Czy jest na blogu ktoś, kto nigdy nie
skłamał? Jeśli tak to składam pokłony, bo małe kłamstewka
często same wychodzą, nawet nie wiedzieć kiedy. Czasem prawda
wychodzi na jaw, a czasem nam się upiecze. Ktoś, kto potrafi dobrze
kłamać, szybko odnajdzie w tym korzyści. Zacznie się od
niewinnego podrobienia zwolnienia na wf. A potem co? Kłamstwa w
sieci? Ściemnione cv? Napad na mennice? Zatajenie morderstw?
Poznajcie przekręty mega inteligentnych ludzi (i nie tylko), z
którymi ostatnio się zapoznałam. Tylko błagam, nie inspirujcie
się nimi!
Kiedy do kłamstw
zmusza upokorzenie - Hejter
Nie tak dawno byłam w kinie na drugiej
części sali samobójów, która swoją drogą bardzo mi się
podobała. Do Hejtera podeszłam z lekkim dystansem, wiedząc, że ma
być zupełnie o czymś innym. O hejcie dużo się mówi i myślałam,
że dostanę w filmie coś, z czym np. my blogerzy czasem się
spotykamy. Czy ja miałam z tym problem? O tym jeszcze napiszę
osobny post w przyszłości, ale tu dostałam coś innego. Hejt
na wyższą skalę, manipulacja ludźmi, mega umysł, genialne
przekręty i wielkie zmiany w polskich realiach.
Mamy problemy polityczne, uchodźcy, LGBT, wszystkie te sprawy, które gdzieś się tam przewinęły i podburzały ludzkość. Między tym wszystkim jest chłopak, którego właśnie wyrzucono ze studiów za plagiat. Dziewczyna, w której jest zakochany, wyśmiewa go. Wśród szych, wysoko postawionych ludzi uświadamia sobie, że przybywszy z małej miejscowości, jest NIKIM. Tylko że chłopak nie jest nikim, zaczyna realizować plan, który będzie w stanie to udowodnić.
Pięknie pokazane przejawy desperacji i zarazem logicznego myślenia w tak zachłannym dążeniu do celu. Jeszcze lepiej ukazana ludzka głupota. Każdy, kto szuka newsów na fb, powinien to obejrzeć. Zobaczyć jak łatwo dajemy się zmanipulować. Wystarczy, że mamy jakiś pogląd i ktoś się z nami zgodzi, a napędzamy się jak zwierzęta. Nasz brak tolerancji i ślepa wiara w media może być dla kogoś drogą do sukcesu. Okropnego sukcesu.
Film wykonany jeszcze lepiej niż sala samobójców, choć co prawda fragmentów z gry (innej) jest niewiele i mam wrażenie, że została ona dodana, tylko żeby zachować jakiś łącznik. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem film jest świetny, uświadamiający, mocny.
Mamy problemy polityczne, uchodźcy, LGBT, wszystkie te sprawy, które gdzieś się tam przewinęły i podburzały ludzkość. Między tym wszystkim jest chłopak, którego właśnie wyrzucono ze studiów za plagiat. Dziewczyna, w której jest zakochany, wyśmiewa go. Wśród szych, wysoko postawionych ludzi uświadamia sobie, że przybywszy z małej miejscowości, jest NIKIM. Tylko że chłopak nie jest nikim, zaczyna realizować plan, który będzie w stanie to udowodnić.
Pięknie pokazane przejawy desperacji i zarazem logicznego myślenia w tak zachłannym dążeniu do celu. Jeszcze lepiej ukazana ludzka głupota. Każdy, kto szuka newsów na fb, powinien to obejrzeć. Zobaczyć jak łatwo dajemy się zmanipulować. Wystarczy, że mamy jakiś pogląd i ktoś się z nami zgodzi, a napędzamy się jak zwierzęta. Nasz brak tolerancji i ślepa wiara w media może być dla kogoś drogą do sukcesu. Okropnego sukcesu.
Film wykonany jeszcze lepiej niż sala samobójców, choć co prawda fragmentów z gry (innej) jest niewiele i mam wrażenie, że została ona dodana, tylko żeby zachować jakiś łącznik. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem film jest świetny, uświadamiający, mocny.
