Powiem Wam szczerze, że dzisiaj posta miało nie być. Kompletnie nie miałam weny, by cokolwiek napisać. Czytanie idzie mi opornie i miałam zamiar zrobić sobie dodatkowy tydzień przerwy (normalnie staram się publikować co dwa tygodnie). Jednak tak się złożyło, że wczoraj pojechałam na spontaniczną wycieczkę i właściwie można by o niej wspomnieć.
Twierdza Kłodzko
Nie
będę Was zanudzać historią twierdzy. Każdy zainteresowany szybko
znajdzie wiele informacji w necie. Powiem tylko, że pochodzi z XVII w.
Została bardzo dobrze zachowana, a służyła do celów obronnych i
więziennych.
Patrząc z góry można się zastanawiać, co to za mury obrośnięte trawą. Czy warto się w nie zagłębić?
Do wyboru mamy główną trasę turystyczną, podziemny labirynt i całość w pakiecie. Dziś wybrałam tylko główną trasę, której większość znajduje się na świeżym powietrzu. Do podziemi jednak z pewnością jednak wrócę.
Mimo wyboru krótszej trasy czekało mnie sporo atrakcji. W tym także ciekawe wystawy w środku.
I właśnie dlatego nie lubię lekarzy! Człowiek myślał, że to tutaj jest sala tortur 😱
Jedyny porządny w maseczce! Brawa dla tego pana :P
A ten to by się w domu przydał...
Dopuść kobietę do dużej lufy... 😶
Piękny widok Kłodzka z góry :)
Czarne chmury straszyły, na szczęście pogoda sprzyjała, a nawet robiło się coraz cieplej.
Miałam napisać jeszcze o drugiej atrakcji tego dnia, ale nie będę Was aż tak zawalać zdjęciami. Zdradzę tylko, że następny post będzie BARDZO KOLOROWY i zostawiam w niepewności 😉.
Dodam tylko, że wycieczka pozwoliła mi się wybudzić z letargu, trochę się ożywiłam i odzyskałam dobry humor. Właśnie takiej odskoczni było mi potrzeba 💓
Super fotki. Widzę, że miejsce ładne i ciekawe. Byłam na Szlaku Orlich Gniazd, było podobnie. Zamki, twierdze, sale tortur. Oooo ten co ziemniaki obiera to zdecydowanie by się przydał. Czekam na więcej z tej podróży. ;)
OdpowiedzUsuńTakie miejsca są najlepsze. Uwielbiam zwiedzać różne zamki i twierdze. Dalszy ciąg tej podróży będzie jednak w zupełnie innym klimacie :)
UsuńHehe a co do manekinów to więcej tam było takich pracowitych, co by się przydali :D
Byłam tam, ale tak jak Ty wybrałaś zwiedzanie góry, tak ja błąkałam się z przewodnikiem rzecz jasna, po labiryntach w podziemiach. Warto tam wrócić dla tej trasy spacerowej. Ciekawie było:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Mi akurat dół godzinowo bardzo nie pasował ale mam na tyle blisko, że jeszcze spokojnie zaliczę :) i tak mam zamiar do Kłodzka wrócić :) Również pozdrawiam a kawusię zaraz sobie zrobię :D
UsuńI mnie brakuje nadal wyjazdów, podróżowania, bo dawno nigdzie nie byłam, ot tak na spokojnie!
OdpowiedzUsuńWycieczki, to zawsze " zastrzyk" pozytywnej energii 🧡🤗
Pozdrawiam serdecznie na miły dzień i cały nowy tydzień udany🌤️🌻🍓☕🙋
Mnie też bardzo brakowało i w końcu musiałam pojechać ale to na pewno nie ostatnia wycieczka. Jak tylko pogoda będzie dopisywać znów zaplanuję sobie jakiś mały wyjazd :)
UsuńByłam, zwiedziłam , najciekawsze były ciemne tunele...
OdpowiedzUsuńHehe tak myślałam. Mi na tunele godzina nie pasowała :P ale spokojnie jeszcze tam wrócę. Następnym razem mojego leniucha zabiorę :D
UsuńA ja zazdroszczę tej chłodnej pogody - w Krakowie w weekend było tak ciepło, że już za granicą oznaczoną "nieprzyjemnie". A twierdza Kłodzko... Możliwe, że tam byłam. Na pewno byłam na wakacjach w pobliżu, a mój tata ma takiego hopla na punkcie zamków, twierdz i ruin wszelakich, że nie wiem czy przepuściłby taką perełkę. Ale to dawno było, oj bardzo dawno, i nawet jeśli byłam to nic już nie pamiętam, więc z wielka przyjemnością oglądałam Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńHehe mój tata tez ma hopla na podróże i ogółem za dzieciaka z rodzicami masę zamków, zameczków pozwiedzałam i szczerze to też mi się wszystkie mylą. Czasem w sieci widzę zdjęcie i coś mi świta ale nie pamiętam dokładnie. Dlatego tez mam zamiar wrócić do większości tych miejsc :).
