj***, no wiecie).
Animacja jest komedią, w której twórcy postawili na totalnie absurdalny humor. Nie zadawajcie pytań, bo na nic nie ma odpowiedzi, w tym filmie nie ma logiki. Na początku bawiłam się dobrze i śmiałam w głos praktycznie co chwilę. Jednak później zaczynał mnie trochę drażnić brak fabuły. Każdy odcinek o czymś innym, wszystko jakoś tam się kończyło, zwykle ktoś umierał i bohaterka szła się nachlać. Już myślałam, że będzie tak cały czas. Na szczęście twórcy postawili na jakiś konkretniejszy wątek i zaczęli coś wyjaśniać (też absurdalnie, ale jednak wyjaśniać). Tak pod koniec pierwszego sezonu zaczęło być trochę interesująco, potem znów parę odcinków z tyłka, żeby rozkręcić fabułę pod koniec drugiego.
Podsumowując mam mieszane uczucia. Niektóre żarty są świetne, nawiązania do współczesnych problemów w średniowieczu, chore sytuacje, super bohaterowie. Jednak w dużej dawce ten absurd zaczyna przeszkadzać i stwierdzam, że serial mógłby być po prostu krótszy.


 
Jeszcze jedno nawiązanie, w mojej książce nie ma księżniczki w magicznej krainie. Jest jednak chłopak, którego kontakty z tatą nie mają się najlepiej. Michał od dziecka próbuje się buntować i całym sobą walczy, by nie być taki jak ojciec. Czy mu się uda? Możecie się przekonać ;)
Trudne tematy połączone z komediowym stylem, jeśli ciągle nie jesteście przekonani, zobaczcie, co o książce pisze Agnieszka z bloga „Odwodniona ja”.

E-book „Seksty” do końca lipca można nabyć za jedyne 6,83 zł. Jeśli macie ochotę, radzę się pospieszyć. <Link do książki>.

116 komentarzy:

  1. Mój ojciec się na mnie obrażał za każdym razem jak robiłam cos nie po jego mysli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie książkami. Lubię takie opowieści. Też mam dobre relacje z tatą. Nigdy jakoś specjalnie mi niczego nie narzucał, zawsze chciał dla nas jak najlepiej i jest najlepszym człowiekiem jakiego znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki są świetne, niestety bardzo brakuje trzeciego tomu. historia jest niedokończona i to jej jej największy minus. Cieszę się, że masz takie dobre relacje z tatą :)

      Usuń
    2. No szkoda, bo jednak dobrze wiedzieć jak się historia skonczyła, a tak pozostaje niedosyt. Kiedyś też przeczytałam jakąś książkę, która się nie doczekała wydania ostatniej części, tylko teraz nie pamiętam tytułu. Zakładam w sumie, że to nie pierwszy i nie ostatni raz, bo jednak to jest biznes, nawet jeśli nie dla pisarza to dla kogoś innego.

      Usuń
    3. Tak niestety zawsze chodzi o pieniądze, fantastyka w Polsce nie jest tak popularna i wiele serii zwłaszcza z tego gatunku zostało przerwanych. U mnie to też nie pierwszy raz, że się spotkałam z czymś takim. Jedyne co można zrobić to czytać więcej i inspirować innych do czytania, aby biznes książkowy się opłacał :)

      Usuń
  3. ..po przeczytaniu Twojej opinii o książce 'Królestwa Nashiry' Lucia Troisi, wydaje mi się dość ciekawa.. może się skuszę ;)
    ..ze swoim Tatą miałam dobry kontakt - zawsze robiłam co chciałam ;)

    - pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny cykl, szkoda tylko, że nie nie dokończony. Dobry kontakt z rodzicami to podstawa :)

      Usuń
  4. Ten cykl fantasy może być fajny. Szkoda, ze trzeciego tomu brak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ale może jeszcze się pojawi. Mało popularny jest a Polacy fantastyki za bardzo nie czytają. W tym problem :(

      Usuń
  5. toś mnie zaciekawiła tą buntowniczką, brzmi mega ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Talithą z książek czy Bean z animacji? Bo w sumie obie buntowniczki :D

      Usuń
  6. Bardzo ciekawa recenzja, ale to nie moje klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się fajna ^^ czasem lubię poczytać coś lzejszego a fantastykę uwielbiam więc tym bardziej mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Ci się spodobać :). Ja ubolewam tylko nad brakiem zakończenia :(