Kiedy do kłamstw
zmusza bieda – Parasite
W
lutym kolejny raz byłam na kinie konesera (w marcu chyba nie będzie,
ale bardzo dobrze #siedźnadupie). Tym razem przedstawiono nam film
koreański, o nim już może trochę słyszeliście, a jeśli nie to
polecam się zapoznać. Jest to historia rodziny, która mieszka w
trudnych warunkach i praktycznie nie ma szans na lepszą przyszłość.
Do czasu...
Ki-woo dostaje propozycje od przyjaciela, by zajął jego prace jako korepetytor w pewnej bogatej rodzinie. Musi tylko ściemnić, że jest studentem. Przedstawienie się w dobrym świetle pomaga, bogata, lecz niezbyt mądra rodzina nie ma żadnych podejrzeń. To idealna szansa, by znaleźć zatrudnienie dla pozostałych członków rodziny.
Piękna sieć kłamstw, przekrętów, kombinowania wszystko połączone w świetnej komedii. Niestety przekręty powoli zaczynają mieć tragiczne skutki, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli. Świetny film pokazujący w jak różnych warunkach mogą żyć ludzie, dobry humor i mocne zakończenie.
Ki-woo dostaje propozycje od przyjaciela, by zajął jego prace jako korepetytor w pewnej bogatej rodzinie. Musi tylko ściemnić, że jest studentem. Przedstawienie się w dobrym świetle pomaga, bogata, lecz niezbyt mądra rodzina nie ma żadnych podejrzeń. To idealna szansa, by znaleźć zatrudnienie dla pozostałych członków rodziny.
Piękna sieć kłamstw, przekrętów, kombinowania wszystko połączone w świetnej komedii. Niestety przekręty powoli zaczynają mieć tragiczne skutki, kiedy wszystko wymyka się spod kontroli. Świetny film pokazujący w jak różnych warunkach mogą żyć ludzie, dobry humor i mocne zakończenie.
Kiedy kłamstwo to plan
doskonały! – Dom z papieru
Tokio,
Moskwa, Rio, Berlin, Nairobi... W tych miastach toczy się akcja?
Nie! To główni bohaterowie. Tutaj już ściemniamy na maksa, więc
nie podajemy nawet swoich imion. Plan jest doskonały,
opracowanych w najdrobniejszych szczegółach przez Profesora.
Jak
ukraść naprawdę dużą sumę pieniędzy? Zaraz, zaraz... Po co
kraść? Lepiej ją sobie wyprodukować. Nasi bohaterowie, napadają
na mennicę, biorą zakładników i drukują sobie forsę,
która starczy im na życie w luksusach do końca ich dni. W planie
uczestniczą wszyscy i media, i policja, a każdy ich ruch jest
przewidziany. Co może się nie udać? – Dosłownie
wszystko.
Serial,
który śledziłam z zapartym tchem. Kiedy wydaje się, że to już
koniec coś nagle nas zaskakuje, kolejny punkt planu, którego nie
przewidzieliśmy.
Profesor
postać, pod którą uginają się kolana, bo ma najseksowniejszy
umysł na świecie. Zebrał odpowiednich ludzi i dobrze ich
przeszkolił. Jednak każdy ma swoje słabości, a jeden błąd
może pociągnąć za sobą lawinę kolejnych.
Zapewniam
Was, że po obejrzenie nie przestaniecie nucić pod nosem „O
bella, ciao! Bella, ciao! Bella, ciao, ciao, ciao!” i
będziecie z
niecierpliwością czekali na kolejny sezon (już w kwietniu!)
A na koniec kłamstwa
cwanego lisa – „Lis Przechera” Johann Wolfgang von Goethe
Tyle filmów, czas w końcu
na książkę. Może tym razem poemat, bajka ludowa. Johanna
Wolfganga Goethego znacie na pewno z dzieł takich jak „Faust”,
czy „Cierpienia młodego Wertera”. Autor opowiada nam jednak
także całkiem zabawną historyjkę o zwierzętach. Głównym
bohaterem jest lis, który wiele zła w życiu się dopuścił.
Kradnie, morduje, znieważa, kaleczy to najwyższy czas by stanął
przed sądem.
Kiedy kara już wisi nad rudym niecnotą, okazuje się, że potrafi być on równie perfidnym kłamcą, jak bohaterowie wyżej wymienionych filmów. Do tych, co czytali mam pytanie: Czy czekaliście na sprawiedliwy wymiar kary, czy wręcz przeciwnie kibicowaliście rudemu nikczemnikowi? Niektóre postacie mimo całego zła, jakie wyrządza, swoim bystrym umysłem kradną serca widza, czy też czytelnika.