UsuńPolecam odwiedzić. W okolicy jest wiele ciekawych rzeczy do zobaczenia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i klimatyczne miejsce. 😊
OdpowiedzUsuńOwszem a jeszcze nie całe przeze mnie zbadane :)
UsuńSuper że się zregenerowalas 😍
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się tam wybrać, bo zdjęcia kusza 😉
Ta sala tortur to pewnie się kojarzy z jedną dziedziną medycyny -stomatologią 😁
Pozdrawiam
Lili
Oj w tej "sali tortur" to chyba jeszcze gorzej xD. A prawdziwa sala tortur też tam jest ale jeszcze w niej nie była, aż strach się bać xD. Twierdzę warto zwiedzić, serdecznie zapraszam, ja sama jeszcze tam wrócę :)
UsuńCzy bylam w tej twierdzy nie pamiętam, ale mozliwe. Mam rodzinę w pobliżu i kiedyś objezdzalismy okolice
OdpowiedzUsuńSkoro nie pamiętasz to może warto tam wrócić :)
UsuńZwiedzilam wiele atrakcji Kotliny Kłodzkiej, która oferuje mnóstwo świetnych miejsc do zwiedzania. Zdjęcia z twierdzy świetne, dziękuję za ten spacer.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.:))
Ja też trochę pozwiedzałam w Kotlinie ale dużo za dzieciaka i chcę do wielu miejsc wrócić, odświeżyć pamięć, bo kocham te miejsca :) Proszę bardzo, w następnym wpisie też zabiorę na spacer, tym razem w kolorowe miejsca :)
UsuńPłakać mi sie chce... tak bym chciała to zobacztć <3
OdpowiedzUsuńNie płacz, pakuj się zaraz po Ciebie będę :*
UsuńPrzez całą Polskę będziesz jechać? <3
UsuńA tak by rozluźnić atmosferę.... w domu nie masz chłopa do obierania ziemniaków? ;P
Faceci są leniwi a ja nie, skończę obierać te ziemniaki i jadę :D. Skąd jesteś? Chyba mówiłaś ale zapomniałam :(
UsuńFacetom sie nie chce ale placki ziemniaczane to by zjedli :P Lubicie ziemniaki? ;)
UsuńNie nie mówiłam... lubelszczyzna - taka "dziura" :)
Ziemniaki same w sobie to po prostu mogą być ale placki ziemniaczane to pychota :D
UsuńA jest w tej dziurze coś ciekawego do zwiedzenia? W sumie byłam w Lublinie :P i tylko w Lublinie z tej okolicy :P
Takie smażone w głębokim oleju? Wiesz co spróbuj? Usmaż plaka ziemniaczanego na całą patelnię, potem władują na blachę do pieczenia i zrób okbkład jak na pizze xD
UsuńHm... coś by się znalazło ale nie wiele i w sumie nie na cały dzień... z pewnością.... a do Lublina mam 150 km. Od mojej dziury lepiej Zamość zwiedzić ;)
Placka ala pizza to jeszcze nie jadłam :D W sumie czemu nie, lubię próbować nowych rzeczy. To co pokażesz mi Zamość? ;p
UsuńPróbuj :D
UsuńZamość może pokazać Ci mój wujek - mieszka w Zamościu.. ja mam kawałek - dość spory ;)
Wymigujesz się, czy tylko mi się wydaje? ;) Dobra to daj numer od wujka xD.
UsuńMasz jeszcze jakieś szalone przepisy?