      Usuń
  8. Patrzę na grafikę serialu "Rozczarowani" i jakoś tak ona mi się kojarzy z serialem "Simpsonowie ",który zresztą lubię 😊
    Nie wiem jednak czy obejrzę-fantastyka to nie moje klimaty
    Ostatnia Twoja propozycja mnie kusi 😀
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobrze Ci się kojarzy, bo to ten sam twórca, w sumie klimat podobny, więc jak lubisz myślę, że Rozczarowani Ci się spodobają. Niby fantastyka ale jednak tak naprawdę stawia na humor i jest dużo współczesnych nawiązań. Zawsze możesz zobaczyć jakiś odcinek i sama stwierdzisz czy dla Ciebie :)
      A do ostatniej propozycji zachęcam szczególnie :D

      Usuń
  9. Chyba jednak nie dla mnie... Tym razem nie dam się skusić :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety strasznie brakuje trzeciego tomu. Historia nie jest dokończona...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesz... rodzice czasem widzą i planują przyszłosć dziecka a to złe... realizują swoje marzenia, plany, ambicje.... nie popieram tego.... co do książek to taka fanastyka, którą chyba ciężko by mi się czytało a serial? Słyszałam o nim ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tego nie popieram. Czasem jednak jest trochę inaczej. Nie chodzi o wielkie ambicje rodziców tylko o ich troskę. Czasem doradzają/odradzają coś dziecku bo z własnego doświadczenia wiedzą, że tak będzie lepiej/to się skończy źle. Niestety niektórzy nie potrafią zrozumieć, że dla ich dzieci coś innego może być dobre, bo mają inny charakter, czasy też się zmieniają. Nie ma co obwiniać rodziców ale też trzeba umieć się postawić.
      Nie nakłaniam Cię do fantastyki, dlatego że nie przepadasz i dlatego że seria jest niedokończona :(.
      Co sądzisz o Rozczarowanych? Masz ochotę obejrzeć czy nie bardzo?

      Usuń
    2. Tak.. tutaj masz rację.. czasem wyznaczają kierunek, pomagają wybrać, odkryć pasję ale nalezy i trzeba to zrobić umiejętnie a to nie jest łatwe. Prawda? Czy tak nie jest?

      Co do fanatyki zaczynam od Pratchetta w wersji dla dzieci - zobaczymy jak mi pójdzie xD

      Rozczarowani? Wiesz co? To nie moje klimaty :)

      Usuń
    3. O właśnie. Np to mój tata obudził we mnie pasję czytania, a za tym również poszło pisanie :). Z tym nie postępował jednak nachalnie. Nie kazał mi czytać książek, sam je czytał. Takie postępowanie jest najlepsze, kiedy rodzice inspirują, są naszymi idolami a nie tylko rozkazy i układnie życia wedle ich planu.
      Myślę, że właśnie fantastyka dla dzieci to coś co może Cię wciągnąć. Niekończąca się historię czytałaś? Ja niedawno do niej wróciłam i napiszę o niej w następnym poście :)
      Pratchetta uwielbiam<3 "Świat Dysku" jest świetny ale wersji dla dzieci nie widziałam. Muszę obczaić o co tam chodzi, może też się skuszę :D
      Tak coś czułam, że jednak nie xD.

      Usuń
    4. To piękne.... czytał sobie, czytał Tobie, obserwowałaś Go, wzbudzało to w Tobie ciekawośc, emocje.... chciałaś poznawać ten świat :)

      Czytałam ale poległam... nie dla mnie :) Z Prachteta czytałam Smoki na zamku xD

      Usuń
    5. Tak to piękne wspominania, szkoda, że teraz tata nie ma już tyle czasu na książki. Nie daje takiego przykładu rodzeństwu. Jednak z tego co widzę oni też sięgają. Może trochę mniej ale również. Ciekawe czy to już moja zasługa :P
      A Pratchett pochodzi?