Kiedy kara już wisi nad rudym niecnotą, okazuje się, że potrafi być on równie perfidnym kłamcą, jak bohaterowie wyżej wymienionych filmów. Do tych, co czytali mam pytanie: Czy czekaliście na sprawiedliwy wymiar kary, czy wręcz przeciwnie kibicowaliście rudemu nikczemnikowi? Niektóre postacie mimo całego zła, jakie wyrządza, swoim bystrym umysłem kradną serca widza, czy też czytelnika.
Tak świat z dnia na
dzień coraz niżej spada.
Kłamstwo, oszczerstwo, kradzież, mord i zdrada,
Oto, co słyszysz od rana do nocy,
I wszędzie każą fałszywi prorocy.
Kłamstwo, oszczerstwo, kradzież, mord i zdrada,
Oto, co słyszysz od rana do nocy,
I wszędzie każą fałszywi prorocy.
Michał z mojej Seksty też
potrafi niezłe ściemy walić, ale chyba może się schować przy
powyższych bohaterach :). Wspominam jednak o nim, bo chce Was
zaprosić na bloga Darii z recenzją mojej książki (była już na
instagramie, ale jeśli ktoś nie widział, zapraszam<TUTAJ>.)
Mogłabym przykładów jeszcze trochę podać, ale post i tak już długi wychodzi, więc to zadanie zostawiam Wam. Jakich jeszcze genialnych kłamców znacie?
Mogłabym przykładów jeszcze trochę podać, ale post i tak już długi wychodzi, więc to zadanie zostawiam Wam. Jakich jeszcze genialnych kłamców znacie?
Owszem, nagminnie kłamałam, nie tylko jako dziecko ale i później w sposób o wiele bardziej wyrafinowany. Ale teraz już staram się nad tym panować. Staram, bo ideałem nie jestem, czasem sama się złapię na jakiejś głupocie.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kilka książek o manipulowaniu ludźmi (serio, jest takich bez liku), ale moim celem było rozpoznawanie innych manipulatorów, bo niestety w przeszłości padałam często ich ofiarą. Sama dziś wystrzegam się podobnych praktyk i mam nadzieję, że skutecznie też się przed nimi bronię.
Parasite raczej nie dla mnie. Dom z papieru obejrzałam niekompletnie, ale widziałam w produkcji potencjał i naprawdę wciągającą fabułę... której nie dałam się omotać. Diabelsko inteligentny scenariusz, godny polecenia tym, którzy lubią seriale, ja niekoniecznie.
Goethe zawsze mi pasował, więc może i ta historyjka przypadłaby mi do gustu. :)
Też byłam ofiarą manipulacji, a kiedy z tego wyszłam, chcąc nie chcą podłapałam kilka technik. Staram się ich nie używać ale różnie bywa. Kłamstwo też potrafi być uzależniające. O ile są to niewinna kłamstewka można wybaczyć.
UsuńTeż byłam anty serialowa ale do niektórych produkcji się przekonałam. Nadal jednak nie lubię tasiemców. Wydają mi się strasznie na siłę. Gdyby nie mąż pewnie Lucyfera bym nie skończyła mimo iż mi się podobał ;p
Lisa niektórzy przerabiali w szkole. Ja chyba nie a może nie pamiętam. Satyra bajeczkowa trochę ale fajnie się czyta. Ostatnio dorwałam zbiór dzieł Goethego i sobie przypominam :)
Kiedyś oglądałam dużo seriali, Lucyfera też obejrzałam. Ale to "kiedyś" to tak naprawdę >>niedawno<<. To wszystko zaczęło mnie nużyć, coś co mnie fascynowało i bawiło, stało mi się niejakie. Tyle fajnych rzeczy można było robić zamiast oglądania tych seriali. Ja chyba zwariowałam, ale teraz właśnie praktykuję działanie. Co najwyżej jakiś film sobie puszczę, ale seriale... nawet nie dokończyłam tych, które pozaczynałam. Nie wiem co się stało, ale dobrze mi z tym. :)
UsuńNie miałam w szkole tego o lisku. Wertera miałam i bardzo mi się podobał, a Fausta nie pamiętałam i coś mnie naszło, by dopiero teraz przeczytać. I przeczytałam stosunkowo niedawno. Lubię wracać do lektur z "dzisiejszym rozumiem" ;)
Pewnie zawsze lepiej jest działać niż siedzieć przed telewizorem to jak najbardziej popieram :) do lektur też lubię teraz wracać, nawet na te początkowe z pierwszych klas patrzy się zupełnie inaczej. Przykładowo po prostu kocham Kubusia Puchatka :D
UsuńKsiążka mnie zainteresowała. Będę jej szukała. 😊
OdpowiedzUsuńJa ją dorwałam z zbiorze dzieł Goethego ale można też znaleźć w osobnej książce :)
UsuńBardzo ciekawy zestaw.