Od czego? Od obierania ziemniaków? xD
UsuńPisz na priv to dam.. xD
Szalone? Co masz na myśli? :D
Nie gniewaj się :(
O kurcze domyśliłaś się, że jeśli się spotkamy to zaciągnę Cię do obierania :P. Ciekawe co wujek na to, że tak rozdajesz jego numer (no, chyba że taka towarzyska dusza :D)
UsuńNie wiem może lody na plackach ziemniaczanych ;p
Ja i gniew. Ja jestem zawsze oazą spokoju. Jak kiedyś jednak wybuchnę to cały świat się zatrzęsie ;p
Zasugerowałaś.... zgadłam Twój niecny plan a ja ziemniaków nienawidz.ę xD
UsuńA kto powiedział, że rozdaje xD Jak jest okazja do zarobku dla niego to moge dać polecić... chcesz być kierowcą? :D A z wujka jest THE BEŚCIAK :D
Jadłaś? :D A wiesz? jakiś czas temu publikowałam wpis z inspiracjami xD
Wulkan? :)
O kurcze to odpłatnie? xD To ja jednak sama sobie pozwiedzam ;p. Kierowcą nie będę, bo nie mam prawka ;p, więc albo zaciągam męża albo jeżdżę moimi kochanymi pociągami.
UsuńMuszę ponadrabiać. Czasem nie wyrabiam ze wszystkim wpisami u wszystkich. W ogóle jak Ty to robisz, że na każdym blogu Cię widzę? :P
Nie wiem.... Gadaj z wujkiem xD Pod czujnym okiem wujka mogłabyś startować w formule xD
UsuńNie musisz.. wiesz... mnie brakuje naszych rozmów? :*
Jak to na każdym blogu? Ja mam stałe blogi które odwiedzam ;)
Może w formule byłby mi łatwiej bo skupiałabym się bardziej a nie odlatywała myślami xD
UsuńTeż lubię z Tobą rozmawiać. Ciekawe są takie rozmowy w komentarzach :) Trochę inne ale zawsze jest jakiś temat :)
Musisz mieć sporo tych blogów :). Z jednej strony też lubię czytać znane mi już blogi, z drugiej czasem fajnie odnaleźć coś nowego, a także powiem szczerze zaprosić i do mnie nowych ludzi. Zawsze szansa, ze ktoś skusi się na książkę xD. Tylko znaleźć na to czas a jednocześnie nie pisać hurtem komentarzy bez treści, bez czytania, jak to robią niektórzy. Nie blogował ten co twierdzi, że blogowanie nie zajmuje dużo czasu.
A może właśnie być odleciała? xD Poniosłoby Ciebie :D
UsuńNo pewnie - ja bardzo lubię i każda taka dyskusja bardzo mnie cieszy. Miło, że polubiłaś paplanie ze mną :)
Sporo? Hm... Chyba nie... wiesz nie chciałabym tego tutaj wyciągać :) Pewne z tych blogów to moje MUST HAVE :D
Zapraszasz? :)
Książkę? Odwiedzsz tylko książkowe blogi? ;)
Hm...
UsuńPaplanie z Tobą jest zawsze fajne :D Nie zapraszam spamować nie lubię, ktoś wpadnie to miło, nie to trudno. Nie odwiedzam tylko książkowych blogów, lubię różne. Niektóre takie proste życiowe, całkowicie szczere (pewnie dlatego, ze anonimowe). Ale wśród swoich blogów mam i podróżnicze, kosmetyczne, o modzie, o związkach, rękodzielnicze, ogrodnicze, z rysunkami, poezją, opowiadaniami, nawet polityka się trafiła. Hej co jest ze mną nie tak? :D chyba lubię blogowych ludzi po prostu :D
UsuńHm?
Naprawde? Ale jednak spamuje? :( Nie chciałabym bo wiem, że nikt tego nie lubi. Przepraszam... mam przestać pisać? Daj znać
UsuńNic z Tobą nie jest nie tak... masz szerokie zainteresowania :)
Jak coś tam wspomnisz, że u Ciebie jest to nie jest jeszcze spam :P. Niektórzy tak perfidnie potrafią na każdego bloga wejść i nie czytając treści od razu zapraszam do mnie ;p. To już jest wkurzające ;p. A Twoja duża ilość komentarzy to nie spam tylko ciekawe rozmowy, więc pisz, pisz, pisz :)
UsuńPrzed blogami niektórymi z tych rzeczy kompletnie się nie interesowałam ale jak już zajrzałam to stwierdziłam co mi szkodzi poczytać. Zawsze dowiem się czegoś nowego :D
