„Świat Smoków”
niezaprzeczalnie przyciąga wzrok wszystkich fanów fantastyki od
tych najmłodszych po mojego męża, który widząc tę książce
na półce, od razu stwierdził „chcę”. Jeśli smoczego fana nie
zachwyciła okładka, wystarczy, że przewertuje ten album i rzuci
okiem na przepiękne ilustracje. To właśnie one są głównym
atutem tej książki. Niektóre zajmują całe dwie strony. Należy
zaznaczyć, że książka jest większego formatu. Całość to tylko
80 stron można się więc domyślić, że samej treści jest
niewiele. Czy to jednak źle?
Książka skierowana jest głównie dla młodszych osób z dużą wyobraźnią. Czytając ją, można się bowiem poczuć jak prawdziwy badacz smoków, które przecież istnieją naprawdę. Znaleziono ich kości, kły, łuski. Wyjaśniono, dlaczego i jak ukrywają się przed ludźmi.
Napisana niczym książka naukowa, a jednak prostym językiem dostępnym również dla dzieci. Dzieli smoki na rasy i opisuje ich charakterystyczne cechy. Koncentruje się na zachowaniu i życiu codziennym, a także na wyglądzie i anatomii tych fantastycznych stworzeń. Książka przedstawia w skrócie wiedzę zaczerpniętą z mitów i legend różnych zakątków świata. Nie ma jej co prawda dużo, ale jest na tyle ciekawie opisana, że młodszy czytelnik z pewnością będzie zachwycony. Starszym fanom fantastyki może trochę brakować treści. Przydałby się jakiś opasły tom wiedzy o smokach wydany właśnie w ten sposób.
Ubogość tekstu z całą pewnością jednak rekompensuje wygląd, który zachęca dzieci do ciągłego przeglądania książki, przypatrywania się ciekawym ilustracjom i wplecionym w nie ciekawostkom.
To nie mój gatunek, ale wydanie bardzo mi się podoba. 😊
OdpowiedzUsuńWiem wiem kochana i nie namawiam Cię na smoki :) ale obrazki warto pooglądać hehe :)
UsuńUśmiechnęłam sie, bo mój syn pisał na maturze pracę o smokach i krasnoludach w literaturze i obronił na bardzo dobry...
OdpowiedzUsuńCudowny temat, mój mąż tez mógł pisać o fantastyce. Mi niestety dali listę tematów do wyboru i nie było niczego z fantasy, ale motyw snu bardzo przypadł mi do gustu, więc tym się zajęłam. Synowi pewnie książka by się spodobała (nawet jeśli jest już na nią za duży :D
UsuńPiękne wydanie. Coś dla smokolubów. :)
OdpowiedzUsuńHehe każdy smokolub na pewno przynajmniej rzuci okiem :D
UsuńGrafika wydaje się cudowna ^^ fajna książka ;)
OdpowiedzUsuńTak grafika w szczególności mnie urzekła. To książka, w której nawet nie jest grzechem samo oglądanie obrazków :)
UsuńGrafika przepiękna - fani gatunku powinni być zachwyceni :-)
OdpowiedzUsuńFani fanatyki na pewno zechcą ją przejrzeć :)
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńWybacz fantastyka nie dla mnie🙅
I u mnie propozycje książek na jesienne długie wieczory, zapraszam 🤗❤️☕🍁🌺
Rozumiem nie każdy lubi fantastykę :) a do Ciebie zerknę w wolnej chwili :)
UsuńKocham fantastykę i głównie to czytam, ale jakoś nie zachęca mnie ten smoczy poradnik. Może to być tylko takie mylne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNie jest to porywająca historia fantasy, raczej albumik, który fajnie sobie przejrzeć więc nie musi Cię koniecznie porywać. Nie mówiąc już o tym, że nastawiony jest bardziej na młodszych czytelników :).
UsuńGenialna. Szkoda, że sama nie jestem już dzieckiem.
OdpowiedzUsuńKażdy ma w sobie wewnętrzne dziecko, które można uwolnić. Wyruszmy na poszukiwanie smoków!
Usuńestupenda entrada ! Espero tu opinión en mi último post! Espero que tengas un buen día! ♡♡♡
OdpowiedzUsuńGracias y un saludo :)
UsuńJestem prostą dziewczyną, widzę smoka - kupuję książkę. Tym bardziej jeśli książka ta kojarzy mi się z cyklem "Jeźdźcy Smoków" Anne McCaffrey, który jest nie tylko świetny, ale wywołuje u mnie duży sentyment, bo razem z "Władcą Pierścieni" wprowadzał mnie w fantastykę już... ło ho ho, prawie 20 lat temu :)
OdpowiedzUsuńHehe też jak widzę smoka to nie mogę się powstrzymać Władca Pierścieni, Jeźdźcy Smoków, Eragon i pełno tych małych dzieł fantasty, niektórych niedokończonych, nieprzetłumaczonych, bo ehh nie wszyscy tak lecą na smoki.