OdpowiedzUsuńSala Samobójców bardzo mi sie podobała, drugiej części nie znam, trzeba będzie to nadrobić.
Ja walczę z kłamstwem, bo jak mi się jakies wyrwie, to mam potem niesmak... :/
Hejtera mocno polecam :) Z salą jest powiązany tak luźno, że prawie wcale ale jeśli chcą zrobić serię produkcji tego typu to jestem za. Chętnie pójdę na wszystko. W końcu polskie kino czymś się popisało :D
UsuńTeż nie lubię kłamać ale czasem... ups :)
Jak mawiał dr House: "Wszyscy kłamią" ;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam żadnego z tych filmów, serialu i książki też nie znam, ale wydaje mi się, że to po prostu nie moje klimaty ;).
Wszyscy, wszyscy. Niektórzy kłamią, ze nie kłamią ;)
UsuńRozumiem, nie wszędzie wszystko dla każdego :)
Hm dużo czasu spędzasz w kinie :O a może to kłamstwo? ;) żartuje. Pewnie kłamców jest sporo, zwłaszcza w sieci nie trudno być kimś innym.
OdpowiedzUsuńJak do kina prawie wcale nie chodziłam tak teraz nadrabiam ale wiesz jak u mnie przyjezdne kino za dychę to aż szkoda nie skorzystać. W styczniu byłam na jednym, w lutym na dwa a marzec diabli strzelili i netflix został ;p, chociaż nawet oglądać mi się nie chce, książkowe zaległości nadrabiam <3
UsuńCo do kłamstwa to w sieci to nigdy nie masz pewności. Może wszystko co tu piszę jest kłamstwem :D
:D tak, może być, że w ogóle nie istniejesz. Mnie ostatnio w ogóle nie ciągnie do filmów, jakiś tam serial ostatnio oglądałam, chyba 13 powodów i tyle.
UsuńNie istnieje :( możliwe. 13 powodów oglądałam, świetny serial ale drugi sezon sobie darowałam, bo stwierdziłam, że to na siłę jest.
UsuńDom z papieru to mój totalnie ulubiony serial! A teraz zaraziłam nim siostrę!
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na kolejny sezon :D
UsuńWszystkie z omówionych przez Ciebie tytułów mnie ciekawią, a szczególnie "Parasite" i "Dom z papieru". Co do azjatyckiego filmu, chciałabym zobaczyć choćby przez względu na tak dużą liczbę nagród, jakie zasiliły jego konto. Serial polecał mi zaś kiedyś kolega. A jeśli chodzi o serię "Sala samobójców, tu wpierw muszę nadrobić zaległości i sięgnąć wreszcie po pierwszą część, choć jeszcze nie teraz (film ponoć dość ciężki w odbiorze, a ja nadal nie mam sił na takie rzeczy).
OdpowiedzUsuńWszystkie tytuły jak najbardziej Ci polecam. Co do Sali samobójców może nie tyle ciężka w odbiorze co trochę smutna fakt. Jeśli potrzebujesz teraz czegoś weselszego to na razie odpuść ale tak swoją drogą Hejter jest odrębną historią więc nie musisz znać "pierwszej części".
UsuńTo dobrze, że nie trzeba znać "jedynki". Oba filmy jednak poczekają na swoją kolej, jak będzie odpowiedni na nie nastrój.
UsuńPewnie :) Co wprawia Cię Kochana w ten podły nastrój? Chcesz pogadać?
UsuńDziękuję, że pytasz. Różne rzeczy się nałożyły, ale w szczególności - niestety - jedno bardzo przykre wydarzenie.