Znam to.. albo fajne, ciekawe,ładne, mniam, super... a jeszcze gorsze jest kiedy ktoś pyta o coś co jest jak wół napisane ;/
UsuńNa prawdę? Uf... staram się nie spamować tylko z Tobą rozmawiać <3
Jak widać zrodziły się nowe ;)
Możliwe, że są to ludzie, którym też nie zależy na jakichś sensownych komentarzach od Ciebie ale na samym kliknięciu np w reklamę. Ja nie zarabiam na blogu (no, chyba że zaliczyć do tego ksiażkę, czy maskotę gdy przez bloga zyskam klienta), wiec bardziej mi zależy na dyskusji. Niektórzy prowadzą bloga tylko dla zarobku i liczą się dla nich statystki :)
UsuńWiesz... ja, TY prowadzimy bloga z pasji i przyjemności a nie dla kasy czy profitów.. ja nie zarabiam na nim również ale zsyskuje ciekawe znajomości i dyskusje ;)
UsuńWiadomo to jest wspaniałe :) ale też nie potępiam tych, którzy na tym zarabiają, bo w sumie czemu nie :) Słabe jest reklamowanie się przez spam, tylko z drugiej strony jak mają się reklamować. Czasem można przymknąć już na to oko :P
UsuńMyślę jednak, że fajnie jest to łączyć. Np ja podczas sprzedaży swojej książki, nie przez bloga, też zawarłam dużo ciekawych znajomości. Z niektórymi czytelnikami nawet się spotkałam :). Też fajne uczucie :)
Ja też nie.. i wiesz co? Mnie to nie interesuje - ja kopię w swoim ogródku :)
UsuńMożna ale czasem ma sie tego dość. Prawda? :)
O tak.... z kim się spotkałaś? :)
PS Pamiętam o książce z Bosza i opolskim :)
Spotykałam się ale nie z blogerami :) Po prostu trafili się ludzie z mojej okolicy, którzy chcieli kupić. To od razu proponowałam spotkanie zamiast wysyłki. A z tymi, z którymi nie mogłam się spotkać to też zmarniałym kilka słów przez messengera. Zawsze chciałam dopytać czy książka się podobała i w ogóle się zapoznać :D
UsuńTo dobrze :)
O... i to zawsze kolejne kontakty miedzy ludzkie. Prawda? A jaka radosć ;)
UsuńPewnie, ze tak. Ja ogółem lubię poznawać ludzi z internetu. Może dlatego że w realu nie potrafię zawierać znajomości :P
UsuńNie potrafisz? A kogo chciałabyś poznać? :)
UsuńNo nie zbyt nieśmiała jestem. W szkole zawsze czekałam aż ktoś do mnie podejdzie i z tymi osobami rozmawiałam. W pracy kompletnie nie umiałam się zaaklimatyzować, a teraz jak robię zdalnie to już w ogóle nie wiem gdzie do ludzi :P. A jak kontakt ogranicza się do męża to mąż czuje się napastowany xD już mnie sam nakłania żebym jeździła po Polsce po koleżankach z neta xD. Poznać to najchętniej wszystkie blogerki z którymi tak więcej rozmawiam (Ciebie też chętnie) i ludzi z którymi też mam jakiś kontakt przez sieć z różnych grup. Chociaż najbardziej przydałby się ktoś z okolicy, żeby móc czasem zaprosić na kawę.
UsuńJa to w ogólne niesmiała i zakompleksiona do tego więc wiesz a szkoły nie chce wspominać... ja nie potrafiłam zaaklimatyzować się w LO - źle się czułam i to bardzo ;/ ale czy to coś złego? Bycie nieśmiałym... mówią, żę to ma swój urok :) Fajnie, że mąż nakładnia Ciebie do wyjścia do ludzi... mnie też to każdy mówi ale z drugiej strony wiesz, że to cieżko zrobić... ja to nawet nie mam z kim wyjść i gdzie.. miło mi ze ze mną chętnie Ty i wzajemnie <3
UsuńBycie nieśmiałym ma swój urok. Introwertycy mają dużo zalet, niestety ciężko sobie z tym poradzić. Kontakt z ludźmi niestety jest potrzebny i czasem się trzeba przełamywać. Ja się staram to właśnie robić. Dlatego zagaduję do ludzi przez internet i zawsze proponuję spotkanie. Zwykle nic z tego nie wychodzi ale czasem się uda :P
UsuńA coz tymi którzy mówią że ludzie nie są im potrzebni?