      Usuń
    6. Ja swojego ojca z książką w ręku nie widziałam ;/
      Ale to dużo... to wiele....
      Tak :)

      Usuń
    7. Ja za to swojej mamy. Znaczy nie, widziałam - z moją książką :D. W dodatku bardzo szybko ją przeczytała. To było dla mnie lepsze niż jakakolwiek pozytywna opinia obcych ludzi :)

      Usuń
    8. Wierzę... a jakie uczucie w sercu <3

      Usuń
    9. Hehe ciekawe tylko czy przeczyta coś z fantastyki jeśli napiszę :P, bo to już kompletnie nie jej gatunek :) ale się nie obrażę, do Seksty też nie zmuszam ludzi, którzy nie lubią obyczajówek :)

      Usuń
    10. Myślę, że z czasem tak... dla Ciebie ;)

      Usuń
    11. Możliwe :) Ale na razie to trzeba brać się za pisanie. Niestety za dużo ostatnio do zrobienia a potem nie ma weny :(

      Usuń
    12. Wena to podstawa i ona przyjdzie ;)

      Usuń
    13. Czasem trzeba jej pomóc jak za długo nie przychodzi :)

      Usuń
    14. Wiesz jak pomagać? ;)

      Usuń
    15. Spacery, wyjazdy, muzyka, inspirujące rozmowy, chociaż wiadomo nie zawsze to pomaga i trzeba trochę poczekać, albo zmusić się do pisania, żeby przełamać niemoc.

      Usuń
    16. Sporo tego i ważne że działa ;)

      Usuń
    17. Staram się na różne sposoby pobudzać swoją wenę. Bez tego pewnie w końcu bym się poddała albo pisała jedną książkę całe życie, chociaż może i tak można ;)

      Usuń
    18. NIE PODDAWAJ SIĘ NIGDY <3

      Usuń
    19. Dziękuję Kochana :* Ty również :*

      Usuń
    20. Teraz myślę, co odpisać bardziej sensownego niż zwykłe "proszę" xD

      Usuń
    21. Czas zakończyć tę rozmowę :D

      Usuń
    22. Ale wiesz, że ja muszę mieć ostatnie zdanie? xD

      Usuń
  12. Bardzo fajnie napisane recenzje. Serialu raczej nie planuję oglądać, ale te książki szczególnie mnie zaciekawiły. Czuję, że też mogą mi się spodobać. Swoją drogą, mają bardzo ładne okładki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłyby Ci się spodobać w ogóle serdecznie polecam serię, niestety brakuje trzeciego tomu i akcja, dosłownie urywa się w połowie zdarzeń. Czuje ogromny niedosyt po przeczytaniu tych dwóch tomów. Z drugiej strony jak nakłonię więcej osób do czytania to może wydawnictwo w końcu ruszy pośladki.

      Usuń
    2. No właśnie szkoda, że nie ma całości. :( Może w końcu wydadzą, acz ta długa przerwa jest dość niepokojąca.

      Usuń
    3. Były serie, które wznowili po dłuższym czasie (często zaczynając od nowa i zmieniając okładki ale to szczegół :P). Czasem inne wydawnictwo ma lepszy pomysł. Przykładowo Wojowników na początku Amber wydawało i tylko kilka tomów, bo się nie sprzedawały, a jak Nowa Baśń ich wzięła to wykupują przed premierą :)

      Usuń
    4. Tu akurat okładki bardzo mi się podobają, więc mogłyby zostać te same. Niemniej ważniejsze, by była całość. Tak więc ostatecznie mogliby nawet wydać z inną szatą graficzną.

      Usuń
    5. Nie kupiłam, tylko wypożyczyłam, więc się zgadzam xD. Mogą zacząć spokojnie od początku. Okładki może nie są złe ale jakoś mi nie pasują, może dlatego że mam zupełnie inne wyobrażenie głównej bohaterki :)

      Usuń
    6. Bardzo możliwe. Widzisz główną bohaterkę zupełnie inaczej, więc wolałabyś okładki, które byłyby bliższa Twoim wyobrażeniom itp. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Może w końcu wznowią. O ile dobrze kojarzę, to inne książki tej autorki też u nas były wydane, lecz nie pamiętam dokładnie, jakie to tytuły. :)

      Usuń
    7. Dziedziczka Smoka i Legendy Świata Wynurzonego. Niestety w bibliotece tych serii nie znalazłam :(. W dodatku nim się za nie zabiorę muszę się upewnić czy są wszystkie tomy, bo kolejny raz na coś takiego nie idę xD.