UsuńGdybyś chciała się wygadać roxana93@o2.pl lub napisz na fb :)
UsuńOk, dzięki jeszcze raz. Jak coś, to najwyżej w którymś z podanych przez Ciebie miejsc się odezwę, skoro to nie zrobi problemu.
UsuńKiedy czytałam o kłamstwach i manipulacjach, od razu pomyślałam o genialnej książce "Biesy" Dostojewskiego. Kiedyś na pewno sięgnę po nią kolejny raz, jest mistrzowska.
OdpowiedzUsuńA co do filmów, o których piszesz, na pewno obejrzę "Parasite". Strasznie mnie ciekawi.
Widzisz, nie czytałam, a mam ochotę nadrobić trochę zaległej klasyki, więc z pewnością sięgnę :)
UsuńPadłam w ostatnich miesiącach ofiarą kłamcy. Zbyt późno zaczęłam zwracać uwagę że każdy jego telefon to inna historia...
OdpowiedzUsuńPropozycje w sam raz na panujący u nas czas ;) Siedzenie w domu szybciej zleci :)
Nigdy nie można wierzyć we wszytko. Też byłam ofiarą niezłego manipulatora.
UsuńNo cóż dobry czas na filmowe i książkowe zaległości :)
Ja za filmami nie przepadam i nie planuję oglądać żadnego z nich. Ale kilka lat temu na studiach, na zajęciach z... nie pamiętam, chyba z technologii internetu albo jakoś tak, kazali nam oglądnąć "Salę Samobójców". No to oglądnęłam i chociaż niby film jak film, to jego warstwa "podskórna", znaczeniowa, zrobiła na mnie duże wrażenie. I tak mnie ten sequel kusi...
OdpowiedzUsuńAle chciałabym też przedstawić kłamstwo z nieco innej strony. Bo czasami kłamiemy świadomie, ale nijak nie można tego nazwać złym uczynkiem. Chociażby głupie zapewnienie, że tak, naprawdę mam ochotę oglądnąć Terminatora, który dla mojego narzeczonego jest filmem kultowym. Wcale ochoty nie miałam, aż mnie odpychało od tego filmu. Ale narzeczony miał naprawdę kiepski dzień i widziałam, że potrzebuje czegoś na poprawę humoru, więc zapewniłam go, że oczywiście, to świetny pomysł, może nawet od razu oglądniemy też drugą część. Ja się trochę ponudziłam - z początku, potem nie było tak źle - trochę powściekałam, że powinnam robić coś pożyteczniejszego, ale on się cieszył jak dziecko więc było warto.
Mimo wszytko Hejtera Ci polecam ;)
UsuńTak, kłamstwo ma swoje dobre strony. W sumie mówiłam o tym w poście "Czym jest zło". Mogłam dać do niego odnośnik ;p Nie chciałam się już powtarzać. Czasem przynosi więcej dobrego, czasem nawet wypada/warto skłamać. Z drugiej strony ludzi zawsze szczerych też doceniam.
Czasem jednak lepiej skłamać niż powiedzieć prawdę.. tak naprawdę (ale zabrzmiało) czasem to jakieś kłamsto może ocalić i okazać się istotne. Jednak człowiek najczęściej kłamie ze strachu i we własnej intencji... co do filmu Parasote to obejrzałam ale dla mnie taki przynudnawy :P
OdpowiedzUsuńPowody kłamstwa są różne, największe chyba znaczenia ma co z tego kłamstwa wynika. Czasem lepiej skłamać, gorzej jednak gdy prawda wyjdzie na jaw, a konsekwencje tego są jeszcze gorsze. Rożnie bywa.
UsuńMnie się Parasite podobał ;p
To my decydujemy.. kłamstwo zawsze było, jest i będzie... kłamstwo ma różne oblicza i wiele twarzy.