UsuńMogą być mniej potrzebni, niektórzy lubią samotność ok ale nie da się całkowicie funkcjonować bez ludzi. No jednak idzie się do pracy, sklepu. A jeśli nawet tego wszystkiego nie musisz i zamkniesz się w czterech ścianach to można do głowy dostać. Ja przez jakiś czas dostawałam :D
UsuńWiesz.... na dłuższą metę samemu można oszaleć.. i tak bywa ;)
UsuńMożna można. Mnie ostatnio strasznie ciagni3 do ludzi ale jednocześnie za bardzo się stresuję :p. Ekstrawertyk z fobią społeczną :P
UsuńE tam... nieśmiała jesteś ale jak się rozkręcisz to pewnie szalejsz ;)
UsuńJa tez cicha, nie zaczepiam, nie odzywam się... siedzie jak myszka ;P Nie lubie siewybijac i wyróżniać ;)
No w sumie ale to muszę kogoś dobrze poznać, bo tak to odważną zgrywam tylko przez internet a w tłumach się nie wychylam (tłum to dla mnie 3 osoby ze mną xD)
UsuńWiesz... co innego przez monitor a w cztery oczy bezpośrednio... ;) wiem i rozumiem w czym rzecz :* Ja odważna nie jestem i nie jestem głośna nawet przez monitor ;
UsuńOj tam, widać że lubisz rozmawiać, przynajmniej przez monitor ;) :*
UsuńNIe wiem czy lubie.... z Tobą na pewno (są takie osoby z którymi rozmowa sprawia przyjemnosć) :)
UsuńJa lubię rozmawiać, z różnymi ludźmi, chociaż na żywo to najczęściej słucham :P
UsuńByłam, zwiedzałam, dostałam ataku klaustrofobii w podziemiach. :D :D :D
OdpowiedzUsuńHehe ja na podziemia się nie załapałam ale chcę tam wrócić koniecznie :). Aż tak ciasno jest? :D
Usuń..nie byłam, ale zawsze mogę to zmienić i zrobić sobie wycieczkę, może kiedyś się uda ;)
OdpowiedzUsuń.. zdjecia świetne! ..wspaniale zwiedzać ciekawe miejsca.. uwielbiam stare zamki, kościoły, twierdze..
- pozdrawiam serdecznie :)
Zapraszam serdecznie, na pewno Ci się spodoba, ja jeszcze tam wrócę bo nie zwiedziłam całości :)
UsuńJa też myślałam, że to sala tortur, a Ty mi piszesz że to lekarze!!! 😅😅😅😅
OdpowiedzUsuńBardzo fotogeniczne miejsce, muszę zapamiętać.
Byłam w kilku salach tortur i wydawały mi się przyjemniejsze xD. Jak będziesz miała okazję to zapraszam, cała okolica jest piękna :)
UsuńW gruncie rzeczy... u lekarza pacjenci też czasem wrzeszczą. A wyobraź sobie, że wtedy dentysta działał bez znieczulenia i leczenia raczej nie było, po prostu wyrywał i wszędzie była krew. I wszędzie krew i pacjent darł się najpewniej przywiązany do fotela i wszędzie była krew...
UsuńTo fakt niektóre tortury są łagodniejsze ;p. Niestety narzekamy na medycynę w tych czasach a kiedyś to jej praktycznie nie było.
UsuńByłam, zwiedziłam całość, łącznie z tunelami i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńCieszę się :) tunele muszę jeszcze zaliczyć :). Zwiedziłaś też inne atrakcje w okolicy?
UsuńByłam , niesamowite wrażenie zrobiła na mnie ta monumentalna twierdza.
OdpowiedzUsuńOj tak wielkość robi wrażenie :) jest niesamowita.
UsuńChyba byłam kiedyś w tym mieście jako dzieciak, ale ręki nie dam sobie uciąć :)
OdpowiedzUsuńHehe widzę, że więcej osób było ale nie pamięta tego miejsca. Czy wszyscy w dzieciństwie zwiedzali Kotlinę Kłodzką? :D
UsuńŚwietna fotorelacja. Cieszę się, że wycieczka się udała i podziałała dobrze na Twoje samopoczucie. Bardzo mnie zaciekawiłaś tą kolorową zapowiedzią kolejnego posta - czekam zatem na ową niespodziankę. :)
OdpowiedzUsuńCzekaj czekaj, bo choć lubię twierdze, zameczki i miejsca przesiaknięte historią (czasem tą mroczną), to tego dnia własnie kolorowe miejsce było lekarstwem na wszelkie smutki :)
UsuńCzekam zatem z niecierpliwością. Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru. :)
UsuńJak zwykle co dwa tygodnie post, mimo iż mam już wszystko gotowe, bo się nie wyrobię później :P. Tobie również spokojnego wieczoru :*
UsuńDziękuję. :)
Usuń;)
UsuńO twierdzy słyszałam, ale też nie byłam. Teraz widzę, że jednak warto się tak wybrać. Uwielbiam wycieczki :) Kłodzko będę miała ma swojej liście :) jak tylko wirus trochę osłabnie...