      Usuń
    8. Czasami jest też tak, że w bibliotekach nie da się upolować wszystkich tomów danej serii. Jednak gorsze są takie sytuacje, jak w ogóle nie wyjdzie ciąg dalszy. Wtedy nawet nie da się dokupić. :(

      Usuń
    9. No właśnie najgorszy jest moment kiedy w ogóle nie ma. Jak czegoś mi brakuje w bibliotece to się czasem szarpnę na e-booka. Chyba że tak strasznie się podoba, że chcę mieć całą serię :P

      Usuń
  13. Ojciec dla córki to ważna postać... Czasami właśnie w tej relacji jest klucz dla młodej dziewczyny na przyszłość... Zawsze można się od ojca czegoś nauczyć. Ja od mojego mam się czego uczyć - cierpliwości i pracowitości - ciągle za mało tego mam w sobie. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się, ze ojciec dla córki jest bardzo ważny ale moim zdaniem właśnie w dwóch kwestiach. Z jednej strony tak jak mówisz wiele się możemy od niego nauczyć. Ja bardzo dużo uczyłam i nadal uczę się od taty. Część z tego napisałam w poście na dzień ojca w zeszłym roku. Jednak jednocześnie też wydaje mi się, że ojciec to taka pierwsze osoba, której stawiamy się w okresie buntu, co też jest ważne bo kształtuje nasz charakter :)
      Dobrze jeśli nie wychodzi z tego wojna (dosłownie jak w książce, czy animacji) ale właśnie taka kształtująca się relacja.

      Usuń
    2. To wszystko zależy, dla mnie tata nigdy nie był powodem buntu, nigdy mu się nie stawiałam bo nie musiałam, od niego też mogę się uczyć pokory, to o czym tak często piszę. Już prędzej stawiałam się mamie ;)

      Usuń
    3. Haha ale jednak komuś się stawiałaś ;). Wiadomo dużo zależy od charakteru naszego i naszych rodziców. Jeśli rodzic akceptuje życiowe decyzje dziecka to tez nie ma na co się buntować :). Pokory też się trzeba nauczyć ale nigdy stu procentowej :)

      Usuń
  14. Raczej nie przepadam za fantasy, ale myślę, że każdemu kto lubi ten gatunek, mogłyby się te książki spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat uwielbiam fantastykę i tą młodzieżową i tą dla starszych :)

      Usuń
  15. Fantastyka to raczej nie moje klimaty ;) Jestem wielbicielka kryminalow i thrillerow :) Ale rowniez nie cierpie, kiedy wkrece sie w jakas serie, a tu taka niespodzianka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też mam skojarzenia z Simpsonami jeśli chodzi o ten serial.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z rodzicami mam świetny kontakt, ciągle mnie wspierają, ale niczego mi nie narzucają.
    Jestem teraz totalnie zainteresowana tą serią, którą przedstawiłaś. Tylko... dlaczego nie ma kolejnego tomu? To chyba najgorsze, kiedy się wkręcisz w jakąś serię, a potem się okazuje, że kolejnej części nie ma lub jest nieprzetłumaczona. No jak tak można!
    Ale do Rozczarowanych mnie jakoś nie ciągnie. Myślę, że to nie dla mnie.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, jak tak można?! To nie pierwsza niedokończona seria jaką spotykam. Tylko tej jakoś tak bardziej mi żal, bo się wciągnęłam :(.

      Usuń
  18. Uczymy się na własnych błędach, nie cudzych, rad można wysłuchać, ale postąpić z własnym sumieniem i wziąć odpowiedzialność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :) Niestety wielu zatroskanych rodziców nie chce tego zrozumieć :)

      Usuń
    2. Niechaj sobie przypomną, jak sami byli młodzi...

      Usuń
    3. Nie bez powodu się mówi: zapomniał wół jak cielęciem był. Wiadomo rodzice nie chcą by ich dzieci popełniały te same błędy. Może i lepiej uczyć się na cudzych ale nie da się żyć nie popełniając własnych :)

      Usuń
  19. Choć raczej stronię od książek fantasy, Twoja propozycja jest bardzo kusząca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko niestety niedokończona :(. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z fantastyką lepiej sięgnij po coś co ma wszystkie tomy, żeby się nie zawieść na samym wstępie :)

      Usuń
  20. Nie znam tych książek, ale ostatnio czytałam fantastykę, choć to nie moja bajka .
    Serdeczności zostawiam 🤗🏵️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co Ci się podobało z fantastyki?

      Usuń
    2. Książka "Alicja" Jacka Piekary 📖

      Usuń
    3. O to książka, którą bardzo chcę przeczytać :) Piekarę uwielbiam <3

      Usuń
  21. Kompletnie nie moje klimaty:) Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie w stronę fantasy.
    Ale dobrze się też w życiu różnić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo :) ja akurat fantastykę uwielbiam ale ciągnie mnie też do innych gatunków co zresztą widać. Sama "Seksta", którą napisałam jest np obyczajówką :).