UsuńOwszem :)
UsuńJakieś drobne kłamstewka mi się zdarzały szczególnie jeśli chodziło o szkołę :D No i jak każda nastolatka miałam swoje sekrety xD Zdarzało się nie iść na matmę bo akurat znajomy nie był w szkole to się z nim chciałam zobaczyć to oszukałam parę razy rodziców że na tej matmie byłam ;D Jednak wielkich kłamstw jeszcze nigdy nie dokonałam w swoim życiu ;D Teraz gdy dorosłam nie umiem kłamać, prędzej prawda wychodzi na jaw niż kiedyś :D
OdpowiedzUsuńCo do filmów nie oglądam tego typu produkcji ;)
Mnie się się wiele razy zdarzyło skłamać. Nawet na spowiedzi mówiłam na końcu, że kłamałam jak nie powiedziałam wszystkiego albo coś dodałam (tak wiem dziwne ale czasem nie wiedziałam z czego się spowiadać, takie dziwne dziecięce podejście). O szkołę nie raz kłamałam, nauczycieli też, zawsze mi wszyscy wierzyli. Może dlatego, ze byłam takim grzecznym aniołkiem, że masakra ;p. Kiedyś wymyśliłam historię totalnie z głowy tylko dlatego, że miałam ochotę o czymś opowiedzieć ;p. Trochę tych kłamstw było, ale zawsze się przyznawałam, czasem po latach.
UsuńHejtera muszę obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńChyba nie ma nikogo kto nigdy nie skłamał. Dom z papieru polecił nam syn, ale jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńPolecam :) Wciągający serial
UsuńOch ludzie kłamią na potęgę, tylko się nie przyznają. Niektórym przyłapanym wstyd, a niektórym nie. Czy w ogóle umielibyśmy zyc w świecie bez kłamstw? Zamierzam obejrzec Hejtera. Dom z papieru oglada moja siostra, namawia mnie, ale to chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCzy uśmielibyśmy żyć w świecie bez kłamstw... To bardzo dobre pytanie. Media na pewno nie umiałby funkcjonować hehe. Polecam Hejtera i Dom z papieru też. Sama sądziłam, ze to nie dla mnie ale jak zaczęłam tak nie mogłam się oderwać :D
UsuńHejtera będę musiała obejrzeć, bo miałam trochę wątpliwości czy go obejrzeć, ale je rozwiałaś :)
OdpowiedzUsuńFajny lisek :)
Polecam i dziękuję :)
UsuńNawet nie slyszałam o hejterze, ale chętnie bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńA Salę samobójców kojarzysz? :)
UsuńOglądałam dawno temu, więc gdy będę miała okazję Hejtera też chętnie obejrzę :)
UsuńTrochę inny klimat ale warto :)
UsuńJak minie zaraza, wybiore się na salę samobójców, zachęciłaś mnie. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :) Tylko ciekawe czy jeszcze będą puszczać... To może trochę potrwać :(
UsuńTak kłamałam w dzieciństwie, ale tata dość sprawnie wybił mi to z głowy, przypominając mi moją kłamliwą kwestię przez długi czas, którą zmyśliłam i wyglosiłam po tym, jak chciałam ukryć prawdę .
OdpowiedzUsuńNajgorzej jak prawda wychodzi na jaw. Zawsze jest to solidna nauczka :)
UsuńJuż chyba z rok planuję obejrzeć "Dom z papieru". Muszę w końcu to zrobić ;) Teraz jest na to dobry czas ;)
OdpowiedzUsuńNO pewnie jak masz więcej czasu to bierz się za oglądanie :)
UsuńChyba nie ma osoby, która nigdy by nie skłamała... Obie propoyzcje filmowe obejzrane w kinie ( jezszce zdążyłam) za mną... i faktycznie marzec kinowo jak i u reszty kinowo bedzie wygladała fatalnie , ale masz rację ochrona i siedzenie w chacie na dupie ważniejsze. Dom z papieru tez za mna czekam na nowy sezon :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że z kinem na bieżąco jesteś i z Netflixem też hehe co tam porabiasz w tym wolnym czasie?
UsuńOstatnio oglądam sporo filmów na Netflixie☺
OdpowiedzUsuńJak jest czas to pewnie, można ponadrabiać zaległości. Ja ciągle mam dużo fajnych rzeczy do obejrzenia :) Dom z Papieru widziałaś? Co sądzisz?