OdpowiedzUsuńOgółem Kotlina Kłodzka ma ten plus, że jest co zwiedzać na wolnym powietrzu. W samej twierdzy też dbali o dezynfekcje. Podziemia co prawda sobie odpuściłam (godzina też mi nie pasowała). Wyszła bezpieczna wycieczka z maseczką tylko w pogotowiu :).
UsuńW Twierdzy Kłodzko byłam wiele lat temu. Ale pamiętam to doskonale. I ten widok na piekne miasto jakim jest Kłodzko. Dziękuję bardzo za relację bo sobie powspominałam.
OdpowiedzUsuń:-)
Ja bardzo dużo w okolicy zwiedziłam ale stwierdzam, że każde z tych miejsc chcę zobaczyć jeszcze raz. Warto wracać do pięknych wspomnień :)
UsuńZainteresowałaś mnie ta twierdzą ^^ uwielbiam takie stare budowle :)
OdpowiedzUsuńW jakich byłaś? Polecasz jakieś ciekawe miejsca? :)
UsuńTakie wycieczki to świetne oderwanie się od codzienności. Sama mam ochotę na mały wypad ;).
OdpowiedzUsuńW Twierdzy Kłodzko jeszcze nie byłam, ale chętnie tam kiedyś pojadę, bo lubię takie klimaty...
Wycieczka to dla mnie najlepszy sposób oderwania się. Dobry odpoczynek od stresu i wszelkich problemów :). Do Twierdzy zapraszam :) Jeśli nie byłaś w okolicy, na pewno znajdziesz tam wiele rzeczy dla siebie :)
UsuńPiękna wirtualna wycieczka. Byłam tam kiedyś i chętnie odświeżyłam swoje wspomnienia. Pięknie ujęłaś klimat na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Cieszę się, ze mogłam odświeżyć Twoje wspomnienia.Sama do Kotliny Kłodzkiej lubię wracać :)
UsuńMuszę przyznać, że bardzo ciekawe miejsce, a widoki z góry są cudne:)
OdpowiedzUsuńZapisuję w kajeciku:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Twierdza piękna w środku pod spodem i na zewnątrz :P Warto ją zwiedzić jak i okolice :)
UsuńW Kłodzku byłam wieki temu:) Ale nie kojarzę bym zwiedzała twierdzę... Ciekawe miejsce:)
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też Kłodzko i okolicę zwiedziłam ale twierdzę miałam do nadrobienia :). Na szczęście blisko więc mogę wracać w te strony :)
UsuńChyba nie byłem w okolicach Kłodzka nawet. Lubię tego typu miejsca. Można sobie wiele rzeczy wyobrażać, myśleć o nich itd.
OdpowiedzUsuńNa razie w kwestii moich emocji jest wszystko w porządku. Dzięki za propozycję kontaktu, jak coś mi będzie ciążyć albo coś to wtedy możliwe jest, że napiszę.
Co do książki to chyba jednej nie mam ulubionej. Bardzo podobały mi się książki Andrzeja Pilipuka o Jakubie Wędrowyczu. Na pewno też ,,Wiedźmin" jest dla mnie dość ważny. Poza tym większa część z tego co napisał Murakami, może poza ,,1Q84". Trzy tomy obracające się właściwie cały czas wokół tych samych fabularnych spraw to o co najmniej jeden za dużo.
Z muzyki to na pewno większość gatunków, poza może disco-polo. A tak to zależnie od nastroju, dnia czy innych zmiennych. Może być coś z popu, rock, heavy metal, coś jeszcze bardziej ostrego, czasem próbuję coś z nieznanych mi rejonów np. jazz w wykonaniu big bandów. Właściwie mogę posłuchać wszystkiego, jeśli czuję w tym jakąś szczerość, a całość do mnie przemawia w jakiś sposób.
To mamy podobnie. U mnie w pracy mamy zaległości sięgające dwóch tygodni, stopniowo się jednak będziemy wygrzebywać z nich.
Muzycznie to w każdej notce staram się coś zaproponować.
Z sąsiadami to tak właśnie jest. Może to nawet jakaś taka społeczna ,,gra". Jeden robi coś dziwnego, a drugi zerka ukradkiem. :)
Niby chcieć to móc. Jednak są takie chwile, że z jednej strony chciałoby się uciec, a jednak coś nas trzyma na miejscu. Może to i dobrze nawet.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
O tak mi również takie miejsca bardzo pobudzają wyobraźnię. Takie wycieczki są dobre, by szukać weny :). Do Kłodzka i okolic serdecznie zapraszam :)
UsuńZawsze chętnie porozmawiam na każdy temat :)
Wędrowycza również uwielbiam, jeszcze całej kolekcji nie posiadam ale niewiele mi brakuje i te co mam są z autografem :D Wiedźmina czytałam i bardzo lubię, w sumie też by mi się przydały własne egzemplarze :D. Kocham polską fantastykę :).