      Usuń
  22. Lubię czasami sięgnąć po coś z fantasy, fajnie tak czasami oderwać się od rzeczywistości :))
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie dlatego lubię fantastykę. Dobrze jest się oderwać, pomarzyć :)

      Usuń
  23. Fantastyka to coś, co uwielbiam, i po co sięgam w ciemno. Tutaj wiem, że seria by mi się spodobała, tylko szkoda braku trzeciego tomu. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też to najbardziej boli ale może jeszcze jest nadzieja.

      Usuń
  24. Fantastyka nie jest moim ulubionym gatunkiem literackim, co nie znaczy, że całkiem ją przekreślam. Mało tego, twierdzę, że zdolny autor może całkiem sprytnie zakamuflować otaczające go realia w wymyślonym przez siebie uniwersum :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie lubię kiedy realne i ważne sprawy są ukazane w fantastycznym świecie :)

      Usuń
  25. Kingdom of Nashira is new to me but sounds pretty amazing
    I am huge fantasy» I am currently reading books by Elise Kova
    Great post
    xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Unfortunately, Elise Kova books are not translated into Polish. Just like the third part of Kingdom of Nashira :(.
      Thanks
      xx

      Usuń
  26. Bardzo fajne propozycje, co prawda to nie za bardzo książki dla mnie, ale jestem przekonana, że młodzież będzie zadowolona :) Fajnie, że pojawia się coraz więcej publikacji poruszających ważne dla młodych ludzi tematy i to w interesującej je oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to chętnie sięgam po młodzieżową fantastykę :). Myślę, że niektórzy dorośli też mogą się w niej odnaleźć. Fajnie, że wychodzą niestety nie są kontynuowane :(. Królestwa Nashiry akurat nowością nie są.

      Usuń
  27. Fantastykę też lubię, więc z chęcią przeczytałabym tę serię. Szkoda tylko, że nie ma trzeciego tomu, nie lubię niedokończonych serii. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię a niestety czasem na nie trafiam, głównie właśnie w fantastyce. Za mało jej w Polsce czytamy :(

      Usuń
  28. Na początku myślę sobie ze nie moje klimaty ale w sumie chciałabym przeczytać coś o takim bycie którego nie ma. Jestem ciekawa takiej wizji świata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz fantastyki? Trzeba kiedyś spróbować, ale może nie zaczynaj od tej serii. Jeśli się jednak wciągniesz zirytuje Cię brak kolejnej części. :(

      Usuń
  29. Ta seria fantasy bardzo mnie zaciekawiła, lubię takie klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Niestety nie mogłam dowiedzieć się jak się skończy.

      Usuń
  30. Fantasy to zdecydowanie nie moja bajka :D Co do relacji z tatą to mam je bardzo dobre praktycznie od urodzenia :D Ogólnie moi rodzice i ja żyjemy w przyjaźni :) Chociaż czasem zdarzają się jakieś zgrzyty lub różnica zdań to trzymamy się razem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale i takie relacje właśnie są najlepsze. A drobne zgrzyty to w każdej rodzinie muszą być i nie ma w tym nic złego :)

      Usuń
  31. Ta młodzieżówka mnie zainteresowała, ale nie przeczytam, bo bardzo nie lubię czekać na zakończenie :) Z tego samego powodu nie oglądam nowych seriali, tylko takie, które już się skończyły. Kilka razy nacięłam się na taki, który porzucono, bo miał małą widownię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę oglądać serial, który jest już skończony. Chociaż czasem różnie wychodzi :). Te książki wzięłam z biblioteki licząc na to, że dokupię sobie e-booka trzeciego tomu. A tu wielkie zdziwienie. Myślałam, że tylko w bibliotece nie ma :(

      Usuń
  32. Moich relacji z ojcem wolalabym nie pamietac. Nigdy nie moglam byc soba przy nim. To przykre ale coz prawdziwe. Juz nie moge sie doczekac kiedy dojdzie twoja ksiazka a ja sie za nia wezme. Ta ksiazka fantazy tez moze mi sie spodobac. Potem trzeba bedzie wrocic do niej. Serialu Rozczarowani nie znam akurat. Pozdrawiam Cie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi z powodu relacji z ojcem :( niestety nie zawsze w rodzinie układa się tak jak byśmy chcieli. Mam nadzieję, że doszła albo dojdzie jak najszybciej :)
      Seria fantasy bardzo fajna niestety brakuje 3 tomu przetłumaczonego, chyba że dobrze znasz włoski, bo nie wiem czy po angielsku jest :P