UsuńSala samobójców bardzo mi sie podobała, wiec i ten film chętnie obejrzę
OdpowiedzUsuńInny klimat ale również polecam :)
UsuńHejtera mam na liście do obejrzenia. Dom z papieru oczywiście obejrzałam:)
OdpowiedzUsuńHejtera polecam a na dalszy ciąg Domu z papieru czekamy :)
UsuńHejter obowiązkowo na liście :) Parasite w sumie też, aczkolwiek słyszałam o nich różne opinie. ;)
OdpowiedzUsuńOpinie zawsze będą różne, kwestia gustu :)
UsuńFajnie to wszystko połączyłaś jednym tematem i wszystkie pozycje wydają się ciekawe. "Dom z papieru" mam na bieżąco, chociaż trzeci sezon już trochę mniej mnie porwał. Ale fakt, 'Bella Ciao!' w wykonaniu Profesora i Berlina wpada w ucho i przyprawia o ciary. Swoją drogą, Berlin jako postać był w ogóle mega ciekawy, przyjemnie się na niego patrzyło, mimo w sumie nikczemnego charakteru. Z Twojej listy oglądałam też "Parasite", udało mi się nawet jeszcze przed Oscarami :) Naprawdę dobrym pomysłem jest od czasu do czasu obejrzeć coś z innego podwórka, niż Hollywood. Film mega ciekawy i zaskakujący. A że lata temu widziałam też "Salę samobójców", to pewnie skuszę się też na "Hejtera", szczególnie czytają tak pozytywne opinie :) Dzięki za fajne polecenia, trzymaj się!
OdpowiedzUsuńBerlin jest świetną postacią, ulubioną zaraz po profesorze, do którego zaraziła mnie przyjaciółka :). Na Hejtera zapraszam kiedy tylko będzie możliwość obejrzenia :)
UsuńZa salę samobójców zabierałam się już jakiś czas, może pora już obejrzeć. Nawet nie wiedziałam, że nagrali drugą część, co tym bardziej mnie zachęca. O "Parasite" również słyszałam wiele pochlebnych opinii, dlatego może pora nadrobić naległości ;3
OdpowiedzUsuńKisses ❤️
Mona Bednarska
Owszem trzeba nadrobić :)
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńKłamiemy od najmłodszych lat, a nie raz może nieświadomie, jako dorośli!
Zaciekawił mnie ostatni tytuł o lisie.
Pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę, pogody ducha i spokoju:)
Poszukałam tego ostatniego tytułu, ale autorem jest Fryderyk Schiller!
UsuńZatem nie wiem...
Autorem jest na pewno Goethe, faktycznie znalazłam też ksiażkę gdzie jest podany Fryderyk Schiller nie wiem czy to błąd, czy zupełnie inna książka. Ja Lisa czytałam w zbiorze dzieł Goethego. Stara książeczka, więc może nie wszędzie być dostępna.
UsuńByłam na Hejterze i szczerze mówiąc brakowało mi tej atmosfery, która była w pierwszej części... takiej mrocznej... faktycznie, wiedziałam, że historia ma być o czymś innym, ale jednak właśnie tego klimatu mi brakowało. A szkoda, bo pierwsza częśc jest jednym z moich ulubionych polskich filmów. Druga tez jest bardzo ciekawa i osobiście ją polecam, ale to jednak nie to samo :).
OdpowiedzUsuńNie ma chyba na świecie człowieka, który by nie skłamał. Taka nasza natura, ja mam coś takiego w sobie, że jak kłamie, to czasami się niekontrolowanie śmieje, albo uśmiechnę i wtedy już wiadomo o co chodzi :D.
Pozdrawiam!
Hejter i Sala samobójców to mogły być spokojnie dwa rożne filmy. Niepotrzebnie to wiązali ze sobą. Pewnie, żeby przyciągnąć ludzi ale fani sali samobójców mogli czuć się zawiedzeni bo szukali czegoś innego. Niepotrzebne zamieszanie bo film dobry :) Sama uwielbiam obie części.
UsuńTo zbyt dobrym kłamcą nie jesteś ;)
O filmie "Hejter" słyszałam, teraz zrobiło się o nim dość głośno, bo jest dostępny w Internecie i wiele osób już go oglądało. Serial "Dom z papieru" kusi mnie bardzo, bo same dobre rzeczy o nim słyszałam. ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, nie wiedziałam, że jest dostępny w necie. Powiem męzowi, bo mu się szkoda zrobiło, że nie był ze mną w kinie ;P
UsuńPolecam i Hejtera i Dom z Papieru :)
Parasite zawładną mym sercem i umysłem. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak wciągnęła się w jakiś film. Trudno mi było nawet wyjść do toalety. Historia przedstawiona w sposób dynamiczny, lekko komediowy i z przytupem. Morał uderzający! Cieszę się, że film ten w końcu pojawił się na platformie player i będę mogła go pokazać mamie :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przypadł Ci do gustu, na mnie również zrobił wrażenie. A poszłam w sumie nie spodziewając się niczego szczególnego.