UsuńA ta książeczka niestety porywająca powieścią nie jest, raczej takim albumikiem, przewodnikiem :) ale ładnym :)
Moja znajoma byłaby zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSmocza fanka? :D
UsuńTak :D
UsuńJuż ją lubię ;)
UsuńDla zainteresowanych tematem ;)
OdpowiedzUsuńDla każdego miłośnika smoków :)
UsuńMoże i mój syn polubi smoki. Na razie jesteśmy na etapie dinozaurów :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mu, że to dinozaury ze skrzydłami ziejące ogniem :D
UsuńIlustracje to coś pięknego dla fana książek. Chciałabym żeby każda książka zawierała rysunki - najlepiej robione ręcznie.
OdpowiedzUsuńIlustracje potrafią być naprawdę piękne ale ja nie chciałbym, żeby każda książka je miała. Zabierałoby to część naszej wyobraźni :)
UsuńSmoki, a nasz wawelski też tam jest?
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy, chociaż nie tyko dla dzieci.
Można by to podpiąć delikatnie pod dinosaury, nie sądzisz?
A powiem Ci, że jest nasz wawelski. Sama się pozytywnie zaskoczyłam, widząc go :)
UsuńDinozaugrrry ziejące ogniem ^^
Ilustracje ciekawe, ale ogólnie rzecz biorąc, to nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńPrzepiękne wydanie. To nie do końca moje oprawa jest naprawdę zachwycająca!
OdpowiedzUsuńNie do końca Twoje co? :P Coś urwało chyba ^^
UsuńTak wydanie jest piękne :)
Cudowne wydanie! Aż chciałoby się mieć na półce, chociaż dzieckiem już dawno nie jestem :D
OdpowiedzUsuńJa też już nie jestem i na półce mam (bo mój mąż jest dzieckiem ;P)
UsuńWOW!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
Nie ma jak bogata wypowiedź ;) ale masz rację w World of Warcraft też są smoki ;)
UsuńPięknie wydana książka! Dla samych ilustracji chętnie bym się więc z nią zapoznała. :)
OdpowiedzUsuńTaa my z mężem też polecieliśmy na ilustracje :P ale fajnie mieć taka na półce
UsuńTak ładnie wydane książki dobrze wyglądają na półce, acz takie mniej albumowe pozycje, czyli np. powieści, też dobrze się prezentują jak elegancko poustawiane. Swoją drogą, muszę w moich zrobić porządek, tj. trochę lepiej je poustawiać. :)
UsuńMnie czeka dużo ustawiania jak już będę miała swoją biblioteczkę :D. Pewnie będę to tak długo ustawiać jak teraz remontujemy xD
UsuńŻyczę zatem owocnego remontowania i mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie. :)
UsuńOj to tak sprawnie idzie, że już zapomniałam kiedy zaczęliśmy a końca nie widać xD.
UsuńNo dobrze, może i powoli idzie, ale ważne, że do przodu. :)
UsuńNajpierw szło do tyłu bo robiliśmy demolkę xD
UsuńTeż tak można. Przyznam, że ja nigdy za remontami nie przepadałam. Czy to u siebie, czy to u kogoś, jeśli wszystkie stuknięcia i wiercenie słychać u mnie.
UsuńU siebie najgorzej, kupę kurzu nic więcej. Jeszcze kuliśmy w ścianach, wymienialiśmy drzwi wiec masakra. Hałas się chowa przy bałaganie. Ale później będzie ślicznie :)
UsuńNo i to się liczy, tzn. ten ładny efekt końcowy. Jeszcze trochę się pomęczycie, a potem będziecie mogli nacieszyć się, że wszystko elegancko już urządzone. :)
UsuńWtedy weźmiemy się za kolejny pokój xD Praktycznie calutkie mieszkanie jest do wymiany. Będzie zabawy a zabawy. Mam tylko nadzieję, że łazienka tak długo nie potrwa, bo jeśli tak to ja idę do rodziców i niech mąż sam robi xD
UsuńNo to widzę, że masz ładny plan bezpiecznej i tymczasowej ewakuacji w razie przeciągającego się remontu. Sprytnie pomyślane - w razie czego, mąż da znać, kiedy skończone i można wrócić. ;)
UsuńOby tylko półroczne rozstanie nie skończyło się rozwodem xD
UsuńOj tam, aż tak źle nie będzie. Nie martw się. :) Poza tym, zawsze możecie się wtedy odwiedzać. Ty zajrzysz do Waszego lokum i sprawdzisz, jak idą prace remontowe. A mąż będzie np. przychodził do Ciebie i Twoich rodziców na obiadek.