      Usuń
  33. Młodzieżowe książki już nie dla mnie. Moja przygoda z fantastyka to Sapkowski i Martin. W pewnym wieku pamięta się tylko dobre relacje z ojcem, zawsze mialam wspaniałe z mamą...ale to dawne dzieje.
    Seriale lubię, ale irytuje mnie przedłużanie ich w nieskończoność, oprócz Gry o tron jedynie Gotowe na wszystko naprawdę oglądałam z przyjemnością.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mimo iż też już nastolatką nie jestem, często jeszcze sięgam po młodzieżówki. Może, dlatego że w swoich książkach też chcę skupiać się na młodych ale też po prostu czasem lubię zrelaksować się przy takiej książce. Prócz Sapkowskiego i Martina jest jeszcze dużo fantasy które warto przeczytać :).
      W sumie coś w tym jest, że im człowiek starszym tym różne drobne sprzeczki, problemy odchodzą w niepamięć i zostają same dobre wspominania. Niestety czasem relacje rodzinne są tak przykre, że to właśnie te dobre uciekają w zapomnienie. Jednak to już są te trudniejsze przypadki.
      Co do seriali ja też staram się szukać skończonych, które nie mają po 20 sezonów, bo nawet nie chce mi się takich zaczynać oglądać :P. Najbardziej mnie wkurza kiedy serial się fajnie kończy a oni na siłę ciągną go dalej. Dlaczego? Bo miał zbyt dużą popularność, by go zostawić w spokoju.
      Ciekawe ile końcowo Rozczarowanych będzie. Trochę liczyłam, że serial skończony ale nie.

      Usuń
  34. Ja zawsze miałam dość trudne relacje z tatą. Choć się kochamy i wspieramy to mój tata zawsze wie wszystko najlepiej i uważa że krytyka jest najlepsza formą motywacji :P ale mimo wszystko wiem, że jak mam jakiś problem to on zawsze mi pomoże, choćby miał wstać w środku nocy i przejechać pół Polski :)
    Książek nie znam ale wydają się całkiem ciekawe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też nie raz mi rzucił wiele nieprzemyślanych słów, które mnie zraniły lecz według niego miały zmotywować. Wiem jednak, że mnie kocha i tak jak Ty na swojego, ja też mogę na niego liczyć w każdej sytuacji.
      Książki świetne jeśli lubisz fantastykę młodzieżową ale trzeba się liczyc z tym, że nie ma trzeciego tomu po polsku :(.

      Usuń
  35. Moje realcje z tatą są dobre, ale też podobnie jak i u Ciebie zdarzają sie sytuacje i aspekty, w których się nie zgadzamy. Myślę,że spora część z nas tak ma.
    Seria o której wspomniałaś to nie do końca moje klimaty.
    A Twoja powieść czeka u mnie na czytniku :-)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mało takich rodzin gdzie wszyscy się ze sobą zawsze zgadzają :P o ile w ogóle takie są ;)
      Jestem ciekawa Twojej opinii odnośnie mojej książki :)

      Usuń
  36. I u nas zdania były często inne, ale z czasem się to zmieniło.
    Chyba każdy przez to przechodził...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, ze chyba każdy. Najważniejsze, że później się dogadaliście :)

      Usuń
  37. Dawno nie czytałem nic z fantastyki. A te książki wydają się niczego sobie.

    Dzięki. :) Staruszek dziś w domu już będzie. A to na pewno wpłynie na proces dochodzenia do siebie.

    Patrzę, szukam, wysyłam CV, jak na razie bez szału wielkiego. Mam jeszcze miesiąc na decyzje, bo tyle umowy mi zostało. Potem się zobaczy.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz ja. :)

      W sprawie mojego wiersza o decyzjach. Wydaje mi się, że codziennie tych decyzji podejmujemy wiele. Jednak są takie jak np. decyzje wyborcze, które mogą wpłynąć na nasze i innych życie.

      https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

      Usuń
    2. Książki fajne ale brakuje przetłumaczonego trzeciego tomu :(
      Mam nadzieję, że doszedł do siebie :) Powodzenia w szukaniu i dobrą decyzję przy wyborze podejmij ;)

      Usuń

Seksta

Jeśli jesteś zainteresowany wersją papierową napisz do mnie na raciezka@gmail.com

nakanapie