UsuńWitaj Sady pamiętam, że Sala samobójców mi się podobała. Hejtera jeszcze nie widziałam. Dobrze unaocznia współczesne problemy młodych ludzi. Taki jest świat, odrobinę zakłamany. Trzeba umieć odróżnić realizm od ściemy, a to nie łatwe. Z własnego doświadczenia wiem, że łatwo brnąć w kłamstwa, ale trudniej się do nich przyznać. Faktem jest, że trzeba umieć dobrze kłamać. Kto nie umie niech nie kłamie. Pozdrawiam najserdeczniej.
OdpowiedzUsuńNasze małe kłamstewka może nic nie znaczą, czasem zrobią coś dobrego ale kłamstwa które wpływają na nas wszystkich odczuwa się bardziej. Polecam Hejtera :)
UsuńZ kłamstwami jest tak, że póki się nad nimi panuje, nie są one bardzo wycelowane w drugiego człowieka, a ponadto niczym się nimi nie ryzykuję, to można. Są nieuchronne. Kiedyś były częściej w moim życiu, teraz nie mam powodów, by kłamać i całkiem dobrze się z tym czuję. Chociaż może po drodze się coś nic nie znaczącego zdarzy. Tak dla zdrowotności, haha.
OdpowiedzUsuń,,Dom z papieru" pokochałam całym sercem! Mam nadzieję, że w kwietniu po premierze zostanie ono tak samo wzbudzone jak w poprzednich sezonach. Pomyśleć, że ten seksowny umysł stworzył reżyser i inni ludzie, ci to muszą być geniusze.
Dobrego wieczoru!
Inka
Bez drobnych kłamstw chyba byśmy nie dali rady zbyt długo funkcjonować ;p Też mam nadzieję, że kolejny sezon utrzyma poziom :)
UsuńNo nie powiem, bo ja czasem kłamię. Głównie w pracy i dla świętego spokoju. W sensie, żeby mi ludzie nie zawracali gitary, nie wtrącali się w moje życie i nie próbowali mi go meblować. Mam zamiar obejrzeć Parasite.
OdpowiedzUsuńTakie kłamstwa to jak najbardziej na miejscu i konieczne. Lepiej kłamać niż żyć w stresie ;)
UsuńA film polecam :)
"Nie pytaj, to cię nie okłamię"... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka!
Hehe ok ;)
UsuńWzajemnie :*
Żadnej z tej pozycji nie znam. Ale o większości słyszałam. Dom z papieru chodzi gdzieś tam za mną i krzyczy "No żesz obejrzyj mnie w końcu"! No a teraz już nie mam wyjścia. W ogóle to wszystkie przedstawione przez ciebie pozycje mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
To jeśli nie masz co robić to już masz :)
UsuńINSTEAD OF GETTING A LOAN,, I GOT SOMETHING NEW
OdpowiedzUsuńGet $5,500 USD every day, for six months!
See how it works
Do you know you can hack into any ATM machine with a hacked ATM card??
Make up you mind before applying, straight deal...
Order for a blank ATM card now and get millions within a week!: contact us
via email address::{Universalcardshackers@gmail.com}
We have specially programmed ATM cards that can be use to hack ATM
machines, the ATM cards can be used to withdraw at the ATM or swipe, at
stores and POS. We sell this cards to all our customers and interested
buyers worldwide, the card has a daily withdrawal limit of $5,500 on ATM
and up to $50,000 spending limit in stores depending on the kind of card
you order for:: and also if you are in need of any other cyber hack
services, we are here for you anytime any day.
Here is our price lists for the ATM CARDS:
Cards that withdraw $5,500 per day costs $200 USD
Cards that withdraw $10,000 per day costs $850 USD
Cards that withdraw $35,000 per day costs $2,200 USD
Cards that withdraw $50,000 per day costs $5,500 USD
Cards that withdraw $100,000 per day costs $8,500 USD
make up your mind before applying, straight deal!!!
The price include shipping fees and charges, order now: contact us via
email address:::::: {Universalcardshackers@gmail.com}
Whatsapp:::::+31687835881