Ale z Ciebie jesieniara. Nikiszowiec i Muchowiec - Katowice z zeszłego roku.
Lubisz jesień? Zacznę od tego, że lubię jesienne liście . Ich różnobarwność. Zachwycam się każdym odcieniem zieleni, żółci, brązu i czerwieni. Piękny widok, takie malowane drzewa, przez artystę albo przez dziecko, które jeszcze nie wie, co robi i paćka farbami gdzie popadnie. I te opadające pojedyncze listki unoszące się na wietrze. Nigdzie się nie spieszą i sprawiają, że człowiek na spacerze też przystaje, żeby przez chwilę popatrzeć. Lubię ich szelest pod butami. Spacerując, zawsze szuram i rozkopuję te leżące na ziemi. Chętnie też zgarnę kopiec liści w jedno miejsce tylko po to, żeby w niego wskoczyć. Zbieram kasztany i żołędzie . Nie muszę nic z nimi robić. Może zaniosę je do domu, może wyrzucę gdzieś dalej. W bezsensie kryje się najprostsza zabawa. Na jesień dojrzewają smacznie rzeczy. Lubię chrupać zerwane prosto z drzewa jabłka. Orzechy i to jak staję na nich i kręcę się, żeby rozgnieść skorupkę,...