A Murakami jeszcze przede mną ale na pewno po coś od niego sięgnę.
Z muzyką mam podobnie, lubię mocniejsze nuty ale mogę słuchać praktycznie wszystkiego jeśli treść akurat do mnie trafi :)
Może i dobrze w sumie zależy czy trzyma nas coś pozytywnego czy tylko własne ograniczenia :)
Jak minie koronawirus to chyba gdzieś pojadę. Na razie jakoś nie mam ochoty nawet większej na takie sytuacje.
UsuńZ raz miałem okazję spotkać pana Pilipiuka, tylko parę dni przed Targami Książki, gdzie miał być jakoś zapominałem o tym i szedłem innego dnia, albo o innej godzinie. :D U mnie fantastyka poszła jakoś w odstawkę. Kiedyś to czytałem niemal wszystko z tego gatunku. Może za dużo przeczytałem już. :)
Niedługo zacznę czytać ,,Norwegian Wood" Murakamiego. Po raz któryś, za to pierwszy raz ze swojego egzemplarza.
Tak to jest z muzyką, że warto próbować każdej nuty. Osobiście mam parę takich gatunków, które mimo prób nie są jakoś miłe dla mnie (np. black metal, za mroczny i jednorodny).
Mam takie szczęście, że za oknem mam park, może nie tak duży jak np. Łazienki czy las w Powsinie, jednak jest to jakaś opcja, gdy chce się człowiek wyciszyć.
Ten mój wiersz ostatni zainspirowany został obrazem. Na tym płótnie były góry, na zboczach leżały ciała (może członków tej pierwszej wyprawy), a ścieżką jechała druga wyprawa. I nikt nie wie co mogło ich spotkać, nie wiadomo czy podzielili los tamtych itd.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com
Fakt korona przeszkadza trochę w wycieczkach, ja też z wielu rezygnuję ale już powoli można dostać świra tylko w domu siedząc.
UsuńJa skaczę bardzo po gatunkach ale fantastyka u mnie zawsze na pierwszym miejscu :) U Pilipiuka byłam na spotkaniu autorskim.
Na black metal muszę mieć fazę. W sumie dopasowuję często muzykę do nastroju i sięgam po odpowiedni dla siebie w danej chwili gatunek. Nastroju albo weny. Do pisania też się muzyka przydaje.
Park to świetne miejsce by trochę odpocząć :)
Zawsze mnie ciekawi czym inspirowali się poeci pisząc wiersze. Twoje też mnie ciekawią :)
Fantastyczne miejsce☺
OdpowiedzUsuńOwszem :D Byłaś?
UsuńPiękne miejsce i zdjęcia się fajnie ogląda:)
OdpowiedzUsuńTakie jednodniowe wycieczki, to fajna opcja gdy mieszkamy w okolicy jakiś ciekawych miejsc, mi też zawsze poprawiają humor:)
No pewnie nie zawsze jest możliwość wyskoczyć gdzieś na dłużej a potrzeba resetu od codzienności. Wtedy najlepiej poszukać czegoś w okolicy na jeden dzień :)
UsuńCzasami kazdy z nas potrzebuje takiej odskoczni, bardzo ładne miejsce- takie z historyczna dusza.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jaki to kolorowy post nam zaprezentujesz :-)
pozdrawiam
Karo
Takiej odskoczni potrzebowałam :). A nowy post jakoś w weekend wrzucę. Niestety nie mogę aż tyle czasu na bloga poświęcać, żeby częściej posty wstawaić :)
UsuńZwiedzałam kiedyś. Ciekawe miejsce :)
OdpowiedzUsuńZwiedzałaś też podziemne labirynty? :)
UsuńNiesamowite przeżycia móc zwiedzić taką twierdzę. Ale powiem Ci , że przeraża mnie ta scena z lekarzem, brrr :D Ogólnie piękne miejsce, wspaniałe widoki, super fotki wykonałaś :) Widać po Twoim uśmiechu, że wycieczka się udała :) Tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Hehe mnie też ta scena przeraża, człowiek wchodzi o sala tortur, przygląda się... nie jednak nie xD. Zdjęcia najlepsze nie są, fotografka nigdy ze mnie nie była ale dziękuję :) a uśmiech gościł na mojej twarzy cały ten dzień :)