UsuńBędziemy chodzić na randki jak na początku związku, to może być nawet fajne xD
UsuńZwłaszcza jak mąż będzie przynosił Ci też wtedy różne podarki. :)
UsuńW dodatku ręcznie robione <3 ale czy będzie miał na to czas w czasie remontu :P i jeszcze pytanie czy jak nie będę go pilnować to będzie remontował czy wykorzysta okazje na więcej grania xD
UsuńPodejrzewam, że trochę sobie pogra przy okazji więcej. ;) Niemniej to nie znaczy, że zapomni o remoncie. Może pierwsze 2-3 dni będą poświęcone bardziej graniu, a prace remontowe zajmą wtedy mniej czasu, by za to w kolejnych silniej dość do głosu.
UsuńCzy Ty znasz mojego męża czy jak? Spokojnie podejrzewam co najwyżej o wspólne granie xD
UsuńJeśli chodzi o granie po sieci, to bardzo rzadko odpalam tryby multiplayer w grach, o ile takie warianty zabawy są w tych tytułach, po które sięgam. Nie przypominam sobie, bym widziała kiedyś w grze sieciowej ksywkę Twojego męża (chodzi mi o nick z Pracowni Kotołaka). Niemniej w zasadzie nigdy nie wiadomo, czyje avatary mogą się minąć choćby przez chwilę w jakiejś produkcji. :)
UsuńOj coś za bardzo się tłumaczysz xD
UsuńA coś Ty taka podejrzliwa? :D
UsuńZawsze jestem zazdrosna o gamerki :P. Coś w stylu: "Ta jasne u kochanki byłeś? Pewnie znowu graliście!" xD
Usuń"... i bawiliście się w grupie podczas strzelankowego meczu przez sieć". :D
UsuńNo właśnie takie to zabawy grupowe :P bo mnie do takich nie namówi xD
UsuńA może kiedyś spróbujesz? Trzeba poszerzać horyzonty i zdobywać nowe doświadczenia. :D Kto wie, może odkryjesz w sobie talent do hurtowych headshotów w FPSach. A potem będziesz brać udział w zawodach i zdobywać cenne nagrody za celne strzały. :)
UsuńTo nie jest tak, że w ogóle nie próbowałam grać w gry. Ja się całe życie otaczam gamerami, którzy próbowali mnie wciągnąć w ten świat i próbowałam różnych rzeczy. Niektóre gry są spoko ale jednak tak mocno mnie to nie wciąga.
UsuńA strzelanki to w ogóle nie dla mnie :P
Rozumiem, niektórzy nie są wielkimi fanami gier. Każdy ma swoje hobby. Ja akurat to lubię, choć nie jest tak, że bez przerwy gram. Dzielę sobie wyznaczony na rozrywkę czas pomiędzy różne przyjemności.
UsuńJa w sumie też mam za dużo innych hobby, żeby się jeszcze mocno w gry wciągnąć. Tu czytanie, pisanie, maskotki :P. Chociaż ostatnio przyznaję bez bicia budowałam domki w minecrafcie xD
UsuńA ja z kolei nigdy w Minecrafta nie grałam. :(
UsuńJa unikałam tego jak ognia bo mnie wkurzała ta kwadratowa grafika ale jak się to przeboleje to gra daje dużo możliwości. Fajne rzeczy można budować :). Ja zrobiłam sobie zoo xD
UsuńMoże kiedyś uda mi się w to zagrać, acz nie wiem, bo już mam tyle innych tytułów na oku ... :(
UsuńNo tak rynek gier stanowczo za dużo oferuje :P z książkami tak samo, człowiek nie wyrabia :P
UsuńZ filmami i serialami też jest podobnie, mimo że akurat w kinach zastój z wiadomych powodów.
UsuńNo ale w tym co można obejrzeć na netflixie też mam zaległości :P
UsuńBardzo ładnie wydana.
OdpowiedzUsuńNo pewnie :)
UsuńO smokach to przeczytałam tylko Eragona. Podobała mi się ta seria. Nie czuję się ekspertem jeśli chodzi o smoki, ale ilustracje ładne.
OdpowiedzUsuńDo tej ksiazki nie trzeba być ekspertem, lepiej być dzieckiem, albo chociaż mieć dziecięcą duszę :D. Eragon był świetny :)
UsuńPozycja również dla dużych dzieci czyli mnie hahaha 😃 Kolekcjonuje smoki. Mam aż 2 kubki ze smokiem wawelskim więc książka też bym się przydała. Pozdrawiam serdecznie Sady
OdpowiedzUsuńTeż kocham smoki, figurę na jednym ze zdjęć pewnie zauważyłaś na moim blogu :P
UsuńUwielbiam smoki, a ta pozycja woła do mnie : bierz mnie. Koniecznie muszę ją upolować, bo te ilustracje i samo wydanie to poprostu mistrzostwo ❤️
OdpowiedzUsuńJak na Papierową Łowczynię przystało, powinnaś wybrać się na łowy :D
UsuńSmoki sa czadowe ;D
OdpowiedzUsuńKurcze wczoraj oglądałam Lego przygodę i musiałam zaśpiewać sobie twój komentarz na melodię z filmu, smoki są czadoweee wszystko w dechę jest kiedy smoka masz :D
UsuńNie wiem czy kojarzysz bajkę :P