UsuńKlodzko jest piekne :)po twierdzy oprowadzal nas pan z bardzo szczegolnym poczuciem humoru. Opowiadal o rozleglych tunelach i ze nas tam zostawi, na co moj brat wpadl w histerie ;p bardzo lubie tamte tereny. Bylam kiedys z rodzina w Zlotym Stoku i obejchalismy tamten rejon. Bardzo milo wspominam te wycieczke :) niesamowite wrazenie wtedy na mnie zrobila historia o piciu wody z arszenikiem i zlotych ulicach :D
OdpowiedzUsuńDo Twierdzy jeszcze mam ochotę wrócić by zwiedzić właśnie podziemia z przewodnikiem :). W Złotym Stoku też byłam kiedyś. Kopalnię Złota miło wspominam :)
UsuńByłam tam kilka lat temu. Bardzo fajnie miejsce. Wzięłam trasę z podziemiami i oczywiście bystra ja miałam gdzieś informację, że tam zimno i jako największy zmarzluch poszłam w krótkim rękawku. Szybko tego żałowałam :D Ale za to wycieczki nigdy nie zapomnę :D
OdpowiedzUsuńJa choć wybrałam górę, miałam kurtkę w pogotowiu i bardzo dobrze bo pogoda zaskakiwała. Raz gorąco raz zimno, w zależności czy słońce wyszło. Na szczęście nie padało :)
Usuńkurcze, niby nigdy nie byłam, ale jakoś to miejsce wygląda mega znajomo :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Tyle osób mówiło, że było dawno temu i słabo pamięta. Może Ty też. Wywieźli Cię w dzieciństwie do twierdzy nie mówiąc gdzie to jest :D. Trauma po zamknięciu w podziemiach kazała Ci zapomnieć :P. Ponosi mnie wyobraźnia ;p
UsuńŚwietne są takie wycieczki. Zdjęcia wyszły super, z chęcią zwiedziłabym to miejsce. ;)
OdpowiedzUsuńWarto zwiedzić, polecam serdecznie Kłodzko i okolice :)
UsuńMuzea są takie ciekawe... :) gdy się je ogląda bez tabletki przeciw chorobie lokomocyjnej.
OdpowiedzUsuńOjoj no tak... Współczuję :(
UsuńPiękne widoki, nawet nie wiedziałam, że takie ładne miejsca są tam do zwiedzania :)
OdpowiedzUsuńA to tylko jedno z wielu pięknych miejsc w Kotlinie Kłodzkiej :)
UsuńCzasami nie doceniamy tego, co mamy blisko siebie. Też tak mam, masa urokliwych miejsc czeka tuż obok. Miejsca bardzo ciekawe, lubię takie klimaty. Zdjęcie z lufą jednak wygrało :D Jak na kolorową osobę przystało czekam na ten kolorowy post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
W okolicy jeszcze mam trochę do zobaczenia, ale czasem albo brak czasu albo nie mam jak się dostać i odkłada się to na później. A kolorowy post już się pojawił jak publikowałaś komentarz xD
UsuńNie mam nic przeciwko masie zdjęć Kochana, a te są przepiękne. Czarowne miejsce doprawdy. Muszę sie tam kiedyś wybrać. Warto. Z czytaniem też u mnie cienko ostatnio. Jeszcze tak nie było u mnie ażebym jedną książkę czytała 2 miesiące. Koszmar nie?
OdpowiedzUsuńSerdeczności Sady
Ja się już staram książkę miesięcznie przeczytać ale czasem po prostu zmuszam się do czytania. Masakra, nadal uwielbiam książki ale jestem często dziwnie zmęczona i nie potrafię się zbyt długo skupić. Grunt, że mam co przedstawić w następnym poście ;p
UsuńA do Kłodzka warto się wybrać. Dużo wspaniałych miejsc :)
Jak już wiesz, również w tym roku zwiedziłam to miejsce i mogę potwierdzić, że jest warte odwiedzin. Polecam zwiedzanie labiryntu, nie chce zdradzać, o czym można usłyszeć od przewodnika, ale myślę że jest to interesujące a czasem idzie się pośmiać:) P.S. Pan w maseczce miał ją nadal a gablota z zabiegiem amputacji jest moją ulubioną xD
OdpowiedzUsuńNa szczęście do Kłodzka mam blisko i labirynty z pewnością nadrobię. Nie jestem pewna czy nie byłam w nich za dzieciaka ale po prostu nie pamiętam hehe. Dobrze, że manekin nadal dba o bezpieczeństwo ale tortury widać się nie kończą xD
Usuń